Sytuacja na świecie Apollonia

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser20310

Guest
taki z Ciebie wojownik? coś sobie nie przypominam
smiley_emoticons_lol.gif

Generalnie handlarzy się nie rusza, jak wyzej kolega napisał, lepiej sie dogadać i potem dostać wioche za free. ludzie co walą w wiochy handlowe, gdzie nie ma praktycznie woja pokazują jak są beznadziejni ;p zwłaszcza na swiecie z predkoscia x4 ;p
Teraz czasem jest więcej handlarzy w okolicy nić graczy .Sam często wchodze pochandlować i jak przychodzi pora to nikt litości nie ma i wcale się nie dziwie.Oczywiście są przypadki dogadywania się ale to nie reguła :cool:
 

DeletedUser23278

Guest
taki z Ciebie wojownik? coś sobie nie przypominam
smiley_emoticons_lol.gif

Generalnie handlarzy się nie rusza, jak wyzej kolega napisał, lepiej sie dogadać i potem dostać wioche za free. ludzie co walą w wiochy handlowe, gdzie nie ma praktycznie woja pokazują jak są beznadziejni ;p zwłaszcza na swiecie z predkoscia x4 ;p

taa dogadac ze miasto pobuduje a jak przychodzi co do czego to na wyspie sie czerwono robi
 

DeletedUser30017

Guest
Handlarz przychodzi pohandlować, jak ktoś podbija miasta na moralach i je sprzedaje to nie jest handlarzem, tylko debilem. Proste - handlujesz, dogadujesz się z graczem, kończysz grę i oddajesz. tyle.
 

DeletedUser20310

Guest
Handlarz przychodzi pohandlować, jak ktoś podbija miasta na moralach i je sprzedaje to nie jest handlarzem, tylko debilem. Proste - handlujesz, dogadujesz się z graczem, kończysz grę i oddajesz. tyle.
Po co ta dyskusja w takim razie się dogaduj z graczem i z piędziesięcioma innymi na pewno wszystkich obsłużysz :p
 

DeletedUser29075

Guest
Tak, a na pewno obchodzi to jakieś sojusze które sobie teren zagęszczają i teraz będą czekac łaskawie aż wszyscy handlarze surke powyprzedają żeby sobie ich podbić. Proszę cię georrge , o czym ty piszesz, znam całą masę handlarzy którzy sobie robią murki, wieże, bunkrują się i sobie handlują, a z racji niskich morali nikt ich nie rusza.

"Nie atakujcie handlarzy", to ja sobie wejdę na następny serwer, powiem że jestem handlarzem, rozbuduję sobie spokojnie miasto, założę z 5 kolejnych, rozbuduję, porobię wojo i nagle powiem, odmieniło mi się, jednak już nie handluję.
smiley_emoticons_lol.gif
 
Jakie bzdury. Jak dobry gracz dogada sie z handlarzem , to może spokojnie na wyspie takiego gracza być a potem spokojnie miasto odda. Na handlu są przeważnie dobrzy gracze Co takie słupy sklinują i sie obronią przed debilami co szukają tylko łatwiej wiochy.
 

DeletedUser30242

Guest
Mało który gracz chętnie odda miasto , handluje ile wlezie , później wykorzystuje morale , dodatkowo pomoc kolegów i po sprawie . Problem gotowy.
 

DeletedUser30242

Guest
Zaraz wlecimy dla wario na ambicje i zacznie grać:D

Eee wario grać nie umie , kiedyś ktoś pewnie grał na jego koncie np na Gythium i myśli ,że świat zwojuje. :cool:
 

DeletedUser9983

Guest
Mogę stwierdzić, że warior jest lojalny a czy dobry z niego grajek przekona się każdy po drugiej stronie.. Gwarantuje..
 

DeletedUser30242

Guest
Właśnie pewien gracz uświadomił mnie na priv ze wariorr to dobry gracz a nie jakiś tam Koko loko :)
Masz swoich fanów . Fan page musisz założyć
 

DeletedUser30017

Guest
Widze, ze mamy do czynienia z handlarzem, ktory jakas nowa etyke gry wprowadza. Handel surowcami zniszczyl gre niemal doszczetnie, a teraz okazuje sie, ze handlujacy sa dodatkowo nietykalni.
Wiekszych bredni dawno na tym forum nie widzialem, jakies 3/4 atakowanych od pewnego czasu pisze oswiadczenia, ze oni tu na handel i w zwiazku z tym zycza sobie immunitetu.
Z takim, ktorzy obrali taka taktyke za sposob na przetrwanie ( ktos wyzej o tym wspomnial) tez niejednokrotnie sie zetknelismy.
Cos panu handlarzowi nalezy chyba uprzytomnic ( moze zlotko zaslepilo), to nie jest i nigdy nie byla gra handlowa, a z farmionych wiosek zdobywa sie surowce wlasnie po to, zeby od tego typu handlarzyn nie trzeba ich bylo kupowac. Farmienie bylo glownym sposobem pozyskiwania surowcow od poczatku istnienia gry, farmienie, a nie kupczenie. To wiaze sie z atakowaniem wszystkich znajdujacych sie w okolicy miast, ale tego chyba wyjasniac nie trzeba. Nie kupuje surki i nie zamierzam sie podporzadkowywac wymyslom jakiegos sprzedawcy. Zdobywalem, zdobywam i bede ja zdobywal w sposob jaki mi odpowiada.
Niedlugo okaze sie poza liczykrupami powstala odrebna kategoria obserwatorow, ktorzy tez stanowia element specjalnej troski, do tego dojdzie grupa poszukiwaczy tego czy owego gracza.
Bo wiesz ja tu tylko wpadlem kogos poszukac, a wiesz ja tu tylko obserwuje, skoncze to oddam wioche, moge ja nawet rozbudowac, ale wiesz nie mowilem przeciez komu ja oddam.
To straszne, co zrobiliscie z ta gra i jeszcze smiecie miec pretensje, zenada.
Ładnie podsumowane, nawet lajka dam, aczkolwiek mi chodziło o to, że wspaniałe wojaki biją handlarzy, którzy nie mają woja,zamiast swoich wrogów co pokazuje jakie boby tutaj grają ;p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser3480

Guest
Ładnie podsumowane, nawet lajka dam, aczkolwiek mi chodziło o to, że wspaniałe wojaki biją handlarzy, którzy nie mają woja,zamiast swoich wrogów ;p
kolego po tygodniu grania wrogiem jest kazdy procz sojusznikow.
teraz jest walka o kazda wioche w dobrej pozycji.

nie licz na to ze ktoś ciebie oszczędzi bo handlujesz bo albo będą ciebie atakować by zabrać wioskę strategiczna albo żeby ktoś inny ja nie zabrał albo choć po same surowce
 

DeletedUser29056

Guest
manfredzie:)
wrogiem jest gracz,ktory nie stosuje sie do zasad ustalonych przy handlu
poczekam jeszcze z podaniem nicku-ale niektorym wydaje sie,ze im wszystko sie nalezy
smiley_emoticons_lol.gif
 
Podaj Nick, odkryj karty i graj.
Co do handlarzy: jeszcze bym byl w stanie zrozumiec nie ruszania ich na swiecie bez morali, jednakze tutaj im dluzej tolerujesz chwasta tym ciezej pozniej go podbic. Dlatego kazdy sojusz, ktory mowi o dominacji eliminuje takich handlarzy. Po co tolerowac jakies brazowe miasto jeśli mozna je podbic i klepac wojska dla dobra sojuszu? Na logike: miasto wiecej w sojuszu to paczka deffa lub offa na uzytek wlasny lub sojusznikow
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser30242

Guest
W tej sims może budować dom i iść do pracy i zarabiać pieniądze :) tu jest jedno wielkie Klepanko
 

DeletedUser4784

Guest
manfredzie:)
wrogiem jest gracz,ktory nie stosuje sie do zasad ustalonych przy handlu
poczekam jeszcze z podaniem nicku-ale niektorym wydaje sie,ze im wszystko sie nalezy
smiley_emoticons_lol.gif

Wrogiem jest wszystko co nie jest niebieskie lub ewentualnie zielone, nie ważne czy to noob, handlarz czy wielbiciel simsów w wersji grepo :) Po ch*lerę mi handlarz kiedy mogę mieć jego miasto z mocą produkcyjną za którą musiałbym płacić złotem ? Toż to nie trzyma się kupy :p

Więc proszę darujcie sobie o wielcy obrońcy handlu wszelakiego takich nudnych wywodów tutaj o jakiś niepisanych zasadach itd itd itd... Jedyną słuszną zasadą w tej grze jest ta, która pozwala przetrwać i daje na końcu zwycięstwo... w tej grze cel uświęca środki, więc handlarz jest tylko użyteczny tym którzy z niego korzystają, dla całej reszty jest takim samych chwastem jak inne nooby i nie ma żadnego przeciwskazania by go wyplenić z wyspy :p W końcu zajmuje cenne miejsce dla bardziej wartościowych person w grze :p
 
Do góry