agrest chcesz te helene???Fejki zawsze nunu. Tylko offy bez ogni i ataki biremami wchodzą w grę.
/wstyd, ze ty tego nie wiesz. Ja mam cie uczyc?
agrest chcesz te helene???Fejki zawsze nunu. Tylko offy bez ogni i ataki biremami wchodzą w grę.
/wstyd, ze ty tego nie wiesz. Ja mam cie uczyc?
słuszne to i sprawiedliwe tfu a przez te wasze ekipy grać się odechciewa, swoją drogą że wam się nie nudziFejki tylko podczas akcji
Trzeba też koniecznie powiedzieć że na nowym systemie nie legalnym jest wejście z silną ekipą... a jeszcze jak innych ekip o tym nie poinformujesz i one nie wejdą to wtedy jest to zawsze ogórkowy serwer.
Magia, to była magia.Szczerze to nie znam się na cudach, to moje pierwsze, ale tak na zdrowy rozsądek:
CTG buduje 1 lvl ~10 minut przed P I N w nocy, przy maksymalnym skracaniu za każdym razem jesteśmy 10 minut za CTG, więc gdzie tu sens? Warto podkreślić, że system kradzieży łask i przesył surowców w ekipie zebranej na Mesembrii nie jest zbyt solidny, bo tak jak mówiłem, top7 graczy w sypaniu i skracaniu przesyła 50% surowców i skraca 50% razy. Nie wiem czy próbowaliście kiedyś zrobić coś z randomowych graczy, jeżeli tak, to powinniście wiedzieć gdzie jest pies pogrzebany
No nie podpowiadaj, bo następnym razem się kolega nauczy i będzie nam trudniej.To znaczy wiesz... to jest możliwe wszystko to sobie obliczyć.... Przy budowie cudów każdy gracz zagląda o której wskoczył dany poziom przeciwnikowi i daje od razu informacje prowadzącym. Na tej podstawie można podejmować od razu decyzje co należy skracać. I jest to wszystko podejmowane w błyskawicznym tempie.
To jest wręcz, normalne i nic w tym nadzwyczajnego tak to po prostu funkcjonuje. Aktywność, aktywność i jeszcze raz współpraca
Damian, każdy wie że dobra organizacja to podstawa i nikt nie twierdzi że jest inaczej, co nie zmienia faktu że nam było ciężej zgrać ekipę itd więc o czym my wgl rozmawiamyNo muszę podpowiadać... choć Wam kibicuje chce ułożyć Wam serwer xd Jak pójdą wszystkimi siłami w blokadę cudaka (jeśli to możliwe jeszcze) to będziecie musieli odbijać. A odbijanie cudaka jest fajowe. Bo co innego się cieszyć ze zbudowania a co innego odbić i zdobyć blachę Fajowsze zakończenie będzie dzięki temu i nie gadajcie że jest inaczej
A może właśnie PIN się uda?
Wiesz kasztanowy. Cośki też przez to wszystko przechodziły na Olincie. Sojusz na dniach miał się rozpaść a mimo to ta ekipa (skład praktycznie identyczny) z mobilizowała się na miesiąc przed cudakami może nawet i mniej i zablokowała. Olint po tym względem był magiczny bo ile właśnie znaczy dobra organizacja... Sojusz który prawie się rozpadł poprowadził najbardziej wyrównaną erę cudów jaką ja znam. Mają racje mówiąc o organizacji.
Na Olincie cudaki były stawiane na minuty przed przeciwnikiem W jednym przypadku pamietam różnice może 10 minut... ale mogę się mylić
Cośki też przez to wszystko przechodziły na Olincie. Sojusz na dniach miał się rozpaść a mimo to ta ekipa (skład praktycznie identyczny) z mobilizowała się na miesiąc przed cudakami może nawet i mniej i zablokowała. Olint po tym względem był magiczny bo ile właśnie znaczy dobra organizacja... Sojusz który prawie się rozpadł poprowadził najbardziej wyrównaną erę cudów jaką ja znam. Mają racje mówiąc o organizacji.
Na Olincie cudaki były stawiane na minuty przed przeciwnikiem W jednym przypadku pamietam różnice może 10 minut... ale mogę się mylić
(...)
Co do przygotowania do cudów, myślałem, że dość dokładnie się wyraziłem z podkreśleniem różnic ekip, ale chyba macie jakiś syndrom, żeby za wszelką cenę udowodnić wszystkim, że jeszcze się liczycie na scenie grepo po głośnych serwerach w ostatnim czasie. Ale pamiętajcie, że przyjęliście dużo osób z Widmo, strona P I N/wesoły team tak samo może mieć kreta u Was. Od razu jak to mówicie matemantycznie by się rozwiązało pewno jaką skomplikowaną całkę, skąd skracacie te same cudy 15 minut po naszej decyzji
Ale nie ma co drążyć, lepiej się przygotowaliście, to chyba jasne. Tak samo o dużo więcej nas przejmowaliście przez 80% czasu trwania serwera. Co do trudności serwera mogą mieć ludzie obiekcje, ale i tak gratulacje
A co do zagrania z Wami, to pewne fajnie się gra w zgranej ekipie, ale nie wyobrażam sobie wchodzić na serwer ze 100 czy nawet więcej graczami. Brakowałoby mi satysfakcji i to w cholerę, chyba że byłyby takie jeszcze z 2 ekipki, to zupełnie inna sprawa. Nie wiem jak to tu działa na grepo, czy te duże ekipy się umawiają gdzie wchodzą na serwer czy się często unikają czy po prostu to się dzieje dość losowo. Ale te 120 osób ma się nijak do tego co widziałem na Lapitosie, gdzie śpiochy w zasadzie wlazły chyba w 250 osób, co dla mnie było jakąś abstrakcją. Szkoda mi jedynie potencjału tej gry, bo w cholerę się przyjemnie gra, ale do czasu jak nie spojrzysz na ranking i nie zobaczysz ćwierć tysiąca osób grających w jednym sojuszu, wtedy serwer jest praktycznie przesądzony i walczy się o pietruszkę:/