Sytuacja na świecie Hermonassa

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser23379

Guest
"NickuNiePodam napisał:
wojna z rozbiorkami jest nie unikniona tak czytalem na Fo ;v"

No jak ktoś na FO tak przeczytał
smiley_emoticons_lol.gif
.
 

DeletedUser25760

Guest
"NickuNiePodam napisał:
wojna z rozbiorkami jest nie unikniona tak czytalem na Fo ;v"

No jak ktoś na FO tak przeczytał
smiley_emoticons_lol.gif
.
Przekleił bym dalszą część..ale tam mało ładne słowa są..a support nawet przy cenzurze rzuca banami(więc podziękuje)
 
FO -forum ogólne ewentualnie forum otwarte czyli tutaj -opinia własna gracza -wiesz to co gracze chcą mówią piszą to ich sprawa za organizację,strategie sojuszu i kierunki rozwoju decyduje rada i to ja mam ostateczne zdanie w tym temacie a nie gracz.gracze-jakby Oni decydowali to byśmy skończyli jak żniwiarze i to nie jest nie docenianie graczy tylko wiem z doświadczenia że każdy gracz patrzy pod siebie a nie na ogół
 
Przekleił bym dalszą część..ale tam mało ładne słowa są..a support nawet przy cenzurze rzuca banami(więc podziękuje)
i zaraz powiesz że jeszcze to ja napisałem hehe stary bez jaj jak pisałem wyżej nie ma tego w planach a że ktoś coś by chciał to jego sprawa -nie ma takiej opcji
 

DeletedUser25760

Guest
i zaraz powiesz że jeszcze to ja napisałem hehe stary bez jaj jak pisałem wyżej nie ma tego w planach a że ktoś coś by chciał to jego sprawa -nie ma takiej opcji
Hmm?Kolejny raz zachowujesz się jak bym nie wiem jak Cię nie nawidził
Z resztą..nie bawi mnie podrabianie faktów.
 

DeletedUser31513

Guest
Od kiedy ludzie się dowiedzieli że mamy pakt w sumie, to codziennie chcą żeby była wojna pomiędzy rozbiórkami a demonami, no ale jak widać, pakt ma się dobrze :)
 

DeletedUser23379

Guest
Przekleił bym dalszą część..ale tam mało ładne słowa są..a support nawet przy cenzurze rzuca banami(więc podziękuje)

Nikt z rady u nas nie dawał nigdy takiego info, bo nie ma takich planów. Na FO natomiast każdy może pisać co chce - przecież nawet dzisiaj sugeruje nam się wojnę z Rozbiórkami.
Ja wiem, że czerwonym byłoby to na rękę, ale pozwólcie, że będziemy realizować swoje plany
smiley_emoticons_smilenew.gif
 
Nikt z rady u nas nie dawał nigdy takiego info, bo nie ma takich planów. Na FO natomiast każdy może pisać co chce - przecież nawet dzisiaj sugeruje nam się wojnę z Rozbiórkami.
Ja wiem, że czerwonym byłoby to na rękę, ale pozwólcie, że będziemy realizować swoje plany
smiley_emoticons_smilenew.gif

rozbiórki wewnętrzne to największy przeciwnik:p skąd na to brać sloty ;)
 
spiny są głównie o to czy na tym świecie istnieje jakowyś front, jest może tylko tak zwany front a raczej to teren frontopodobny
wojna przypomina raczej wojnę z francuskim ruchem oporu zebranym w kawiarni René Artois
 

DeletedUser15806

Guest
spiny są głównie o to czy na tym świecie istnieje jakowyś front, jest może tylko tak zwany front a raczej to teren frontopodobny
wojna przypomina raczej wojnę z francuskim ruchem oporu zebranym w kawiarni René Artois
Linia frontu to linia graniczna M44/54. Niestety sojusz Bez Nazwy znalazl sie po jej niewlasciwej stronie. To nie byla walka frontowa, tylko jatka na podworku Demonow. Ja sie absolutnie nie dziwie temu co tym razem zrobil Kopytko. Powstawial rano do wioch tyle ladu ile mial, nabil tyle PW ile mogl po czym wylaczyl komputer i niech biora. Poprzednim razem cudowal , klinowal , a to sie na nic zdalo. A akcja nie miala takiego wymiaru jesli chodzi o niego. Teraz tez nie wybronilby nic. Czyli po prostu bylaby to strata nerwow i czasu. Ma wiochy oddalone od frontu wiec rozbiorka nie grozila. Jego i sojusz mogl uratowac, w jakims stopniu tylko Sojusz Smierci, ale juz poprzednim razem nie byli za bardzo skorzy do pomocy wiec teraz tez pewnie szalu spodziewac sie nie mogl. Reasumujac front jest, tylko Bez Nazwy bylo/ jest na terenie frontopodobnym :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser25760

Guest
Linia frontu to linia graniczna M44/54. Niestety sojusz Bez Nazwy znalazl sie po jej niewlasciwej stronie. To nie byla walka frontowa, tylko jatka na podworku Demonow. Ja sie absolutnie nie dziwie temu co tym razem zrobil Kopytko. Powstawial rano do wioch tyle ladu ile mial, nabil tyle PW ile mogl po czym wylaczyl komputer i niech biora. Poprzednim razem cudowal , klinowal , a to sie na nic zdalo. A akcja nie miala takiego wymiaru jesli chodzi o niego. Teraz tez nie wybronil by nic. Czyli po prostu bylaby to strata nerwow i czasu. Ma wiochy oddalone od frontu wiec rozbiorka nie grozila. Jego i sojusz mogl uratowac, w jakims stopniu tylko Sojusz Smierci, ale juz poprzednim razem nie byli za bardzo skorzy do pomocy wiec teraz tez pewnie szalu spodziewac sie nie mogl. Reasumujac front jest, tylko Bez Nazwy bylo/ jest na terenie frontopodobnym :)
Bierzesz pod uwagę tylko waszą wojenkę..
a paktowiczów którzy tłuką się z Nami na M45 już nie..
co do sojuszu śmierci..może chłopaki mają własne problemy?
 

DeletedUser15965

Guest
Ale mnie i tak dziwi coś. Widzę w waszych szeregach wielu wybitnych graczy polskiego grepo, wygrali niejeden świat ale przy tym byli topkami we wszystkich rankingach wygrywanych światów. Serio pasuje im tak zachowawcze granie, pakt z Rozbiórkami, rozwalanie słabeuszy po kolei i chyba czekanie na EC? To granie na pół gwizdka gdy serio swoją jakość można pokazać tylko grając przeciwko przeważającemu przeciwnikowi. Być może jestem w stanie pojąć ostrożność kierownictwa, w końcu bardzo wielu ludzi tam to też zwykli oportuniści, którzy pójdą tam gdzie będzie łatwo (tutaj zwłaszcza Anioły i Demony, czyli dezerterzy z dawnych Siewców Grozy) i nie można na nich liczyć gdy zrobiłoby się gorąco ale co z tymi sławami grepo? Co tam jeszcze robią Guzitso, Gmart i inni? Nie wstyd wam tak grać?
 

DeletedUser25760

Guest
Ale mnie i tak dziwi coś. Widzę w waszych szeregach wielu wybitnych graczy polskiego grepo, wygrali niejeden świat ale przy tym byli topkami we wszystkich rankingach wygrywanych światów. Serio pasuje im tak zachowawcze granie, pakt z Rozbiórkami, rozwalanie słabeuszy po kolei i chyba czekanie na EC? To granie na pół gwizdka gdy serio swoją jakość można pokazać tylko grając przeciwko przeważającemu przeciwnikowi. Być może jestem w stanie pojąć ostrożność kierownictwa, w końcu bardzo wielu ludzi tam to też zwykli oportuniści, którzy pójdą tam gdzie będzie łatwo (tutaj zwłaszcza Anioły i Demony, czyli dezerterzy z dawnych Siewców Grozy) i nie można na nich liczyć gdy zrobiłoby się gorąco ale co z tymi sławami grepo? Co tam jeszcze robią Guzitso, Gmart i inni? Nie wstyd wam tak grać?
Zaraz Ci wiadro hejtu na głowę wyleją
XD
 

DeletedUser15806

Guest
Bierzesz pod uwagę tylko waszą wojenkę..
a paktowiczów którzy tłuką się z Nami na M45 już nie..
co do sojuszu śmierci..może chłopaki mają własne problemy?
Oczywiscie odpowiedzialem tylko koledze z Bez Nazwy jak mniemam. Oczywiscie sa tez inne fronty, pewnie wiele. A SS, moze ma problemy, a moze nie. Tego nie wiem. Patrzac tylko na sytuacje to byla jedyna nadzieja BN.
 

DeletedUser15806

Guest
Ale mnie i tak dziwi coś. Widzę w waszych szeregach wielu wybitnych graczy polskiego grepo, wygrali niejeden świat ale przy tym byli topkami we wszystkich rankingach wygrywanych światów. Serio pasuje im tak zachowawcze granie, pakt z Rozbiórkami, rozwalanie słabeuszy po kolei i chyba czekanie na EC? To granie na pół gwizdka gdy serio swoją jakość można pokazać tylko grając przeciwko przeważającemu przeciwnikowi. Być może jestem w stanie pojąć ostrożność kierownictwa, w końcu bardzo wielu ludzi tam to też zwykli oportuniści, którzy pójdą tam gdzie będzie łatwo (tutaj zwłaszcza Anioły i Demony, czyli dezerterzy z dawnych Siewców Grozy) i nie można na nich liczyć gdy zrobiłoby się gorąco ale co z tymi sławami grepo? Co tam jeszcze robią Guzitso, Gmart i inni? Nie wstyd wam tak grać?
Krzysiu. Kazdy gra tak jak mu w okreslonym czasie wygodnie. A co do taktyki to wszystkie sojusze tak graja. Najpierw rozwala sie male dookola, potem wieksze. Na kazdym swiecie tak jest. Jedyna mozliwoscia zmiany jest interwencja w zasady gry, czyli brak paktow. Niestety to jest niemozliwe.
 
Do góry