DeletedUser
Guest
andrev1
Myślę że dyskusja jest jak najbardziej na temat sojuszy. I w ostatnim czasie ożyła bo wcześniej 2-3 posty tygodniowo się pojawiały.
Xantus79
Sam zacząłem 3-4 dni po stracie serwera i byłem kompletnie zielony w tej grze. Ale dzięki doświadczeni z plemion, przeczytaniu pomocy i farmieniu szybko wbiłem w czołówkę. Reszta sojusz też podobny ma okres startu, udało się nam wybić bo zaczęliśmy dyskusje jak grać, co warto robić a co nie itd. W ten sposób na swoim morzu wykosiliśmy szybko konkurencje i zaczęliśmy rozwój na kolejne morza.
Co do słabszych sojuszy nie twierdze że one są słabe itd. Po prostu w mojej opinii za jakiś czas zaczną się łączyć w większe grupy lub dochodzić do mocniejszych sojuszy. Jest to naturalna kolej rzeczy.
manfred
Fakt rozwalenie sojuszu od środka to sztuka, ale to broń obusieczna i tacy gracze mogą w kolejnym sojuszu zrobić to samo. Dobra kontrola i zgranie może nie wystarczyć na nich bo zawsze im może coś nie pasować. Pytanie za 100 pkt planujecie jakąś selekcje?? Bo trochę dużo was...
Myślę że dyskusja jest jak najbardziej na temat sojuszy. I w ostatnim czasie ożyła bo wcześniej 2-3 posty tygodniowo się pojawiały.
Xantus79
Sam zacząłem 3-4 dni po stracie serwera i byłem kompletnie zielony w tej grze. Ale dzięki doświadczeni z plemion, przeczytaniu pomocy i farmieniu szybko wbiłem w czołówkę. Reszta sojusz też podobny ma okres startu, udało się nam wybić bo zaczęliśmy dyskusje jak grać, co warto robić a co nie itd. W ten sposób na swoim morzu wykosiliśmy szybko konkurencje i zaczęliśmy rozwój na kolejne morza.
Co do słabszych sojuszy nie twierdze że one są słabe itd. Po prostu w mojej opinii za jakiś czas zaczną się łączyć w większe grupy lub dochodzić do mocniejszych sojuszy. Jest to naturalna kolej rzeczy.
manfred
Fakt rozwalenie sojuszu od środka to sztuka, ale to broń obusieczna i tacy gracze mogą w kolejnym sojuszu zrobić to samo. Dobra kontrola i zgranie może nie wystarczyć na nich bo zawsze im może coś nie pasować. Pytanie za 100 pkt planujecie jakąś selekcje?? Bo trochę dużo was...