W sumie chyba powinienem Ci podziękować, że zlewaliście satelitarne sojusze, bo nie dołączyłem do CTG i nie musiałem użerać się z waszą przemądrzałą Radą :D kusisz pysiaczku, żeby napisać listę błaznów, których przyjąłeś i których sami rozebraliście :P albo tych, którzy zostali do końca hahaha...