Sytuacja na świecie Bizancjum

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser77
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser16794

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Coś mi się zdaję, że to szarak nie był, ale spytaj Bastera bo podobno statystyki umie czytać:p
 

DeletedUser16794

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

pewnie opija wybudowanie 2 cudaków przez S ;)
 

DeletedUser20084

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

no żeby nie kłamstwa i fuzja z Feniksem za plecami koalicji to by //ciach// wybudował
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Chciałbym się ustosunkować do tego co napisał Aleksander, odnośnie ich odejścia z koalicji.
Czy VINI zostało do tego zmuszone ? Moim zdaniem nie.
Istotnie kilkukrotnie na forum rady byłej koalicji pojawiały się wyrzuty, że koalicja nic nie oferuje VINI. Jednak moim zdaniem rozmowy powinny być dwustronne, a prawda jest taka, że VINI zrobiło niewiele aby zbliżyć do siebie Bractwo Heliosa i VINI. Natomiast bez oporów przystąpiło do zaawansowanych rozmów o fuzji z wrogiem. Natomiast Bractwo Heliosa zawsze stało na stanowisko, że fuzja musi być efektem dłuższej bliskiej współpracy, jaką udało nam się nawiązać z COSA.

Będąc przez dłuższy okres czasu z VINI w koalicji mieliśmy okazję ocenić ich zdolność bojową -> zero koordynacji w akcjach off, jak najwięcej wbić buntów, a potem może coś uda się przypadkiem przejąć. Ważniejsze było zdaniem Aleksandra, żeby utworzyć 60 wątków w zakładce off i za wszelką cenę zbić wszędzie murki do zera, niż żeby coś przejąć. W dodatku w radzie obecność takich graczy jak kojot, którego ego jest wielkości boiska piłkarskiego nie wróżyła niczego dobrego przyszłej ewentualnej współpracy. BH nigdy nie mówiło fuzji z VINI nie, ale nie będę też ukrywał, że do części graczy nie miało zbytnio zaufania, bo z tego co zauważyłem, tym gracze bliżej środka mapy tym chętniej zmieniają sojusze i strony konfliktu. A przyjęcie kubańczyka było dla nas gorzką lekcją. Czyli nie wróżę Triarii świetlanej przeszłości, dzięki EC mieli błogi spokój, ale jak zrobi się ponownie nieprzyjemnie, to ten cały nowy sztuczny twór się posypie.

Natomiast Baster zatracił już całkowicie obiektywność, pisząc kompletne bzdury o wykorzystywaniu przez nas akademii, to samo można byłoby napisać o każdej akademii, tyle że u nas gracze zawsze byli równi i otrzymują wsparcie niezależnie czy są w głównym sojuszu czy akademii, podczas gdy gracze Triarii II jak przyjdzie na nich pora, to zostaną zostawieni sami sobie lub z chęcią rozebrani przez Triarii.
 

DeletedUser16794

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Kakudo prawdę mówi co do Triarii 2, wystarczy przejrzeć skład tego soja. Jakby mi odbiło to z moją ilością punktów pewnie bym był minimum w radzie tego soja, ale po erze cudów nie widzę przyszłości dla tego sojuszu.
Baster, Baster a podobno statystyki czytać umiesz, tak, czy nie?? Bo jak umiesz czytać to chyba zauważyłeś, że mi żadnego z podbitych miast nie brakuje, ale tobie chyba tak.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser13628

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

podczas gdy gracze Triarii II jak przyjdzie na nich pora, to zostaną zostawieni sami sobie lub z chęcią rozebrani przez Triarii.
Cóż to jest zwykłe pomówienie,nikt się u Nas nie czai na graczy akademii,jak w każdym sojuszu gracze kończą i rozdają miasta.Może o czymś nie wiem?

- - - Automatycznie połączono posty - - -

Jakby mi odbiło to z moją ilością punktów pewnie bym był minimum w radzie tego soja, ale po erze cudów nie widzę przyszłości dla tego sojuszu.
Z całym szacunkiem,ale ja bym Ci nie dała nominacji.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser17196

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Chciałbym się ustosunkować do tego co napisał Aleksander, odnośnie ich odejścia z koalicji.
Czy VINI zostało do tego zmuszone ? Moim zdaniem nie.

Twoim zdaniem....

Istotnie kilkukrotnie na forum rady byłej koalicji pojawiały się wyrzuty, że koalicja nic nie oferuje VINI. Jednak moim zdaniem rozmowy powinny być dwustronne, a prawda jest taka, że VINI zrobiło niewiele aby zbliżyć do siebie Bractwo Heliosa i VINI. Natomiast bez oporów przystąpiło do zaawansowanych rozmów o fuzji z wrogiem. Natomiast Bractwo Heliosa zawsze stało na stanowisko, że fuzja musi być efektem dłuższej bliskiej współpracy, jaką udało nam się nawiązać z COSA.

a więc wspólna walka przez prawie 365 dni to nic... spoko, było powiedzieć, że musi upłynąć dekada

Będąc przez dłuższy okres czasu z VINI w koalicji mieliśmy okazję ocenić ich zdolność bojową -> zero koordynacji w akcjach off, jak najwięcej wbić buntów, a potem może coś uda się przypadkiem przejąć. Ważniejsze było zdaniem Aleksandra, żeby utworzyć 60 wątków w zakładce off i za wszelką cenę zbić wszędzie murki do zera, niż żeby coś przejąć.

ile buntów sam wbiłeś? Jakoś nigdy nie byleś w stanie nic przedstawić:) do tego pierwsze rozmowy zostały przerwane, a w tym czasie wykorzystałeś okazję tworząc fuzję z sojuszem COSA, ale tego nikt akurat nie ma CH za złe,
skoro nasza wartość bojowa jest równa 0 to pewnie wkrótce rozbierzesz Kojota ze wszystkich miast bo on ma tylko ego... chyba, że rzucasz słowa bez pokrycia
W dodatku w radzie obecność takich graczy jak kojot, którego ego jest wielkości boiska piłkarskiego nie wróżyła niczego dobrego przyszłej ewentualnej współpracy. BH nigdy nie mówiło fuzji z VINI nie, ale nie będę też ukrywał, że do części graczy nie miało zbytnio zaufania, bo z tego co zauważyłem, tym gracze bliżej środka mapy tym chętniej zmieniają sojusze i strony konfliktu. A przyjęcie kubańczyka było dla nas gorzką lekcją. Czyli nie wróżę Triarii świetlanej przeszłości, dzięki EC mieli błogi spokój, ale jak zrobi się ponownie nieprzyjemnie, to ten cały nowy sztuczny twór się posypie.

nie tylko grozisz, ale i wykonasz plan w 100%?
nie chciałbym, żeby ktoś na tym forum nazwał Cię potem kłamcą, jak wielu do tej pory zostało niesłusznie tak nazwanymi

Natomiast Baster zatracił już całkowicie obiektywność, pisząc kompletne bzdury o wykorzystywaniu przez nas akademii, to samo można byłoby napisać o każdej akademii, tyle że u nas gracze zawsze byli równi i otrzymują wsparcie niezależnie czy są w głównym sojuszu czy akademii, podczas gdy gracze Triarii II jak przyjdzie na nich pora, to zostaną zostawieni sami sobie lub z chęcią rozebrani przez Triarii.
To akurat Twoje zdanie....
 

DeletedUser19471

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Jakby mi odbiło to z moją ilością punktów pewnie bym był minimum w radzie tego soja,

Jak bys mial doswiadczenie to bys wiedzial, ze nie ilosc miast i punktow tworzy dobrego gracza, a w tym soju co najmniej polowa graczy ma wiecej "jaj" niz ty ze swoja iloscia miast. :p
 

DeletedUser17196

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Jakby mi odbiło to z moją ilością punktów pewnie bym był minimum w radzie tego soja, ale po erze cudów nie widzę przyszłości dla tego sojuszu.
Baster, Baster a podobno statystyki czytać umiesz, tak, czy nie?? Bo jak umiesz czytać to chyba zauważyłeś, że mi żadnego z podbitych miast nie brakuje, ale tobie chyba tak.

To chyba mi musiałoby dobrze odbić, żeby Cię przyjąć nie mówiąc o nominacji:)
Za festyny jeszcze nikt radnym nie został

i zapytam ponownie:
Kim jest czucz2?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser16794

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Nie podpuszczaj mnie Kundellesny, bo EC kiedyś się skończy a wtedy zrealizuję plan Jarekana, no może nie tak jak on chciał, czyli doprowadzę do oczyszczenia M63 z czerwonych.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Kakudo prawdę mówi co do Triarii 2, wystarczy przejrzeć skład tego soja. Jakby mi odbiło to z moją ilością punktów pewnie bym był minimum w radzie tego soja, ale po erze cudów nie widzę przyszłości dla tego sojuszu.
Baster, Baster a podobno statystyki czytać umiesz, tak, czy nie?? Bo jak umiesz czytać to chyba zauważyłeś, że mi żadnego z podbitych miast nie brakuje, ale tobie chyba tak.

No zabrałes mi chłopaku z 5 czy 10 jak tak patrze po swoich miastach.
 
Do góry