Nagidos - rozmowy o świecie i nie tylko.

DeletedUser27702

Guest
królik i moja lov...paskudnie to wygląda :oops:
rozumiem duet mieszany ale to...foch
 

DeletedUser11447

Guest
Przed sekundką zamknięty został ów świat

Ciężko było ze względu na różne nieciekawe sytuacje społeczne i międzyludzkie, no jakoś nie umiem zaakceptować czy też przywyknąć gdy jedna osoba drugiej wredne i perfidne "świnki podrzuca" ppod nogi (to taka gorsza wersja kłody, bardziej wyrafinowana)
ale mimo wszystko zabawa przednia i bardzo wciągająca
chciałabym kiedyś z niektórymi osobami pograć pod jedną banderą
innych będę unikała zapewne

Wszystkim bez wyjątku dziękuję za dołożonie własnych cegiełek do wspólnej zabawy. Wszystkim też Wam życzę, abyście na swojej drodze i w grze i w życiu realnym (tu przede wszystkim - bo jest zdecydowanie ważniejsze od wirtualnej rzeczywistości z gry) spotykali tylko ludzi, którzy będą Wam życzliwi, dobrzy. Życzę Wam również, abyście umieli zawsze okazać właściwą postawę wobec drugiego człowieka i zanim uczynicie coś złego, abyście pomyśleli czy sami chcielibyście tego doświadczyć.
Niemniej jednak, ja ze swojej strony pięknie dziękuję tym, którzy na tym serwie okazali mi kawał dobrego serducha. Bez Was bym nie dotrwała. Ci bardziej wtajemniczeni wiedzą czemu tu i akurat teraz tak ważne dla mnie było wsparcie, życzliwość. Tym, którzy mi nieźle "dopiekli" także dziękuję ponieważ daliście mi całkiem niezłą nauczkę i wyciągnęłam z niej wnioski.
Dlatego teraz ja z czystym sumieniem i pełnym przekonaniem mogę podziękować szczerze. Dzięki Wam wszystkim skończyłam świata na 8 pozycji - rozbudowa; wojownik - 15 pozycja (bywało lepiej, ale nie jest też kiepsko); o dziwo odrobinkę wyżej w obrońcach niż w agresorach - zwykle mam odwrotnie, ale niektórzy się starali i dniami i nocami; dziękuję :) - i to wynik rzetelny, właściwie bez zbędnych złomowań i głupot, bez których można jednak sie obejść i skończyć świat całkiem ok uważam

Całuski : *-)

Marta996 - a na tym świecie nika0705
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry