Dion - rozmowy o świecie i nie tylko!

Potwierdzam.Wygrali najmocniej obsadzony świat starego systemu jakim było wówczas Rhetimno i mimo walki po przeciwnych stronach jakoś dało się razem gadać i pośmiać co obecnie jak widać jest rzadkością.
Co do nowosystemowych ekip Diona to sporo graczy stąd grało u nas na Byblosie i dało się wyrobić jakąś opinię.
Yavus podpowiadał jak się za ten nowy system zabrać, ale jeśli chodzi o stricte grę ( nie wiem jak organizacyjnie tutaj będzie) to gracze tutejszych Lisów są jednak poziom wyżej i trzymali nam fronty.
(Deif/Agrest,Ergun itd)
Jak sobie w ogóle przypomnę, że taka Kalindra sobie z czerwonymi rolki robiła to chyba piszę oczywistą oczywistość xd
Ta wypowiedź zabrzmiała nieco dwuznacznie. Rozmawiałam z kolegą OsZczepCs. Porównał tutaj tylko kilku graczy i tylko pod względem gry na froncie przez krótki czas, gdyż ci gracze szybko skończyli grę na Byblos. Z rozmowy wynika, że uważa, że tak naprawdę dobry gracz to ten, który gra równo - nie kończy gry przed cudami, nie chodzi na długie urlopy, zawsze jest aktywny i odbudowany. Bo to z takimi graczami się wygrywa:)
 
W Grepo wygrywa najlepiej zorganizowana ekipa, gracze mogą nie być największymi koksami, ale jak są sumienni i dobrze zorganizowani, to mają sporą szansę na wygraną. To gra strategiczna i zespołowa. Z resztą widziałam już za dużo razy sojusze, które miały świetne nicki, graczy znanych z bardzo dobrej gry, ale jak sojusz nie ma silnej rady to albo ci dobrzy grali na pół gwizdka, albo odpuszczali całkiem. Lubie to porównywać do zespołów w piłce nożnej - drużyna bez dobrej taktyki, trenera, który będzie potrafił trzymać indywidualności silną ręką i potrafiący wykorzystać ich potencjał, niewiele zdziała. Dobrym przykładem jest Real, który zawsze miał wiele sław, ale jak nie było dobrego trenera, to nie grali rewelacyjnie
Real to kiepski przykład bo era galacticos to parę lat i wygrywali wszystko. Na dziś lepszym przykładem jest PSG. Co do grepo to już pisałem kto wygrywa. Najzabawniejsze jest to, że często gracze którzy są farmami potem tutaj udają wielkich mistrzów i strategów i piszą jak to wygrywają serwery bo grali do końca a wojownicy którzy ich lali po prostu skończyli aktywną grę.
 
Real to kiepski przykład bo era galacticos to parę lat i wygrywali wszystko. Na dziś lepszym przykładem jest PSG. Co do grepo to już pisałem kto wygrywa. Najzabawniejsze jest to, że często gracze którzy są farmami potem tutaj udają wielkich mistrzów i strategów i piszą jak to wygrywają serwery bo grali do końca a wojownicy którzy ich lali po prostu skończyli aktywną grę.
Dokladnie, Real akurat to sredni przyklad, bo Zidane nie jest jakims wybitnym trenerem, ale ma osobowosc, autorytet, ktory nawet najwieksze gwiazdy szanowaly i potrafily sie dostosowac oraz zdominowac Lige Mistrzow pierwszy raz w historii.
 
Ale spina
Dawno mnie na grepo nie było chyba z rok i widzę że wielu graczy zmieniło obozy -tak bywa coś się kończy coś innego zaczyna.
Co do bycia hegemonem na polskim grepo jest to nie miarodajne są ekipy które lepiej czują się na światach 1/1/1 inne na starym systemie podboju tego nie da się tak określić
Kolejna sprawa było już kilka sojuszy które odstawały od innych chociażby Legion Ateński pod wodzą Manfreda
Polityka i dyplomacja -kolejny temat ciekawy- pamiętajmy że zawsze każdy ma jakieś tam PoN-y które w jakimś tam stopniu pomagają -nie wierze w coś takiego gramy sami bo często są nieoficjalne porozumienia bez zaznaczania się na zielono -które sporo pomagają

Trochę bez ładu i składu moja wypowiedź ale już taki jestem że piszę a nie przemyślę.
Oj Legion jeszcze był dobry też na Edessie. Pograłbym z Mańkiem i Luckiem, gdyby wrócili
smiley-emoticons-lol.gif
 
Spory czas byłem związany ze śpiochami aktualnie spory czas jestem związany z karkówkami więc swój marny wpis możesz sobie włożyć między bajki tak jak i te swoje pamiętne tłumaczenia z przegranej na tamtym świecie.
jak jesteś odpowiedzialny za grupę graczy i zawalasz, to oczywistą sprawą jest wytłumaczenie im dlaczego dałeś ciała...i ja to zrobiłem. Większość zrozumiała, ale jest grupa grajków, którzy wypominają mi to do dziś...trudno muszę jakoś żyć z ich krytyką xd. Najśmieśniejsze jest to, że Ty nie byłeś adresatem moich wyjaśnień, ale najwięcej wiesz xd. Jest masa graczy uważających się za ;grepokozaków;, którzy mają smród za uszami i nigdy nie potrafili przyznać się do błędu jak zawalali, ja mam przynajmniej mam czyste sumienie xd
 
Ta wypowiedź zabrzmiała nieco dwuznacznie. Rozmawiałam z kolegą OsZczepCs. Porównał tutaj tylko kilku graczy i tylko pod względem gry na froncie przez krótki czas, gdyż ci gracze szybko skończyli grę na Byblos. Z rozmowy wynika, że uważa, że tak naprawdę dobry gracz to ten, który gra równo - nie kończy gry przed cudami, nie chodzi na długie urlopy, zawsze jest aktywny i odbudowany. Bo to z takimi graczami się wygrywa:)
I umie w synchro ;))))))
 
Ta wypowiedź zabrzmiała nieco dwuznacznie. Rozmawiałam z kolegą OsZczepCs. Porównał tutaj tylko kilku graczy i tylko pod względem gry na froncie przez krótki czas, gdyż ci gracze szybko skończyli grę na Byblos. Z rozmowy wynika, że uważa, że tak naprawdę dobry gracz to ten, który gra równo - nie kończy gry przed cudami, nie chodzi na długie urlopy, zawsze jest aktywny i odbudowany. Bo to z takimi graczami się wygrywa:)
Natalka ja np. nigdy nie brałem koronki (mimo kilku okazji, +50 do łask w zupełności wystarczy), pomagałem sypać cuda i zwijałem się z serwera, chyba, że było odbijanie cudaka to jak najbardziej:) Wszyscy wiedzieli, że będę tak grał i jakoś propozycję gry na kolejne światy dostawałem:). Aktywnego i zaangażowanego gracza coraz trudniej znaleźć, a jeszcze takiego co potrafi utrzymać wiochę na froncie to już w ogóle xd aktywnego deffiarza podobnie, a jak masz kilku grajków co potrafią umiejętnie pozłocić to też super, a stworzyć sojek z takich graczy to nie lada wyczyn, tylko takie sojusze nie istnieją, zawsze ktoś zawali ....na koniec jeszcze pytanie. Gracz, który potrafi wysałać przez 3 dni fejki na danego gracza wpisuje się w Twoją definicję dobrego grajka;)?
 
jak jesteś odpowiedzialny za grupę graczy i zawalasz, to oczywistą sprawą jest wytłumaczenie im dlaczego dałeś ciała...i ja to zrobiłem. Większość zrozumiała, ale jest grupa grajków, którzy wypominają mi to do dziś...trudno muszę jakoś żyć z ich krytyką xd. Najśmieśniejsze jest to, że Ty nie byłeś adresatem moich wyjaśnień, ale najwięcej wiesz xd. Jest masa graczy uważających się za ;grepokozaków;, którzy mają smród za uszami i nigdy nie potrafili przyznać się do błędu jak zawalali, ja mam przynajmniej mam czyste sumienie xd
Jesteś mi totalnie obojętny serio, to ty masz jakieś ale i zaczynasz zbędną dyskusje... Ja będę się wypowiadał kiedy i ile będę chciał, tym bardziej odpowiadał jeśli ktoś pisze nie prawdę na mój temat. Piszesz o tym że ktoś ci coś wypomina jednocześnie wypominają komuś jakieś wpisy zabawne.
 
Do góry