Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum
Już nie udawaj że tak się męczysz rozmową tutaj Wyciągając Cie tutaj do tablicy wyświadczamy Ci w gruncie rzeczy przysługę. Z marginesu masz możliwość chociaż w piśmiennictwie zaistnieć i kilkoro nowych graczy dowiedziało się że ktoś taki jak Formiones istnieje. O ile ktokolwiek to czyta oprocz stałego towarzystwa...
Zwyczajnie proponuję ludziom wymianę miast co jest dla nich korzystne bo inaczej staja się moimi wrogami co nie jest dla nich zdrowe. To jest jęczenie? Ale po co ja się tu produkuję, jest takie powiedzenie "nie dyskutuj z idiotą bo sprowadzi cie do swojego poziomu i pokona doświadczeniem". Co do rzekomych "próśb" powrotu, mylisz to z normalną propozycją, daniem drugiej szansy bo po prostu lubię tych ludzi, grałem z nimi od początku tego świata i wiele dokonaliśmy a nie chcę by poszli na dno razem z wami.
Już nie udawaj że tak się męczysz rozmową tutaj Wyciągając Cie tutaj do tablicy wyświadczamy Ci w gruncie rzeczy przysługę. Z marginesu masz możliwość chociaż w piśmiennictwie zaistnieć i kilkoro nowych graczy dowiedziało się że ktoś taki jak Formiones istnieje. O ile ktokolwiek to czyta oprocz stałego towarzystwa...