Pegas - rozmowy o świecie i nie tylko.

DeletedUser30234

Guest
Tylko, że to my się tutaj świetnie bawimy, a na pewno ja, ja jestem szczęśliwym chłopcem

No i o to chodzi, tylko czy wszyscy mają takie podejście? Nie odnoszę się tutaj tylko do Twojej ekipy, ale do całej społeczności. Są rodzynki, co pojawiają się na każdym świecie, wygłaszając swoje mądrości, zarzucając przeciwnikom wszystkie grzechy świata, tylko dlatego, że grają na nieco wyzszych obrotach. Muszą pokrzyczeć, zdobyć trochę atencji. Czasami zalatuje hipokryzją. Jak jeszcze uda się stworzyć kółko wzajemnej adoracji, to wtedy ale się dzieje. O Panie. Jaką bekę można cisnąć. Można nawet powyzywać. A co. Niech mają miękkie faje ;)
Heh. Gorzej tylko jak się noga powinie. Oj co to będzie.. już widzę te referaty. Niektóre znam na pamięć :cool:

Porównywanie wirtualnej gry, do reala.. Nonsens. O ile można nawiązać jakieś trwałe znajomości, to w samej rozgrywce nie ma reguły, która by nie została złamana. Tak było, jest i będzie. Cała ta dyskusja tutaj, to odbijanie piłeczki, a nawet w życiu prywatnym, każdy ma coś za uszami, a tutaj każdy chce być tym dobrym.

Kret Tadeusz się ujawnił- został wykorzystany. Straszne rzeczy. Skoro tak bronicie tego gracza, to może weźcie go do siebie. Jak mu się spodoba Wasz sojusz, to może nie będzie już krecił więcej. Ba!. Może nawet nabierze ochoty na grę. Kuba z pewnością będzie miał wyrzuty, że odpuścił sobie tak wartościowego gracza.

Obiektywnie czytając to forum, zdradzę niektórym tajemnicę. W Śpiochach też jest super atmosfera. Wszedłem na Pegas dosyć późno, aby żółwik się tak nie dłużył. Miała to być luźna gierka, ale ludzie tutaj tak potrafią się nakręcić, że jest ochota gry na pełnych obrotach. Mimo tych wszystkich wpadek odnoszę wrażenie, że morale zamiast iść w dół, to rosną. Coś się straci coś zabierze. Jak to bywa w grze. Grunt to pozytywne nastawienie i pełna mobilizacja, czego tutaj nie brakuje.

Przeciwnicy (reszta świata) cały czas podnoszą poprzeczkę. Bez względu na końcowy rezultat, z pewnością będzie co wspominać. Życzę WSZYSTKIM więcej luzu ;)
 
Czytam ,czytam i mam lepszy ubaw niż sama gra:) . Krety są ,były i będą , wklejanie prywatnych wiadomości-poniżej pasa, ale normalka . wszyscy się pompują , a zapominają po co grają - gramy po to ,żeby pośmiać ,pogadać ze znajomymi. Jak gracie w karty ,siatkę czy piłkę też z Was wychodzą najgorsze cechy?
Kiedyś jak ktoś chciał przejść do przeciwnika, to była pewność ,że sojusz o tym się dowie i pójdzie do rozbiórki, dziś tego nie ma.Ja dalej będę grał ze znajomymi (nie tylko w grepo, ale i w kości czy szachy) i nie wygram ,bo i po co?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
brawo za czujność, :cool: wszyscy wiedzą dla kogo
P.S. Kto pamięta niezapomnianego Gajosa w Ucieczka z kina „Wolność”
Czekam na przemianę cenzora:p
 
Ostatnia edycja:
Po przeczytaniu wypocin niektórych graczy to naprawdę zaczyna być śmiechu warte.
1. Krety były są i będą tak jak napisał przedmówca. Już na pierwszych światach byli podrzucani przez słabsze sojusze jak i te lepsze :)
2. Gruzowanie miast. Po coś dodali tą opcje a więc nie widzę przeszkód aby tego badania używać. Zwłaszcza gdy przeciwnik rolkuje miasto w nieskończoność. Jeśli nie chce dać pw./miasta to gruzujesz aby któregoś dnia nie wyzłocił tam walca i nie podpalił całej wyspy.
3. Złomy w grze już są kupę czasu. Najgorsze jest to że nie za bardzo jak jest z tym walczyć. W momencie kiedy podpiszecie "słowny pakt" zakazujący złomowania to i tak któryś z sojuszy będzie szukał pretekstu. "Ten wyszedł z sojuszu na pewno nie przerabiał miasta tylko złomował się".
4. Na botach aktualnie większość osób gra. Ale wiecie co mnie bawi? Jak bociarz podpierdziela bociarza.
 
Ostatnia edycja:
Od razu mówię że nie czytałem kilku ostatnich stron ;)
Odniose się do tej całej dramy z tadiushem.
Gracz ten starał się dołączyć do nas pisał wielokrotnie do naszego rekrutanta lecz bez pozytywnej odpowiedzi. Tadiush zaczął pisać po naszych graczach że co ma zrobić żeby do nas dołączyć jedni go zlewali drudzy kierowali go do mnie trzeci kręcili z niego bekę i ten mówił wszystko co chcieli.
Napisał do mnie też mu powiedziałem że bez szans na dołączenie ten po kolejnych próbach mówi że będzie info dawał że może to pomoże mu w jego przyjęciu . To mówię spoko niech podaje info. Ja go do niczego nie zmuszałem nawet olewalem. On jako pierwszy zaczynam rozmowy o podwal info nawet nie oczekując tego. Ale ten gość szedł w zaparte. Minęło kilka dni cały czas dopytując czy może dołączyć. Zlewalem temat potem mówi że dołączył do cyrków i będzie wyciągał info. Próbuj. Zdziwiłem się że dostał zapke. Myśli może mnie teraz zaproszą. No ale szybko wyleciał :D następnie żeby udowodnić swoją przydatność obronił naszych miast niestety został zdemaskowany.
Potem się domaga żeby go zaprosić i go uratować. Żal mi gościa i to jest w tym straszne że on by własną matkę sprzedał żeby tylko do sojuszu wejść. Tak zrobiłem mu nadzieję i co z tego jestem taki straszny ? :D
Tadiush z 10 miastami
Chce dołączyć poprzez szpiegostwo do nas zamiast udowodnić w grze swoją przydatność. To jest mega załosne że zdarzaja się tacy gracze. Jeszcze wypisuje do wszystkich i nie widzi w tym nic złego. Został wykorzystany biedny tadiush
Następnym razem graj a nie zajmuje się szpiegostwem
Nakreciliscie niezła dramę zupełnie nie potrzebnie.
Na koniec jeszcze dodam że po wysłaniu wiadomość do wszystkich po zrobieniu szumu na forum napisał do mnie: mogę do sojuszu ? :D
Gość sam chyba zdał sobie sprawę że z tego wyszła bardziej beka niz drama :D
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser29540

Guest
Od razu mówię że nie czytałem kilku ostatnich stron ;)
Odniose się do tej całej dramy z tadiushem.
Gracz ten starał się dołączyć do nas pisał wielokrotnie do naszego rekrutanta lecz bez pozytywnej odpowiedzi. Tadiush zaczął pisać po naszych graczach że co ma zrobić żeby do nas dołączyć jedni go zlewali drudzy kierowali go do mnie trzeci kręcili z niego bekę i ten mówił wszystko co chcieli.
Napisał do mnie też mu powiedziałem że bez szans na dołączenie ten po kolejnych próbach mówi że będzie info dawał że może to pomoże mu w jego przyjęciu . To mówię spoko niech podaje info. Ja go do niczego nie zmuszałem nawet olewalem. On jako pierwszy zaczynam rozmowy o podwal info nawet nie oczekując tego. Ale ten gość szedł w zaparte. Minęło kilka dni cały czas dopytując czy może dołączyć. Zlewalem temat potem mówi że dołączył do cyrków i będzie wyciągał info. Próbuj. Zdziwiłem się że dostał zapke. Myśli może mnie teraz zaproszą. No ale szybko wyleciał :D następnie żeby udowodnić swoją przydatność obronił naszych miast niestety został zdemaskowany.
Potem się domaga żeby go zaprosić i go uratować. Żal mi gościa i to jest w tym straszne że on by własną matkę sprzedał żeby tylko do sojuszu wejść. Tak zrobiłem mu nadzieję i co z tego jestem taki straszny ? :D
Tadiush z 10 miastami
Chce dołączyć poprzez szpiegostwo do nas zamiast udowodnić w grze swoją przydatność. To jest mega załosne że zdarzaja się tacy gracze. Jeszcze wypisuje do wszystkich i nie widzi w tym nic złego. Został wykorzystany biedny tadiush
Następnym razem graj a nie zajmuje się szpiegostwem
Nakreciliscie niezła dramę zupełnie nie potrzebnie.
Na koniec jeszcze dodam że po wysłaniu wiadomość do wszystkich po zrobieniu szumu na forum napisał do mnie: mogę do sojuszu ? :D
Gość sam chyba zdał sobie sprawę że z tego wyszła bardziej beka niz drama :D
ale Ty myślisz, że nikt nie widział tych wiadomości jak sam prosisz go o informacje, błazna z siebie robisz?
 
[...]
Napisał do mnie też mu powiedziałem że bez szans na dołączenie ten po kolejnych próbach mówi że będzie info dawał że może to pomoże mu w jego przyjęciu . To mówię spoko niech podaje info. Ja go do niczego nie zmuszałem nawet olewalem. On jako pierwszy zaczynam rozmowy o podwal info nawet nie oczekując tego. Ale ten gość szedł w zaparte. Minęło kilka dni cały czas dopytując czy może dołączyć. Zlewalem temat potem mówi że dołączył do cyrków i będzie wyciągał info. Próbuj. Zdziwiłem się że dostał zapke. Myśli może mnie teraz zaproszą. No ale szybko wyleciał :D następnie żeby udowodnić swoją przydatność obronił naszych miast niestety został zdemaskowany.
[...]
NIESTETY został zdemaskowany XD
No pech, to pech jednak.
Nie pamiętasz już, jak pytałeś typa, czy jest na forum info o celach na akcję?
Weź chłopaku przestań się ośmieszać. Białe rękawiczki właśnie się pobrudziły sokiem z buraka:)
 

DeletedUser4218

Guest
I potem jak każdy ma taką mentalność to nigdy to nie wróci. Najlepiej wspominać. Tym bardziej że niby każdy gracz znał sytuacje to czemu nie napisałaś komuś z cyrku że x gracz chciałby donosić na ich niekorzyść?\

Ten fragment dotyczył mnie więc się do niego odniosę.
Gracz Cyrku? Toż mnie zdziwiłeś.

TADIUSHA.png
 
Ostatnia edycja:
Do góry