Dokładnie, widzę to, że wiele osób z Kroniki miało w poważaniu odbijanie miasta. Jedni polecieli, a inni swoje mitki chowają nadal. Rozumiem jednakk, że to ich wybór, ale na miejscu tych kolegów, ktorzy jednak zachowali się solidarnie to nie czułaby się najlepiej...
To jedna ważna sprawa.
A kolejna dotycząca kobiet i mężczyzn - temat ciągnięty dzisiaj przez cały dzień. Zależy o jakiej inteligencji piszecie. Serio - jesst jej wiele rodzajów, np. poznawcza, emocjonalna, społeczna itd. Na dodatek w ciągu życia to wszystko się zmienia. Akurat to moja dziedzina naukowa, wiec coś tam wiem na ten temat. Nie ma jednoznacznych badań, które wskazywałyby na różnice istotne statystycznie między np. inteligencją emocjonalną u kobiet i mężczyzn. Wiadomo jest, że różnimy się pod wieloma względami i tak jest dobrze, tak powinno być. Ulegając stereotypom można wnioskować, ze kobiety np. są słabsze fizycznie, ale po głębszych analizach może okazac się, że jest to nieprawdą. W końcu średnia życia kobiet w porównaniu z mężczyznami jest wyższa. Fizycznie wydawać by się mogło, że kobiety nniedomagają, a tym czasem moje 160 cm wzrostu i niezbyt wiele kilo wagi nawet przy niedomaganiach związanych z chorobą nie powodują, że na basenie umiem prześcignąć niejednego faceta więkkszego i to o wiele. Po prostu chodzi o sprawność, a nie tylko siłę fizyczną mili Panowie. A z drugiej strony przy ciężarze chociażby 100 kg nie mialabym żadnych szans, zaś wielu miłych Panów by sobie z takim ciężarem pewnie poradziło.