ja tam wasze na luzie podchodziłem do tej gry
ładnie podziękuje wszystkim za grę
tak członkom sojuszu SGG tym co byli prawdziwym filarem slavo i spółka za fajna współpracę na morzu 74 które udało się pozbierać i kontrolować
Invincible Warriors no cóż chyba nie trzeba mówić współpraca bardzo miła
sojusz Inni byliście już w rozsypce ale gratulację dla kilku graczy za hart ducha i walkę bo pomimo dość trudnej sytuacji nie oddawaliście łatwo miast sojusz magnaci jakoś dopiero na końcu bardziej miałem z wami styczność było kilku dobrych graczy z którymi się zmierzyłem
sojusz psychiatryk fajna ekipa zgrana z potencjałem nawet na wygranie świata tylko za późno trochę zaczęliście więcej angażować się w ten świat .
co do sytuacji co i jak to powiem tak wszyscy co byli na tym świecie dobrze wiedzą iż świat był sztucznie podtrzymywany przez graczy którzy mieli po 1/2 miasta i ich gra polegała wyłącznie na tym że się logowali minimum co kilka dni a po za tym zero w wszystkich rubryczkach w statach
no chyba że kasowaliśmy ich miasta do zera to zakładali nowe i tylko po to by utrzymywać liczbę graczy bo inaczej tego nazwać nie mogę śmieszy mnie to jak napisałem do gracza i usłyszałem tekst że on "zawsze gram do końca "
no właśnie żeby grał to bym nic nie mówił jak dla mnie zero szacunku do takich graczy
co do twierdzenia że psychiatryk byłby wstanie odbić cudaka to z całym szacunkiem jeszcze sporo czasu by minęło żeby to faktycznie było realne
dlaczego tak mówię choćby z tego ile mieliśmy deffu który w razie realnego zagrożenia poleciałby na cudaka a nie do obrony miast frontowych zgodzę się z tym jak najbardziej że psychiatryk miał realna przewagę nad nami
ale jak ktoś by popatrzył ile my traciliśmy miast w akcjach psychiatryka to nie była porażająca liczba a zazwyczaj tracili miasta gracze którzy z różnych powodów nie mieli tyle czasu by dawać odpowiednie info dla pozostałych graczy ja np musiałem sporo się nagimnastykować żeby zarabiać pkt w obronie bo psychiatryk jakoś dziwnie mnie omijał w swoich akcjach
bo puszczenie 3/4 offu to nie atak ( chyba ktoś by zainteresowany by nie nabijać mi pkt ) magnaci trochę bardziej o mnie dbali na m55 gdzie czasem polecieli ładnymi atakami
co do tego jak został zakończony świat hm ... po prostu osobiście wkurzało mnie to że świat by dawno zamknięty gdyby nie gracze którzy go sztucznie podtrzymywali a chyba każdy stwierdzi że ponad 2 lata to długo jak na trwanie świata na grepo... osobiście nie spotkałem się żeby świat trwał dłużej
a sorki za pisanie w ciągu i bez wyraźnego zaznaczania początku i końca zdania wiem że głupio się czyta takie coś ale to z mojego lenistwa trochę wynika