Przecież nasza sytuacja była tragiczna jeśli chodzi o szanse na zwycięstwo.Parę akcji na synchro nie zmieniało położenia.Serwer,by musiał potrwać jeszcze pół roku żeby to miało jakieś znaczenie.
Koalicja czterech sojuszy z akademiami ze wszystkich stron świata + kura + mulard solujący nam okupacje mitem dwa razy na dobę.
Sytuacja z kirim i foo była własciwie wyjątkami transferów z czerwonych,bo chcieli pograć z kolegami,ale raczej każdy zdawał sobie sprawę, że w ten sposób rezygnują z końcowego zwycięstwa.
Czasem trzeba przegrać jedną bitwę, by później wygrywać wojny.
Nagidos jest tego doskonałym przykładem.