Odp: Sytuacja na świecie Ateny
Ech... No mamy Arturze różne podejście do sojuszy.
Dla mnie punkty się nie liczą. Moi są malutcy, ale walczą.
Na razie lokalnie, bo sam widzisz, że malutcy jesteśmy
Każdy rozwija się swoim rytmem - nic nie jest narzucane.
Dla mnie dobry sojusz to taki, w którym nawet malutki gracz się dobrze czuje,
że wierzy, że jego przywódcy go nie porzucą przy pierwszych lepszych
zachwianiach na serwerze.
Owszem, odeszło kilku graczy - tacy co nie dobrze się czuli w moim sojuszu.
Czy to źle? Dla mnie nie, bo wiem, że Ci co zostali zaufali mi
Wiesz dobrze, że dla mnie nie ważne jest czy sojusz jest top 1,
ale czy gra z ludźmi z sojuszu sprawia mi przyjemność.
Dla mnie taki sojusz jest najlepszy