Sytuacja na świecie Korynt

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser77
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser19503

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

No widzisz jak ciekawie hehe było się kasować? :)) dzięki i pozdrowionka dla wszystkich misiaczków i psycholków - raz po tej raz po tamtej stronie :))
 

DeletedUser20002

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Zupełnie nie wiem po co tyle jadu w postach ;) i tak wiemy kto wygra :cool:
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Hmmm a miałem Cię za osobę inteligentną, jak widać i w tym wypadku się myliłem ( fakt cytowałem Twoją wypowiedź i trochę źle sformułowałem zdanie - zdarza się niewyspanie po atakach rzeźni ;) ), ale nie jesteś pępkiem świata a moja wypowiedź odnosiła się też między innymi do stwierdzenia Anadri. Swoją drogą dyskusja z Tobą jest tak jałowa że po prostu zbędna, nie masz żadnych argumentów a Twoje wypowiedzi to jedynie stek bzdur i próby oczerniania...

Co do tematu wszystkich zainteresowanych zapraszam do statystyk :) trochę powiedzą o tej wojence, na pewno pokażą kto dużo " muczy" a kto walczy i ma ochotę się po prostu dobrze bawić :)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Hmmm a miałem Cię za osobę inteligentną, jak widać i w tym wypadku się myliłem ( fakt cytowałem Twoją wypowiedź i trochę źle sformułowałem zdanie - zdarza się niewyspanie po atakach rzeźni ;) ), ale nie jesteś pępkiem świata a moja wypowiedź odnosiła się też między innymi do stwierdzenia Anadri. Swoją drogą dyskusja z Tobą jest tak jałowa że po prostu zbędna, nie masz żadnych argumentów a Twoje wypowiedzi to jedynie stek bzdur i próby oczerniania...

Co do tematu wszystkich zainteresowanych zapraszam do statystyk :) trochę powiedzą o tej wojence, na pewno pokażą kto dużo " muczy" a kto walczy i ma ochotę się po prostu dobrze bawić :)

Nie mam żadnych argumentów? Moje wypowiedzi to stek bzdur?
Powiedz mi gdzie mijam się z prawdą, proszę.

Może nieprawdą jest, że Tyk Tyk opuszcza swoich sojuszników? Że ma się za pępek świata?
TTB opuścił Rzeźnie dwa razy. Pierwszego razu nie pamiętam, bo nie było mnie wtedy w tym sojuszu. Za drugim razem, jednak pamiętam okoliczności doskonale. Pamiętam jak przez kilka miesięcy co kilka tygodni kłócił się z kimś z rady i zgrywał pokrzywdzonego, który zaraz zrestartuje konto. Kilka razy tak zagrał, poszło mu się na rękę, to został. Wtedy kiedy założył GnS była ta sama sytuacja. Znowu - kłótnia, straszenie szarakiem, żeby było tak jak on chce. No ale tym razem nie było.
Nie zrestartował konta tym razem. Wyszedł z Rzeźni.
Dlaczego tym razem? Warka raz już robił taki numer na Koryncie - w SBNie. Okoliczności dokładnie nie znam. Ale po tym co widziałem z jego strony w Rzeźni, to historię sobie łatwo samemu dopowiedzieć.
Dla kogoś może to jest bezkompromisowość i jest to świetna cecha. Dla mnie jest to gwiazdorzenie i stawianie siebie i swojej racji ponad wszystkimi. Czy cecha pozytywna? Jak dla mnie nie. Ale w sumie liczy się też skuteczność. Jeśli wygra ten świat to może jest w tej postawie jakaś metoda. Zobaczymy.

No to idziemy dalej.. Może mylę się co do jego mani wielkości?
Ja nie mam problemów z tym, że on być może jest lepszym graczem ode mnie. Może jest, może nie. Dwa miasta swojego czasu mi wziął, ja mu żadnego. 2:0 dla niego. Jak wyłączę urlop, może będzie i 4:0. Co z tego?
Ano to, że normalny człowiek stwierdzi - dobra rozgrywka, wymagający przeciwnik, dobra zabawa.
Co stwierdzi Tyk Tyk? Wystarczy spojrzeć na jego nazwy miast po Glorianie. "Always above you" ? "Płacz Glorusia"?
Jeśli bym stracił miasto na rzecz Arka, to jeśli miałbym zakładać jak nazwie miasto to zapewne - "Żal Dupersznycla" albo "Mój niewolnik" (tak, Wasz szef tak o mnie mówi, bo podobno byłem na jego łasce jak brał mi miasta - dawno dawno temu, w odległej galaktyce). Na prawdę podoba Wam się jego podejście do przeciwnika?

Co jeszcze na niego mamy?
Ano na przykład stosunek do słabszych graczy. Według niego słabszych, bo tak na prawdę nic o nich nie wie.
Chociaż jeśli ktoś się uważa za najlepszego to każdy gracz jest słabszy :)
Siedzieliśmy sobie kiedyś na TSie z Playą i graczem Zimne Piwko. Wchodzi Tyk Tyk. Jest gościem, więc go ładnie witamy.
Co na to Arek? Stwierdza, że z Piwkiem nie gada, bo go nie zna. I że nie będzie gadał z słupami. Dalszej części jego monologu w stonę Piwka, niestety nie mogę zacytować, bo jest niecenzuralna (generalnie chodzi o części rowerowe z niezbyt fajnym przymiotnikiem).
Milusio co nie? :)

Co jeszcze? Hmmm... Dodałbym hipokryzje. Znowu kłamię i oczerniam? Ależ nie. Już tłumaczę.
Jak Tyk Tyk tłumaczy to co się działo na Koryncie:
GnS wchłania SS - świetny krok dla GnS i równie dobry dla Rzeźni. Dzięki niemu Rzeźnia nie ma wroga na północy i może skupić się na walce z MDG. To przecież ma być dla nas priorytet, bo przecież Turka tak bardzo wspólnie nie lubiliśmy. Do tego przecież byliśmy wtedy zachwyceni. Wie bo z nami rozmawiał wtedy. Tak Wam mówi? prawda? No właśnie w tym rzecz, że nieprawda. Byliśmy bardzo niezadowoleni. Ale nie wtrącamy się w politykę niezależnych sojuszy (w odróżnieniu od co poniektórych) No ale co ja gadam? przecież zrobił to dla nas wszystkich. Dzięki Wodzu!
Rzeźnia wchłania GoW - skandal!!!! Jak my mu mogliśmy zabrać jego zabawki!!!!!???? To po prostu granda!!!!???
I hmmm komu by tu teraz wojnę wypowiedzieć? Zostały 3 sojusze - z dwoma mam pakt... MDG? Rzeźnia? Wszyscy wiemy co wybrał.
Ale skoro wchłonięcie SS było takie dobre i mogło pomóc Rzeźni skupić się na MDG, to dlaczego nasze wchłonięcie GoW nie było dla Was tym samym? Przecież mogliście wybrać wojnę z MDG.
Po prostu - pisanie, że powodem były nasze zagrywki to brednia. Decyzję o wojnie z nami (moim zdaniem, tutaj kończę fakty i piszę domysły) Tyk Tyk podjął w dniu którym wyszedł z Rzeźni. Wtedy wybrał sojusznika (MDG) i wybrał wroga (GoW, tak wiem, że najpierw walczyliście z SS.).
Więc proszę nie piszcie tu bzdur, że niby Rzeźnia do tej wojny dążyła. Nie my zbrataliśmy się z wrogiem i to nie my najechaliśmy sojusz z którym mieliśmy pakt (GoW).

A co do końcówki Twojej wypowiedzi - tak, statystyki nie są dla nas dobre. Tak przegrywamy. I nie mam problemów, żeby to powiedzieć. Może będzie lepiej, zobaczymy.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Jak pisałem wyżej dyskusja z Tobą nie ma sensu, teraz to tylko potwierdziłeś :) próbujesz nieudolnie łączyć fakty... akurat masz pecha bo trafiłeś na drugą osobę która skasowała się razem z Arkiem w tym czasie i która zna powody. Co do opuszczania rzeźni, też widzę powodów nawet tych kłótni nie znasz i pomijasz fakt że cała stara ekipa poszła razem z nim ( ciekawe dlaczego Twoim zdaniem - na pewno jakaś teoria spiskowa jest, albo teoria o baranach i pasterzu hmm ?? lol)
Co do reszty pkt też się mylisz, ale żyj dalej w swoim świecie i Glorian i Arek nazywają tak miasta taka gra :) jak Cię to boli to na nie nie patrz. Dobra bo robię się niekonsekwentny i Ci odpisuje bo każdy Twój post ma tylko ziarenko prawdy a w rzeczywistości mija się z celem :) więc ostatnie słowa - DOBREJ GRY i mniej żalu i zawiści do jednej osoby za decyzję wielu :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Jak pisałem wyżej dyskusja z Tobą nie ma sensu, teraz to tylko potwierdziłeś :) próbujesz nieudolnie łączyć fakty... akurat masz pecha bo trafiłeś na drugą osobę która skasowała się razem z Arkiem w tym czasie i która zna powody. Co do opuszczania rzeźni, też widzę powodów nawet tych kłótni nie znasz i pomijasz fakt że cała stara ekipa poszła razem z nim ( ciekawe dlaczego Twoim zdaniem - na pewno jakaś teoria spiskowa jest, albo teoria o baranach i pasterzu hmm ?? lol)
Co do reszty pkt też się mylisz, ale żyj dalej w swoim świecie i Glorian i Arek nazywają tak miasta taka gra :) jak Cię to boli to na nie nie patrz. Dobra bo robię się niekonsekwentny i Ci odpisuje bo każdy Twój post ma tylko ziarenko prawdy a w rzeczywistości mija się z celem :) więc ostatnie słowa - DOBREJ GRY i mniej żalu i zawiści do jednej osoby za decyzję wielu :)

Ty się wtedy skasowałeś? Fajnie. Tak się składa, że osoby które się wtedy nie skasowały, a następnie były zawiedzione tym gdzie TTB wznowił karierę znam. Oni skończyli grać i SBN upadł. Tyk Tyk jest lojalny wobec wąskiej grupki. Dobrze dla Ciebie, że się do niej zaliczasz. Ci którzy się do tej grupki nie zaliczają i o tym wiedzą - mam nadzieje, że czytają ten temat i już zaczynają myśleć samodzielnie.

Co do reszty punktów też się mylę? Świetnie, z całą pewnością przesłyszało mi się jaki to TTB jest "kulturalny"?

Ja daje argumenty, łącze fakty w całość i je przedstawiam. Ty jedynie co piszesz to, że to nie jest prawda i za argument podajesz to, że wiesz coś ale nie powiesz. Myślę, że bystrzejsi czytelnicy sami zadecydują jak to wygląda i tylko o to mi chodziło. Cel osiągnięty.

Również dobrej gry życzę.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser19503

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Drogi Dr Dundersztyc vel slytkt-x siedzi Pan sobie na urlopie a mimo to tutaj dalej knuje, kręci i nie wiadomo co jeszcze... i po co?
Nie lubisz Arka to z nim nie graj i już, a nas po prostu zostaw w spokoju. Skoro tak dobrze znasz powody odejścia Arka z Rzeźni to dziwie się, że się dziwisz ze odszedł:))) Ja się w ogóle nie zdziwiłam:) myślę, że 90% Rzeźni nie wie dlaczego, a my po prostu postanowiliśmy odejść spokojnie, bez oskarżeń , żegnając się tylko i dziękując za wspólną grę (ale o tym pewnie też nie wie 70% bo nasze wpisy były szybciutko i skrzętnie usuwane - trudno).
Jak to Myszka napisała - jest wojna - a że to gra wojenna to się bawmy - im lepszy przeciwnik tym ciekawsza gra.
Nie pierwszy i nie ostatni raz sojusznicy staja po przeciwnych stronach, albo wrogowie łącza siły.
Więc przestań już tu snuć swoje teorie i wracaj do wspólnej gry i zabawy - albo siedź sobie na urlopie dalej, a nam daj spokojnie grać, bo co ciekawe z rzeźni wypowiadają się tu głównie osoby które nie grają.
A więc Rzeźnio, Rzeźnicy GoWy, MDGowcy, GnSowcy i cała reszto Korynciarzy - grajmy, bijmy się, okupujmy i gratulujmy sobie nawzajem udanych akcji, jednym słowem bawmy się.
A co do przyczyny wojny każdy ma swoją teorię i swoje racje - ja też ale nie mam zamiaru tutaj nikogo przekonywać, że białe jest białe a czarne jest czarne:) Po prostu wiem z kim już raczej na żadnym świecie nie zagram i to mi wystarczy:)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Droga Willow.
Nie knuję i kręcę tylko przedstawiam swoje racje, żeby społeczność mogła sobie je poczytać. Jak kogoś nie interesują czytać nie musi. Takie jest działanie forum :)
Siedzę na urlopie, tak wyszło. Ktoś może powiedzieć, że uciekłem - nie dbam o to. Wrócę, to może inni będą uciekać. A może nie.

90% Rzeźni nie zna Waszych racji? Bardzo możliwe. Ja myślę, że 90% GnS nie zna naszych i dlatego się wypowiadam. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście to i Wy zaczęli głosić Waszą wersję historii. Tutaj nikt Waszych postów nie usunie (o ile będą na poziomie) Nie bawicie się w to? Trudno, Wasza sprawa :)
Czy nie lubię Arka? To jest element jego propagandy. Dla niego przychodziłem do Rzeźni. I nie dlatego, że się go bałem, jak to on lubi rozpowiadać. Jakby był tylko strach, to bym walną szaraka i grał na innym świecie.
On potrafi być niesamowicie przekonujący i miły. Taki był, jak chciał żebym dołączył do sojuszu. Niestety, rozmawiałem z nim jakiś tydzień przed wybuchem wojny - kulturalnie dzieliłem się swoimi spostrzeżeniami. Brakło mu argumentów, to zostałem przez niego zablokowany na PW.
Niestety od tej pory tego "fajnego" oblicza TTB już nie widziałem. Wybacz, ale wyzywanie i gardzenie naszym graczem, jakoś wpłynęło na moją ocenę jego osobowości.

No ale dobrze, swoje racje przedstawiłem - wystarczy.

I jak najbardziej popieram Twój postulat odnośnie gry zgodnie z duchem fairplay - bawmy się, bijmy się, gratulujmy sobie nawzajem. Ale polityka była, jest i zawsze będzie, więc nie dziw się, że coś tam czasem napiszę.

Pozdrowienia z urlopu i do zobaczenie w grze :)
 

DeletedUser19503

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Nie knujesz, nie kręcisz tylko przedstawiasz swoje racje? oj to przepraszam - zasugerowałam się twoimi własnymi słowami z pw ze od knucia w rzeźni jesteś ty - widocznie źle zrozumiałam - przepraszam jeszcze raz. Zdarza się:) w końcu Ty też źle zrozumiałeś moje słowa w sprawie wymiany wioch kilka miesięcy temu...:)

Co to fragmentu - "Waszych postów nie usunie (o ile będą na poziomie)" - jeśli uważasz, że podziękowania za wspólną grę oraz oferowanie oddania niektórych wioch (jak to np. w swoim podziękowaniu i pożegnaniu napisał gipser, a który to post zniknął po około 5-8 minutach) są postami na nieodpowiednim poziomie to fakt - dobrze że zniknęły.
I wybacz jednak nie będę wypowiadać się na temat "naszej wersji historii" - ci co z nami grają, wiedzą dlaczego grają - i to wystarczy.

Czekam na Ciebie w grze i tam chętnie z Tobą popolemizuje na pw - tu już raczej nie napiszę, bo nieszczególnie znajduje przyjemność w pisaniu na FO, profilach itp:).

Więc powtórzę jeszcze raz - jest wojna, a że to gra wojenna więc bawmy się. Jest wiele osób w Rzeźni, które bardzo lubię i szanuje, co nie znaczy że nie możemy być po przeciwnych stronach w grze. Przecież grając z kimś w chińczyka nie biegam z siekierką za kimś tylko dlatego że ktoś mi pionka zbił. Niech każdy zajmie się grą z ludźmi z którymi chce grać i nie gra z ludźmi z którymi nie chce - i każdy będzie zadowolony.
A więc pozdrawiam i czekam na pw od ciebie - z chęcią odpiszę.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Jeśli myślisz, że to mnie jakoś oczerni, że ja w Rzeźni knuje to moim zdaniem się mylisz. Jak już to kilka razy napisałaś to jest gra wojenna - a zagrywki polityczne czy dyplomatyczne które można nazwać knuciem, to jest element wojny.
Ja nazywam to po imieniu, w odróżnieniu od co niektórych hipokrytów i o tym była rozmowa z TTB, którą dostałaś z tego co widzę i z której teraz cytujesz dwa słowa z setek które tam padły.
Natomiast knucie ma to do siebie, że dzieje się za plecami ludzi przeciw którym się knuję. Więc może już zaczynasz dostrzegać pewien fakt. Jeśli nie, to pomogę - jesteśmy na forum ogólnym :) Więc to co tu piszę, to tylko przedstawianie swoich racji w otwartym gronie. Jeśli miałbym to nazwać dosadnie to bardziej propaganda niż knucie :) Politycznie poprawnie można nazwać to Pubic-Relation.

Co do usuwania postów - nie uczestniczyłem w tym, należę do tych którzy nie zdążyli przeczytać tego co napisaliście. W tym wybiórczo cytowanym przez Ciebie fragmencie mojej wypowiedzi (po raz kolejny) chodziło mi o to, że tutaj nikt Was nie będzie uciszał, więc śmiało możecie napisać co chcecie. Nigdzie nie pisałem, że na forum Rzeźni napisaliście coś poniżej poziomu.

A co do polemizowania na PW? Dzięki, wolę FO, bo tutaj przynajmniej moje posty są widoczne dla każdego tak, jak je napiszę i każde przekręcenie mojej wypowiedzi mogę pokazać, a uważny czytelnik dyskusji sam to wychwyci.
Więc jeśli ktoś chce odpowiadać na moje argumenty, to bardzo proszę o niemanipulowanie tym co napisałem, bo wklejanie wyciętych fragmentów mojej wypowiedzi, to mało elegancka sztuczka.
Wszak ze zdania "nie jestem głupi" śmiało można wyciąć "nie" i wychodzi "jestem głupi" i tego typu zagrywki (oczywiście stosowane w bardziej delikatny sposób niż w przykładzie) zaczynam obserwować w Waszej retoryce.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser19503

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Ale ja wcale nie chcę Cię oczerniać:) Polityka, propaganda, szpiegostwo sa nieodłącznym elementem tej gry - owszem najbardziej przeze mnie nie lubianym, ale jednak elementem. I nie krytykuje nawet szpiegów i kretów - w końcu uwielbiam Bonda i Klossa a kim oni byli jeśli nie szpiegami? Ja poprostu bym się do tego nie nadawała, ale są w tym mistrzowie i chwała im za to. Sam przyznałeś że knujesz i dla mnie to OK - to JEST elementem tej gry, wiec nie wiem dlaczego miało by cię to oczerniać.

Zacytowałam wybiórczo fragment o kasowaniu postów - bo taki wniosek z tego co napisałeś wysnułam - twój przekaz dla mnie brzmiał - zostały skasowane bo były poniżej poziomu.Powyżej jest cała twoja wypowiedz więc każdy może stwierdzić czy mogłam to tak zrozumieć czy nie.

Ja niestety FO nie lubię i w sumie nigdy chyba tak dużo nie napisałam jak teraz. Więc juz nie pogadamy, bo to nie moja bajka:).
Do zobaczenia w grze (i to nie jest zawoalowana groźba jak pewnie zaraz ktoś się dopatrzy hehe)
papa:)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

No to fajnie, że się jakoś zrozumieliśmy :)

Tak dla jasności. Z knuciem, jeśli byłoby zacytowana całość mojej korespondencji z TTB (ale to długie i nudne) chodziło o to, że jestem w radzie, więc wiem o wielu decyzjach z pierwszej ręki i często uczestniczę w podejmowaniu tych decyzji. Rozmowa była o tym, żeby zaprzestać obwinianie siebie nawzajem (po to zdobyłem się na szczerość i coś tam o jakimś moim udziale w "małych zbrodniach" wspomniałem i liczyłem na szczerość drugiej strony) i poszukaniu porozumienia na wspólnych warunkach, a nie na roszczeniowych - jednej bądź drugiej strony. Nie udało się -trudno. Mamy zamiast tego wojnę, no i cóż zrobić. Pozostaje tylko się bawić.

Tylko zabawa jest dużo przyjemniejsza, bez chamstwa. Rozumiem, że w każdych kręgach są krzykacze, którzy muszą kogoś obrazić żeby się lepiej poczuć. No ale trochę przykre jak jest to szef sojuszu, z którym prowadzimy wojnę.
Wolałbym, żeby każdy miał się tutaj za przeciwnika, a nie za wroga. Niestety tak nie jest. Gra budzi spore emocje, również te negatywne.
 
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Ty się wtedy skasowałeś? Fajnie. Tak się składa, że osoby które się wtedy nie skasowały, a następnie były zawiedzione tym gdzie TTB wznowił karierę znam. Oni skończyli grać i SBN upadł. Tyk Tyk jest lojalny wobec wąskiej grupki. Dobrze dla Ciebie, że się do niej zaliczasz. Ci którzy się do tej grupki nie zaliczają i o tym wiedzą - mam nadzieje, że czytają ten temat i już zaczynają myśleć samodzielnie.

Co do reszty punktów też się mylę? Świetnie, z całą pewnością przesłyszało mi się jaki to TTB jest "kulturalny"?

Ja daje argumenty, łącze fakty w całość i je przedstawiam. Ty jedynie co piszesz to, że to nie jest prawda i za argument podajesz to, że wiesz coś ale nie powiesz. Myślę, że bystrzejsi czytelnicy sami zadecydują jak to wygląda i tylko o to mi chodziło. Cel osiągnięty.

Również dobrej gry życzę.

Grałem na Achillesie jakiś czas i popieram przedmówcę Doktorka, Tyk-Tyk Bum vel KillKen (nick z Achillesa) zachowywał się podobnie jak tutaj, znam dużo szczegółów z jego gry i postępowania na tamty świecie (niby dla bohaterów tego pokroju), zagrywki jakie stosował co do innych graczy, a już nie będę wspominał o kobietach które grały z nim w jednym sojuszu. Koniec mej krótkiej wypowiedzi zwieńczę tylko tym, brak kultury i wychowania u tego Jaśnie Pana z TykTykowni. Nie wróżę mu długiej gry na tym świecie, tak jak i na pozostałych kończył swoją grę. A z Turasem to chyba w stogu siana się szukali :p
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Grałem na Achillesie jakiś czas i popieram przedmówcę Doktorka, Tyk-Tyk Bum vel KillKen (nick z Achillesa) zachowywał się podobnie jak tutaj, znam dużo szczegółów z jego gry i postępowania na tamty świecie (niby dla bohaterów tego pokroju), zagrywki jakie stosował co do innych graczy, a już nie będę wspominał o kobietach które grały z nim w jednym sojuszu. Koniec mej krótkiej wypowiedzi zwieńczę tylko tym, brak kultury i wychowania u tego Jaśnie Pana z TykTykowni. Nie wróżę mu długiej gry na tym świecie, tak jak i na pozostałych kończył swoją grę. A z Turasem to chyba w stogu siana się szukali :p

Artur ! opamiętaj się ! już drugi raz mnie do łez doprowadzasz. masz szczęście, ze tym razem płaczę ze śmiechu ;) "w stogu siana się szukali" - hahaha, :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Grałem na Achillesie jakiś czas i popieram przedmówcę Doktorka, Tyk-Tyk Bum vel KillKen (nick z Achillesa) zachowywał się podobnie jak tutaj, znam dużo szczegółów z jego gry i postępowania na tamty świecie (niby dla bohaterów tego pokroju), zagrywki jakie stosował co do innych graczy, a już nie będę wspominał o kobietach które grały z nim w jednym sojuszu. Koniec mej krótkiej wypowiedzi zwieńczę tylko tym, brak kultury i wychowania u tego Jaśnie Pana z TykTykowni. Nie wróżę mu długiej gry na tym świecie, tak jak i na pozostałych kończył swoją grę. A z Turasem to chyba w stogu siana się szukali :p


Widze Arturku ze fakt ze Ci juz nie bryka powoduje u ciebie wilka zadrosc:))

- - - Automatycznie połączono posty - - -

Artur ! opamiętaj się ! już drugi raz mnie do łez doprowadzasz. masz szczęście, ze tym razem płaczę ze śmiechu ;) "w stogu siana się szukali" - hahaha, :D



Zaba ty lepiej napisz nam wszystkim co dodalas do wody na zlocie ? bo nie wieze ze pewien nieznajmomy mogl to zrobic bez oduzenia...:)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Typowy pokaz chamstwa, czyli to o czym pisałem. Na zarzuty odnośnie gry odpowiada docinkami na temat życia prywatnego. Tak bardzo żałosne..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Dupersznycelku ( przezwisko wymyslone przez mocherowe Babsko )

Jest wojna jest impreza,i pamietaj ze Asow jeszcze nie wyjmuje.Z wami pogrywam samymi 8 ,wiecej nie potrzeba..

Odsylam Ci do kierowniczki kolka rozancowego.Zapytaj co mowila na Twoj temat zanim stales sie niewolnikiem jej kaprysu.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Lepiej być niewolnikiem kaprysu Playi, niż niewolnikiem słynnego multikontera i krętacza z wielu światów. Wystarczy poczytać trochę fora starych światów i można łatwo wywnioskować o jakich "Asach" mówisz :)
I tak, wiem. To ja miałem bana na Koryncie, a nie Ty, bo pewnie zaraz mi to wypomnisz :)

Skończą Ci się karty i uciekniesz na kolejny świat, zgrywając gwiazdę Grepolis.pl i przyciągając kolejnych naiwnych na swoją stronę.

Bez odbioru Sramurajku (przezwisko wymyślone przeze mnie), szkoda mi czasu na pisanie z kimś o takim poziomie kultury i moralności.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

No mam nadzieje ze przestaniesz nasladowac swojego slomianego Wodza i przestaniesz pisac epopeje ,tylko wrocisz do gry bo niemoge sie doczekac na twoj powrot.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Widze Arturku ze fakt ze Ci juz nie bryka powoduje u ciebie wilka zadrosc:))

- - - Automatycznie połączono posty - - -





Zaba ty lepiej napisz nam wszystkim co dodalas do wody na zlocie ? bo nie wieze ze pewien nieznajmomy mogl to zrobic bez oduzenia...:)

"Wieze" - jesli chodzilo Ci o wyraz wiara to slowo zacytowane piszemy przez RZ - wierzę, nie wierzę, itd.
zaba - tu chyba chodziło o żabę, wiec informuje, iż pisze się przez Ż.
Słowa "nieznajmomy" nie rozumiem. Chodzilo o "nieznaj mamy" ? Czy "nieznajomy"?

Co do kontekstu całej wypowiedzi to jedyne co mogę Ci odpowiedzieć to to, iż nie groź mi chłopczyku na tym forum ani na żadnym innym, bo nieznajomość prawa może Cię tu w Anglii słono kosztować. :)

I nie wysilaj sie z odpisywaniem mi, bo Ci żyłka wiadomo jaka pęknie. I ałka będziesz miał.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry