Samiec Alfa.

Ostatni pogromca Wielkiego Klanu, filantrop, ekscentryk.

"Jaka była? Była inna, była wyjątkowa. Nie była przystosowana do tego toksycznego świata. Była trochę jak takie dziecko. Kiedy poszła golić nogi, wracała cała we krwi. Cieszyła się kiedy widziała balon. Jej nagłe wybuchy złości i pokręcony charakter, raz była słodką, delikatną dziewczynką, a za chwilę dziką i namiętną kobietą. Bolało ją, że ktoś ją krzywdzi, że ktoś umiera, że są wypadki, że jest zło, że ludzie są zawistni, nawet to, że dziw.. są tanie. Ale przede wszystkim, wierzyła w miłość jak nikt inny i kochała, kochała najmocniej na świecie."
Do góry