Morale - coś na bunkry

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser7672
  • Data rozpoczęcia

Jesteś za?

  • Tak!

    Głosy: 11 35,5%
  • Nie!

    Głosy: 16 51,6%
  • Obojętne.

    Głosy: 4 12,9%

  • W sumie głosujących
    31
Status
Zamknięty.

DeletedUser7672

Guest
Witajcie znów, gracze! Otóż ponownie wychodzę z nową propozycją.. tylko najpierw mały cytat:

"Celem morale wojska jest ochrona słabszych graczy przed silniejszymi. Podczas ataku na słabszego gracza, atakujące jednostki mają mniejszą skuteczność, gdyż nie chcą podjąć się niehonorowego zadania."

Odnoszę się do tej pogrubionej części tekstu - Skoro morale zmniejsza się, gdy silniejszy atakuje słabszego, to dlaczego nie mogłoby się zwiększać, gdy mamy do czynienia z 10x razy większą armią niż ta atakująca?

Skoro wojsko walczy słabiej przeciwko słabym graczom, dlaczego nie mogłoby walczyć skuteczniej przeciwko większej ilości wrogów? Hi hi, "podejmą się honorowego zadania".

Na przykład:

- W mieście jest 10000 birem, a my wysyłamy czyściocha w postaci 250 ogni, wielkiej krzywdy nie zrobimy, nie? Poza tym, BARDZO WIELE okrętów poszłoby na dno rozbijając taką flotę.

Proponuję, aby morale zwiększało się, gdy armia broniąca miasto, jest 7-12 razy większa od armii atakującej. O ile? Na pierwszy ogień proponuję.. o 0.5% za każde 1000 ludzi (kiedy armia/flota jest serio wielka). W każdym razie wiecie o co mi chodzi nie? Niszczenie bunkrów stawałoby się bardziej zabawne i prawdopodobne...
 

DeletedUser

Guest
podobne rozwiązanie istnieje w plemionach i nazywa się regułą zagrody i tam siła ataku zależy od liczby mieszkańców miasta i ilości wojska zebranej w mieście.

twój pomysł ma pewną wadę - działa w jedną stronę. załóżmy że atakuję normalnym wojskiem (1600 miejsca) miasto w którym prawie już nie ma wojska. mój atak też powinien podlegać tej zasadzie skoro kilkunastu żołnierzy broniących miasta atakuję wielką armią.

ale trop mi się podoba, propozycję trzeba dopracować:)
 

DeletedUser

Guest
Tak jak mówi Kurczak - powinno to działać w obie strony. Szkoda tylko, że na Epsilonie nie ma morale.
 

DeletedUser

Guest
jezio źle mnie zrozumiałeś. jekop pisał o tym że powinniśmy mieć większe morale przy atakowaniu zbyt dużej armii. to samo wiec powinno być gdy nas atakuje zbyt silna armia, bez względu na to czy atakuje nas gracz 10x silniejszy w punktach czy 10x słabszy (grunt, że my mamy 50 łuczników a on 333 kawalerzystów).

z plemion nie ma co ściągać podobnych pomysłów, bo nie przejdzie. tak więc reguła zagrody odpada. proponowane ustawianie morale w zależności od liczby atakujących/broniących wojsk też odpada, bo działa tylko w jedną stronę (jeżeli chodzi o opis sytuacji - mała armia zmierza się większą). pomyślałem o ograniczniku wojska w mieście... ale to też ma pewien minus:D
 

DeletedUser77

Guest
Obecnie morale liczone są na podstawie punktów gracza czyli jego "zewnętrznej siły", a nie na podstawie ilości wojsk, które on posiada w mieście.
Dodatkowo po to są bunkry aby obronić miasto, a zrobienie porządnego bunkru gdy ma się do czynienia z poważnym i silnym przeciwnikiem nie jest wcale takie proste.
Gdyby zrobić tak jak Ty to proponujesz, to gracz mający 10 ogni, a Ty 1000 birem byłby w stanie rozwalić Ci około 50-100 birem, więc każdy by wysyłał po 10 ogni zamiast po 200 bo lepiej by mu się to opłacało i znacznie by to ułatwiło pokonanie wroga.
Głos na nie
 

DeletedUser7672

Guest
Obecnie morale liczone są na podstawie punktów gracza czyli jego "zewnętrznej siły", a nie na podstawie ilości wojsk, które on posiada w mieście.
Dodatkowo po to są bunkry aby obronić miasto, a zrobienie porządnego bunkru gdy ma się do czynienia z poważnym i silnym przeciwnikiem nie jest wcale takie proste.
Gdyby zrobić tak jak Ty to proponujesz, to gracz mający 10 ogni, a Ty 1000 birem byłby w stanie rozwalić Ci około 50-100 birem, więc każdy by wysyłał po 10 ogni zamiast po 200 bo lepiej by mu się to opłacało i znacznie by to ułatwiło pokonanie wroga.
Głos na nie
Niekoniecznie bonus musi być wielki - chodzi o to żeby wojsko/flota miała jakiekolwiek szanse na wyrządzenie jakichkolwiek szkód przeciwnikowi.
 

DeletedUser

Guest
W zasadzie nie ma takiego bunkra którego nie da się rozbić :) w grepo jest o tyle trudno, że zabunkrować można podwójnie - lądem i morzem.

Może coś takiego? (podam na przykładzie morza a z lądem można coś podobnego zrobić)

"Statków stacjonujących w twoim porcie jest tak wiele, że z trudem się poruszają, przez co gorzej bronią miasta"

i np. przyjąć na każdym świecie określony limit ilości statków w porcie (dla każdego świata może być inny, chociaż... może lepiej jednakowe dla wszystkich?) i jeżeli statków jest powyżej tego limitu, to w zależności jak dużo jest tych statków, to o tyle słabiej walczą. trochę podobne do wspomnianej reguły zagrody ale z miejscem w gospodarstwie nie ma nic wspólnego.
 

DeletedUser

Guest
Ja głosuję na nie , ponieważ statki mogą walczyć przed portem i nie będzie im ciasno .
I myślę że to zły pomysł żeby mała armia tak po prostu rozwalała większa bo ma morale , ta większa pewnie jest pewna zwycięstwa więc też ma morale .
 

DeletedUser

Guest
Wybacz, ale również jestem na nie, ponieważ zwiększyłoby to ataki słabszych graczy na tych silniejszych oraz jednocześnie doprowadziłoby to do bardzo silnego rozdrobnienia w statystykach.

Gracze mający 3 miasta, bardzo silnie by się rozwinęli a ich podbicie przez innych graniczyłoby z cudem :D
 

DeletedUser7672

Guest
Proponuję oceniać moją propozycję, a nie wpis kurczaka :)
 

DeletedUser

Guest
Proponuję oceniać moją propozycję, a nie wpis kurczaka :)

Nie jest to wpis kurczaka. Udowodniłem dlaczego mi się ta zmiana nie podoba. Aktualny system walk ( włącznie z morale ) działa dobrze, i dalsze próby jego modyfikacji spowodowuje po prostu nie możliwość przewidzenia przez silniejsze osoby starcia. Zresztą obecny system również jest tak samo zbudowany jak twoja propozycja.

Bowiem im więcej dana osoba ma pkt w statystykach, i jeśli będzie chciała podbić słabszą osobę, tym więcej podczas ataku straci jednostek. Im słabszą osobę atakujemy z rozkazem podbicia, tym ona na więcej bonusów może liczyć. Np : bonus nocny, wydłużenie marszu, zwiększone morale obrońców, itp, idt. Twoja propozycja i tak w tym systemie co jest została w pełni zrealizowana.

PS : Co do honoru żołnierzy, jeśli masz z tym problem, zaatakuj po prostu równą sobie osobę i przejmij ją bez problemu. A nie wypisujesz takie bezsensowne pomysły jak ten.
 

DeletedUser

Guest
Jestem na nie, obrona to obrona i tworzenie bunkrów jest jak najbardziej wskazane. Jeżeli jest zbyt trudno to trzeba zmienić cel i tyle. Co powiedzą obrońcy gdy ich trudy pójdą na marne?
Obecnie morale liczone są na podstawie punktów gracza czyli jego "zewnętrznej siły", a nie na podstawie ilości wojsk, które on posiada w mieście.
Tutaj mam wątpliwości, nie znam dokładnego wzoru na morale, ale same punkty nie są aż tak znaczące. Z moich obserwacji duży wpływ ma liczba miast np. mam 10 miast o średniej 2k punktów - atakuje mnie wróg który też ma 10 miast, ale ze średnią 10k punktów. Czyli 20k punktów przeciw 100k punktów. W punktach jestem słabszy 5x mimo to wróg nadal ma morale 100%. A jak nie 100% to jakieś 95%-90%
 

DeletedUser

Guest
No właśnie, to by się zgadzało, rozebrałem prawie wszystko: jaskinie, targi, świątynie, senaty... zbiłem punkty do minimum i d... Żebym znał wzór to bym nie rozbierał, ni hu hu się nie opłaca :D Różnicy między mną, a wrogiem było jakieś 100k punktów. Przy moich 20k wydawało się to ogromem i na taki ogromny spadek morale liczyłem he he. Szybko się zorientowałem że to nie tak jak zakładałem :D
 

DeletedUser

Guest
Dla słabszych graczy było by to dobre rozwiązanie.Nie raz mocniejsi gracze atakują słabszych.Nie dają się im rozbudować.Czas to zmienić!Głos na tak:)
 

DeletedUser7672

Guest
Cóż, moja propozycja nie wypaliła, chociaż jak ktoś zaproponuje kiedyś jakieś lepsze rozwiązanie, pewnie je poprę.
 

DeletedUser

Guest
Propozycja odrzucona

Propozycja odrzucona. Morale są liczone na podstawie ilości punktów, a nie posiadanego wojska.
 
Status
Zamknięty.
Do góry