Muszę znowu z szafy wyjść, bo banokles takie pierdoły piszesz, że szkoda gadać
Na początku świata "sezony" biły się z każdym tj. wami, knajpą, pączkami i balkonikami
wiadomo, że w takiej formie długo by to nie przetrwało, dlatego naturalną koleją rzeczy było szukanie sojuszników, tym bardziej, że "sezony" to był zlepek osób, który grał ze sobą 1 raz, a nie tak jak wy któryś server z kolei. Grasz dużo dłużej niż ja, a nadal nie się nie nauczyłeś jakie znaczenie ma w grepolis dyplomacja?
Koalicja, która się uformowała nie była może wyjątkowo silna, ale dawała szansę na fajną, dłuższą grę. Kolosalna różnica była taka, że koalicja opierała się na wzajemnym szacunku, dlatego przyciągała ludzi. Szczerze mówiąc dziwię się, że liczy tylko "500" osób jeśli drugą możliwością była gra z osobami pokroju Ciebie czy królika.
Mieliście przewagę bardzo długi czas, wypięliście się na swoich i od dłuższego czasu zbieracie żniwa swojego wybujałego ego - tyle.
Ja jestem wyjątkowo dumny z faktu, że taki twór przetrwał tak długi czas i wyszło z tego coś naprawdę fajnego - niezależnie od wyniku.
Dlatego jak przychodzisz tu i próbujesz zgrywać elokwentnego (nie mylić z jesteś) oraz wyluzowanego, to pozostaje mi się tylko uśmiechnąć
.
Na szczęście sam przyznałeś, że piszesz bez ładu i składu, także propsy.
Co do wątku balkoników, to sami chyba przyznajecie, że są od was lepsi. Tak, są siłą napędową koalicji, ale skoro oni wszystko robią i z wami wygrywają, to znaczy, że gdyby nie
wasza koalicja na Nagidos, to tam tez by was pokonali 1 na 1.
Ergo, kończąc mój przydługi wywód, jesteście sezonami Nagidos.
z jednym się natomiast zgadzam:
wiadomo, że nikt tu nie będzie wchodził, jak dostaję oklep, bo co ma napisać? Brawo koledzy przeciwnicy? XD Na ten temat nie ma nawet co pisać, bo wystarczy przejrzeć wasze stare posty.
Niech wygra lepsza Justyna (nasza).
Peace, miłego dzionka i co tam jeszcze pisałeś.