Odp: Dyskusja na temat planowanych zmian w wioskach rolniczych
tak szczerze powiedziawszy, to nie do końca rozumiem oburzenie większości z Was.
Ale wynikać to może albo z faktu, że jestem jeszcze zaspany po całonocnym maratonie w Wiedźmina
, albo z braku zrozumienia tematu.
Najgoręcej komentowana jest propozycja zmniejszenia liczby wiosek z 8 do 6, jako argument podając, że zmniejszy to ilość surek, które będzie można pozyskać. A przecież zostało wyraźnie napisane, że
Dostosujemy również maksymalną ilość surowców, które możecie zebrać danego dnia
wynika więc z tego (w moim rozumieniu), że wioski będą produkować więcej surek. Więc w ogólnym rozrachunku wyszłoby na to samo - mniej wiosek, ale ze zwiększoną produkcją, więc 6 produkuje tyle co 8.
Kolejnym argumentem jest (vide Bezimienny metalowiec)
. Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale aktywny gracz to taki, który czerpie masochistyczną frajdę z klikania surek co 5min?
Czyli, żeby wyfarmić wiochę do zera, trzeba "żądać" przez 9h lub "plądrować" przez 4,5h?
W takim razie aktywny gracz to taki, co loguje się rzadziej ale na dłużej, czy taki co loguje się bardzo często, ale na chwilkę?
Jeśli o mnie chodzi, to jedno i drugie to forma aktywności, chociaż premiowana (w grze) jest ta pierwsza. Sojusze za to potrzebują graczy reprezentujących drugi rodzaj aktywności.
Często jest więc tak, że gracze wchodzą do gry i są aktywni tak długo aż nie wyzbierają surek z wioch. Później zaglądają już tylko sporadycznie wiec jak trzeba pilnie pomocy, to jak grochem o ścianę...
Dlatego uważam, ze zaproponowana zmiana częstotliwości klikania surek w wioskach z jednoczesnym wzrostem ich ilości byłoby strzałem w dziesiątkę, a nie w kolano.
Nie będziecie musieli farmić wiosek co 5 minut przez długi czas - zamiast tego możecie zebrać wszystkie surowce z wioski logując się częściej, lecz na znacznie krótszy czas.
a jesli jeszcze dodatkowo dodać
Nowe badanie podwoi czas potrzebny do żądania surowców, a także zwiększy ilość surowców, które można zażądać, o 115%. Czasy żądania będą wynosić 10 minut, 40 minut, 3 godziny i 8 godzin, lecz w zamian otrzymacie ponad dwa razy więcej surowców. Dzięki tej zmianie zebranie maksymalnej ilości surowców będzie łatwiejsze i nie będziecie zmuszeni do klikania co 5 minut, by to osiągnąć.
to już będzie całkiem milo.
Nie wiem jak Wy, ale ja mam co robić z czasem (i ciągle mi go brakuje) a konieczność uwiązania się do komputera na kilka godzin w trybie ciągłym, aby pięciominutowymi żądaniami wydoić do zera farmy, jest dla mnie nie tyle uciążliwe, co po prostu NUDNE.
Monotonność klikania surek w wioskach jest tak samo porywająca jak pchanie surek w cudaki. Powiew świeżości jest w tym przypadku wysoce wskazany.
Nie oznacza to oczywiście że się bezkrytycznie z wszystkimi proponowanymi zmianami zgadzam....
Mocno nietrafionym i nieprzemyślanym pomysłem jest rozbudowa wioch w oparciu o PW oraz zindywidualizowanie jej (rozbudowy). Gdzie tu duch współpracy i angażowanie graczy we wspólne aktywności o których od czasu do czasu się słyszy ze strony IG?
Z jednej strony mówi się o wprowadzaniu takich zmian, żeby rola sojuszu była czymś więcej niż tylko zbieraniną ludzi grających pod wspólną banderą a mimo tego proponuje się zmiany, które skupiają się na rozgrywkach solo.
Tutaj lepiej by się sprawdził obecny model - tzn wspólny rozwój wiosek, ale na pewno nie kosztem PW (te są po prostu zbyt cenne. Zwłaszcza w początkowej fazie gry, gdzie trzeba jak najszybciej zdobyć przewagę nad innymi poprzez powiększenie strefy swoich "wpływów").
Może lepszym rozwiązaniem byłoby wysyłanie do takich wiosek jednostek (bez możliwości ich cofnięcia)? W końcu naszą rolą, jako "władców" jest zapewnienie spokoju swoim farmerom, aby mogli dzielić się z nami swoimi plonami.
Proponowana arena walk była by bardzo ciekawą innowacją, jednak bez jakichś konkretów ciężko się odnieść do tego pomysłu.
100 walk do stoczenia - ok, ale ile PW byłoby do wyciągnięcia na takiej arenie?
Możliwość wygrania na niej jednostek
Możecie myśleć, że nie będziecie posiadać wystarczającej liczby jednostek, by pokonać tych wszystkich wrogów - na polu ataku od czasu do czasu otrzymacie darmowe jednostki
tym bardziej pasowałaby do modelu rozbudowy wiosek wojskiem.
Do propozycji usunięcia możliwości plądrowania wiosek mam stosunek.... ambiwalentny. Z jednej strony podoba mi się, bo nie pasuje do konceptu dobrego władcy dbającego o swoich poddanych (farmerów). Z drugiej jednak, denerwuje mnie to, jak bardzo upraszcza się tę grę, żeby obniżyć próg wiekowy potrzebny do zrozumienia jej.
Bo w połączeniu z tą idylliczną grafiką wioski rolniczej, brakuje jeszcze tylko białych jednorożców i małych, puchatych, machających z uśmiechem króliczków. Klientela poniżej lat 8 gwarantowana.....