Odp: Sytuacja na świecie Retimno
Ale się dzisiaj dużo nauczyłam o grepo. Teatry, Orfeusze itp..... Nie mam ani jednego teatru , a orfeusz nie przydzielony był. Jakos bardziej podoba mi sie zdobywac punkty walki.
Ale wracając do tematu - mimo braku kultury w wypowiedziach krisa - temat jest dosc ciekawy, bo chcialabym się w końcu dowiedzieć, jak można sprawdzić w jaki sposób ktoś nabija punkty walki nie widząc jego raportów.
Już na innych światach była dyskusja o złotników i porządnych graczy. Niektórym trudno się pogodzić z tym, że innych stać na kupowanie złota. Mi trudno się pogodzić z tym, że inni mają wiecej czasu na grę niż ja - i np. klikają festyny, igrzyska itp, oraz wykorzystują wszelkie inne sposoby na zdobycie przewagi w grze. Uważam, że to , że muszę kupować stracony czas jest naciagactwem i zgłaszam tu protest! Nie powinno być mozliwosci budowania teatrów, posiadania orfeusza, robienia festynow czesciej niz raz dziennie. Taki krismu zdobywa przewagę tylko dlatego, że ma wolny czas i klika co chcwilę farmienie surek z wiosek. Takich graczy powinno się przenosic do innych gier, bo przez nich idea grepolis - czyli walka - zanika. Nawet jak z braku przeciwników rozbijamy swoje wojsko na sobie , to i tak klikacze są lepsi
)) Należy zabronić wszelkich przywilejów. Wszystkim po równo
A tak na poważnie - dlaczego umniejszacie ciągle poziomu gry i zdolności graczom walczącym z Wulkanem? Chyba po to, aby w ten sposób pomniejszyć wyniki wulkanu
Jak już pisałam - wiele jest dobrych graczy i z wieloma mamy ciągle wojenki. Fakt, że wiekszośc wygrywamy leży w tym, ze jestesmy sojuszem aktywnych graczy. Nasi przeciwnicy są po prostu często gorzej zorganizowani. Ale wielu walczy i często trochę wchodzi nam w paradę.
Nie wszystkie okupacje się udają, nie wszystkie kolony wchodzą. I na tym polega ta gra... Im trudniej, tym lepiej
