Naukratis - rozmowy o świecie i nie tylko

to moze ten pierwszy też znam ? xD
nikt nie zna, bo osoby które znały już dawno nie grają, to dlatego uważam, że nie grają ciągle te same osoby ;) ja sam zakończyłem grę, a wbiłem po długiej przerwie na ten nowy gdzie jest bunt i za bardzo tam nie gram, więcej handlu niż gry, o i tyle że defa sobie gdzieś powysyłam, ale to tylko potwierdza, że nie ma po co wracać, bo póki czegoś nowego nie będzie, to szybko się ta gra po tylu latach nudzi
 

DeletedUser35664

Guest
Przykro się patrzy jak ekipa o świetnej historii dzięki betonowej postawie jednego z liderów staje się pariasem wśród innych klanów.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jak dla mnie to Karciarze nie mają czym zbytnio się chwalić. Świat jest po ich stronie, raczej cudaki postawią bez problemu ale czy to jest powód do dumy? Zebrali graczy Topowych z kilku najlepszych sojuszy ostatnimi czasy w grepolis weszli liczbą graczy przekraczającym 100 więc są skazani na wygranie. Dumą i zwycięstwem jest stworzenie czego nowego od podstaw, gdzie gracze nie znają się zbyt dobrze, gdzie gracze są różni kilku Topka, kilku
średnich a i też kilku słupów ale zaczyna to fajnie funkcjonować.
 
Jak dla mnie to Karciarze nie mają czym zbytnio się chwalić. Świat jest po ich stronie, raczej cudaki postawią bez problemu ale czy to jest powód do dumy? Zebrali graczy Topowych z kilku najlepszych sojuszy ostatnimi czasy w grepolis weszli liczbą graczy przekraczającym 100 więc są skazani na wygranie. Dumą i zwycięstwem jest stworzenie czego nowego od podstaw, gdzie gracze nie znają się zbyt dobrze, gdzie gracze są różni kilku Topka, kilku
średnich a i też kilku słupów ale zaczyna to fajnie funkcjonować.
no nie wiem ja tam ich np nie znam :) a poza tym ze niektorzy zloca paczki offa w ciagu 30 minut nic szczegolnego nie pokazali ;) takze z calym szacunkiem ale nie zdziwie sie jak i cudakow nie usypia ;)
 
Trochę sobie przeczycie tymi wpisami pisząc, ze zebranie takiej ekipy to nic wymagajacego.
Gracz topowy to zazwyczaj gracz wyróżniający się różnymi aspektami. Zarówno umiejętnosciami, charakterem jak i i wymaganiami. Człowiek, który wkłada w grę więcej czasu, a nierzadko i pieniędzy wymaga od sojuszu także więcej.
Utrzymanie sojuszu "pełnego" takich graczy, stworzenie z nich kolektywu czy zwyczajnie uzyskanie posłuchu takich osób wymaga jednak trochę więcej niż "wejść i wygrać".
Z tego tez powodu nie uważam, by była jakas duza dysproporcja między stworzeniem ekipy zlozonej z takich ludzi, a z ludzi, którzy nic nie potrafią i sobie po prostu są z jakimiś efektami.
Masa + dobre zarzadzanie bardzo często równowazy w tej grze umiejętnosci i mniejsza liczbe chocby i z dobrym zarzadzaniem.
Jesli sie na taka ekipe przegra to nie ma wstydu, ale tez i nie ma co mowic, ze to nic takiego.
Po prostu brakło masy albo zarzadzania.Czesto i obojga.


P.S
lajkuje Leitusia tylko dlatego,ze i on wszystko lajkuje.Nie znaczy to,ze zgadzam sie z jego postami xd
 
Do góry