Mesembria - rozmowy o świecie i nie tylko.

DeletedUser32517

Guest
Z taką aktywnością to nawet nie zauważymy jak się skończą :rolleyes: No przecież musi się tutaj coś dziać nooo!!!
 
Miasto ZY 2 m.35 zostało podbite przez innego gracza, co oznacza, że twój bunt się zakończył. Jeśli wysłałeś już statek kolonizacyjny do ataku na to miasto, możesz go wycofać. ,jeszcze nie zaczeli sie rozkrecac a tu zoonk
 

DeletedUser32517

Guest
Patrząc pobieżnie na szybkości to w miarę wyrównane sypanko co?

O i zaczyna pojawiać się przewaga. Dość wyraźna...

Te ogrody mogą dać dreszczyk emocji :D

Przy takiej przewadze cośków chyba najbardziej opłacalnym było/jest budowanie czterech cudajków
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser32517

Guest
Jak dla mnie błędem było podjęcie decyzji o budowaniu wszystkich cudaków przez PIN... No wiadomo dosyć szybko zrezygnowali z ogrodów ale i tak większe szanse mieliby gdyby skupili się na czterech... (lub mniejszej ilości licząc na zablokowanie cośków)
Ale to tylko takie moje myślenie nie znam dobrze sytuacji a może mieli jakiegoś jopka w rekawie którym mogli zaskoczyć.
Chociaż... jeszcze budowa się nie zakończyła to może nas jeszcze coś zaskoczy :)
Teraz gra się toczy o świątynie. Kto skróci najwiecej...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Nie tylko świątynia. Co rusz się zmieniają cuda, gdzie idziemy możliwie łeb w łeb. Tutaj konkurencja podejmuje fajne kroki względem zmian w budowie. Takie działania motywują do ciągłego utrzymywania tempa. Uważam, że na tym świecie rywalizacja stoi na dobrym poziomie.

Dość szybko wchodzą kolejne poziomy. Coś czuję, że będzie rekordowa prędkość. Pamiętacie może ile czasu zajęło najszybsze postawienie cudów?
 
Co do cudów, to CTG dokonuje naprawdę cudy :D Po każdej decyzji co skraca aktualnie sojusz P I N, CTG nagle skraca ten sam cud po parunastu minutach na maxa. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to cudowne kontr-decyzje, około 20 razy trafili w prawdopodobieństwo 1/5, że "przewidzą" nasz ruch o_O Na tym świecie nawet matematyka gra nieczysto
 
Oczywiście nie sposób zaprzeczyć, że CTG solidnie się przygotowało do cudów przede wszystkim pod względem systemu kradzieży łask, na nic by się zdały te "przewidywania", jeżeli nie przeważaliby pod względem możliwości skracania.

Solidna 40 w cudowym członie też można śmiało powiedzieć, że po stronie P I N'u leży, gdyż top7 graczy sypiących zaspokaja na ten moment 51% zapotrzebowania cudów na surowce
 
Ostatnia edycja:
Kasztanku wystarczyło trochę pochodzić do szkoły i nauczyć się dodawać godzin, a uwierz mi nie snuł byś takich durnych teori, o kretach, botach czy innych pierdołach. Po pierwsze przygotowanie u nas trwało już od grudnia, po drugie wy olaliście sprawę i zaczęliście się przygotowywać dzień przed cudakami przeciągając je o trzy tygodnie.

A dlaczego nasz cuda wskakuje na 1-3h przed wasz tak cudownie, no bo ktoś to policzył, ktoś obserwował kiedy wasz się pojawił, dodał godziny, określił bezpieczną godzinę, nic tylko obserwacja i trochę matematyki.

a kreta to sobie poszukaj na ogródku wiosna się zaczyna łatwo znaleźć
 
Brzmi jak próba na chama wybielenia się z zarzutów, żeby pokazać, że CTG wspaniałymi decyzjami jest do przodu w cudach:oops:
Kto dokładnie obserwuje godziny wybudowanych cudów od początku, ten wie, że nie są skracane cudy na maxa, w których byliśmy/jesteśmy blisko blisko Was. Skracane są dokładnie te, które my aktualnie skracamy, nawet jeśli skróty są rzucane na cudy, w których mamy największe plecy. Jeżeli ktoś mi to wytłumaczy matematycznie nie dotykając prawdopodobieństwa bliskiemu zeru, to przyklasnę ;)

Ale już raz był analogiczny spór dotyczący miast, które przejmuje CTG przez pierwsze 3 miesiące. Każdy doskonale widział, że 95% miast podbitych były od osób nieaktywnych, a Wyobcowany dalej mi wysyłał wiadomości prywatne z raportami, że przejął właśnie miasto (jedno z dwudziestu przejęć) od aktywnej osoby, bo zajęci byliśmy przejmowaniem miast dokładnie tych samych nieaktywnych graczy, którym CTG zabrało 19 pozostałych miast. Jeszcze był ArtArtWawa z tym samym na forum, ale chyba zapadł w długi sen.

Nikt Wam nie ujmuje, że jesteście lepszym sojuszem niż nasz, ale jak i w cudach gracie po najniższej lini oporu (kret), tak i pierwsze 3 miesiące kręciły się wokół tego samego - przejęcia nieaktywnych, których było średnio 2 na tydzień.

Czy sam bym używał takich taktyk mając własny sojusz nie będąc pewnym zwycięstwa? Pewnie tak.
Czy jest to zabronione? Nie.
Czy jest niehonorowym manipulowanie faktami, by budować ego swojego sojuszu na fałszu? Odpowiedź należy udzielić sobie samemu;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry