DeletedUser
Guest
Chciałbym zaproponować wprowadzenie kolejności umierania jednostek podczas bitem.
Jeśli mamy łucznika(dystansowa) i szermierza(wręcz) i zaatakował nas ktoś hoplitami(wręcz) to najpierw zginęli by szermierze a potem dopiero mogli by odnosić rany.Bo to chyba logiczne skoro łucznicy walczą na dystans to między nimi a wrogiem stoją goście bo walczą wręcz (obuchowe i tnące).
Przykład:
Atakujący:
Ilość:50 hoplitów
Straty:50 hoplitów
Obrońca:
Ilość 40 szermierzy ......50 łucznicy
Straty 40 szermierzy.....10 łucznicy
No a gdyby atakował ktoś te jednostki atakującymi na odległość?
W takim przypadku obrażenia od tych jednostek były by rozkładane na wszystkie jednostki jak do tej pory.
Gdyby były mieszane:
To atak jednostek walczących wręcz poszedłby w pierwszej kolejności na inne jednostki walczące wręcz, a dystansowych na wszystkie.
Myślę że to by wprowadziło troszkę więcej realistki.
Jeśli mamy łucznika(dystansowa) i szermierza(wręcz) i zaatakował nas ktoś hoplitami(wręcz) to najpierw zginęli by szermierze a potem dopiero mogli by odnosić rany.Bo to chyba logiczne skoro łucznicy walczą na dystans to między nimi a wrogiem stoją goście bo walczą wręcz (obuchowe i tnące).
Przykład:
Atakujący:
Ilość:50 hoplitów
Straty:50 hoplitów
Obrońca:
Ilość 40 szermierzy ......50 łucznicy
Straty 40 szermierzy.....10 łucznicy
No a gdyby atakował ktoś te jednostki atakującymi na odległość?
W takim przypadku obrażenia od tych jednostek były by rozkładane na wszystkie jednostki jak do tej pory.
Gdyby były mieszane:
To atak jednostek walczących wręcz poszedłby w pierwszej kolejności na inne jednostki walczące wręcz, a dystansowych na wszystkie.
Myślę że to by wprowadziło troszkę więcej realistki.