Odp: Polityka
Format jest jaki jest bo pisałem w notatniku miedzy farmieniem wiosek ;-)
"Płaczą Niemcy, płacze Francja - tak się kończy tolerancja!"
Witam Was wszystkich pod moim ulubionym hasłem od 2 dni
Pozdrawiam też serdecznie mojego przyjaciela Dona i zapraszam do czynów zamiast słów, proszę odwiedź prokuraturę. Jak to się mawia u nas na wschodzie: jaja muszą być...
Jeżeli mało to mogę puścić jeszcze parę wybitnych słów pod Twoim adresem dla motywacji owej prokuratury. Patrząc na Twoje drgawki z powodu nadmiernego wpływu złota w eventach, mam obawy czy Cię w ogóle stać na pozew cywilny - no ale spróbować możemy
Kolego Donie, Donu, Donusiu, bądź Dyrdymusiu - Borys potrafi ważyć słowa, Borys wie co podchodzi pod obrazę, a co nie. Borys też wie że osoby zachowujące się jak nastroszone i krzykliwe pawiany nic mu nie mogą zrobić (mowa o Tobie). Borys może i balansuje lekko na krawędzi, ale Borys nie łamie ani prawa, ani regulaminu - i nie ważne jak głośno i długo będziesz skomlił że to rasizm, antysemityzm czy inne pierdoły.
Opowiem Ci dowcip
- Tato co to jest demokracja?
- Ahmedzie, demokracja to jest bardzo dobra rzecz, demokracja pozwala nam siedzieć w domu, nie pracować i brać zasiłek od państwa bo jesteśmy imigrantami. Inni pracują na nas bo większość tak zdecydowała
- Ale tato, czy oni wszyscy nie są źli że muszą na nas pracować?
- I widzisz synu... Tu zaczyna się rasizm...
Wracając do tematu religii w szkołach i wierzeń Słowiańskich:
Wiem że mamy demokrację, z tym jest jak w dowcipie - decyduje większość, a większość chce nauki chrześcijaństwa w szkołach. Osobiście jestem zdania że lekcje religii powinny być udzielane w kościołach i nie powinno być to finansowane z budżetu. Udzielanie jej w szkołach to jest Don dopiero dyskryminacja, wszyscy wiemy jak dzieciaki potrafią być wredne i złośliwe dla "obcych", dla tych 2-3 osób których rodzice nie posłali na chrześcijańskie nauki. Rodzaj zgnębienia i szantażu psychicznego u dzieci. One wolą tam iść i mieć spokój, rodzice też wolą się zgodzić, po co ktoś ma prześladować ich dzieci? Kościół ma to opanowane od wieków, z szyderczym uśmiechem odpowiedzą: "przecież religia nie jest obowiązkowa"
Coś wam powiem... Jeżeli ja opłacam nauczyciela matematyki i ten nauczyciel całe życie uczy moje dzieci że 2+2=4 i na końcowym egzaminie moje dzieci piszą że 2+2=5 to coś jest nie tak, zwyczajnie pieniądze wyrzucone w błoto. Albo dzieci są głupie, albo nauczyciel do bani
Z budżetu państwa od X lat opłaca się lekcje religii chrześcijańskiej gdzie najważniejszym i sztandarowym przykazaniem tych nauk jest: "miłuj bliźniego swego jak siebie samego". No i co??? No i nic!!! Pieniądze zwyczajnie wyrzucone w błoto. Prawie nikt nie miłuje bliźniego swego jak siebie samego, prawie nikt nie nastawia drugiego policzka, prawie nikt nie przebacza swoim prześladowcom, a prawie wszyscy uprawiają sex przedmałżeński.
2+2=5 Płacimy grube miliony za NIC! Albo dzieci za głupie, albo nauczyciel do bani. Te bardzo nieliczne osoby które jednak zachowują przykazania są motywowane ogniskiem domowym, charyzmą i wychowaniem rodziców. Nie żadną nauką w szkole. W szkole to one co najwyżej mogą ulec zepsuciu...
- Drodzy chrześcijanie - "miłuj bliźniego jak siebie samego" - po jednym Syryjczyku do chrześcijańskiej rodziny.
- "Nagich przyodziać, podróżnych przyjąć, głodnych nakarmić" - nawet po dwóch bo to nie po Bożemu odsyłać głodnych
- "Za wyrządzone krzywdy nie mścij się, a nadstaw drugi policzek" - za gwałt na waszej żonie/mężu nie złośćcie się, nadstawcie drugi "policzek" - nawet żony, męża, córki, siostry...
- A jak będą wam odbierać życie to się nie szarpcie, wznieście wzrok ku niebu i powiedźcie "przebacz im Panie jako i ja im przebaczam, nie wiedzą co czynią"
Drogi Donie, Donusiu - jeżeli popełniłem jakiś błąd w wierzeniach chrześcijańskich to mnie przyjacielu popraw
Niestety to nie jest moja wiara, to nie jest wiara moich ukochanych przodków SŁOWIAN, to nie jest wiara zdecydowanej większości Polaków. Nie będę robił z siebie kłamcy i małpy, nie będę opowiadał głupot że jestem w stanie przebaczyć np. mordercy mojej rodziny. Nie będę jak miliony Polaków stał przed ołtarzem i się modlił, a później w jednym z supermarketów toczył bój na śmierć i życie o karpia za 10 zł. Staram się zrozumieć pedofilię w kościele i zboczenie tych 0,3% kapłanów, ale kompletnie nie rozumiem ukrywania i zamiatanie tego pod dywan pozostałych 99% duchownych. Nie potrafię zrozumieć najbogatszej instytucji na świecie która mówi że klucz do nieba tkwi w ubóstwie i cierpieniu - oni pewnie martwią się o nas że zabraknie miejsca w niebie i dlatego te bogactwa wezmą na swoje barki
Tak kupuję żywą choinkę i ubieram ją wraz z dzieciakami i żoną, nie wierzę w Boga, przynajmniej nie takiego jakiego kreuje kościół, ale szanuję swoją historię, tradycję i przodków, także tych chrześcijańskich. Za tą choinkę ktoś na pewno zarzuci mojej osobie dwulicowość, ale w końcu uczyłem się od najlepszych w tej dziedzinie - byłem ministrantem
(Nie byłem molestowany, mnie się udało
)
