Sens tej gry

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser2612
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

DeletedUser2612

Guest
Witam wszystkich

Tak jak w temacie, zadaję sobie pytanie jaki jest sens tej gry, gdy zaczynałem w nią grać myślałem, że to taka starożytna wersja OGame, z tym, że lepsza. Dziś nawet zacząłem się zastanawiać nad kupnem konta premium, gdyż mimo, że zacząłem grę z trzydniowym opóźnieniem, to ciągle pnę się do góry i jestem już w top 500, ale na szczęście się wstrzymałem z tym wydaniem pieniędzy i poczekałem do pierwszego ataku na innego gracza, otóż wysłałem 50 jednostek (mniejsza o to jakich) na innego gracza, osoba ta nie miała ani wojska, ani nawet muru czy jakiejkolwiek innej możliwej ochrony, straciłem przy tym ataku trzy jednostki, że o tym śmiesznym łupie co nie starczy na pokrycie strat nie wspomnę i teraz moje pytanie, jaki jest sens tej gry? Z początku myślałem, że gra faktycznie jest nastawiona na ataki między graczami, ale teraz widzę, że gra jest jedynie nastawiona na EKO i co najwyżej atakowanie wiosek komputera, nic poza tym, bo skoro tracimy jednostki podczas ataku na bezbronną wioskę, to wyobrażacie sobie co będzie, jak zaatakujemy przeciwnika co będzie miał mur i wojsko? No i sprawa ze szpiegowaniem minimum 1000 monet za jeden skan wioski? W OGame 1000 to kosztowała jedna sonda, co później nam cały czas skanowała, a tutaj... szkoda gadać. Gra jest chyba zrobiona typowo po to, aby nikt nikogo nie atakował i jak najwięcej osób grało w nią, no bo jaki jest sens atakowania, skoro nie ważne jakimi siłami zaatakujesz w nawet bezbronnego gracza, to zawsze poniesiesz straty. No i brak jakiejś możliwości odbicia sobie poniesionych strat w OGame zawsze po walce można było wysłać recyklery, aby zebrały złom i taki atakujący zawsze był do przodu, a tu to se można, co najwyżej komputer napadać. Żeby nikt nie mówił, że to starożytność, a nie jakiś 2300 rok, to dodam, że po bitwie zawsze zostawała masa ciał (a wraz z nimi całe uzbrojenie) i przecież można by to pozbierać. Z grubsza to by było na tyle, liczę na odpowiedzi poważnych ludzi, a nie dzieci, które ani pisać nie potrafią, ani nawet czytać ze zrozumieniem. Z góry dziękuję i pozdrawiam ;)
 

DeletedUser

Guest
Widać że za dużo grasz w Ogame...

To nie jest gra taka jak Ogame tylko bardziej jak plemiona.W plemionach też tak było że wysyłasz wojsko i jest to zależne od morali i od szczęścia. Duże morale i szczęście, mało tracisz, mniejesze szczęście więcej tracisz...

Ta gra jest ogólnie skierowana bardziej pod obronę.
 

DeletedUser2612

Guest
Szczerze mówiąc, to w OGame nie gram już ponad dwa lata, bo nie miałem czasu, teraz czas już mam, ale nowe uni żadne nie wychodzi, a Grepolis jakoś tak się trafił, no i jestem, swego czasu powiem, że nie miałem zbyt wiele czasu jak grałem, więc byłem EKO, choć obrony nie tworzyłem najmniejszej, bo to była dla mnie strata surowców, po prostu wysyłałem flotę zawsze rano na FS do około szesnastej godziny, bo wiedziałem, że ją odbiorę, a wtedy przed snem na FS do rana. A tutaj mam czas chcę atakować, ale nie widzę sensu, owszem, przyznam, że nie zagłębiałem się jeszcze w "Szczęście" o pewnie parę innych spraw, bo gram od tygodnia, ale uważam, że straty w ataku przy zerowej obronie, to i tak głupota.
 

DeletedUser

Guest
Wcale nie głupota każda wioska ma jakieś punkty obrony, które dają jej budynki więc jak idziesz na nią defem który ma mało punktów ataku to tak się dzieje. Ja tam atakuje na swojej wyspie graczy którzy mają mało punktów i nic mi nie ginie, ale robię to procarzami i hoplitami.
 

DeletedUser2612

Guest
Poniekąd wiesz, niby racja, ale 30 jednostek w defie na wioskę bez obrony to myślę, że jest i tak sporo, przecież na dobrą sprawę uważam, że nawet gdybym wysłał jednego Szermierza, a przeciwnik nie miałby obrony, to uważam, że i tak powinien wygrać atakujący.
 

DeletedUser

Guest
Poziom muru / Bonus dla obrońcy / Obrona gruntowa
0 / 0% / 10

szermierz ma 5 ataku, więc tak czy siak dwóch sobie połamie miecze zanim przebiją się przez tę 'obronę gruntową' - jakieś pole kartofli, albo coś innego :p
do tego dochodzi (nie)szczęście i ginie więcej.
 

DeletedUser

Guest
Nieprawda we wszystkich grach tego typu jedna jednostka przeważnie ginie. Wyjątkiem jest bohater który jest na wyższym lvlu i moment kiedy wioska jest skatasowana i ma mało punktów obrony.
 

DeletedUser

Guest
dlatego jest podział na jednostki defensywne którymi się nie powinno atakować i ofensywne służące wyłoncznie do ataku
 

DeletedUser

Guest
hmmm... tak odnośnie głównego postu: gra nie ma i na pewno nie będzie miała wielu rozwiązań z innych gier, zwłaszcza konkurencyjnych. w każdej grze panowała reguła: nieważne co wyślesz, im więcej tym lepiej. tu gra skłania do kombinowania 'co wysłać a czego nie' bo czasem można stracić dodając pewne wojska;).
padanie jednostek na zerowym murze - typowe dla innogames rozwiązanie znane z plemion:) i nie jest to działanie mające na celu powstrzymanie atakowania sąsiednich miast. gdyby autor posłał zamiast defa (domyślam się że padły miecze i/lub łuki) jednostki ofensywne, strat by nie poniósł.
szpiegowanie - jednorazowe szpiegowanie też jest typowe dla innogames. można porównać srebrne monety do zwiadowców plemiennych, z tą różnicą że tu monety tracimy przy szpiegowaniu. cena - dzienna 'produkcja' srebra to 20-pare tysięcy (licząc eko + farmienie rolniczych). 1000 monet to zaledwie 4-5% tej produkcji.
recykling - były propozycje wprowadzenia tego w plemionach. nie przeszło. ogame to ma, gry innogames nie muszą mieć.

gra nie jest przymusem. jeśli komuś nie podoba się silnik gry zawsze może zakończyć grę:)
 

DeletedUser2612

Guest
Nie chcę tutaj ciągle z OGame wyjeżdżać, ale właściwie tylko w tą grę grałem i uważam, że z dobrym skutkiem, ale tam nie było czegoś takiego jak obrona gruntowa i mur, jeśli obrońca nie miał żadnej obrony, to można było go atakować samymi transporterami i nic się nie traciło, a zysk był obiecujący. Co do muru, hmm, też tam coś takiego występowało, kto grał ten kojarzy możliwość wybudowania osłony, dawała ona jakieś chyba 10% do obrony, ale można ją było zniszczyć już w pierwszej turze, sama osłona jednak nic nie dawała, tak samo uważam, że bezbronny jest mur bez swych obrońców, ale długo można by tu dyskutować, rozumiem, że każdy ma swoje zdanie, ale moim zdaniem w grze powinny zajść zmiany, bo nie wyobrażam sobie gry gdzie, za jeden tylko skan mam płacić od 1000 monet wzwyż, a w atakach mam tracić ogromną ilość żołnierzy, pewnie nawet większą niż zdołałbym z danej wioski wyciągnąć surowców.
 

DeletedUser

Guest
Chyba lepiej, jak wrócisz do swojego ogame..
Bo to jest grepolis, ma swoje zasady, swoje wady i zalety i właśnie dlatego nie nazywa się ogame, tylko grepolis.
ja jakoś atakuję wszystkich na wyspie i nie mam żadnych strat; jak wystarczy, że zjedziesz mur i będziesz wysyłał ataki bez szermierzy [którzy giną nawet, gdy nie ma muru] - co w tym skomplikowanego?
 

DeletedUser2612

Guest
hmmm... tak odnośnie głównego postu: gra nie ma i na pewno nie będzie miała wielu rozwiązań z innych gier, zwłaszcza konkurencyjnych. w każdej grze panowała reguła: nieważne co wyślesz, im więcej tym lepiej. tu gra skłania do kombinowania 'co wysłać a czego nie' bo czasem można stracić dodając pewne wojska;).
padanie jednostek na zerowym murze - typowe dla innogames rozwiązanie znane z plemion:) i nie jest to działanie mające na celu powstrzymanie atakowania sąsiednich miast. gdyby autor posłał zamiast defa (domyślam się że padły miecze i/lub łuki) jednostki ofensywne, strat by nie poniósł.
szpiegowanie - jednorazowe szpiegowanie też jest typowe dla innogames. można porównać srebrne monety do zwiadowców plemiennych, z tą różnicą że tu monety tracimy przy szpiegowaniu. cena - dzienna 'produkcja' srebra to 20-pare tysięcy (licząc eko + farmienie rolniczych). 1000 monet to zaledwie 4-5% tej produkcji.
recykling - były propozycje wprowadzenia tego w plemionach. nie przeszło. ogame to ma, gry innogames nie muszą mieć.

gra nie jest przymusem. jeśli komuś nie podoba się silnik gry zawsze może zakończyć grę:)

Przyznam szczerze, że jest to pierwsza zadowalająca mnie odpowiedź na moje pytanie, może faktycznie tak jak autor postu napisał, gra ma swój silnik i sens, cóż, powiem szczerze poczekamy zobaczymy, albo się dostosuję, albo się usunę ;)
 

DeletedUser

Guest
cóż, powiem szczerze poczekamy zobaczymy, albo się dostosuję, albo się usunę ;)

mi też niektóre gry się nie podobają. próbowałem sił w ika, damorię... w ogame nawet nie zaczynałem. żadna mi się nie podoba tak jak produkty innogames. jedynie w westa nie gram bo nie przepadam za tego typu grami.
 

DeletedUser

Guest
Grepolis nie możesz porównywać z Ogame, to zupełnie inne gry, a tym bardziej ich twórcy. Tak jak wspominali wyżej, zaatakowałeś defą ( czyt. szermierz, łucznik), wtedy straty przewyższają zyski. W tej grze występuje podział na defe oraz ofe, a te natomiast dzielą się na ich typy. Taki styl gry daje możliwość różnych typów ataku/obrony co dla wymagających, inteligentnych graczy znużonych bezsensownością ofensywy, w której liczy się "tylko" liczebnośc jest miłą odmianą.:):)


Ps.Najlepszym rozwiązaniem jest jak najszybsze dojście do kawalerii, wtedy straty są zminimalizowane do 0, a szybkość jeźdźców pomaga mnożyć liczbę nowych wojaków.;)
 

DeletedUser2612

Guest
Grepolis nie możesz porównywać z Ogame, to zupełnie inne gry, a tym bardziej ich twórcy. Tak jak wspominali wyżej, zaatakowałeś defą ( czyt. szermierz, łucznik), wtedy straty przewyższają zyski. W tej grze występuje podział na defe oraz ofe, a te natomiast dzielą się na ich typy. Taki styl gry daje możliwość różnych typów ataku/obrony co dla wymagających, inteligentnych graczy znużonych bezsensownością ofensywy, w której liczy się "tylko" liczebnośc jest miłą odmianą.:):)


Ps.Najlepszym rozwiązaniem jest jak najszybsze dojście do kawalerii, wtedy straty są zminimalizowane do 0, a szybkość jeźdźców pomaga mnożyć liczbę nowych wojaków.;)

Miło mi, że kolejna osoba wprowadziła coś do mojego tematu, chyba faktycznie jest tu ziarno prawdy :eek: To chyba tak jak się przestawiałem z WoW na AoC, też było na początku z mojej strony niezrozumienie BG w tym drugim, bo się rządziły swoimi prawami, ale cóż, trzeba trochę w grze posiedzieć i się przestawić :)
 

DeletedUser

Guest
kurczaczek ma rację ,trzeba sie wyzbyc przyzwyczajeń z innych gier
ja gram w tym momencie w kilka róznych gier ,różnych firm i nie bynajmniej w ogonach a topikach i zawsze się martwię tylko o to aby programiści z nową poprawką nie zepsuli grywalności -za duzymi zmianami w zasadach gry
bo jeżeli tylko te zasady sa w miare stabilne i niezmienne to po jakimś czasie każda gra przynosi sama w sobie przyjemność z uczestnictwa w projekcie
 

DeletedUser

Guest
To prawda. Ale nawet nie chodzi o porównywanie z gramy innych firm. Wystarczy pograć trochę w plemiona i Grepolis i już widać znaczące różnice. Przyzwyczajenia z plemion często mi tutaj przeszkadzają w grze, bo niektóre rzeczy należy robić zupełnie inaczej.
 

DeletedUser1094

Guest
A jak już odżałujesz te parę tyś monet to i szpiegowanie zaczyna być fajne, w końcu służby kosztują kupę kasy a przynoszą głównie informacje ;)
 

DeletedUser

Guest
Jest jedno ale do całej dyskusji
i muszę się zgodzić z autorem

mianowicie - gra jest strasznie defensywna

bonusy - obrońca
1. Mur
2. wieża
3. bonus nocny
4. milicja - obecnie na sterydach czy co :D
można sobie do woli sprod ziemi wydostawać milicję co 3 godziny :D:D:D
5. Możliwość łączenia wojsk w czasie obrony z kilku wiosek w jednej
6. brander - to to już jest przegięcie - jeden załatwia jeden statek
czyli jednostka trirem'a może być w ogóle skasowana z gry - bo po co to?
dodatkowo brander 8 miejsc w gospodarstwie statek ogniowy 10
co już widać, że agresor stoi na przegranej pozycji - obrońca może więcej statków obronnych zrobić niż agresor
5. obrońcy niepotrzebne są transportowce - agresor musi tracić miejsca w gospodarstwie żeby przewieźć wojsko lądowe i dodatkowo potrzeba 1 transportowca na 20 ludzi
czyli żeby przewieźć 200 wojska trzeba stracić w gospodarstwie 70 miejsc na same transportowce!!!

agresor - bonusy
i tu się zastanawiam - czy ma jakieś bonusy???
bo jakoś tak nie widzę :D:D:D:D
 
Status
Zamknięty.
Do góry