Odp: Dyskusja na temat eventu z okazji Halloween 2015
@ Aksonie - skąd wiesz, że jesteś starszy od wszystkich?
I dlaczego zarzucasz Borysowi J. nieuctwo i głupotę? Tylko dlatego, że ma inne zdanie od Ciebie? I dlaczego starość uważasz za cnotę?
btw.
Wokulski był niedouczony. Nie znał popularnych w tamtych czasach języków obcych.
Hini,
ja mu nic nie zarzucam - ja stwierdzam fakt opierając się na jego wcześniejszej wypowiedzi, w której stwierdził, że nie czyta zbyt długich wypowiedzi - osób które mają odmienne zdanie od niego.
- - - Automatycznie połączono posty - - -
Madame Hini, bardzo dziękuję za wstawienie się za moją osobę, doceniam chęci, ale u nas w Rosji to nie po męsku gdy kobieta broni mężczyzny
Jelcyny potrafią bronić się same
"Nieuctwo i głupota" hehe
Co to jest ta głupota i nieuctwo i jak to oceniać? Czyżby mądrość i inteligencja to ilość przeczytanych książek? Jak tak to jestem szczególnie głupi. Niestety nie miałem też zajęć z etyki, a nawet jakbym miał to pewnie bym wagarował
Niestraszne mi są te Twoje "frazy", doskonale rozumiem znaczenie, ale nie używam takiego słownictwa - po prostu nie chcę być kojarzony z plastikowym kultem "inteligencji". Jak będę chciał smażyć placki w kebabie to się tego pouczę, na nocnej zmianie przyda mi się dyskusja z Arabem na temat wpływu romantyzmu w dziejach świata. Te wszystkie "trudne" słowa jakich używasz da się zastąpić prostym Polskim językiem, ale chyba wtedy nie byłbyś "inteligent"
Główne zastosowanie tej wiedzy to przyświrować gdzieś na salonach lub nawet na jakimś tam forum grepolis - oświeć mnie, do czego taki człowiek jak Ty używa tego w codziennym życiu? Jak mocno poszerzyłeś horyzonty od tych co tego nie wiedzą i co to zmienia? Wykarmisz za to rodzinę, obronisz żonę filozoficzną gadką jak ją zaczepi dwóch łysych? No i w końcu czy kupisz za to złoto w grze przeglądarkowej? Nauczyłeś się rzeczy nieprzydatnych, podczas gdy takie ciemniaki jak ja nauczyły się rzeczy przydatnych i chyba masz żal że za poezję później nie płacą
Postrzegasz świat ułudą z książek o jakiejś równości, sprawiedliwości, ułudą którą karmi się głupców - bo rzeczą niemożliwą do spełnienia kogo nakarmisz jak nie głupców? Jak potrzeba spawaczy Putinowi bo robi 1000 nowych czołgów to poetów nie zatrudni i im nie zapłaci. Jak ktoś robi elektrykę, hydraulikę, wykańcza dom to do poety nie idzie tylko do fachowców którzy się na tym znają. Tam nie trzeba znać na pamięć fraszek Kochanowskiego bo z tego nic nie wynika. Ktoś wam głupotę zasiał w głowach że jak poznasz całą literaturę świata to jest się kimś. Pytanie tylko kim??? Naiwniakiem co stracił czas i uległ presji idiotów? Zostało tylko szpanowanie na salonach czy forach i żal że tyle lat nauki poszło na studiowanie bezrobocia
Niektórzy zamiast literatury uczyli się fachu i solidności, ciężko pracowali, zdobywali doświadczenie, poznawali rynek i prawa rządzące światem rzeczywistym, a nie światem książkowym. Czujesz się lepszy i lekceważąco traktujesz tych którzy nie wiedzą kto to był Judym i Wokulski - będę szczery, NIE WIEM... ale dlatego że nie wiem mogę wydać parę stów co miesiąc na tą grę bez najmniejszego obciążenia budżetu. Mogę być szpanerem na grepo tak jak Ty w literaturze ;-) Poproś Wokulskiego żeby Ci manty kupił... Twardo stąpam po ziemi, nie idę na konkurs wiedzy o Szekspirze jak nie posiadam wiedzy, albo przyjmuję z pokorą że ktoś wie więcej. Dlaczego w grepo gdzie złoto ma duży wpływ nie przyjmujesz z pokorą że jesteś słabszy? Posiadana wiedza z literatury nie jest wyznacznikiem sukcesów w tej grze, nie jest wyznacznikiem czegokolwiek poza urojeniami jakiegoś tam procenta ludzi którzy myślą że to jest coś wielkiego i niezbędnego do życia
Jak komuś nie chce się czytać to streszczę:
Akson duuużo czytał, duuużo uczył się i kicha... Trzeba zorganizować event w którym manty będą przyznawane za wiedzę z literatury, a nie złoto
Trzeba tylko przekonać INNO i 99% ludzi na świecie że literatura jest ważniejsza od pieniędzy i da się za nią kupić chleb...
Kto tu jest głupi to ocenę pozostawiam innym
Drogi Jelcynie.
Ja się nie będę sprzeczał o zarobki, choć nieśmiało śmiem twierdzić, że jednak na świecie to jednak Ci oczytani są są lepiej opłacani.
Przy całym szacunku - dla wspaniałych osób wykonujących wskazane przez Ciebie zawody - to nie oni zmieniają świat, ale ci wyśmiewani jajogłowi, inteligenci czy jak ich tam nie nazwiesz.
Czasy kiedy wystarczyło, że małpa zeszła z drzewa i już było to ogromny krok dla ewolucji skończyły się wraz z odkryciem alfabetu.
I dziś - oczywiście, Matuszka-Rosja może się pocieszać, że jak umie zespawać 1000 czołgów i nie straszne jej wysyłanie swoich dzieci, by wracały jako Gruz-200, to już jest potęgą, ale niestety - ktoś "mądry" wymyślił AHellfire'y i Spike'y, a jak to nie wystarczyło, ktoś jeszcze mądrzejszy opracował technologię łupków. I okazało się, że siłą nie napełni się brzuchów...
My możemy mieć Grom nawet lepszy niż Alfa, Delta czy Sayeret Matkal, ale jeśli na poziomie strategicznym będzie źle kierowany - to nic nie osiągnie.
Ale czemu o tym piszę? Bo, niestety, jakby nie liczył, patrzył czy przeliczał na tak cenne dla Ciebie pieniądze - wyścig wygrywają te kraje i narody, które na B&R wydają 5 razy więcej PKB niż taka Polska na przykład.
Widzisz, tak się jakoś dziwnie składa, że jak sobie przejrzysz dowolną listę 100 najbogatszych to - o czym zawiadamiam z wielkim dla Ciebie żalem, jest na więcej absolwentów Ivy League niż szkół zawodowych (przy całym- podkreślam to, olbrzymim dla nich szacunku)
Nie wiem z czego żyjesz - ale zaskoczę Cię: ze studiów da się świetnie i znakomicie żyć, znajomość Koranu faktycznie pomaga w rozmowie z Arabami, Szekspira przy negocjowaniu kontraktów dla firmy, a ci naiwniacy, którzy postawili na edukację, u mnie zarabiają, żeby nie skłamać, kilka razy więcej niż hydraulicy.
Widzisz, nie wiem czy jest Ci to warto tłumaczyć - ale właśnie dlatego, że większość we władzach nad Wisłą mają osoby myślące jak Ty - że wykształcenie (dobre, a nie to dostępne w 90% polskich pożal się Boże, uczelni), wiedza i owa "plastikowa inteligencja" się nie liczą, bo to dla głupców i idiotów - to polski hydraulik nie w Polsce, ale w UK od lat zarabia 5 razy tyle co nad Wisłą, a zwykły sprzedawca kebabów tam może utrzymać rodzinę, a w naszym kraju co najwyżej opłacić rachunki...
Niemniej jednak - przepraszam Cię - bo rzeczywiście mnie poniosło przy poprzedniej wypowiedzi.
Ale akurat wróciłem wtedy z bardzo jajogłowego spotkania (myślę, że wszyscy tam wiedzieli kim był ów Wokulski - i to nie chodzi o to, że teraz chcę w Ciebie uderzyć, ale pokazać, że rzeczywiście tam byli ci, którzy mają wpływ na decyzje dotyczące naszego kraju) i nawet tam nie rozumieją, że w sytuacji zapaści demograficznej, zbliżającej się kolejnej fali kryzysu, problemu z migracjami w Europie - albo ten, ostatni tak wielki budżet unijny wykorzystamy na popchnięcie nas w stronę Hongkongu, Finlandii czy Japonii (czyli nakładów na edukację, naukę, zbliżenie uczelni z biznesem) albo zostanie nam już na zawsze rola skręcaczy śrubek jako podwykonawcy dla Niemiec.
Wybacz, masz rację - to forum to nie miejsce dla takich dyskusji.
Ale - akurat wtedy Ty się napatoczyłeś i dostałeś zupełnym rykoszetem.
Jeszcze raz przepraszam.
***
Wracając zaś do grepo
Naprawdę stać mnie na to, by wydawać na złoto garściami.
Tylko - po prostu i zwyczajnie nie chcę.
Jaka to bowiem frajda, gdy wygrywam nie dlatego, że jestem dobry, ale dlatego, że kupiłem właśnie paczkę mant czy ogni i tylko tym przełamałem obronę kogoś lepszego od siebie?
Dlatego jakieś 3 lata temu obiecałem sobie, że złoto idzie tylko na doradców.
I naprawdę chodzi w tej dyskusji o to, że złoto sprawia, że ktoś kto gra bez niego (albo wydając tylko na doradców i nie mając dużych umiejętności / doświadczenia) - a takich ludzi jest znacznie, znacznie, więcej - nie ma szans.
Widzisz, pamiętam początki złota - wtedy naprawdę lądując obok takiego Gmarta (który naprawdę i bez złota jest świetnym graczem) - miałoby się szansę. Dziś - nie.
I to dlatego właśnie - poza ludźmi uzależnionymi w jakimś stopniu
- coraz mniej osób w to gra...