[Codzienność] Dyskusja na temat anonimowości i zachowania w internecie

  • Rozpoczynający wątek Akson
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
//Shannqa: Jako że w wątku z dyskusją o reputacji rozwinął się ciekawy offtop, przenoszę posty do oddzielnego tematu :)

Pomysł ciekawy.

Ja bym pomyślał o rozbudowaniu "+" i "-" o automatyczne (?) minusy za używanie wulgaryzmów.
Także ze obrażanie / brak szacunku dla pozostałych użytkowników forum (do tego chyba jednak potrzeba będzie ocena adminów)
Gdyby po przekroczeniu pewnej liczby minusów skutkowało to banem - byłby to jakiś bat na trolli i hejterów.

Do tego - takie sztywne, z góry określone zasady pozwoliłyby nieco wstrzymać falę oskarżeń nt uznaniowości banowania względem adminów właśnie...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser13617

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

Pomysł ciekawy.

Ja bym pomyślał o rozbudowaniu "+" i "-" o automatyczne (?) minusy za używanie wulgaryzmów.
Także ze obrażanie / brak szacunku dla pozostałych użytkowników forum (do tego chyba jednak potrzeba będzie ocena adminów)
Gdyby po przekroczeniu pewnej liczby minusów skutkowało to banem - byłby to jakiś bat na trolli i hejterów.

Do tego - takie sztywne, z góry określone zasady pozwoliłyby nieco wstrzymać falę oskarżeń nt uznaniowości banowania względem adminów właśnie...

Tak, tak i żeby jeszcze prąd raził i żeby kastrowało.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

A szkoda, że się nie da. Wybacz, ale nie kupuję czegoś takiego jak nadstawianie policzka i dyskusja z kimś, kto jedyne co umie to tylko obrażać innych.
Gdyby to ode mnie zależało to wprowadziłbym obowiązkową (!) rejestrację graczy z podawaniem prawdziwych danych (sposób weryfikacji ich prawdziwości do ustalenia)
Bo wielu osobom wolność słowa w naszym kraju pomyliła się szambem.

"Prawdziwa wolność nie leży w swawolności czynienia co się podoba".

Oczywiście, ja wiem co powiedzą niektórzy: że wszyscy tak robią - że na każdym kroku się przeklina, na forach powszechne są wypowiedzi pełne jadu, nienawiści wręcz do innych, syfu i nietolerancji dla innego zdania niż autora.
Ale - czy to, że miliard much żeruje na odchodach oznacza dla mnie, że większość ma zawsze rację?

Więc tak - jestem za karaniem i wykluczaniem tych, którzy nie szanują innych.
 

DeletedUser13617

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

A szkoda, że się nie da. Wybacz, ale nie kupuję czegoś takiego jak nadstawianie policzka i dyskusja z kimś, kto jedyne co umie to tylko obrażać innych.
Gdyby to ode mnie zależało to wprowadziłbym obowiązkową (!) rejestrację graczy z podawaniem prawdziwych danych (sposób weryfikacji ich prawdziwości do ustalenia)
Bo wielu osobom wolność słowa w naszym kraju pomyliła się szambem.

"Prawdziwa wolność nie leży w swawolności czynienia co się podoba".

Oczywiście, ja wiem co powiedzą niektórzy: że wszyscy tak robią - że na każdym kroku się przeklina, na forach powszechne są wypowiedzi pełne jadu, nienawiści wręcz do innych, syfu i nietolerancji dla innego zdania niż autora.
Ale - czy to, że miliard much żeruje na odchodach oznacza dla mnie, że większość ma zawsze rację?

Więc tak - jestem za karaniem i wykluczaniem tych, którzy nie szanują innych.

Nie wiem z jakiej choiny się urwałeś kolego.

Gdzie Ty tu widzisz jakieś nagminne obrażanie i wyzwiska na tym forum? Gdzie te wulgaryzmy?
Owszem zdarza się, ze ktoś użyje mocnego słowa, ale Ciebie widać spotkała tu jakieś traumatyczne przeżycie.
Może się nim z nami podzielisz?

Bo po tonie wypowiedzi wnioskuję ze jesteś sfrustrowanym adminem tego lub innego forum a to o czym tu wypisujesz nijak ma się do rzeczywistości.

Tak, rejestrujmy wszystkich, adresy i zdjęcia oraz obowiązkowy tatuaż z kodem kreskowym na przedramieniu hehe
To może również na ulicach zabrońmy ludziom protestować, wznosić okrzyki jak im się władza nie podoba.
Niech swawolniki przebrzydłe nie zakłócają spokoju ciężko pracującym rządzącym.

To już było grane kolego. Poczytaj Orwella.

- - - Automatycznie połączono posty - - -

@Akson tak z ciekawości przejrzałem kilka twoich postów na tym Forum.
Kilka, nie wszystkie.
Znalazłem w nich i wykropkowany wulgaryzm i obrażanie innych poprzez porównywanie do Rodziny Radia Maryja. W założeniu chciałeś obrazić swoich przeciwników ale obraziłeś również moją babcię.
Co Ci zawiniła ta starowinka?

Chcesz cytaty czy obejdzie się na tym ze znikniesz razem ze swoimi dziwnymi poglądami których sam nie stosujesz?
 

DeletedUser14372

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

-10 Użytkownik miał trochę wstydliwych czynów w przeszłości

haha, po przeczytaniu tego od razu przypomniał mi się pewien fejsbukowy małolata :D

Nie wiem z jakiej choiny się urwałeś kolego.
weteran onetowskich komentarzy :eek:

- - - Automatycznie połączono posty - - -

co do pomysłu, zobaczymy jak to będzie po czasie, czy pewne osoby pod nawałem minusów zaprzestaną czegoś czy może bardziej ich to będzie nakręcać
 

DeletedUser

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

MG34,

dziękuję Ci za zwrócenie uwagi na delikatność sprawy jaką jest postrzeganie i ocena komentarzy.

Misiu,
akurat Onet to świetny przykład ;)

Panowie (?)
Onet Onetem, ale żeby daleko nie szukać - w tematach poszczególnych światów często kilka stron pod rząd to quasi-dyskusje nt tego "że moja racja jest najracniejsza", gdzie dyskutuje się nie na argumenty, a na temat domniemanych cech osobowościowych adwersarza.

Rozmowę merytoryczną rozumiem w ten sposób iż jedna osoba przedstawia pomysł X używając określonych argumentów A , a druga odnosi się do niego nawet negatywnie, ale za pomocą argumentów B.
Ciekawym casusem jest tu nawet nasza dyskusja nt mojej propozycji:
- zaraz po jej pojawieniu komentarz nie obejmował konkretów, ale jedynie ironię, a w następnej części szyderstwo z delikatną dozą niskiej empatii.

MG34.
To świetnie, że kojarzysz Orwella.
Tylko w czym obowiązek podawania imienia i nazwiska kojarzy Ci się z Policją Myśli czy Ministerstwem Prawdy lub Miłości?
Zaczynamy w takim razie dochodzić do absurdu w sieci - gdzie odpowiedzialność za słowo: za to co się mówi i czyni staje się największą wg Ciebie zbrodnią równą z totalitaryzmem?

Ja przecież nie nawołuję do kastracji, rażenia prądem, urywania z choinek i tym podobnych przyjemności. Proponuję jedynie, by osoba, która coś napisze na forum brała za to odpowiedzialność i miała odwagę czynić to pod własnym imieniem i nazwiskiem.
Zaprawdę jest łatwiej szydzić z innych i ich pomysłów jako Różowy Landrynek czy Rabarbar1988 niż podpisać się imieniem i nazwiskiem pod mało kulturalnym komentarzem.
*
Żeby była jasność - panowie, tu nie chodzi o Wasze konkretne wypowiedzi, ale odnoszę się do szerszego zjawiska.
Oczywiście, że ta granica i balans między wolnością wypowiedzi, a możliwością obrażenia czyichś uczuć (vide sytuacja na którą zwróciłeś uwagę, MG34 w mojej wypowiedzi nt babci - ale łatwiej byłoby ją wyjaśnić czy też pozwać mnie Twojej babci, gdyby poczuła się Ona urażoną wiedząc iż jestem panem X, a nie anonimowym Aksonem, prawda? :)
Myślę, że świetnym przykładem są tu / były tu działania jednego z naszych żołnierzy, którzy zaczął ścigać sądownie (obecnie wespół z MON) tych, którzy nawoływali do zabijania polskich żołnierzy służących w Afganistanie czy Iraku.

Bo język polski jest na tyle wspaniałym językiem, ma tyle rzeczowników, przymiotników, zaimków, przyimków, itp, że da się nim przekazać swoją dezaprobatę bez wulgarnego i pełnego żółci (dla niej samej, a nie wartości dyskusji) słownictwa.

Ps: MG, chętnie sobie przypomnę ów wykropkowany wątek ;)
Rad jestem bowiem sobie przypomnieć gdzie mi tak nerwy puściły :)
Już tak dla samego siebie chociażby...
 

DeletedUser14372

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

Tylko w czym obowiązek podawania imienia i nazwiska kojarzy Ci się z Policją Myśli czy Ministerstwem Prawdy lub Miłości?
wprawdzie do MG ale też sobie pozwolę na odpowiedź: brak anonimowości!

Proponuję jedynie, by osoba, która coś napisze na forum brała za to odpowiedzialność i miała odwagę czynić to pod własnym imieniem i nazwiskiem.
gdzieś już MG napisał o demonstracjach, niech podają dane skoro mają czelność głosić jakieś hasła :eek: o a najlepiej gdyby na czole mieli wytatuowane to wszystko :)

zauważ że odpowiedzialność jest, po to są moderatorzy aby egzekwować tą odpowiedzialność, jest też polskie prawo dzięki któremu możesz egzekwować również wypowiedzi na forum przykład sam podałeś z tym typkiem i żołnierzami

czyli odpowiedzialność jest

Bo język polski jest na tyle wspaniałym językiem, ma tyle rzeczowników, przymiotników, zaimków, przyimków, itp, że da się nim przekazać swoją dezaprobatę bez wulgarnego i pełnego żółci (dla niej samej, a nie wartości dyskusji) słownictwa.
większość tego nie potrafi, najpierw nauka (w tym przypadku sposobów wypowiadania się) a dopiero później ewentualny zakaz


i co najważniejsze zostawiłem na koniec

napisz pod swoim imieniem i nazwiskiem że jesteś np gejem, transeksualistą, znudzonym księdzem (małżonkiem,rodzicem itd) grającym w gry itp itd
i czekaj na reakcję swojego bliskiego środowiska!!! HAHAHA :cool:
 

DeletedUser

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

W zasadzie sam odpowiedziałeś na moje uwagi: anonimowość.
To słowo - klucz, które pozwala stadu robić zadymy na stadionie, a w sieci wypisywać sfrustrowanym, niedojrzałym emocjonalnie osobom wszelkiego rodzaju nienawistnych opinii i komentarzy.
Wiesz, chętnie bym zobaczył jak wielu anonimowych "bohaterów" napisałoby to co pisze pod własnym nazwiskiem.
 

DeletedUser14372

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

W zasadzie sam odpowiedziałeś na moje uwagi: anonimowość.
To słowo - klucz, które pozwala stadu robić zadymy na stadionie, a w sieci wypisywać sfrustrowanym, niedojrzałym emocjonalnie osobom wszelkiego rodzaju nienawistnych opinii i komentarzy.
Wiesz, chętnie bym zobaczył jak wielu anonimowych "bohaterów" napisałoby to co pisze pod własnym nazwiskiem.
no tak, ale na moje argumenty ZA nie odpowiedziałeś

i jeszcze jedno, dlaczego jeśli tak bardzo lubisz kulturę i jesteś za podawaniem danych to dlaczego nick masz Akson a nie swoje imię i nazwisko? czyż dopiero zakaz sprawia że dostosowujesz się?
 

DeletedUser

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

wyczuwam pseudo lajki an FB... ;p
 

DeletedUser

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

Misiu,

właśnie tak sobie czekałem na to pytanie nt moich danych: Arkadiusz J.Stawicki do usług ;)
Dla przyjaciół Akson właśnie...
(liczę że na ile to możliwe w wirtualu do grona znajomych się chociaż zaliczymy ;)

*

Co do odniesienia się do przytoczonych argumentów wydawało mi się, iż odniosłem się stwierdzeniem, iż byłoby mniej owych niekorzystnych komentarzy gdyby nie były one anonimowe.

Ile Kowalskich wyzwałoby Nowaka pod swoim nazwiskiem?

Co do manifestacji - też już nie popadajmy w paranoję, bo jakoś nie słyszałem o zbyt wielu przypadkach, gdy spokojnie idący w marszu milczenia obywatel (anonimowy) został spałowany przez policję...
Widzisz, wydaje mi że mylimy tu dwa pojęcia - wolność i rozwydrzenie.
W historii naszej mamy klasyczny przykład tego do czego prowadzi złe rozumienie tej pierwszej. Złota wolność, liberum veto, itd. Oczywiście, że wolność jest jedną z najważniejszych wartości, ale gdy jest nadużywana i staje się nieograniczoną zasadami współżycia społecznego czy obowiązkami (tak, ja wiem, że dziś obowiązek to tak niepopularne słowo - w czasach promocji, reklamy, mediów i rozpasanej konsumpcji ;) wobec państwa czy współobywateli, doprowadza do upadku...

Co do wartości nauki i wychowania - cóż, poszliśmy w umasowienie szkolnictwa wyższego, pozwalamy zdawać maturę z 30% (?) punktów, nauczyciel boi się ucznia (nie wspomnę wręcz o szacunku, bo w czasach koszy na głowie belfra to słowo i relacje na nim w szkole oparte to czysta abstrakcja), można zdać z złą oceną z zachowania, nie potrafiliśmy stworzyć 40% (jeśli nie więcej) młodego pokolenia szansy na rozwój w naszym kraju (tyle ponoć 30-kilkulatków wyjechało z Polski swego czasu): więc może jakimś początkiem nauki odpowiedzialności byłaby ta za własne słowa i czyny?

No i koronny argument - wrzucanie do jednego worka osoby o innej orientacji seksualnej, pedofila i osoby grającej w gry przeglądarkowe chociażby, to jednak mała przesada ;)
Pedofile do kastracji, homoseksualiści niech sobie żyją jak chcą, a co do osób grających w gierki - moje pokolenie (rocznik 77) jest chyba pierwszym w Polsce dla którego komputer / gry jest czymś tak normalnym jak dla moich rodziców TV czy gazeta.
Więc naszych dzieci nie będziemy sekować za korzystanie z normalności ;)
 

DeletedUser14372

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

no to już temat na dłuższą wypowiedź, ba, wypracowanie wręcz :p postaram się jednak zmieścić to w krótkiej formie

No i koronny argument - wrzucanie do jednego worka osoby o innej orientacji seksualnej, pedofila i osoby grającej w gry przeglądarkowe chociażby, to jednak mała przesada ;)
Pedofile do kastracji, homoseksualiści niech sobie żyją jak chcą, a co do osób grających w gierki - moje pokolenie (rocznik 77) jest chyba pierwszym w Polsce dla którego komputer / gry jest czymś tak normalnym jak dla moich rodziców TV czy gazeta.
przede wszystkim źle to zrozumiałeś, nie o wrzucanie do jednego worka chodzi (zresztą tą listę mógłbym ciągnąć w nieskończoność, podałem kilka przykładów które mi wskoczyły od razu do głowy), popatrz na to inaczej i spróbuj odpowiedzieć na ten argument, bo tego nie zrobiłeś, po prostu się wykręciłeś od odpowiedzi :)

Misiu,
właśnie tak sobie czekałem na to pytanie nt moich danych: Arkadiusz J.Stawicki do usług ;)
:)
Rocznik 77 - najszczesliwszy (z dwiema siodemkami) rocznik XX wieku.
Optymista, cynik, marzyciel, liberal.
Ulubione filmy: 9 Rota, Popiol i diament, Lepiej byc nie moze, Braveheart, Dzien swira.
Wielbiciel: Swojej zony, Historii, Ekonomii, Dziennikarstwa (dobrego), Rosji, Zwiedzania, Filmow.
Motto: Dopoki nie znalazles czegos, za co warto umrzec - jeszcze nie zyles.
*
Po kilku latach poza krajem, wrocilem do niego nie dlatego, ze bylo mi tam zle (bo bylo mi tam tak dobrze, ze wiem, iz nad Wisla za mojego zycia lepiej nie bedzie), ale dlatego, ze uwazam, ze tak trzeba.
załóżmy że grasz na pewnym serwerze, chcesz dołączyć do pewnego sojuszu, piszesz podanie a tutaj przychodzi odpowiedź, ok ale zasponsoruj mi premium, i tutaj wielkie oczy, jak to się pytasz?? kolejna odpowiedź, byłeś w Dublinie więc sporo zarobiłeś, teraz więc płać albo nie ma mowy o przyjęciu w nasze grono, oczywiście jeśli sponsoring jest nielegalny w grze to załatwiacie swoje pogadanki na np gg gdzie macki właściciela gry nie dosięgają

powyższa sytuacja jest bardzo mało skomplikowana, po prostu taki prosty przykład na szybko, prawdziwe sytuacje byłyby nie raz bardziej zawiłe i nieoczywiste

co robisz? załóżmy że ujawniasz na forum praktyki założyciela tego sojuszu, marka jego jest jednak tak silna że ten "news" nie robi wrażenia na graczach, i co? jesteś poza sojuszem, zostajesz sfarmiony, wioski Ci zabrali, przenosisz się gdzieś indziej lub do innej gry gdzie sytuacja może być podobna albo inna ale też mająca przyczynę w tym że wiedzą o Tobie wszystko lub prawie wszystko


piszesz na innym forum:
Nie oszukujmy sie – polityka, jak powiedzial Napoleon, to..
jest dokończenie tego zdania ale mógłbym dostać bana,
ale do rzeczy, sytuacja taka sama ale założyciel jest politykiem, czyta te Twoje komentarze i nie podobają się mu lub czuje się obrażony, chciałeś dojść do sojuszu a jesteś ich głównym celem :)
oczywiście on nawet nie musi Cię poinformować że atakują Cię z powodu komentarzy, Ty tego nawet nie wiesz,

nie wiem jak Ty ale ja nie chciałbym zostać sfarmiony przez poglądy :D

gdziekolwiek się poruszasz jesteś banitą, chciałbyś tego?


Co do manifestacji - też już nie popadajmy w paranoję, bo jakoś nie słyszałem o zbyt wielu przypadkach, gdy spokojnie idący w marszu milczenia obywatel (anonimowy) został spałowany przez policję...
Widzisz, wydaje mi że mylimy tu dwa pojęcia - wolność i rozwydrzenie.
nie chodzi o pałowanie przez policję, policja może żądać od każdego swych danych a więc wobec niej nie jesteś zupełnie anonimowy

podam kolejny przykład, szef wie że uczestniczyłeś w pewnej manifestacji której on sam jest nieprzychylny, wie co wypisujesz w internecie i nie podoba mu się to,
zgadnij kto jest pierwszy do zwolnienia? :)
pójdziesz się sądzić o to że zwolnił za poglądy? ale on Ci tego nie powie, akurat jest sytuacja taka a nie inna na rynku i musiał kogoś zwolnić...

Widzisz, wydaje mi że mylimy tu dwa pojęcia - wolność i rozwydrzenie.
nie, ja nie mylę dwóch pojęć, jedno wynika z drugiego:
rozwydrzenie ma swój początek w wolności (ale nie tylko w tym)

Co do odniesienia się do przytoczonych argumentów wydawało mi się, iż odniosłem się stwierdzeniem, iż byłoby mniej owych niekorzystnych komentarzy gdyby nie były one anonimowe.
tak, ja się zgadzam z tym, tyle że rozmawiając o takich pojęciach jak wolność, anonimowość, bezpieczeństwo itd musimy wybierać pomiędzy jednym a drugim, pójście w jedną stronę ogranicza drugą stronę, mam nadzieję że rozumiesz co mam na myśli, piszę to wszystko na szybko

@Shannqa
- otrzymałem minusa od Radexo z wyjaśnieniem: .
chciałem się zrewanżować i dałem minusa z wyjaśnieniem: ,
jednak zaliczyło to jako plus

- jeśli zaśmiecamy ten temat to wskaż nam miejsce w którym możemy kontynuować ale nie kasuj tych postów naszych
 

DeletedUser13617

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

@Sannqa, dzięki za odpowiedź.
Wolałbym jednak mieć możliwość, podobnie jak to jest w przypadku konkursów (ankiet?), zobaczyć kto komu dał ocenę i jaką.
To technicznie trudne czy brak woli?

@Akson, widzę że po tym jak wykazałem Twoją lekką hipokryzję, Twoje poglądy zaczęły ewoluować i już nie jesteś taki radykalny w ocenach.:rolleyes:
I wiem że przyświeca Ci szczytny cel ale na drugi raz nie szarżuj tak proszę.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

MG34,
ja wciąż jestem za tym samym co na początku:
(...)Więc tak - jestem za karaniem i wykluczaniem tych, którzy nie szanują innych.(...)
Tyle iż bardzo dokładnie tłumaczę obecnie swoje stanowisko ;)
Absolutnie bowiem nie uważam, iż jeden wulgaryzm wykropkowany (?) jest tożsamy z tak modno teraz określaną "mową nienawiści" (czy jakoś tak)
Ja mówię o banowaniu nałogowych hejterów, którzy już swoje minusy uzbierają...

*

Misiu,
dziękuję za tak poważne odniesienie się do mego zdania.
Przede wszystkim - prowadzimy tę dyskusję na pewnym poziomie abstrakcji, bo przecież tylko we dwóch (czy kilku) nie zbawimy świata.
Ale...nie próbując nie będziemy tego wiedzieć.
Widzisz, ja też może i trochę inaczej do tego podchodzę, bo praktycznie cały okres pierwszej dorosłości (18-30lat) przypadł mi na emigrację zachodnią i to wzorce stamtąd są dla mnie standardem.

- nie uważam, że się prześlizguję nad Twoimi przykładami. Po prostu uważam, że jeśli ktoś będzie się miał o kimś wypowiedzieć pod nazwiskiem, to będzie to czynił w znacznie wyważonej formie.
Ty uważasz, że w Polsce ujawnienie niektórych rzeczy powoduje ostracyzm. I masz dużo racji.
Ale nie wszędzie tak jest.
Wśród moich znajomych mam kilku LGBT i ponieważ dla mnie jest tylko jedno kryterium - ktoś jest mądry lub głupi (gdzie w tych dwóch słowach zawieram całość pozytywnych lub negatywnych opinii na czyjś temat, a nie odnoszę się tylko do inteligencji danej osoby) i nieważne są rasa, narodowość czy orientacja, to większość z nich zaliczam do kategorii "mądrych" ;)
Najbardziej oddani moi przyjaciele pochodzą z terenów byłego ZSRR, najdurniejsza osoba jaką poznałem była po Oxfordzie, a najbardziej rasistowską świnią był pewien Arab.
Pytanie - czy mam przez to uważać, że wszyscy rosyjskojęzyczni są cool, dyplom Oxfordu dają za pieniądze, a Arabowie tylko nienawidzą chrześcijan?
Nie, bo z kolei inni Arabowie żywili mnie przez kilka tygodni, dali mi dach nad głową i pomagali w szukaniu pracy, najbardziej obitą gębę miałem po bójce z Białorusinem, a najciekawszą dyskusję w życiu nt przyszłości Europy Środkowo-Wschodniej przeprowadziłem właśnie na Ox'ie.
I naprawdę łatwiej jest nazywać kogoś pedałem jak się to robi pod nickiem.

Widzisz, ja nie mam żadnych obiekcji przed podawaniem swoich danych, bo w sumie poza paroma fantazjami erotycznymi (choć to już kwestią spraw między moją żoną i byłymi, a mną raczej niż tego forum ;) nie mam się czego wstydzić :)
I naprawdę uważam, że ich podawanie trochę by powstrzymało tę źle pojmowaną wolność wypowiedzi co niektórych osobników.

*

Co do przykładów podanych przez Ciebie - na rany Pana naszego...Ty naprawdę chciałbyś być w sojuszu z kimś takim, kto żądałby za dołączenie kasy?
Moja odpowiedź była by bardzo zbliżona do owych wykropkowanych.
To przecież tylko rozrywka jest.
Ok, fajna, wciągająca, nawet bardzo, ale to tylko zabawa.

Na całe szczęście nigdy nie miałem takiej sytuacji, a gdyby ktoś chciał mnie zjechać za poglądy - no cóż, z głupszych powodów wybuchały wojny (że wspomnę o futbolowej chociażby ;)
Po to gram i mam wojsko, żeby niezależnie od motywacji napastnika móc mu nie tylko obrzydzić takie próby, ale też pójść do niego z rewizytą :)

I - jak powtarzam: ja naprawdę nie wstydzę się siebie i swoich poglądów. Jeśli to dla kogoś byłby dyskomfort, to już jego problem, a nie mój.
Z doświadczenia wiem jedno - mądrych jest znacznie więcej niż głupich, to raz. A dwa - zawsze znajdziesz kogoś, kto niezależnie od Twoich poglądów będzie je podzielał i pójdzie za Tobą.
To kwestia charyzmy, charakteru, podejścia do ludzi.
Wolałbym 100 razy przegrać z ludźmi, których szanuję niż wygrać z tymi o których mam inne zdanie.

*

W Stanach i UK obecnie toczy się bardzo ciekawa dyskusja na ten temat. W związku z uprawnieniami różnych służb i agencji dotyczącymi zagrożenia terroryzmem.
I wnioski nie są za ciekawe, bo generalnie ludzie są skłonni przehandlować wolność za bezpieczeństwo swoje i swoich rodzin.
Dwa przykłady:
zapytano kiedyś w badaniach naszych rodaków czy czują się bezpiecznie. 80-kilka procent odpowiedziało, że nie.
Ale na pytanie - czy coś złego zdarzyło się im czy ich rodzinom, znajomym jeszcze więcej odpowiedziało, że...nie.
Więc skąd takie, a nie inne ogólne odczucie?
Skoro im nic się nie dzieje złego? Skąd przekonanie o braku bezpieczeństwa?
Bo w mediach dominuje taki, a nie inny przekaz.

Przykład drugi - w Stanach kilka agencji może (i robi to) podsłuchiwać Cię i szpiegować bez nakazu sądu, w Anglii jest największa liczba kamer na świecie na 1000 mieszkańców.
Czy kraje te uznawane są za anty-demokratyczne?
 

DeletedUser13617

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

MG34,
ja wciąż jestem za tym samym co na początku:
(...)Więc tak - jestem za karaniem i wykluczaniem tych, którzy nie szanują innych.(...)
Tyle iż bardzo dokładnie tłumaczę obecnie swoje stanowisko ;)
Absolutnie bowiem nie uważam, iż jeden wulgaryzm wykropkowany (?) jest tożsamy z tak modno teraz określaną "mową nienawiści" (czy jakoś tak)
Ja mówię o banowaniu nałogowych hejterów, którzy już swoje minusy uzbierają...

*

Misiu,
dziękuję za tak poważne odniesienie się do mego zdania.
Przede wszystkim - prowadzimy tę dyskusję na pewnym poziomie abstrakcji, bo przecież tylko we dwóch (czy kilku) nie zbawimy świata.
Ale...nie próbując nie będziemy tego wiedzieć.
Widzisz, ja też może i trochę inaczej do tego podchodzę, bo praktycznie cały okres pierwszej dorosłości (18-30lat) przypadł mi na emigrację zachodnią i to wzorce stamtąd są dla mnie standardem.

- nie uważam, że się prześlizguję nad Twoimi przykładami. Po prostu uważam, że jeśli ktoś będzie się miał o kimś wypowiedzieć pod nazwiskiem, to będzie to czynił w znacznie wyważonej formie.
Ty uważasz, że w Polsce ujawnienie niektórych rzeczy powoduje ostracyzm. I masz dużo racji.
Ale nie wszędzie tak jest.
Wśród moich znajomych mam kilku LGBT i ponieważ dla mnie jest tylko jedno kryterium - ktoś jest mądry lub głupi (gdzie w tych dwóch słowach zawieram całość pozytywnych lub negatywnych opinii na czyjś temat, a nie odnoszę się tylko do inteligencji danej osoby) i nieważne są rasa, narodowość czy orientacja, to większość z nich zaliczam do kategorii "mądrych" ;)
Najbardziej oddani moi przyjaciele pochodzą z terenów byłego ZSRR, najdurniejsza osoba jaką poznałem była po Oxfordzie, a najbardziej rasistowską świnią był pewien Arab.
Pytanie - czy mam przez to uważać, że wszyscy rosyjskojęzyczni są cool, dyplom Oxfordu dają za pieniądze, a Arabowie tylko nienawidzą chrześcijan?
Nie, bo z kolei inni Arabowie żywili mnie przez kilka tygodni, dali mi dach nad głową i pomagali w szukaniu pracy, najbardziej obitą gębę miałem po bójce z Białorusinem, a najciekawszą dyskusję w życiu nt przyszłości Europy Środkowo-Wschodniej przeprowadziłem właśnie na Ox'ie.
I naprawdę łatwiej jest nazywać kogoś pedałem jak się to robi pod nickiem.

Widzisz, ja nie mam żadnych obiekcji przed podawaniem swoich danych, bo w sumie poza paroma fantazjami erotycznymi (choć to już kwestią spraw między moją żoną i byłymi, a mną raczej niż tego forum ;) nie mam się czego wstydzić :)
I naprawdę uważam, że ich podawanie trochę by powstrzymało tę źle pojmowaną wolność wypowiedzi co niektórych osobników.

*

Co do przykładów podanych przez Ciebie - na rany Pana naszego...Ty naprawdę chciałbyś być w sojuszu z kimś takim, kto żądałby za dołączenie kasy?
Moja odpowiedź była by bardzo zbliżona do owych wykropkowanych.
To przecież tylko rozrywka jest.
Ok, fajna, wciągająca, nawet bardzo, ale to tylko zabawa.

Na całe szczęście nigdy nie miałem takiej sytuacji, a gdyby ktoś chciał mnie zjechać za poglądy - no cóż, z głupszych powodów wybuchały wojny (że wspomnę o futbolowej chociażby ;)
Po to gram i mam wojsko, żeby niezależnie od motywacji napastnika móc mu nie tylko obrzydzić takie próby, ale też pójść do niego z rewizytą :)

I - jak powtarzam: ja naprawdę nie wstydzę się siebie i swoich poglądów. Jeśli to dla kogoś byłby dyskomfort, to już jego problem, a nie mój.
Z doświadczenia wiem jedno - mądrych jest znacznie więcej niż głupich, to raz. A dwa - zawsze znajdziesz kogoś, kto niezależnie od Twoich poglądów będzie je podzielał i pójdzie za Tobą.
To kwestia charyzmy, charakteru, podejścia do ludzi.
Wolałbym 100 razy przegrać z ludźmi, których szanuję niż wygrać z tymi o których mam inne zdanie.

*

W Stanach i UK obecnie toczy się bardzo ciekawa dyskusja na ten temat. W związku z uprawnieniami różnych służb i agencji dotyczącymi zagrożenia terroryzmem.
I wnioski nie są za ciekawe, bo generalnie ludzie są skłonni przehandlować wolność za bezpieczeństwo swoje i swoich rodzin.
Dwa przykłady:
zapytano kiedyś w badaniach naszych rodaków czy czują się bezpiecznie. 80-kilka procent odpowiedziało, że nie.
Ale na pytanie - czy coś złego zdarzyło się im czy ich rodzinom, znajomym jeszcze więcej odpowiedziało, że...nie.
Więc skąd takie, a nie inne ogólne odczucie?
Skoro im nic się nie dzieje złego? Skąd przekonanie o braku bezpieczeństwa?
Bo w mediach dominuje taki, a nie inny przekaz.

Przykład drugi - w Stanach kilka agencji może (i robi to) podsłuchiwać Cię i szpiegować bez nakazu sądu, w Anglii jest największa liczba kamer na świecie na 1000 mieszkańców.
Czy kraje te uznawane są za anty-demokratyczne?

Jeśli spróbujesz swoje myśli przekazywać w bardziej zwięzły sposób to może ktoś to przeczyta.
Gwarantuje Ci że oprócz modka szukającego wulgaryzmu ( bądź co bądź jesteś recydywistą ) nikomu oprócz mnie się nie zechce ryzykować zmarnowania 10 minut życia.

A merytoryczna cześć polemiki zostawiam misiowi hehe
 

DeletedUser

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

Akson co Ty piszesz chłopie? Nie oglądaj kabaretów bo tam się nabijają z polityków. Nie słuchaj radia bo tam se jaja robią z niektórych ludzi. Idź za to do kaplicy, kościoła i stań w pierwszej ławce z tymi świętymi, a później idźcie razem pod pałac prezydencki i pokażcie klasę jak "argumentami" bronicie krzyża Smoleńskiego. To co piszesz jest chore, idealne społeczeństwo nie istnieje (I DOBRZE!)
 

DeletedUser14372

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

A merytoryczna cześć polemiki zostawiam misiowi hehe
ja nie gram tak, teraz miała być Twoja kolej... :mad:


- nie uważam, że się prześlizguję nad Twoimi przykładami.
prześlizgujesz się, nie odpowiedziałeś co byś radził takim ludziom


Po prostu uważam, że jeśli ktoś będzie się miał o kimś wypowiedzieć pod nazwiskiem, to będzie to czynił w znacznie wyważonej formie.
tak ale też nie zupełnie,
różni ludzie wypisują pod swoimi nazwiskami różne rzeczy których normalnie by nie zrobili,
jak do tego można dojść?
obserwując innych - wypisują ze swoich profili na fb różne pikantne wyrazy w profilach o treści bardziej erotycznych, w momencie wypisywania tego nie są do końca świadomi że zostanie to opublikowane obok ich danych i ich zdjęcia,

inny przykład - nie raz zaskoczyłem współgracza informacjami na temat jego życia których on wcale nie chciał by mi podawać, mimo to podał je kiedyś w internecie, co z tego że było to dawno i na innej stronie internetowej, po prostu nie mieli świadomości że taka wiedza na ich temat może być powszechna gdziekolwiek i kiedykolwiek

jakie z tego wnioski mam?
że po zakazie anonimowości na pewno zmniejszyłaby się liczba troli itp jednak nie do końca, ponieważ główną przyczyną jest poczucie anonimowości a nie sama anonimowość!
należy to rozgraniczyć bo jest to jedna z ważniejszych kwestii w tym temacie,
poczucie anonimowości rodzi się stąd że ja klikam w klawiaturę i nie widzę mojego rozmówcy, a nie dlatego że jestem anonimowy

Ty uważasz, że w Polsce ujawnienie niektórych rzeczy powoduje ostracyzm.
nie mówiłem że o PL chodzi, patrz na moje kolejne zdanie poniżej
Ale nie wszędzie tak jest.
wszędzie jest podobnie bo wszędzie są ludzie a nie jakiś inny gatunek

różnice jednak są, tutaj nie przeszłoby w wielu środowiskach LGBT, za Odrą bycie anty eko



Co do przykładów podanych przez Ciebie - na rany Pana naszego...Ty naprawdę chciałbyś być w sojuszu z kimś takim, kto żądałby za dołączenie kasy?
Moja odpowiedź była by bardzo zbliżona do owych wykropkowanych.
to nie tak, Ty tą sytuację możliwie jak najbardziej skomplikuj a następnie odpowiedz sobie na te pytanie,
przykładowo jesteś w tym sojuszu, są też bliscy Ci znajomi, założycielowi coś odbija i wtedy mówi o tej kasie, wychodzisz z sojuszu i chcesz grać ze znajomymi mimo to oni nie chcą, wolą zostać
i naprawdę nie odpowiadaj mi na to^
jeszcze bardziej jakoś pogmatwaj tą moją historyjkę i wtedy szukaj swojej drogi


Czy kraje te uznawane są za anty-demokratyczne?
to że coś jest powszechnie uznawane nie znaczy że takie jest,
moje osobiste zdanie jest takie że stają się coraz bardziej quasi-demokracjami a to że większość opinii publicznej czuje się zagrożona ma z tym związek, kiedyś obywatel miał poczucie że jednak jakoś przyczynia się do zmiany świata, teraz te poczucie jest małe lub żadne i to rodzi niepewność i w dalszej części lęk

ponieważ dla mnie jest tylko jedno kryterium - ktoś jest mądry lub głupi
ja staram się(tak, tylko albo i aż) oceniać jednak inaczej, można być głupcem emocjonalnym ale w dziedzinach takich jak teraz omawiamy być mądrym,
i odwrotnie,
[żeby nie było, nie tylko inteligencję i emocje traktuje jako wskaźniki]

Na całe szczęście nigdy nie miałem takiej sytuacji, a gdyby ktoś chciał mnie zjechać za poglądy - no cóż, z głupszych powodów wybuchały wojny
i tu jest kluczowa sprawa, Ty byś zaryzykował chyba wszystko żeby bronić swoich poglądów, nawet gdyby konsekwencją było wykluczenie Twojej rodziny, bieda itd

PS
MG ratuj mnie, albo Ammon, albo ktokolwiek bo zaraz mi palce odpadną! :D
 

DeletedUser5

Guest
Zapraszam do kontynuacji dyskusji :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Dyskusja na temat reputacji na forum

przenoszę do odpowiedniego działu.
 
Do góry