Są ciekawsze rzeczy do robienia niż 24/7 grepolis, lepiej już jakąś ciekawą książkę przeczytać albo nadrobić zaległości w serialach :>
Są ciekawsze rzeczy do robienia niż 24/7 grepolis, lepiej już jakąś ciekawą książkę przeczytać albo nadrobić zaległości w serialach :>
ty też sie głowie kto to linuxx - ponoć u nas gra ale za chiny ludowe nie wiem fto to?A kto to?
ale jesteś płytka, szkoda tracić czasu na ciebie... 0 argumentów tylko obrażanie wszystkich naokoło
jak widać dojście do kroniki powoduje to, że niektórym odbija szajba
Jaka stawka?Kto na jesień ma ochotę pograć na międzynarodowym bez morale i bonusu nocnego
Nie wiem cóż ci ten sojusz złego uczynił, bo wykazujesz niezdrowe wzmożenie pisząc o nim, ale strzelasz ślepakami.
Nigdy nie grałam w tym sojuszu, pamiętam że taki istniał, no ale to było lata temu, Heraklion albo Helorus, serwer na H.
Lata mijają, a ty ciągle tym samym bawisz, czy to dobrze - sam sobie odpowiedz.
Uważaj Adaś, mówisz o moim Kacperku.
Niestety myslisz się, grepolis dosadnie pokazuje co innego ale nie moge napisać co... Grepolis dosadnie pokazuje że nie trzeba mieć wszystkich najlepszych frontowców świata żeby wygrać, wystarczy strategia.
Co by nie było śmiesznie było. Świat od dłuższego czasu był pod kontrolą "koalicji". Grepolis dosadnie pokazuje że nie trzeba mieć wszystkich najlepszych frontowców świata żeby wygrać, wystarczy strategia.
PS. Oczko do dzidy
Stado baranów prowadzone przez lwa jest groźniejsze niż stado lwów prowadzone przez barana.
e tam od razu baran - ty jesteś nasz Baranek po prostuPięknie zastosowane powiedzenie i ja się z nim w stu procentach zgadzam.
U was jest jeden lew i 49 baranów, a u nas 49 lwów i ja jako baran.
O to ci chodziło?xD
Może nie baranem ale o ile topowych graczy i złotników najwięcej (nie najlepszych a najwięcej bo w innych topowych sojuszach jest po kilku graczy co nie są słabsi) w Kronice to jednak ich słabym punktem jest rządzenie i dowodzenie. Też paskudna reputacja jako sojusznik i brak zasad i jako sojusznik i ogólnie ma znaczenie. Przykładowo już drugi sojusznik z Nagidos pisał o was źle, że myślicie tylko o sobie i nie bardzo ktoś chce z wami trzymać chyba, że po prostu nie ma wyboru tak jak tutaj wiele sojuszy. Skupiliście się na sobie ba na kolesiach bo reszta sojuszu też zostawiona sobie przez co śmietanka najwspanialszych ze wspaniałych z platynowymi kontami (za komentarze i słodzenie sobie) na FO zrobiła z siebie wspaniałe gwiazdy jak to leją Futra i nie było dla nich poziomu (no name pepe) a całą reszta sojuszu dostawała lanie traciła wyspy i miasta oraz teren.Pięknie zastosowane powiedzenie i ja się z nim w stu procentach zgadzam.
U was jest jeden lew i 49 baranów, a u nas 49 lwów i ja jako baran.
O to ci chodziło?xD
Może nie baranem ale o ile topowych graczy i złotników najwięcej (nie najlepszych a najwięcej bo w innych topowych sojuszach jest po kilku graczy co nie są słabsi) w Kronice to jednak ich słabym punktem jest rządzenie i dowodzenie. Też paskudna reputacja jako sojusznik i brak zasad i jako sojusznik i ogólnie ma znaczenie. Przykładowo już drugi sojusznik z Nagidos pisał o was źle, że myślicie tylko o sobie i nie bardzo ktoś chce z wami trzymać chyba, że po prostu nie ma wyboru tak jak tutaj wiele sojuszy. Skupiliście się na sobie ba na kolesiach bo reszta sojuszu też zostawiona sobie przez co śmietanka najwspanialszych ze wspaniałych z platynowymi kontami (za komentarze i słodzenie sobie) na FO zrobiła z siebie wspaniałe gwiazdy jak to leją Futra i nie było dla nich poziomu (no name pepe) a całą reszta sojuszu dostawała lanie traciła wyspy i miasta oraz teren.
Oszczep myślał, że jak garstka wspaniałych podbije sobie trochę miast na jednym morzu to wygrają a okazało się, że była druzgocąca porażka bo po ogłoszeniu % dominacji byli bez szans a jak widać po wpisach na FO to myśleli, że szanse mają.
Świata nie wygrywa kółko wzajemnej adoracji z FO i nawet nie cały sojusz a koalicja i to już od wielu światów jest normą gdzie nawet najlepsze sojusze potrzebują dobrej współpracy z sojusznikami aby wygrać. Nie mówię o światach patologicznych gdzie jakieś topowe sojusze się połączą i nie mają konkurencji ale tam gdzie jest dobra obsada i duża rywalizacja jak na Nagidos.
Może po kolejnym świecie gdzie Oszczep dostał lanie coś do niego dotrze?, że należy dobrze traktować sojuszników, ze należy im pomagać bo jak oni padną to i gwiazdy grepolis nie mają szans wygrać. Może skończy grać nieczysto i kręcić bo już wszyscy ich znają i wiedzą co będzie robić?
Jedno jest pewne o ile Kronika przeszła do historii gp jak kilka innych sojuszy jako jedna z najlepszych ekip co kilka lat była w topce i wygrywała to też przeszli do historii jako najgorszy sojusznik i krętacze dyplomatyczni co chwytają się wszystkiego byle wygrać.
Szczerze? wolałbym być średnim sojuszem ale bez takiej opinii bo po prostu są spaleni u większości jako sojusznik. Zresztą po tym świecie już też wiadomo, że można ich pokonać o ile dobre sojusze nie będą bić się między sobą i nie dawać Oszczepowi kręcic w ich sojuszach.
Pytanie kto odpowiada za krętactwa i tragiczne traktowanie sojusznikow? Gracze czy super planing Oszczepa? Pewnie nie sam Oszczep ale zdecydowanie wiekszosc graczy tez za to nie odpowiada poza platynowymi wazelinami z FO i DC xD
Pozdrawiam i bez urazy dla tych co nie maja nic wspolnego z tą patologia Oszczepa jako prowadzenie sojuszu;p