Neapolis - rozmowy o świecie i nie tylko

Ryby są nudne.
Widzisz drogi suśle, w rybach nie chodzi o rozrywkę, przyjemność, a szczęście. Zauważ, że cały świat, cała natura opiera się na ciągłym pomnażaniu, nasiono rodzi drzewo, drzewo rodzi 1000 nasion, z tego tysiąca nasion wyrastają dziesiątki drzew, które rodzą dziesiątki tysięcy nasion itd.
Nie różni się to w przypadku pragnień, jedno pragnienie, rodzi następne i tak w nieskończoność. Najpierw chcesz zarobić trochę, potem więcej, potem chcesz, żeby Cię stać było na autko, dom, na luksusowe wakacje, ale żeby nie przepłacić, żeby było piękne, żeby podróż była komfortowa, pogoda dobra, susłowa doceniła, a znajomi byli pełni podziwu/zazdrości, ale potem i to za mało, potem będziesz chciał jachtu, odrzutowca, własnej wyspy, całego świata i wakacji w kosmosie. Nigdy nie uda zaspokoić Ci się każdego pragnienia, więc nieskończona pogoń za spełnianiem ich skutkować może tylko cierpieniem i podobnie ma się sprawa z grepo.
Prawdziwą radość i prawdziwe szczęście musisz znaleźć w sobie, w środku, bo tylko tam się ono znajduje. Opierając je na przyjemnościach, pragnieniach i wyłącznie "ciekawych" rozrywkach skazujesz się tylko i wyłącznie na nieuniknione cierpienie, albowiem każda przyjemność ma swój kres, a raz zaspokojona rodzi tylko kolejne potrzebny, aż w końcu dojdziesz do ściany, która będzie całkowicie poza Twoim zasięgiem.
Dlatego właśnie ryby to słuszna droga dla grepo graczy. By zastąpić przejściową przyjemność z grania, prawdziwą radością podczas łowienia ryb. Radością, którą znajdziesz we wnętrzu, a nie taką, którą fałszywie spróbujesz oprzeć na zewnętrznym świecie.
 
Do góry