Przeglądam ten wątek, ale nowe zasady i comiesięczne zmiany hasła zniechęcają mnie do logowania.
Niestety jak zwykle duskusja na forum zbacza z tematu. Pomijając niezwykle "dowcipny" wpis
Gato o szarych komórkach, choć ten jest klasycznym przykładem twórczego wkładu, to głównie temat zjechał na wykład o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy - czyli czy perfekcyjne synchro a'la mati czy tomaszek to strategia czy taktyka.
Nikt nie poruszył co ciekawe tematu pikajacych botów. Wszyscy wiemy, że istnieją. Sam byłem nękany nocnym pikaniem co godzinę, z dokładnością co do sekundy. Nikt mi nie wmówi, że pikacz był tak dokładny. Co więcej taki bot jest praktycznie nie do wyłapania, jeśli anulowanie ataku następuje po kilku sekundach (w moim przypadku było to 10 sek.).
co do wpisu
wirydiana, że robicie akcje które ida 3h to chyba dotyczy to nowego podboju, na starym pdboju tylko bym się oblizywał gdyby ktoś zechciał mi takie akcje robić.
Wreszcie ostatnia sprawa. Padają różne propozycje odnośnie programowego ograniczenia możliwości pikania nocnego. Wszystkie łącznie z progresją czasu i ilości wojsk (drbrzeszczot) generują skutki uboczne w postaci radykalnych zmian w normalnej taktyce:
np chcąc dobrze dopasować atak często dzielisz paczkę wojska na mniejsze i seryjnie puszczasz (np przy zbijaniu dalekiego kolona, kiedy nie potrzebujesz np. 300 ogni bo wystarczy 50 ale w punkt). Przy tych ograniczeniach byłoby to niemożliwe.
Haunters - podnosi kwestię znajomości graczy w suporcie. Cóż od dawna jestem zdania, że suporterzy nie powinni grać na polskim serwerze. Albo robota albo zabawa. Ale jeśli zakładasz, że suport jest stronniczy (fakt bywa) i wypacza wyniki gry to w zasadzie cała gra nie ma sensu, nie tylko kwestia osądu: pikał - nie pikał.
Wracając do propozycji programowych ograniczeń. Niejako z góry zakładacie, że gracze będą kantować. Otwierając dyskusję miałem raczej na myśli sprawdzenie jak wielu jest potencjalnie graczy, którzy zechcieliby zagrać na świecie bez hardckorowych reguł po trupach do celu. Wszyscy inni wciąż mieliby standardowe światy grepo z dostępem do pełnego wahlarza technik.
Chciałbym też się odnieść do dyskusji między
linuxx a
tomaszkiem70. Stylem gry jestem całym sercem za
linuxx. Frajdę mi sprawiają akcje nietypowe, może dlatego , że już długo gram w tę grę. Ale nie deprecjonowałbym synchro. Spróbowałem jakoś nawet mi to wychodziło, ale jak kiedyś napisałem tomaszkowi gdybym miał tak grac to zostałbym pianistą. Nie jest to łatwe (o ile nie ma pomocy botów).
No i na zakończenie dla tych wszystkich, którzy sugerują, że mój pomysł wziął się stąd, że w normalnych warunkach nie daję rady. Daję i to całkiem nieźle. Najlepiej wiedzą o tym przeciwnicy
.
PS. Laxia zrezygnował z gry z braku czasu. Jeszcze wcześniej przestał być członkiem Rady. Przyczyn nie znam.