DeletedUser25428
Guest
Czytam w archiwum tematy o starych światach i widzę, jak to kiedyś było - walka na poziomie, bitwy, wielkie wojny itp.
Teraz już tego nie ma. Mimo, że niektórzy weterani grają, to jednak ich jest mniej. Część starej gwardii odeszła bo weszli przeróżni "kozacy" itp.
Teraz światy dzielą się na kilka grup, przedstawiam w kolejności doświadczenia, od najmniejszego do największego:
- nooby - ci są dobrym elementem, jest kogo farmić. (dodatkowo jest ich często najwięcej na danym świecie, niektórzy zakładają nawet swoje sojusze, myślą, że ktoś dołączy) ale miast noobów nie warto podbijać, są nierozwinięte.
- boby budownicze - pochodna noobów, lecz bardziej dbają o miasta niż zwykłe nooby. ich można farmić, a potem podbić, bo mają słabe wojsko, ale wartościowe miasta. oni są w grupie noobów, lecz są nieco inni, dlatego są opisani kursywą.
- handlarze - ci też nie przeszkadzają, ale jest dość nudno z nimi. jeśli ktoś jest leniwy, to może ich podbić (skupiają się na surowcach i targowiskach, a wojska mają niewiele) handlarzy można farmić, dopóki nie ma się podboju (dużo surowców w ich miastach). handlarze są dobrzy do podboju, bo rozwijają miasta nieco bardziej od noobów.
- złotnicy - pochodna handlarzy. są silni, lecz mało doświadczeni. ich zasób złota pozwala im na szybki rozwój. złoto inwestują w miasta, a zwykli handlarze dbają tylko o złoto i nie inwestują go w nic.
- kozacy - nooby nieco przeszkolone przez weteranów, są w dobrych sojuszach. lecz mimo przeszkolenia, są tylko nieco lepsi niż zwykłe nooby. atakują wszystkich, a miasta są wspierane przez sojusz. więc trudno się zemścić.
- karczmarze - dołączają do byle jakiego sojuszu, tylko by pogadać i pobawić się w karczmie. czasem podeślą wsparcie, żeby nie było, że się lenią. czasem nawet mają po kilka farm, drugie miasto, trochę wojska. ale przy zorganizowanym ataku padają, bo ich sojusz nie zawsze okazuje się aktywny i wsparcie jest zbyt małe.
- przeciętni gracze, oni normalnie grają, są aktywni, lecz nie mają super doświadczenia, druga największa po noobach grupa graczy.
- doświadczeni gracze, są ciągle aktywni, często ich sojusze są dobre, bo albo tworzą dobrą organizację, albo dołączają do takich sojuszy.
- weterani - najmniej liczna grupa graczy. ich nie trzeba bardzo opisywać. mają koronki, dobre sojusze itp.
Dobra, przejdźmy do rzeczy.
Proponuję, by z powrotem przyciągnąć starą gwardię.
Z nimi było ciekawiej.
Jak będzie to wyglądało?
Do wszystkich kont, które były na 10 pierwszych światach, wysłać wiadomość e-mail na adresy e-mail skojarzone z tymi kontami z propozycją powrotu do gry. A wraz z tą propozycją, dać im specjalne bonusy początkowe np. paczki z wojskiem, przyspieszeniem budowy, ulepszonym atakiem, ulepszoną obroną itp. które by były w tzw. powiększonym ekwipunku, do niego trafiały nagrody z forumowej gry w statki. Dało by im się też specjalny rabat na złoto na np. 7 dni, co by pozwoliło też nieco zarobić InnoGames. Oczywiście nie wszyscy powrócą, bo są znudzeni grą lub zapomnieli haseł do adresów e-mail skojarzonych z tymi kontami. Ale niektórzy, zachęceni bonusami, wrócą.
Teraz już tego nie ma. Mimo, że niektórzy weterani grają, to jednak ich jest mniej. Część starej gwardii odeszła bo weszli przeróżni "kozacy" itp.
Teraz światy dzielą się na kilka grup, przedstawiam w kolejności doświadczenia, od najmniejszego do największego:
- nooby - ci są dobrym elementem, jest kogo farmić. (dodatkowo jest ich często najwięcej na danym świecie, niektórzy zakładają nawet swoje sojusze, myślą, że ktoś dołączy) ale miast noobów nie warto podbijać, są nierozwinięte.
- boby budownicze - pochodna noobów, lecz bardziej dbają o miasta niż zwykłe nooby. ich można farmić, a potem podbić, bo mają słabe wojsko, ale wartościowe miasta. oni są w grupie noobów, lecz są nieco inni, dlatego są opisani kursywą.
- handlarze - ci też nie przeszkadzają, ale jest dość nudno z nimi. jeśli ktoś jest leniwy, to może ich podbić (skupiają się na surowcach i targowiskach, a wojska mają niewiele) handlarzy można farmić, dopóki nie ma się podboju (dużo surowców w ich miastach). handlarze są dobrzy do podboju, bo rozwijają miasta nieco bardziej od noobów.
- złotnicy - pochodna handlarzy. są silni, lecz mało doświadczeni. ich zasób złota pozwala im na szybki rozwój. złoto inwestują w miasta, a zwykli handlarze dbają tylko o złoto i nie inwestują go w nic.
- kozacy - nooby nieco przeszkolone przez weteranów, są w dobrych sojuszach. lecz mimo przeszkolenia, są tylko nieco lepsi niż zwykłe nooby. atakują wszystkich, a miasta są wspierane przez sojusz. więc trudno się zemścić.
- karczmarze - dołączają do byle jakiego sojuszu, tylko by pogadać i pobawić się w karczmie. czasem podeślą wsparcie, żeby nie było, że się lenią. czasem nawet mają po kilka farm, drugie miasto, trochę wojska. ale przy zorganizowanym ataku padają, bo ich sojusz nie zawsze okazuje się aktywny i wsparcie jest zbyt małe.
- przeciętni gracze, oni normalnie grają, są aktywni, lecz nie mają super doświadczenia, druga największa po noobach grupa graczy.
- doświadczeni gracze, są ciągle aktywni, często ich sojusze są dobre, bo albo tworzą dobrą organizację, albo dołączają do takich sojuszy.
- weterani - najmniej liczna grupa graczy. ich nie trzeba bardzo opisywać. mają koronki, dobre sojusze itp.
Dobra, przejdźmy do rzeczy.
Proponuję, by z powrotem przyciągnąć starą gwardię.
Z nimi było ciekawiej.
Jak będzie to wyglądało?
Do wszystkich kont, które były na 10 pierwszych światach, wysłać wiadomość e-mail na adresy e-mail skojarzone z tymi kontami z propozycją powrotu do gry. A wraz z tą propozycją, dać im specjalne bonusy początkowe np. paczki z wojskiem, przyspieszeniem budowy, ulepszonym atakiem, ulepszoną obroną itp. które by były w tzw. powiększonym ekwipunku, do niego trafiały nagrody z forumowej gry w statki. Dało by im się też specjalny rabat na złoto na np. 7 dni, co by pozwoliło też nieco zarobić InnoGames. Oczywiście nie wszyscy powrócą, bo są znudzeni grą lub zapomnieli haseł do adresów e-mail skojarzonych z tymi kontami. Ale niektórzy, zachęceni bonusami, wrócą.