DeletedUser4218
Guest
Obecne KM to Twój sojusz.
Mój był na samej górze cały czas.
Dlaczego?
Bo nie kłamałam, bo zależało mi na "moich ludziach", bo z każdym miałam kontakt, bo nie poddawałam się bez walki i broniłam każdego mojego ludzika i każdego ich miasta
Bo w chwilach zwątpienia wiedzieli, że mogą na mnie liczyć, a ja na nich...
To była świetność KM!
Tylko jedna jedyna osoba powiedziała mi jak odchodziłam, że mam sobie już pójść... że KM sobie poradzi beze mnie... że niepotrzebna jestem do dokończenia fuzji... Żal jak cholera ;/
Było minęło - nie ma co rozpamiętywać
Idę sobie powalczyć troszkę, bo pewnie już się za mną stęsknili moi przeciwnicy
Mój był na samej górze cały czas.
Dlaczego?
Bo nie kłamałam, bo zależało mi na "moich ludziach", bo z każdym miałam kontakt, bo nie poddawałam się bez walki i broniłam każdego mojego ludzika i każdego ich miasta
Bo w chwilach zwątpienia wiedzieli, że mogą na mnie liczyć, a ja na nich...
To była świetność KM!
Tylko jedna jedyna osoba powiedziała mi jak odchodziłam, że mam sobie już pójść... że KM sobie poradzi beze mnie... że niepotrzebna jestem do dokończenia fuzji... Żal jak cholera ;/
Było minęło - nie ma co rozpamiętywać
Idę sobie powalczyć troszkę, bo pewnie już się za mną stęsknili moi przeciwnicy