Olous - rozmowy o świecie i nie tylko.

DeletedUser32517

Guest
Racja. Nie jeden Leito szedłby w zaparte i głupa strugał
 
Liście zaczynające na zadupiu myślały że coś ugrają na tym serwerze . A tu niestety nie udźwignęli serwera i chyba trzeba pakować walizki na Pegas.I jeszcze płacz ze LiSY pisza do ich graczy po prostu żenada
Jesteś naprawdę pewny, że możesz wypowiadać się na temat sytuacji liści i tego co myślały liście?
Oberwaliśmy na tym serwerze nieźle, ale też pokazujemy że gramy i nie poddajemy się. W grach tak bywa, grasz, próbujesz ale jaki będzie finał nie wiesz.
Przekonałam się też, że można grać na serwerze z przeciwnikiem w sposób całkiem przyjemny. Co może również potwierdzić nasz przeciwnik :)
Tak więc dziękuję Radzie LISÓW za przestrzeganie zasad i kultury gry, z mojej strony szacunek. Pierwszy raz od wielu serwerów widzę, że z przeciwnikiem można grać w zgodzie i z wzajemną kulturą.
 
Tak więc dziękuję Radzie LISÓW za przestrzeganie zasad i kultury gry, z mojej strony szacunek. Pierwszy raz od wielu serwerów widzę, że z przeciwnikiem można grać w zgodzie i z wzajemną kulturą.
Z wzajemnością Koleżanko. Myślę, że tym udowadniamy wzajemnie, że gra grą ale szacunek musi być. Miejmy nadzieję, że inni też będą brali przykład z naszych obopólnych zachowań :D
 
Liście mieli trudną pozycję mało tego atakował ich sojusz który ma aktualnie bardzo dużo złotników oraz najwięcej pw w ataku na tym świecie (licząc wszystkie człony). Bardzo ważne jest że w przeciwieństwie do innych sojuszu nie zrobiliśmy nawet 1 złomu o co śmieszki już nas oskarżali z innych sojuszy.

Dręczyliśmy ich codziennie, czy to fejki, czy to bunty czy nawet gruzowanie miast. Nikt nie ma prawa śmiać się z liści bo przypomnę tylko Karpia gdzie AMM jak i TBC rozpadło się po jednej akcji którą zorganizowałem a Ci przetrwali już 2 gdzie mają jeszcze groźniejszych przeciwników (oceniając nas na karpiu a tutaj zrobiliśmy krok do przodu). Mało tego z czystym sumieniem mogę powiedzieć że mieli lepiej zorganizowany deff niż potęgi z poprzedniego świata.

Liście pakują walizę z tego świata ale mogą zrobić to z podniesioną głową. Pokazali grę na wysokim poziomie, zorganizowany deff oraz rolki no i zostali pokonani prawdopodobnie przez najlepszy sojusz na tym świecie. Z mojej strony jak i pewnie ze strony wszystkich lisów życzę powodzonka, mam nadzieję że się jeszcze spotkamy ;)
 
Ale gruzowanie to trochę przesada ;). Mimo wszystko jedno trzeba powiedzieć, kombinacja z odpowiednim miejscem na start nie wyszła im na dobre, bo swoją kosą trafili na wielki głaz. Może gdyby był tam inny przeciwnik to nie trzeba byłoby pakować rzeczy i iść na nowy świat. Pozostaje życzyć tylko powodzenia na Pegasie żeby tam nie skończyło się tak samo :)
 

DeletedUser33919

Guest
Ja jestem z wiochy zabitej deskami ale też w kasze nie dam se dmuchać.
miesza.gif

Nie ważne co Wy tam w tej Warszawie sobie wymyślicie.
pieniazek.gif
 
Do góry