[Wydarzenia i Polityka] Polityka

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser15166
  • Data rozpoczęcia

Którą parię lubisz?

  • Prawo i sprawiedliwość (PiS)

    Głosy: 22 29,3%
  • Platforma obywatelska (PO)

    Głosy: 16 21,3%
  • Ruch Palikota (Ruch PL)

    Głosy: 12 16,0%
  • Polskie Stronnictwo Ludowe ( PSL)

    Głosy: 1 1,3%
  • Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro (Solidarna Polska)

    Głosy: 3 4,0%
  • Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD)

    Głosy: 5 6,7%
  • Kongres Nowej Prawicy (KNP)

    Głosy: 16 21,3%

  • W sumie głosujących
    75
Status
Zamknięty.

DeletedUser13617

Guest
Odp: Polityka

Z drugiej strony, Twoim zdaniem - kto jest na takim poziomie, że z czystym sumieniem byś go polecił jako dobry wybór?

Nie idźmy tą drogą Hini, bo to droga donikąd
smiley_emoticons_smilenew.gif
Polecić to ja mogę dobrą książkę.
Starałem się tylko pokazać, że ludzie dokonują wyborów na podstawie mało racjonalnych przesłanek.

Jakaś Pani powie, że lubi ład, porządek i dyscyplinę a wybierze kogoś kto jest zaprzeczeniem jej wzorca bo: ma ładny uśmiech, lubi go lubiana prezenterka telewizyjna, wredna sąsiadka lubi kontrkandydata, ma ładne dzieci.

Jakiś Pan będzie twierdził, że ma lewicowe poglądy ale będzie oddawał głos na polityków SLD podjeżdżających na protesty głodowe swoimi jaguarami. Tylko dlatego, że mama z tatem byli milicjantami a w domu na wigilii śpiewało się padmaskownyje wieciera.

I co najfajniejsze każde dorobi do tego jakąś mądrą teorię
smiley_emoticons_biggrin.gif


Mi się rządy platformy nie podobały. Zasypani taką górą pieniędzyz UE na tym forum stworzylibyśmy lepszy, sprawniejszy i uczciwszy rząd. No ale nic - było minęło. Tak zdecydowali Panowie i Panie wyborcy. Teraz kolej na następnych, bo mamy demokrację.

A za prawdziwych polityków to ja uważam niewielu uczestników sceny politycznej. W sumie jest ich chyba tylko dwóch. Jeden na Żoliborzu a drugi na ostatnim pietrze budynku Agory. I tylko oni mają jakieś wizje jak powinna wyglądać Polska. I tylko te dwie wizje są w sporze. Reszta to świnki zmieniające się przy korytkach.

- - - Automatycznie połączono posty - - -

A co do PSL...to trochę nie tak, ze ich ludność wiejska popiera, bo za mało im to w procentach wychodzi. PSL przez lata koalicyjnego wspierania wiekszych od siebie wypracował sobie taka metodę i sposób na zycie ze za wszystko mu trzeba było płacić stanowiskami. Z pierwszej reki słyszałem jak za poparcie ustawy chcieli jakąś radę nadzorczą i..księgową w Krusie w jakiejś pipidówie.
Dobrze powiedział Kukiz ostatnio - PSL działa jak zorganizowana grypa przestępcza. Choc ja bym raczej uzył sformułowania ze jak partyjny Urząd Pracy.
I to sa ich wyborcy. Urzedniczki z Krusu, Agencji Rolnych i ich rodziny. Chłopi dawno głosują na PiS lub PO w większości.

To jest też jeden z powodów dla których to własnie PSL będzie teraz najbardziej tępiony. Zero marszałka, zero konfitur i przywilejów i wycinka w terenie. Tej partii niedługo nie bedzie.

- - - Automatycznie połączono posty - - -

niezly tekst
smiley_emoticons_biggrin.gif


Karol Mroziński
47 min · Edytowany ·

Boję się powrotu PO i PSL do władzy. Pamiętam dobrze te czasy. Pamiętam tę duszną atmosferę. Moje dzieci wyrywane z łóżek w wieku sześciu lat, odprowadzane do szkoły. Pamiętam ich płacz. Ich łzy. Wyciągały rączki: "tato, tato!", a ja nie mogłem nic zrobić. Szwadrony MEN rozrywały im plecaczki, wyciągały pączki, batoniki. Rzucały je na "stosy wstydu", jak nazywano te ogniska, i paliły. Pamiętam to.

Pamiętam te spojrzenia kolegów z pracy, kiedy szliśmy na obiad. "A ty nie jesz ośmiorniczek?", pytali z uśmiechem. Pamiętam te uśmiechy. A mnie nie było stać na ośmiorniczki. Wstyd. Brałem więc kredyt, brałem chwilówkę obiadówkę i jadłem ośmiorniczki. Jadłem te macki pierdzielone. Pamiętam to.

Albo kiedy mój kolega Sławek pytał mnie o godzinę. Co chwila pytał. A ja nie miałem zegarka. I znów wstyd, bo on miał. Za 150 000 złotych. Z pensji urzędnika. Pamiętam to. Osiem lat pytań o godzinę. Osiem lat wstydu.

To się wszystko przekładało na moją rodzinę. Mój ojciec - marszałek województwa. Matka - jego zastępca. Wujek sekretarz biura. Jego żona w sejmiku. Siostra radna. Pies siostry - główny doradca do spraw ochrony środowiska. I tylko ja nie na etacie państwowym. Pamiętam te rozmowy przy stole. "Weź udział w konkursie na szefa delegatury NIK", mówił ojciec, "Takie proste pytania mają na egzaminie, aż żal nie startować". "Skąd wiesz, że proste", pytałem. "Jak ty wystartujesz, to będą proste", odpowiadał ojciec, "Zresztą sam je sobie wcześniej przeczytasz". A ja nie chciałem być szefem delegatury. Ojciec się obraził. Matka też. Tak samo, wujek, jego żona i siostra. Pies nasrał mi na dywan i zgwałcił poduszkę.

Ale najgorzej było na koniec, po wyborach. Dwa tygodnie w domu niszczarki chodziły. Ojciec tak się rozpędził, że przy okazji przemielił całą moją kolekcję Świata Książki, razem ze starymi Gamblerami i CKM-ami spod łóżka. Koledzy w pracy wynosili z biura parowary, wieże CD, żyrandole, czajniki, kostki z sedesów. Co się dało. Tylko ręczniki papierowe zostawili, ale na wszelki wypadek wszystkie obsmarkali, żeby nikt ich już nie użył. Mnie kazali wziąć sobie krzesło. Nie chciałem. "Bierz, bierz", mówili, "podwieziemy cię do domu służbowym autem, bo jeszcze trochę papierów twojemu ojcu wieziemy". No to wziąłem to krzesło. Ale nie podwieźli mnie, bo kierowcy służbowego auta wyssali przez rurkę całe paliwo z baku. I zostałem sam z tym krzesłem na ulicy, jak ten -cenzura- w parowarze. Pamiętam to.
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser11134

Guest
Odp: Polityka

smiley_emoticons_lol.gif

dałam Tobie punkt reputacji za cytat, popłakałam się ze smiechu.
Żebym mogła go przyznać, musiałam przyznac tez innym uzytkownikom FO. Dałam :
perwersowi - po starej znajomości
-Dr4gunov - za propozycje EC i żeby się nie gniewał, że się z niego nabijam na forum Zakros
- Furiae - za dzisiejszą rozmowę z redzią i sojusz Ligi Kobiet
- Sapcio - za pracowite zamknięcie głupich tematów. Mój ulubiony modek bądź co bądź.

Z drugiej strony konieczność dawania reputacji komu popadnie, aby dac wybranej osobie nosi piętno twórcy
 

DeletedUser15014

Guest
Odp: Polityka

Rzeczywiście fajny teks, aczkolwiek edytujcie wulgaryzmy, bo przyjdą straszni moderatorzy i po-banują wszystkich jak leci ;) A ja na pogadance będę musiał siedzieć na karnym jeżyku.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Polityka

Co sądzicie o szKODnikach i tym całym cyrku, co się dzieje po "reformach" PISu?
 

DeletedUser17153

Guest
Odp: Polityka

Wracając do wybiórczej...

[video=youtube;Po3jkBzK8GU]https://www.youtube.com/watch?v=Po3jkBzK8GU[/video]
 

DeletedUser15014

Guest
Odp: Polityka

Fajny filmik. Lubię słuchać Sumińskiego, bo dużo ciekawych rzeczy mówi. Co do Wybiórczej, to szkoda gadać. To jest główny siewca nienawiści w Polsce. Kiedyś czytałem jakiś artykuł o emeryturach (jeszcze za PO) i pod nim rozgorzała dyskusja. Ktoś wtrącił iż jemu obniżyli już połowę,a on nie tak się z państwem umawiam, gdy pracował w MSW-u. Po chwili okazało się, iż jakieś 50 procent tych co wypisują tam komentarze to byli UB-ecy. Przestało mnie wiec dziwić, iż właśnie na forum GW są zawsze najbardziej chamskie i prymitywne wpisy, przypominające mi mowy prokuratorów w czasach stalinowskich, gdzie lumpenproletariat miał głos. GW plując na wszystkich, dla których słowo patriotyzm coś znaczy, nie robi nic innego niż jej protoplaści w czasach słusznie minionych.
 

DeletedUser11134

Guest
Odp: Polityka

Polak drugi raz o tych ubekach piszesz:)
Co do chamstwa - to mega chamskie są wypowiedzi np. pani prof. Senyszyn o żołnierzach wyklętych, i chamska w każdym swym przejawie jest np. pani prof. Pawłowicz. Więc po każdej stronie rzeki chamstwo ma się dobrze.

Ja tak trochę z innej strony - co Wy na pomysł, aby w Polsce prawo wyborcze mieli wyłącznie rezydenci podatkowi? To znaczy ludzie, którzy tu płacą podatki dochodowe( za płacących uważam też tych co nie płacą bo nie mają dochodu, ale jakby mieli, toby płacili)? Bo ja uważam, że tak powinno być. Ludzie, co mieszkają za granicą na stałe, nawet jak są Polakami, nie powinni wybierać nam rządzących, bo nie oni będą się z nimi szarpać i cierpieć ( lub cieszyć się z) ich władzy.
 

DeletedUser16352

Guest
Odp: Polityka

Polak drugi raz o tych ubekach piszesz:)
Co do chamstwa - to mega chamskie są wypowiedzi np. pani prof. Senyszyn o żołnierzach wyklętych, i chamska w każdym swym przejawie jest np. pani prof. Pawłowicz. Więc po każdej stronie rzeki chamstwo ma się dobrze.

Ja tak trochę z innej strony - co Wy na pomysł, aby w Polsce prawo wyborcze mieli wyłącznie rezydenci podatkowi? To znaczy ludzie, którzy tu płacą podatki dochodowe( za płacących uważam też tych co nie płacą bo nie mają dochodu, ale jakby mieli, toby płacili)? Bo ja uważam, że tak powinno być. Ludzie, co mieszkają za granicą na stałe, nawet jak są Polakami, nie powinni wybierać nam rządzących, bo nie oni będą się z nimi szarpać i cierpieć ( lub cieszyć się z) ich władzy.

Jestem na nie.Dlaczego?Ponieważ to Polacy mieszkający za granicą mają wiekszy dystans do tego co się dzieje w naszym kraju i mogą spojrzeć trzeźwo,i głosują z zimną głową w przeciwieństwie do nas mieszkających w kraju.
 

DeletedUser19924

Guest
Odp: Polityka

Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem...w dużej mierze ten "większy dystans" wynika z tego, że Ci emigranci nie mają pojęcia co się dzieje w kraju. Pewnie, że nie wszyscy, ale w dużej mierze. A na kraj patrzą oni baaardzo różnie. Znam wiele osób, które wyjechały z kraju...z bardzo różnych względów. Część już na stałe, część może wróci. Jak rozmawiam z nimi czasem, to aż się za głowę chwytam jaką papkę z mózgu zrobiły im media.

A PO przez te wszystkie lata swoich rządów robiła wszystko, aby jak najbardziej zdyskredytować PiS mitologizując każde słowo wypowiadane przez nich. Teraz zbierają żniwa, a ludzie nadal im wierzą choć Ci ośmieszają się dalej na każdym kroku.
 

DeletedUser15014

Guest
Odp: Polityka

Hini - wiedziałem, iż gdzieś o tym już pisałem, ale zawsze jak słyszę 'Gazeta Wyborcza' to mi się to przypomina.
Jako emigrant zdecydowanie się z Tobą nie zgodzę. Znasz przysłowie "Najtrudniej być prorokiem we własnym kraju'. Jednak będąc na emigracji widzimy jak funkcjonują inne kraje i wiele rzeczy jesteśmy w stanie zaimplementować. Tutaj w Anglii nauczyłem się np. iż system rozliczeń podatkowych może być dużo prostszy i przyjazny dla podatnika, tzn. pozwolą zarobić, a potem dopiero golą, a u nas golą już zanim zacząłeś zarabiać. Nagle się dowiedziałem, iż można prościej. Też trochę zmienił się mi sposób myślenia. Takim ewidentnym przykładem są dla mnie fotoradary, u nas jak zapytasz się po co one są, to prawie każdy odpowie, by złapać tych co za szybko jadą, w Anglii natomiast jest pełno informacji o fotoradarach, bo one są po to by ludzie przy nich zwolnili (np. na autostradach w sumie ich nie ma, oprócz miejsc gdzie są remonty dróg). Nie znaczy to iż w Polsce wszystko jest be, wręcz przeciwnie wyzbyłem się wszelkich kompleksów,bo w wielu wypadkach nasze rozwiązania i sposób myślenia są dużo bardziej praktyczne i sensowne (np. rozwiązania prawne w stosunku do imigrantów - my z nimi nie mamy problemu). To spojrzenie trochę z zewnątrz, wraz z lepszą znajomością funkcjonowania innych krajów (tzw. zachodu) pozwala nam podejmować świadome decyzje. Co do tego,iż nie wiemy co się w kraju dzieje to nie jest prawdą, a sieczka walona przez PO akurat tutaj najsłabiej trafia, jeżeli spojrzycie na kogo głosuje emigracja to w sumie były dwa ugrupowania: PiS i Kukiz - Po i inni to tylko wśród pracowników ambasady. Co do finansowych kryteriów to nie zapominajcie iż my wysyłamy dosyć znaczny zastrzyk gotówki do Polski, więc nie jest tak, iż się nie dokładamy. Podobnie jeżeli chodzi o męczenie się z tą szarańczą polityków, to większość z nas planuje powrót, więc my się z nimi też pomęczymy. Proponuje posłuchać piosenek Fanky Polak, on bardzo dobrze wyraża nasze odczucia.
 

DeletedUser19924

Guest
Odp: Polityka

Ja akurat piszę o doświadczeniach znajomych, przebywających w różnych krajach w Europie. Oczywiście, że będąc na emigracji możemy lepiej poznać rozwiązania panujące w innych krajach i porównać je z tym, co mamy w Polsce. Tylko właśnie tutaj jest jak dla mnie mały problem. Mieszkając na emigracji i nie mając chęci powrotu do kraju, po co brać udział w wyborach wszelakich? Takiego emigranta ta zmiana nie będzie przecież jakoś szczególnie dotyczyć...

A w Polsce normalności w polityce nie będzie jeszcze przez bardzo długi czas...jak się na to spojrzy, to tutaj raczej nie ma osób, które są coś w stanie zmienić. Taki stały scenariusz mamy po każdych wyborach...obstawianie wszystkich stanowisk swoimi ludźmi. Szkoda tylko, że w większości po znajomości, a nie specjalistami...specjalistami, których w tym kraju zaczyna brakować. Oczywiście odsetek osób kończących studia jest coraz większy, tylko wiedza zdobywana na tych studiach już nie ta co kiedyś. Teraz idzie na nie praktycznie każdy, a nie Ci najzdolniejsi. A jak ktoś się na tych studiach wybija, to od razu dostaje oferty różnych wyjazdów z kraju...sam czasami żałuję, że nie skorzystałem z takiej oferty kilka lat temu po tym co się wyrabia w tym kraju. Jednak zdecydowałem się zostać w kraju...czy dobrze zrobiłem, to pewnie czas pokaże.
 

DeletedUser11134

Guest
Odp: Polityka

Jednak będąc na emigracji widzimy jak funkcjonują inne kraje i wiele rzeczy jesteśmy w stanie zaimplementować.
żeby wiedziec jak funkcjonuja inne kraje nie trzeba być na emigracji. A gdzie Ty to chcesz Polak impelemtować, skoro jesteś na emigracji?:)
Takim ewidentnym przykładem są dla mnie fotoradar
w Polsce na podstawie fotoradarów nie sciąga się ostatnio kasy. Poza tym u nas one były faktycznie po to, aby ściagac kasę, bo były w miejscach od czapy, a nie potencjalnie niebezpiecznych. Obywatele zaczęli to kwestionować i się bajka skończyłą ( czyli kasa za free do samorządów).

To spojrzenie trochę z zewnątrz, wraz z lepszą znajomością funkcjonowania innych krajów (tzw. zachodu) pozwala nam podejmować świadome decyzje.

To, że jesteś na emigracji, to nie znaczy, że musisz nas obrażać sugerując, ze Polacy w kraju podejmują decyzje nieświadome. Pomijam, ze emigracja jest także w krajach wschodnich. Emigrantów po prostu nie dotknie to, co się będzie działo przez najbliższe 4 lata wskutek takich a nie innych wyborów. Jesli np. głosujecie na Kukiz' 15 który de facto nie miał żadnego konkretnego programu oprócz JOW, no i moze oprócz postulatów ugrupowań narodowych silnie tam reprezentowanych, uważając, że oni wprowadzą w Polsce takie regulacje jak są w krajach w których mieszkacie ( tak wynika z Twojej wypowiedzi), to wskazuje tylko na niefrasobliwość głosujących emigrantów na którą oni sobie moga pozwolić bezkarnie, bo kto inny to piwo wypije - mianowicie ci co mieszkają w kraju. Jesli mieszkając w Anglii i popierając panujący tam porządek i zasady pod wpływem tego ktoś głosuje na PIS, to też jest bardzo niefrasobliwy, gdyż PIS to partia w swym programie bardzo socjalistyczna i wyznająca zasadę silnej kontroli państwa nad jak największym obszarem życia gospodarczego, publicznego i jakiegokolwiek innego. Jedyna rzecz która tam jest konserwatywna, to kwestie obyczajowo - moralne.Zdaje się, że w Anglii troszkę inna ideologia odniosła sukces. Poza tym emigracja raczej na PIS głosowac nie powinna - o ile kieruje sie jakimkolwiek racjonalizmem i zdrowym rozsądkiem, chociażby dlatego, że PIS jest raczej eurosceptyczny, a dzięki UE Polacy mogą legalnie podejmować pracę i mają takie same prawa na terenie UE jak rdzenni obywatele "krajów zachodnich". Jak UE się rozpadnie, to Wy przede wszystkim znajdziecie sie się na bruku w pierwszej kolejności. Ja nie twierdzę, że Polacy na stałe mieszkający za granicą nie są patriotami, ani, że nie wspierają finansowo rodzin ( o tym chyba piszesz, pisząc, że przesyłacie kasę do kraju, bo zdaje się polskich podatków nie płacicie), ale, że rządzących wybiera się na teraz i ludzie, których te rządy nie dotkną nie powinni mieć prawa wybierać, skoro nie poniosą tego skutków.

Zmusiłam sie i przesłuchałam tego Fanky Polak. I to tylko potwierdza moje tezy. Jesli to wyraża Wasze stanowisko, to to sa tylko emocje i kiepska literatura pod wpływem wypitego piwa. I dlatego emigracja głosowac nie powinna. Nie zyjecie tu, na kraj patrzycie przez pryzmat swoich emocji, żali, i innych nieracjonalnych pobudek, i w ten sam sposób głosujecie. I możecie miec gdzieś co z tego głosowania wyniknie, bo wy żyjecie w innej rzeczywistości. Przekonanie, że współczesny patriotyzm polega na płaceniu podatków w kraju obecnie nie jest chyba specjalnie oryginalne. Zresztą PIS, Kukuz'15 i KORWIN też ma takie poglądy.
A na marginesie - przed wyborami wielu naszych krewnych i znajomych od wielu lat mieszkających poza granica dzwoniło pouczając - że musimy głosować na PO, bo ten straszny PIS nie może wygrać, bo takie okropne rzeczy w zagranicznej tel o nim mówią, albo, że musimy głosowac na jakiegos odjazdowego kandydata na prezydenta, bo był u nich w Ameryce i to prawdziwy patriota jest itd... każdy kierował się bardzo racjonalnymi pobudkami:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser15014

Guest
Odp: Polityka

Dziękuję za portret psychologiczny polskiego emigranta, ale wygląda iż kompletnie nie masz pojęcia o czym mówisz. Pozwól jednak iz odniosę się do niektórych punktów dwóch poprzednich postów.
1. Mówiąc o świadomych decyzjach nie twierdziłem iż Polacy mieszkający w Polsce nie umieją ich podejmować. Mówiłem tylko by iż my też możemy wyrobić sobie zdanie nie gorsze niż rodacy w kraju.
2. Twierdzenie iż nie powinniśmy głosować, bo nie my się będziemy męczyli jest delikatnie mówiąc bez sensu. Nie macie pojęcia czy wrócimy, czy nie, a mogę powiedzieć iż większość Polaków myśli o powrocie i sam znam takich (całkiem sporo), którzy nawet po 10 latach wrócili do Polski. Tak że zdecydowanie, wybory również nas dotyczą.
3. Co do implementowania wiedzy zdobytej na emigracji to dam przykład: Katy Wrocławskie. Mój znajomy załatwił tam wszystkie formalności ze sprzedażą i kupnem nowego mieszkania w około 10 minut, nie mówiąc iż wszyscy urzędnicy byli bardzo pomocni i mili (było to dobrych kilka lat temu, gdy standardy były zdecydowanie inne). Gdy zapytał się cóż jest powodem tej zmiany to odpowiedź była iż kierownik urzędu przepracował kilka lat w Anglii i wprowadził zasady tam panujące. A tak przy okazji, mam nadzieję iż angielskie zasady postępowania zaimplementuje również policja, bo podobno angielska jest najlepsza na świecie (z czym się chyba muszę zgodzić). Jak tłumaczył mi jeden angielski policjant to u nas policja została stworzona na wzór wojskowy, gdzie pomaga zaprowadzić prawo ustanowione przez władzę. W Anglii policjanci rekrutowali się z lokalnych społeczności, wiec są dużo bardziej związani ze społeczeństwem.
4. Wybacz ale jeżeli próbowałeś przekonać mnie by głosować na PO i uważasz to za racjonalny wybór to odbieram to jako jakiś rodzaj żartu. Co do Anglii to po tym co napisałeś nie masz wielkiego pojęcia jak tu kraj i władza funkcjonuje. Jeżeli mówisz o centralizacji, to angielskie parlament może zmienić wszystko tylko nie koguta w kurę (dosłowny cytat). Naszej centralizacji bardzo daleko do tego. Władza tutaj jest tu dużo bardziej scentralizowana. Co do charakterystyki PiS-u to chyba się wydaję iż ja lepiej ją potrafię przedstawić niż Ty mimo iż nie mieszkam w Polsce. Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz iż jest on eurosceptyczny.Prosiłbym o jakieś konkretne działania, bo to iż ktoś nie chce większej integracji i oddawania władzy w ręce jakichś komisarzy toi nie jest jeszcze eurosceptycyzm. Co do twierdzenia iż my będziemy najbardziej poszkodowani po wyjściu UK z Unii nie ma żadnym racjonalnych postaw. Nie widzę w jaki sposób zostaniemy poszkodowani. Nie rozumiesz chyba o co cała batalia się toczy. Nikt tu nie mówi o wywalaniu imigrantów, ale o kontroli granic, której teraz nie ma. Działalność Unii paraliżuje Anglię, a wręcz w kilku przypadkach jest niebezpieczna dla ekonomi. (np. podatek od transakcji bankowych - nie mylić z podatkiem w Polsce - gdy sektor bankowy dostarcza 25 procent dochodów budżetu). Jest to jeden z wielu przykładów.
5. 'Emigrantów po prostu nie dotknie to, co się będzie działo przez najbliższe 4 lata wskutek takich a nie innych wyborów'. Wybacz ale ten rodzaj myślenia dyskwalifikuje Cię jako osobę, która dokonuje świadomego wyboru. Długi, które zostały zaciągnięte przez PO będą miały konsekwencje jeszcze przez kilkadziesiąt lat, a nie znikną po zmianie rządu. Tyczy się to wszystkich decyzji. Tylko część z nich można zmienić, co nie znaczy iż nawet po zmianie znikną ich skutki. To jest właśnie problemem demokracji, iż myśli się w perspektywie najbliższych wyborów, a nie o długofalowych konsekwencjach.
6. I na koniec. Nowoczesny patriotyzm liczony podatkami. Jak bym słyszał Krytykę polityczną, albo członka ruchy Palikota. Patriotyzm, to umiłowanie Ojczyzny i może się przejawiać na wiele różnych sposobów, niekoniecznie przez płacenie podatków. Czasami ich nie płacenie jest przejawem patriotyzmu, bo uświadamia rządzącym iż może nie są one dobrze skonstruowane, albo są za wysokie i trzeba to zmienić. Jednak jeżeli chodzi o emigrantów, to pieniądze które przesyłamy i wpompowujemy w gospodarkę, również są opodatkowane, w każdej transakcji jaka jest wykonana na terenie Polski. I my korzystamy z tych pieniędzy w znikomy sposób, bo ani zasiłków nie bierzemy, ani wojsko i policja na nie ochrania, a za wszelki usługi medyczne płace z własnej kieszeni. Wiec byłbym ostrożny z tym patriotyzmem podatkowym, bo może się okazać iż to my netto więcej się dokładamy do budżetu niż przeciętny mieszkaniec Polski.

Aha i jeszcze jedno. Wyjaśnimy jedno pojęcie. Unia Europejska nie zapewnia nam równego traktowania we wszystkich krajach, swobody poruszania, czy możliwości pracy. To zapewniają nam inne traktaty np. Schengen. Unia Europejska to tylko czapa polityczna, która produkuje tony praw krepujących swobodę działania poszczególnych państw. Gdy powstawała EWG to zasada był: dla prosperity bez wyrzeczeń. Teraz są tylko wyrzeczenia a prosperity dawno się skończyła. Ta instytucja jest w permanentnym kryzysie od dnia swojego powstania. Dodatkowo jest to organizacja o ustroju faszystowskim (wiem brzmię jak Korwin, ale niestety jak się porówna rozwiązania prawne, to niewiele się to różni), gdzie niewybieralne władze produkują większość prawa. Parlament Europejski jest tylko fasadową instytucją bez żadnych mocy sprawczych. Unia Europejska to sposób jaki Niemcy podbiją Europę, to nie słowa Kaczyńskiego, ale Margaret Thatcher, ale ona była przywódcą, który umiał przewidywać konsekwencje wyborów politycznych.
A na koniec jako ciekawostka opinia Camerona o Lechu Kaczyńskim wypowiedziana podczas drugiej debaty z Brownem i Cllegiem na temat polityki zagranicznej: 'W polityce zagranicznej chciałbym być jak niedawno tragicznie zmarły prezydent Lech Kaczyński, który twardo stał w obronie interesów swojego kraju'. Oglądałem te debaty więc nie jest to informacja z drugiej ręki i na pewno można to znaleźć gdzieś na You Tube. Hmm trochę inna niż to co u nas powszechnie mówi się w mediach.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser26609

Guest
Odp: Polityka

Co do Wybiórczej, to szkoda gadać. To jest główny siewca nienawiści w Polsce. Kiedyś czytałem jakiś artykuł o emeryturach (jeszcze za PO) i pod nim rozgorzała dyskusja. Ktoś wtrącił iż jemu obniżyli już połowę,a on nie tak się z państwem umawiam, gdy pracował w MSW-u. Po chwili okazało się, iż jakieś 50 procent tych co wypisują tam komentarze to byli UB-ecy. Przestało mnie wiec dziwić, iż właśnie na forum GW są zawsze najbardziej chamskie i prymitywne wpisy, przypominające mi mowy prokuratorów w czasach stalinowskich, gdzie lumpenproletariat miał głos. GW plując na wszystkich, dla których słowo patriotyzm coś znaczy, nie robi nic innego niż jej protoplaści w czasach słusznie minionych.

Hmm... Strzeliłem facepalm, po przeczytaniu tych słów. I to taki z zamachem zaczynającym się w okolicach pośladka. Głównym siewcą nienawiści w Polsce są media Karnowskich, zresztą specjalistów od nominalnego i ciągłego przegrywania procesów o zniesławienie [vide Monika Olejnik] oraz - last but not least Gazeta Warszawska [autorka słynnej już prowokacji, która rzekomo miałaby zniszczyć "przypadkiem" karierę sędziego, który skazał Kamińskiego...] - przez 3 miesiące kupowałem to ścierwo i w zasadzie nie szkoda mi było pieniędzy na to, ale... wstyd mi dalej prosić o to w kiosku. A poza tym poziom bzdur i bluzgania prawicowym jadem jest tak wysoki, że wyć mi się chce, papier w dodatku tak słabej jakości że nadaje się jedynie jako rozpałka do kominka - bo do podtarcia tyłka to mi szkoda pośladków.
Przepraszam - gdzie się okazało, iż Ci komentujący to rzekomi UB-ecy? Akurat co do prokuratorów stalinowskich i komunistycznych, to najmniej winni się odzywać podobni Ci zwolennicy prawicy. Komunistyczny prokurator w ławach sejmowych - wstyd.

Co do patriotyzmu - ja czytelnik Wyborczej, zwolennik KOD-u mogę Ci powiedzieć jedno. Jestem patriotą. Z dumą noszę na nodze Polskę Walczącą... Znam cały hymn i zawsze do niego wstaję i zdejmuję z głowy czapkę - a za Polską tak tęskniłem, że wróciłem tu z Austrii, gdzie miałem naprawdę eldorado.
Abstrahując już od tego - wiesz jak prawdziwe jest to co mówisz o UBekach? W trakcie ostatniej łódzkiej manifestacji KOD-u wyprzedziłem cały marsz by zobaczyć, czy nie ma przez przypadek na Placu Wolności jakiś dziwnych narodowców i reszty kibicowskiej swołoczy - jako że nie było, podszedłem do zaparkowanego tam swojego auta i wrzuciłem do niego rękawiczki i czapkę - bo mi było bardzo ciepło. Strzeliłem auto z alarmu - w kamizelce KOD - organizator, podeszła do mnie starsza [po 60-tce] Pani i zaczęła pluć się, że na pewno auto kupił mi Petru, bo normalni ludzie takich aut nie mają.
Z UB-ekami jest tak jak z zakupem mojego auta przez Petru...

- - - Automatycznie połączono posty - - -

Jestem na nie.Dlaczego?Ponieważ to Polacy mieszkający za granicą mają wiekszy dystans do tego co się dzieje w naszym kraju i mogą spojrzeć trzeźwo,i głosują z zimną głową w przeciwieństwie do nas mieszkających w kraju.

Dystans ten wynika z odległości i z nieznajomości realiów w Polsce.
To tak jak było ze mną - siedziałem sobie bezpiecznie i spokojnie w Austrii i byłem przekonany, że w kraju jest tak jak było w 2010, albo i wcześniej - że za 1600 złotych można wyżyć godnie... Wróciłem do kraju i zobaczyłem kilkoro swoich znajomych, którzy z dwiema najniższymi krajowymi w domu, klepią biedę w wynajmowanych mieszkaniach i mimo, że chcą mieć dzieci to odpowiedzialność na razie im nie pozwala, a niestety nie stać ich na to, by zmienić na przykład pracę na pół etatu - by się dokształcić.
Polacy za granicą są mocno oderwani od rzeczywistości. Wydaje im się w większości, że socjal na pewno w Polsce daje godnie żyć - ja tak myślałem, bo widziałem wiele osób, które na socjalu w Austrii żyło godnie. A prawda jest zupełnie inna. Tak samo jak myślałem, że w Polsce dobrze się dzieje, bo w końcu Tusk poszedł na "prezydenta Unii", mieliśmy stabilną sytuację geopolityczną, etc.

Dopiero powrót tutaj mnie otrzeźwił. A pośladki ze strachu ściska mi to co ten konus Jarosław Wielki Żoliborski wyprawia z naszym krajem. PO nie było opcją dla mnie, .Nowoczesna nie jest dla mnie - ale mam gdzieś kraj, w którym pseudoprofesor prawa Krystyna Nienażarta Pawłowicz mówi, że profesor Rzepliński łamie prawo, albo gdy doktor prawa Andrzej Duda vel DługoPIS wbrew głosom akademickim głosom gwałci konstytucje i popiera inwigilacje, etc. Poza tym priorytetem miały być gotowe [sic!] ustawy z niebieskiej teczki - tylko, że ta teczka była pusta...
Poza tym pamiętacie obietnice wyborcze? Abstrahuję już od brzmienia tego co mówiono o 500+... O wieku emerytalnym... O lekach... Ale Macierewicza miało nie być, kumetorstwa też nie... Górnictwa miano nie ruszać... Prawo i Sprawiedliwość - masakra...
Nie dziwota, że ludzie wychodzą na ulice
 

DeletedUser19924

Guest
Odp: Polityka

Takiego bełkotu, to ja dawno nie czytałem. Proponuję rozszerzyć swój światopogląd i przestać wierzyć w prawdę objawioną serwowaną nam przez GW. A jak widzę "ogromne" manifestacje szKODników, to mi się nóż w kieszeni otwiera...gdzieście byli jak wypływały kolejne afery podczas rządów PO?

PS: I to podsumowywanie rządów PiS po kilku miesiącach rządzenia, a brak jakiegokolwiek podsumowania całego szeregu afer rządu PO...Tusk z Komorowskim tak wyprali wszystkim mózgi i wpoili nienawiść do Jarka, że to się w głowie nie mieści. Już nie wspominając o tym, że jakby za czasów Tuska ktoś w tak jawny sposób obrażał rząd jak na manifestacjach szKODników, to już dawno siedziałby za kratkami...taka to była wtedy wolność słowa.

Z mojej strony koniec tematu...nie mam zamiaru się tutaj przekrzykiwać z kimkolwiek.
 

DeletedUser17153

Guest
Odp: Polityka

podeszła do mnie starsza [po 60-tce] Pani i zaczęła pluć się, że na pewno auto kupił mi Petru, bo normalni ludzie takich aut nie mają.

To działa w dwie strony. :)

[video=youtube;y7rw9V8PlGU]https://www.youtube.com/watch?v=y7rw9V8PlGU[/video]
 

DeletedUser11134

Guest
Odp: Polityka

no to mamy dwu emigrantów - polaka i dariosh. jeden mieszka na emigracji, drugi wrócił do kraju, a każdy ma zupełnie odmienne poglądy na życie na emigracji:) Tak więc Polak, dla samych emigrantów kwestia emigracji nie jest jednorodna, chyba nie masz tu monopolu na prawdę.

Poza tym nie zamierzam wcale namawiać Ciebie do głosowania na PO, chociażby dlatego, że sama na PO nie głosuję. Nie czytam też GW, chociaż hejt na GW z całym tym charakterystycznym słownictwem jest równie niesmaczny co hejt zwolenników GW ( wierze polakowi na słowo, że sa to UBecy, chociaż pewnie nie tylko). Nie czytam nawet Krytyki Politycznej. W sumie to najwięcej chyba czytam publikacje związane z ruchem narodowym i KROWIN. Nawet obiecałam sobie Mysli Nowoczesnego Polaka w całości przeczytać, no ale ta przyjemność na razie przede mną.
Co do manifestacji KOD - byłam na jednej. Głowy nie urywała, poza tym nie lubię skakać, więc po 20 min poszłam se kapelusz kupić w kultowym sklepie z kapeluszami. Ale taka całkiem zła nie była ta manifestacja, trzeba uczciwie powiedzieć. Natomiast w listopadzie wybieram się na Marsz Niepodległości do Warszawy. Dlaczego tak? A dlaczego nie ? Poważnie to interesują mnie przejawy ludzkiej aktywności obywatelskiej, i uważam że większość ma swoją prawdę, która jest godna szacunku i poznania,a rzeczy nie są takie zero- jedynkowe jak się kochanym emigrantom wydaje. Jedyne w czym nie gustuję, to prymitywne chamstwo i takim bezmyślnym powtarzanie pustych frazesów - i to po obu stronach barykady. Oczywiście, o żadnym z tu wypowiadających się dyskutantów nie mam tak złej opinii. Ale kurcze, mieszkam tu, zapierdzielam do rana do nocy, wychowuje dzieci , płacę podatki jak najuczciwiej potrafię - bo to własnie jest miłość do Ojczyzny dbać o jej pomyślność i łożyć na jej utrzymanie niezależnie jaka klika jest u władzy, i nic dla siebie od państwa nie oczekuję, chociaż wolałabym, aby ludzie którzy tu nie mieszkają nie urządzali mi życia. To tak trochę jak z FO na grepo - od czasu do czasu osoby co się wypowiadają na forum swiata na którym nie grają spotykają się z krótkim - nie grasz tu, to się nie wypowiadaj:) Polak z całym dla Ciebie szacunkiem, to ja , Beker i inni stąd spłacamy długi wszystkich ekip rządzących i PISu-u też będę spłacać - zapowiadają się całkiem godne, więc dopóki Was - emigrantów to nie dotyczy nie powinniście mieć prawa głosu. I Grzegorz nie płacenie podatków nigdy nie jest przejawem partiotyzmu, natomiast zawsze jest to przestępstwo skarbowe:)

Co do implementowania uprzejmości - nie trzeba. U nas urzędnicy są przyjemni sami w sobie, np. moja pani z urzędu skarbowego - dwa razy mnie wzywała do poprawy PIT, w końcu zadzwoniła grzecznie prosząc abym do niej przyszła. No i napisała mi ten PIT od nowa, bo gdzieś o 5 zł się pomyliłam. Urzędnicy w mojej gminie też bardzo uprzejmi, nawet kawę proponują. Więc - cudze chwalicie, swego nie znacie.

Co do Unii i Shengen - Grzegorz, to drugie upadnie szybciej niż pierwsze. A napisałam, że odbije się to przede wszystkim na emigrantach jak Unię trafi szlag, gdyż dzięki ustawodawstwu unii możecie tam legalnie pracować, że wszelkimi przywilejami, macie prawa socjalne itd. I bardzo dobrze, że Polacy nie muszą być murzynami Europy. Tylko jak się wspólnota rozpadnie, to i prawo się zmieni. Najprawdopodobniej na gorsze dla emigrantów.
Natomiast pisanie, że pieniądze, które Wasze rodziny i wy wydajecie w Polsce są kołem zamachowym gospodarki, to już chyba jest mit. Z całym szacunkiem.
@ Beker - rząd PIS tworzy złe prawo, i to można im zarzucić, i to będzie niestety pokutować, o ile czegoś w tym nie zmienią. Przede wszystkim robią to na kolanie, na czas, łamiąc wszelkie zasady legislacji. Przykład to projekt ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, gdzie o mało nie wysadzili w powietrze polskiego drobnego handlu i firm transportowych. Na szczęście wkurzyli kupców, co pozwoliło im na refleksję, i miejmy nadzieję skończy się to racjonalnie. Bo jak powiedział prof. Belka - najgłupszy rząd jest mądrzejszy niż najmądrzejsza opozycja. Czego rządowi i nam mieszkającym w Polsce bardzo życzę. Skoro jesteśmy na rząd zdani, niech będzie jak najlepszy. Na plus im trzeba zaliczyć, ze poważnie podchodza do obietnic wyborczych, co jest zjawiskiem nowym w polskiej polityce. I pewnie na drugi raz wyborcy będa musieli się zastanowić poważniej, czy chodzi im o program, czy tylko głosują przeciwko komuś tam..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Status
Zamknięty.
Do góry