Sojusze

[DeletedUser]

W LA jak ładnie średnia im podskoczyła: rano było 75k teraz 90k... Widać, że cały ogon poleciał.

 

[DeletedUser]

Te Cięcie w LA dobrze im zrobi. Bo niedługo mogliby się nazwać 300 i zbierać ekipę do 300 członków

 

[DeletedUser]

@ Tregrat

Oczywiście że sam off to nie wszystko. Co prawda można sie nim skutecznie wybronic , ale brak deffa bardzo utrudnia podboje. Szczególnie że gra weszła już w fazę kiedy do odbijania miast angażują sie całe sojusze.

W LA małe porządki dziwi tylko że odpadło sporo ludzi przyjętych wczoraj. Wygląda na to że ostatni nabór nie był do końca przemyślany.

 

[DeletedUser3480]

Oj ja tu wszyscy wiedzą co LA robi źle i co powinna zrobić - bardzo dziękuje wszystkim doradcą

na pewno weżniemy to pod uwagę

 

[DeletedUser]

Sąd to nowa ekipa i pewnie się dopiero chłopaki rozkręcają...swoją drogą ciekawe jaka liczba graczy była rekordowa w jednym sojuszu na becie??

Sąd coś się słabo rozkręca. Słabo sobie pomagają, łatwo im miasto zabrać. Kariery nie zrobią.

LA bardzo ładna czystkę zrobiło, pewnie to dobre efekty przyniesie.

Tregrat1987, widzę że się nami zainteresowaliście

 

[DeletedUser]

@manfred

Nikt tu nie doradza To wasza piaskownica i zabawaki Tylko widać że tak wielki nabór nie był do końca przemyślany sporo duża część wczoraj przyjętych dziś już nie jest w sojuszu. Z ocena tzreba będzie poczekać trochę , bo wiadomo że takie ruchy dają efekty dopiero po jakimś czasie

 

[DeletedUser3480]

właśnie dzięki tym wypowiedzą nie wiesz jaki cel był osoby przyjmującej taką ilość graczy.

No bo jak można stwierdzić że coś nie było przemyślane patrząc na coś z boku i nie znając naprawdę intencji tego posunięcia.

a z tym doradzanie to tak troche żartobliwie pisałem

 

[DeletedUser]

jesli chodzi o Sad Bujakiewicza to wiekszosc z nich jak nie wszyscy pochodza z Gloria Victis

 

[DeletedUser]

manfred

no rzeczywiście , masz racje w końcu tak trudno dowiedziec sie co dzieje wewnątrz innego sojuszu prawda ?

 

[DeletedUser]

jesli chodzi o Sad Bujakiewicza to wiekszosc z nich jak nie wszyscy pochodza z Gloria Victis

I tak samo walczą. Chwała pokonanym.

 

[DeletedUser]

Voltan

My się interesujemy wszystkimi Albo walczymy,albo się przyjaźnimy Zależy co druga strona sobą prezentuje i co proponuje. Wiesz jak to jest.

manfred

Te "porady" od nas to urok bycia top 1, nie ma poważnych wojen to wy jesteście na tapecie...

 

[DeletedUser3480]

manfred

no rzeczywiście , masz racje w końcu tak trudno dowiedziec sie co dzieje wewnątrz innego sojuszu prawda ?

no tak bo wystarczy mięć kilku szpiegów wewnątrz i już wszystko jasne no chyba że ma się za szpiega kogoś z rady albo założyciela i jego myśli i pomysły są nam znane.


e tam zaraz TOP-1 - dążymy do tego żeby być w top2 lub top3 --- może się uda

 

[DeletedUser]

Voltan

My się interesujemy wszystkimi Albo walczymy,albo się przyjaźnimy Zależy co druga strona sobą prezentuje i co proponuje. Wiesz jak to jest.

No w tej chwili to się zdecydowaliście na ta pierwsza opcje, drugiej nie rozważając, ale niech i tak będzie. Przynajmniej będzie się coś działo

 

[DeletedUser946]

nerwowi coś jesteście, jeden gracz sobie zrobił prywatną wycieczkę do sąsiada a Wy już się wojny dopatrujecie?

 

[Robin65]

nerwowi coś jesteście, jeden gracz sobie zrobił prywatną wycieczkę do sąsiada a Wy już się wojny dopatrujecie?

Zaraz nerwowi, raczej podekscytowani

 

[DeletedUser]

Chłopak po prostu zauważył fajne polis, brak przeciwwskazań do ataku to spróbował, a co może się uda.

Voltan

Jak wiesz do tej pory kontaktów miedzy naszymi sojuszami nie było, tu była akcja jednego gracza który chciał przejąć polis które w jego opinii było ciekawym celem. Ani więcej ani mniej.

 

[DeletedUser3480]

ehh chłopaki nie ma co się klepać popupie tylko trochę odkurzyć wojska bo to nie muzeum .

Parę ataków jeszcze nikomu nie zaszkodziło!!

 

[DeletedUser]

manfred

Zawsze parę pkt kulturki można nabić

 

[Robin65]

Właściwie to tylko przy takiej okazji można sprawdzić ile są warci ludzie w sojuszu więc chyba powinniśmy koledze podziękować za cenną wiedzę jaką posiedliśmy dzięki niemu. Wspólne ataki, obrony to właśnie kwintesencja tej gry. Zakłóciło nam to wprawdzie przygotowania do innej imprezy ale można to zdarzenie potraktować w kategoriach zapoznania bojem.

edit a niektórzy to całkiem ładną kulturke nabili

 

[DeletedUser]

Zawsze jakaś forma kontaktu Niestety nie byliśmy poinformowani o imprezce więc nie miejcie pretensji...W innym wypadku zawsze można było by się dogadać czy dostosować A tak przynajmniej kultura wzrosła zainteresowanym. Zawsze jakaś korzyść.