DeletedUser19498
Guest
Odp: Gracz Roku 2014
Rozwalasz mnie. Przecież sfera widoczności innych zależy od każdego gracza indywidualnie. Jeżeli jakiegoś gracza nie zauważyłaś, to nie oznacza to automatycznie, że jest gorszy od tych których zauważyłaś. I Ty śmiesz pisać, abym wydoroślał...
- - - Automatycznie połączono posty - - -
Brawa dla Ciebie. Może po Twoim poście coś jej w głowie zaświta.
Jeśli ktoś jest dobry, to jest widoczny dalej aniżeli tylko w sojuszu/pakcie, czyż nie?
Rozwalasz mnie. Przecież sfera widoczności innych zależy od każdego gracza indywidualnie. Jeżeli jakiegoś gracza nie zauważyłaś, to nie oznacza to automatycznie, że jest gorszy od tych których zauważyłaś. I Ty śmiesz pisać, abym wydoroślał...
- - - Automatycznie połączono posty - - -
Moim zdaniem londi trochę przesadzasz.. Od razu będę mówił prosto z mostu i nie będę owijał w bawełnę tak jak Ty. Jeżeli chodzi Ci o Karolinę to jest to gracz deff, a takich graczy nie widać w top atakujących. Przede wszystkim to nie statystyki grają. Jeżeli osoba jest często na grze, potrafi wstawić chociaż te 200 birem pod samego kolona to uważam, że właśnie taka osoba zasługuje na miano gracza roku.
Napisałaś, że pojawiają się konta i głosowanie idzie na Naszą korzyść. Owszem, tak jest i masa sam osobiście pisałem. Wiesz to nie jest podstęp tylko takie zachowanie graczy ma swoją nazwę. Nie wiem, czy znasz coś takiego, ale to się nazywa ZGRANIE. Nie ważne czy ktoś ma 10 miast, czy 100, liczy się to jak potrafi dysponować tym co aktualnie posiada. Nie liczą się statystyki i to gdzie dana osoba jest znana a gdzie nie. Tutaj podam Ci doskonały przykład. Gracz adek176, bardzo dobry gracz, doskonały strateg i osoba prywatnie bardzo fer. Mimo to miasta ma daleko ode mnie i gdyby nie był ze mną w sojuszu to pewnie bym nawet o nim nie słyszał.
Karoliny nie zobaczysz może na froncie, nie zobaczysz również jej wojsk bo kiedy Twój kolon się rozbija to wiesz tylko tyle, że poległaś, a nie wiesz kto wstawił defa na sekundę przed. Dlatego nie oceniaj ludzi zanim ich nie poznasz. My nie jesteśmy cwaniakami, nie podpisujemy paktów, żeby wyciągnąć informacje od przeciwnika, nie zawieramy fałszywych ponów. Była era cudów to jasno się określiliśmy, że z nikim paktu nie podpiszemy. Walczyliśmy przeciwko całej waszej "potajemnej" koalicji. Mimo, że Was było dwa razy więcej to przegraliście na każdej linii. Wiesz dlaczego?? Dlatego, że nie liczy się ilość, liczy się zgranie.
Następnym razem jak chcesz coś napisać to wal prosto z mostu, a nie jakieś bezsensowne insynuacje pod niby niczyim adresem, ale i tak każdy wie o kogo chodzi. Jeżeli się chce coś powiedzieć to się mówi wprost, albo wcale. Powodzenia
Brawa dla Ciebie. Może po Twoim poście coś jej w głowie zaświta.
Ostatnio edytowane przez moderatora: