Sytuacja na świecie Apollonia

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser29075

Guest
O powrocie będzie można mówić jak już pierwszego massa dostaniemy gdzie nas zwyzywa :D
 

DeletedUser11618

Guest
kurcze, grad zbadany a Dragoneta nie ma :( czy najwieksi fajterzy wroca ? Strasznie Was wszystkich real wezwal :eek:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser29075

Guest
Ha! Tym razem wytrzymałem i rok rozpoczął nowy wątek!
smiley_emoticons_lol.gif

Fajterzy już pewnie nie wrócą - a to i lepiej mi się wydaje, sigma się dotrze w tym składzie i opór postawi. Sami najwytrwalsi zostali.
 

DeletedUser20971

Guest
Dobrze powiedziane i chwała im za to że zostali a najwięksi krzykacze walili szaraki albo siedzą na urlopach :/
i nawet nikt już o HONORZE nie pisze
smiley_emoticons_pegasus.gif
 

DeletedUser11618

Guest
Ha! Tym razem wytrzymałem i rok rozpoczął nowy wątek!
smiley_emoticons_lol.gif


Widzialem ze sie meczyles dlatego zlitowalem sie nad Toba Hopus :D;)

co do fajterow na pewno nie wroca :) A tak bylo glosno o Guzika tylko on w odroznieniu od Was (Dragonet, warrior i reszta urlopowiczow) walczyl i teraz siedzicie na urlopiach bo boicie sie stracic wioske aby wielka chwala nie upadla... Tyle w temacie.
 

DeletedUser29075

Guest
Miłosierny rok
smiley_emoticons_freu-dance.gif

Łorior przeciez pojawił się już 2 razy - urlop dokupić
smiley_emoticons_lol.gif
 
Dalej nie rozumiem tych zaczepek, nie znacie dokładnie sytuacji od wewnątrz i snujecie dziwne wnioski... To co ktoś pisał o honorze tutaj, to faktycznie było głupie, ale to było zdanie jeden czy dwóch osób które już nawet tutaj nie grają, a temat powraca jak bumerang. Sigma miała wielu dobrych "fajterów" którzy trzymali wysoki poziom, no ale nikt nie jest robotem i wiele osób podczas akcji musiało spędzić większość dnia na obronie miast, a to bywa męczące, szczególnie gdy atmosfera w sojuszu nie jest najlepsza. Część offowców po prostu nie wytrzymała, skoro nie mogli zbyt wiele zdziałać w offie a sojusz się sypał to postanowili skończyć/pójść na urlop. Czy to źle? Każdy ma prawo skończyć grę kiedy chce, skoro gra nie sprawia mu frajdy tylko się męczy to nie warto na siłę grać i lepiej odpuścić, nie zawsze się wygrywa, a osoby które poszły na urlop po części też skończyły grę, ale poszły na urlop bo nie miał kto zabierać ich miast, bo było w tym momencie pełno rozbiórek. Część pewnie wróci i jak zobaczy, że Sigma dalej istnieje to może znowu spróbują odnaleźć frajdę w grepo. Część graczy jeszcze przed wojna z PiZ podawało terminy, kiedy skończą grę, więc nie koniecznie jest to zasługa PiZ, że "fajetrzy" stchórzyli, chociaż to bardzo demotywujące, kiedy co kilka dni trzeba odpierać kilkaset ataków, może to i fajna zabawa, ale na dłuższą metę to jednak jest strasznie męczące, szczególnie gdy atmosfera w sojuszu temu nie sprzyja i nie za bardzo jest jak oddać przeciwnikowi. Teraz Sigma pozbywa się słupów i coś działa, chwała im za to, ale ile osób w tej Sigmie zostanie? Obstawiam, że jeden sojusz 50 osobowy, a przy przewadze liczebnej PiZ i wrogom z każdej strony, to obawiam się, że lawina urlopów i rozbiórek może powrócić, bo na tym etapie ciężko się podnieść i jeszcze coś zdziałać w offie w takiej sytuacji. Sigma się bije, a wszyscy w okół spiskują :rolleyes:

A i harnaś, mam nadzieję, że sprostujesz to co napisałeś, wierzę, że napisałeś to pod wpływem emocji, bo to nie było fajne wobec graczy Sigmy po stronie PiZ i obecnej Sigmy.
 

DeletedUser11618

Guest
a jak to nazwac ? Wiadomo ze jak liderzy uciekaja na urlop to morale spada.. Gracze ktorzy zostali pokazuja prawdziwy charakter i chwala im za to bo ci co sa na urlopach powinni sie od nich uczyc jak grac.

Kapitan i warrior wrocili to jeden z pozytywow dzisiejszego juz dnia :)
 

DeletedUser29075

Guest
Każdy ma prawo skończyć grę kiedy chce, skoro gra nie sprawia mu frajdy //// No jak gra sprawia frajdę tylko wtedy, gdy łykasz połowę świata, z największym sojuszem masz PON i bijesz się z jedynie z AP które było w takiej sytuacji jak wy, a mimo wszystko przetrwali [w sumie to nawet gorzej mieli] to wtedy gra sprawia frajdę? A jak się pojawia wyzwanie, żeby coś udowodnić to już frajdy nie sprawia, bo przecież trzeba wysilić? Byłem naprawdę w sporej ilości sojuszy przez cały okres mojej gry, gdzie zazwyczaj też upadał i ja frajdę z gry potrafiłem czerpać nawet jak byłem bity :). Wasi topowi fajterzy czerpią frajdę z numerów w rankingach wojowników, a jak PW na ogórkach nabijać nie mogą, bo przyszło PIZ to już frajdy nie ma więc i po co grać nie ma, co nie?
Część pewnie wróci i jak zobaczy, że Sigma dalej istnieje to może znowu spróbują odnaleźć frajdę w grepo. //////// Czyli co? Rozwalili sigmę urlopami i rozbiórkami bo nie czerpali frajdy z gry, a teraz magicznie wrócą, zobaczą, że nie rozwalili jej do końca i nagle im się grać zachce? Bo nie rozumiem tej logiki trochę....
Część graczy jeszcze przed wojna z PiZ podawało terminy ///// Mało tego, część graczy którzy skończyli grę, wróciło na tą wojnę z powrotem, z mianem wielkich wojowników, wiemy jak to się skończyło ;)
nie koniecznie jest to zasługa PiZ, że "fajetrzy" stchórzyli //// Masz racje, było jeszcze w ZiP, AP i parasole.
chociaż to bardzo demotywujące, kiedy co kilka dni trzeba odpierać kilkaset ataków, może to i fajna zabawa, ale na dłuższą metę to jednak jest strasznie męczące, szczególnie gdy atmosfera w sojuszu temu nie sprzyja i nie za bardzo jest jak oddać przeciwnikowi. //////// Sigma wielka i wspaniała ---- > wojna z PIZ ----- > Fala urlopów i rozbiórek czołowych graczy + szaraki co akcje w pewnym momencie ----> dociśnięcie sigmy -------- > Pojawił się post chyba liska na FO, w którym użył już sformułowania "przegraliśmy" ----- > fajterzy nadal nie wracają.
Kto ten sojusz rozwalił? ;)
 

DeletedUser30541

Guest
oj tam oj tam...
nie płaczcie już nad rozlanym mlekiem. Sigma jest, broni..... ofy się topią, punkty sypią :cool: jeszcze się odwiniemy ;)

a dla pikanterii dodam, że bitwy jakie toczy tu Piz/Zip z Sigmą, są niedoścignionym poziomem dla reszty rozkrzyczanych tu czerwonych sojuszy :)

ps. daj ktoś lajka, bo mi średnia spada :p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser11618

Guest
Hopek, a co nie przegraliśmy? Wiemy, że szanse są marne, ale gramy na tyle ile możemy i na tyle ile czas pozwala. Chociaż wiemy na kogo można liczyć :)


Wy teraz sie dowiadujecie na kogo mozecie liczyc my to wiemy od kilku swiatow - zero przypadku, dlatego jest taka roznica ;) Nastepnym razem moze lepiej bedzie robiona selekcja a nie zaproszenia jak leci :)
 

DeletedUser29075

Guest
Hopek, a co nie przegraliśmy? Wiemy, że szanse są marne, ale gramy na tyle ile możemy i na tyle ile czas pozwala. Chociaż wiemy na kogo można liczyć :)
Ja tego nie kwestionuje, umieściłem to tylko jako wpis na swojej subiektywnej osi czasu. Chciałem dać do zrozumienia, jak bardzo źle zaczęło się u Was dziać, kiedy gwiazdorki odpuściły bo zobaczyli że koniec łatwych miast i dalej rankingu pompować już nie można.
smiley_emoticons_nicken.gif
 

DeletedUser13617

Guest
Niezły chaos na tej Apolonii. Ciekawe co z tej mętnej wody wychynie - ogromna ośmiornica czy maleńka kijanka :)
 

DeletedUser3480

Guest
juz cudaki budujecie? czy przygotowania?
chce ruda w gumakach i przy taczce zobaczyc
 
Do góry