Sytuacja na świecie Edessa

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Nie zrobił tego i nie odpuścił, więc nie bardzo rozumiem skąd oburzenie, że zaczęły się rozmowy dyplomatyczne z innymi sojuszami. I co Was tak oburza ? że rozmawiamy w Waszym sojusznikiem ? Gdybyśmy rozmawiali z Waszym wrogiem za plecami to rozumiem że świństwo, ale z sojusznikiem ? Skoro CSM tak ich chwali, to może i Prysznice by chciały mieć ich na zielono ?
smiley_emoticons_lol.gif
Nie chciałam się wtrącać, ale muszę jedną rzecz sprostować- rozmowy z innymi sojuszami oczywiście nie są zakazane. Ba, wielokrotnie pisaliśmy do ZP od początku stycznia w sprawie zakończenia konfliktu. Za każdym razem była odmowa. A kiedy okazało się, że CSM nie układa się za dobrze przyszli do nas z propozycją "Jeśli przestaniecie się świecić na zielono z CSM, my (ZP) przestaniemy się świecić na czerwono".

Co jak co, takie działania ciężko nazwać polubownymi ;>

Jak już wyciągacie brudy na światło dzienne, to proszę się trzymać faktów.
 

DeletedUser3480

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Akurat Mastermonka na tym pięknie skorzystała tak samo jak guzik i warior.

Prawda jest taka że was wydmali i to po mistrzowsku - to znaczy sami się dymneliście chłopaki

już widze wygranie świata: Ptaku i kilku graczy + wariora ludzie z guzikiem i z dorosłymi haha
 

DeletedUser

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Ty mi lepiej daj jakieś wsparcie bo mnie tu zajadą haha

ps. I Ty Stonerku patrzysz na to i nie grzmisz ehh

No wyspe ci wybrali |Ciach|
smiley_emoticons_auslachen2.gif


A reszte to moze na pv , bo nie chce mi jeszcze bardzie mieszac w tym szambie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser25703

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Wybaczcie ale konflikt pomiędzy ZP i CSM to jest problem tych dwóch sojuszy. Każdy miał swoją dyplomację wzajemnie nie tożsamą i własne prowadzenie sojuszu. I jeden i drugi rekrutowali swoich wzajemnych wrogów. Każdy z nich robił co chciał. Więc jak ktoś się dziwi że to nie przetrwało to chyba był naiwny. I szczerze mówiąc dorosłych paktowicze wystawili to na FO się tak nie poniżali. Zacisnęli zęby i próbowali jakoś przetrwać wichurę.

W pewnym momencie dorosłych interesowało tylko zlanie Novych a kto wygra świat nie bardzo nas obchodziło. Natomiast gdy CSM klepnęli z nami pakt po rozpadzie całej koalicji anty-uchodźczej to staliśmy się wobec nich lojalni. CSM nigdy nie angażowało się wojnę pomiędzy ZP a nami. Więc nas łaskawie nie mieszajcie. Bo to w jakiej teraz sytuacji są te dwa sojusze nie jest winą ani dorosłych ani wariora. To że są po jakiejś stronie to raczej efekt tego konfliktu i decyzji poszczególnych sojuszy.
 

DeletedUser4218

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

No i bardzo mądre słowa. Ja pamiętam o Waszych rozmowach z ZP, by odpuścili, byście mogli spokojnie Novymi się zająć. I ciągłe ich odmowy. Więc dziwią mnie rozmowy z tym momencie.

Ja siedziałam i czekałam kiedy w końcu ktoś zacznie na 55 morzu walczyć z Novymi, bo tam Novi robili co chcieli. ZP by mogło posprzątać w kilka chwil, ale nie mieli czasu - Dorośli byli ważniejsi. Bumy na 55 no raczej zadziałać nie mogły, bo to nie ich teren. TdD owszem, mogłoby zająć się Novymi - gdyby, nie musieli zajmować się ZP. Dopiero po moich wielu prośbach CSM zrobiło akcję, akcję dla nich daleką, bo na m55 też mieli mało miast.

Teraz to już nie wiem jakie wojo budować, czy coś wybuchnie i trza się będzie bronić? Czy będzie spokój, a deff na cudaki przygotować. Porąbany świat.
 

DeletedUser22579

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Masz rację, to nie wina Dorosłych że sytuacja pomiędzy CSM a ZP wygląda tak a nie inaczej. Tak jak pisze Maniek wykorzystali nadarzającą się okazję wejść klinem pomiędzy dwa największe sojusze. Na tym polega polityka i po to są Dyplomaci w sojuszu żeby jak najlepiej dla niego pracować. Natomiast decyzje Rady CSM to już inna sprawa. Wiedzieli doskonale do czego doprowadzi ta sytuacja, więc niech z łaski swojej nie opowiadają teraz jak to chcieli porozumienia. Obydwie strony miały prawo do swoich decyzji i muszą ponieść ich konsekwencje. Bez rozdzierania szat i wzajemnych oskarżeń.

Nie bardzo tylko rozumiem dlaczego nagle jest jakaś opowieść o "wyciąganiu brudów" na FO. ZP nigdy nie montował koalicji przeciwko CSM. Nasz podstawowy sojusznik oświadczył, że ma dosyć współpracy z nami. Logiczne że rozmawiamy z innymi sojuszami. Każdy chce ugrać dla siebie jak najwięcej. Czy druga strona jest zainteresowana, czy nie to już inna sprawa. Takie rozmowy powinny być tajemnicą Dyplomaty i Rady sojuszu , ale jak widać praktyka Grepo pokazuje coś wręcz odwrotnego.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Taaa, to tak samo jak Wy powiedzieliście CSM, że Novi tworzą koalicję przeciwko nim na początku stycznia??
Proszę Cię, nie da sie tego już czytać, jak to cały świat Wam kłody pod nogi rzuca. Wszystko jest konsekwencją WASZYCH działań, możesz pisać teorie, ale nic z tego nie wyjdzie, fakty są jakie są.
 

DeletedUser25703

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Masz rację, to nie wina Dorosłych że sytuacja pomiędzy CSM a ZP wygląda tak a nie inaczej. Tak jak pisze Maniek wykorzystali nadarzającą się okazję wejść klinem pomiędzy dwa największe sojusze.

.

Klina to wbiliście sobie sami ZP i CSM własnymi decyzjami a pierwszą był rozpad na dwa soje. Przyczyny to nie nasz problem ani nasze obciążenie. To były decyzje tych 2 sojuszy. A rozrośnięcie się do 4 gdy nie ma przeciw - koalicji to w końcu wiadome było że będzie konflikt. Nie może być wilk syty i owca cała. Bo świat to wygrywa jeden sojusz a nie 4.

Każdy z Waszych obozów ma w swoich szeregach graczy z innych opcji, drinków HH, Rikitiki, Lam a nawet i dorosłych. I tu wybacz manfredzie mówiąc o korzyściach dla Mastermony, guzika czy wariora to jesteś trochę zabawny. Bo rdzennych uchodźców w ZP i CSM to chyba niewiele jest. Więc co z resztą proponujesz? Pozrywać pakty, wywalić wszystkich graczy co nie wystartowali razem i cudaki zbudować ;)

Ja w ogóle nie powinnam zabierać głosu bo to nie nasz problem ale wywołaliście nas do tablicy. A sytuacje jaką macie to tylko odpowiedzialność Waszych Rad i ich decyzji.

Ps. mamy tajemnice dyplomatyczną i lojalność w stosunku do paktowicza. U nas to drugie przeważyło.
 

DeletedUser23379

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Taaa, to tak samo jak Wy powiedzieliście CSM, że Novi tworzą koalicję przeciwko nim na początku stycznia??
Proszę Cię, nie da sie tego już czytać, jak to cały świat Wam kłody pod nogi rzuca. Wszystko jest konsekwencją WASZYCH działań, możesz pisać teorie, ale nic z tego nie wyjdzie, fakty są jakie są.

Owszem i Novym, podobnie jak CSM, wypowiedzieliśmy pakt :)
 

DeletedUser11073

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Mam wrażenie że niektórzy za bardzo się podniecają obecną sytuacją.Ten tego wystawił ten jest winny a ten nie ten powinien być lojalny i takie pitu pitu. Gracie chyba w grepo nie od dziś i nie jedno widzieliście więc jak to mówią prawda zawsze leży pośrodku a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Powiem tylko ,że byłem przeciwny rozpadowi bo siłą rzeczy różna polityka,rekrutacja i wizja w końcu wszczynały mniejsze czy większe nieporozumienia a co w dalszej perspektywie niepewność zarówno u jednych jak i u drugich. W konsekwencji nie doszło do porozumienia w sprawie cudaków bo jedni chcieli powrócić do korzeni z których uciekli (czyt. po 30 graczy z jednego soja z graczami "rdzennego pochodzenia") a drudzy nie chcieli zostawić grajków którzy w ciężkim okresie zostali z nami lub dołączyli po rozpadzie aby ten sojusz wyglądał jak wygląda.Osobiście nie wyobrażam sobie iż mam powiedzieć komuś "słuchaj dołączyłeś po rozpadzie więc nie będziesz w głównym sojuszu i może kiedyś wybudujesz jako drugi a może nie jak się coś źle ułoży.Dziękuję za Twoją lojalność
smiley_emoticons_lol.gif
"
Oczywiście każdy ma po części swoje racje i raczej nie przyzna drugiej stronie iż gdzieś popełnił błąd.
Taki niestety już urok nas Polaków ,że wina nigdy nie leży po naszej stronie.Pozdrawiam
smiley_emoticons_kaffee2.gif
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser22579

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Szkoda sobie język strzępić i prowadzić jałową dyskusję. Napisałam wyraźnie, że obydwie strony miały prawo do swoich decyzji i muszą ponieść tego konsekwencje. Bez wzajemnych oskarżeń. Ale widocznie za mało wyraźnie napisałam.

Powstał nowy sojusz, czas pokaże czy Legioniści odegrają jakąś rolę na tym świecie. Na miejscu Ptaka i całego CSM bym ich nie lekceważyła. Niech oni się z Wami dogadują lub walczą, bo ja już nie mam chęci i zdrowia do tego.
Zacznę razem z Mamutem w Simsy grać
smiley_emoticons_lol.gif


ps. Dla mnie Dyplomata, który publicznie rozmawia na temat tego z kim i o czym rozmawiał przestaje być natychmiast wiarygodny. Znam jednego takiego, który świetnie robił to co do niego należało, wypowiadał się na Forum wielokrotnie i większość graczy nawet nie wiedziała w którym sojuszu on gra. Przekazywanie jakichkolwiek zakulisowych rozmów było nie do pomyślenia. Ale takich graczy trzeba ze świecą szukać, bo zdarzają się niezmiernie rzadko.
 

DeletedUser3480

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

ubaw mam z was po pachy :)

ale co tam korzystają inni ;).
A winna jest Redka bo jest ruda ojj ojj ojj. Nie nie nie

Wina leży po zupełnie innej stronie. Nigdy się nie wypowiadałem na ten temat bo nie chciałem was bardziej kłócic i odszedłem spokojnie. Ale z chęcią opowiem zwykłym szarym graczom z byłego sojuszu jaki prowadziłem jak było. Zapraszam w grze mój nick Manfred.

z chęcią też porozmawiam z przedstawicielami ów sojuszy na PW. Jesli postanowią jednak się dogadac to jestem w stanie poprowadzic mediacje.

A jeśli nie to z szeryfem wygramy ten świat :) mam 1k pkt i nie zawaham się użyć mieczy :) mam 6

- - - Automatycznie połączono posty - - -

Zacznę razem z Mamutem w Simsy grać
smiley_emoticons_lol.gif

Nie w simsy Księżniczko a w setlersów :) naprawdę niezła gra haha

- - - Automatycznie połączono posty - - -

Bo to w jakiej teraz sytuacji są te dwa sojusze nie jest winą ani dorosłych ani wariora. To że są po jakiejś stronie to raczej efekt tego konfliktu i decyzji poszczególnych sojuszy.
Oczywiście nie wasza wina a tych sojuszy wina. Wy tylko na tym korzystacie i chwałą wam za to też bym korzystał

- - - Automatycznie połączono posty - - -

No wyspe ci wybrali zajebista
smiley_emoticons_auslachen2.gif
no co wśród przyjaciół samych - a gdzie byś chciał mnie posadowic?
 

DeletedUser23379

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Taaa, to tak samo jak Wy powiedzieliście CSM, że Novi tworzą koalicję przeciwko nim na początku stycznia??
Proszę Cię, nie da sie tego już czytać, jak to cały świat Wam kłody pod nogi rzuca. Wszystko jest konsekwencją WASZYCH działań, możesz pisać teorie, ale nic z tego nie wyjdzie, fakty są jakie są.

Powiem więcej nawet - sama rozmawiałam z Novi na TSie, gdy padła propozycja zawiązania koalicji przeciwko CSM, ale jako osoba niedecyzyjna, bardziej jako... gołąb pocztowy
smiley_emoticons_lol.gif
odpowiedziałam jedynie, że przekażę propozycje Radzie.
I niezależnie od tego jaki mam stosunek do Novych, uważam, że mieli prawo wyjść z taką propozycją, bo wszystkie większe siły na świecie świeciły się wówczas na zielono, a wrogowie się kończyli.
Natomiast my, pomijając wzajemne animozje między (niektórymi) członkami rad ZP i CSM, biorąc pod uwagę przede wszystkim graczy, zdecydowaliśmy, że stanowczo tej propozycji przyjąć nie możemy. CSM zostało powiadomione o sytuacji, a my - tak jak CSM i Bumy, wypowiedzieliśmy Novym pakt.

Chciałabym także przypomnieć, że w tym właśnie okresie to Wy proponowaliście nam pakt, w którym moglibyście wspierać nas w walce z CSM, bo "słyszeliście, że nam się nie układa". Na nią również nie przystaliśmy.

Nie chcę za bardzo uczestniczyć w tej wymianie zdań na FO, ale troszkę mi szczęka opadła, więc czuję się jakoś zobowiązana do ustosunkowania się do tej wiadomości.

P.S.
swoją drogą, faktycznie nie rozumiem wplątywania w tę dyskusję TDD.
 

DeletedUser19924

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

A ja osobiście nie wiem, czy się śmiać, czy płakać...żałować jednak będę bardzo wielu podjętych decyzji. Szkoda, wielka szkoda.
 

DeletedUser15856

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Nie chciałam się wtrącać, ale muszę jedną rzecz sprostować- rozmowy z innymi sojuszami oczywiście nie są zakazane. Ba, wielokrotnie pisaliśmy do ZP od początku stycznia w sprawie zakończenia konfliktu. Za każdym razem była odmowa. A kiedy okazało się, że CSM nie układa się za dobrze przyszli do nas z propozycją "Jeśli przestaniecie się świecić na zielono z CSM, my (ZP) przestaniemy się świecić na czerwono".

Co jak co, takie działania ciężko nazwać polubownymi ;>

Jak już wyciągacie brudy na światło dzienne, to proszę się trzymać faktów.

Zapomniałaś dodać, droga Moniko, że Wasza propozycja składana Prysznicom na początku stycznia brzmiała: chcielibyśmy stworzyć z Wami pakt w walce z CSM. I że byliście już wówczas ugadani z Novymi na walkę przeciwko Ciemnym:)
Tylko ten niedobry Prysznic Wam odmówił. Bo był wierny koalicji z CSM.
Hipokryci.
 

DeletedUser3480

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

ja tam jestem pełen podziwu i gratuluje mistrzowskiego zagrania. Rozwalic taki sojuszu i jeszcze wygrac świat to jest sztuką a byc na przegranej pozycji.

a tacy mocarze byli
 

DeletedUser

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Na początku stycznia nie mieliśmy żadnych paktów poza HH i Rikitiki. Koalicja przestała istnieć. Fakt, rozmawialiśmy ze wszystkimi sojuszami na tym świecie. Z bardzo prostego względu- Drinki, dla których graliśmy praktycznie od samego początku, zdradziły nas i przeszły do przeciwnika bez choćby słowa "do widzenia" i od razu zaczęły nas lać. My nie mieliśmy ani nie mamy w planach stawiania cudaków. Więc na dobrą sprawę, wojna z nami dla zasady przestała mieć sens. Stąd też rozmowy z innymi sojuszami. Naszym celem było jedno- pomścić zdrajców. Z propozycją wyszliśmy do wszystkich liczących się sojuszy. ZP nie chciało się z nami układać- ok, mieli przecież do tego prawo. Szukaliśmy sprzymierzeńców i ich znaleźliśmy- Bumy oraz CSM. Lojalni byliśmy wobec naszych sojuszników i tak też pozostanie. Działania TdD od początku tego świata pokazywały, że się nie wypieramy na sojuszników, nawet gdy był podpisany pakt z CSM, to nie zapomnieliśmy o naszych sojusznikach z HH, których to wcieliliśmy do nas, bo nie idzie się po trupach do celu. Z Rikitiki też nigdy nie zerwaliśmy przyjaznych stosunków, choć też de facto ze sobą za bardzo nie współpracowaliśmy ze względu na odległe położenie.
A z Novi nigdy nie byliśmy ugadani. Fakt, złożyliśmy wówczas im propozycję współpracy, ale pod jednym warunkiem, nie do przeskoczenia. Strony się nie dogadały i jest jak jest- a tak w zasadzie już nie ma.

P.s. nie wtrącalibyśmy się w całą dyskusję, gdybyśmy nie zostali wywołani do stołu. My robimy swoje- i wbrew powszechnym opiniom w ZP- wcale nie jest z nami tak źle :)
 

DeletedUser15856

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Na początku stycznia nie mieliśmy żadnych paktów poza HH i Rikitiki. Koalicja przestała istnieć. Fakt, rozmawialiśmy ze wszystkimi sojuszami na tym świecie. Z bardzo prostego względu- Drinki, dla których graliśmy praktycznie od samego początku, zdradziły nas i przeszły do przeciwnika bez choćby słowa "do widzenia" i od razu zaczęły nas lać. My nie mieliśmy ani nie mamy w planach stawiania cudaków. Więc na dobrą sprawę, wojna z nami dla zasady przestała mieć sens. Stąd też rozmowy z innymi sojuszami. Naszym celem było jedno- pomścić zdrajców. Z propozycją wyszliśmy do wszystkich liczących się sojuszy. ZP nie chciało się z nami układać- ok, mieli przecież do tego prawo. Szukaliśmy sprzymierzeńców i ich znaleźliśmy- Bumy oraz CSM. Lojalni byliśmy wobec naszych sojuszników i tak też pozostanie. Działania TdD od początku tego świata pokazywały, że się nie wypieramy na sojuszników, nawet gdy był podpisany pakt z CSM, to nie zapomnieliśmy o naszych sojusznikach z HH, których to wcieliliśmy do nas, bo nie idzie się po trupach do celu. Z Rikitiki też nigdy nie zerwaliśmy przyjaznych stosunków, choć też de facto ze sobą za bardzo nie współpracowaliśmy ze względu na odległe położenie.
A z Novi nigdy nie byliśmy ugadani. Fakt, złożyliśmy wówczas im propozycję współpracy, ale pod jednym warunkiem, nie do przeskoczenia. Strony się nie dogadały i jest jak jest- a tak w zasadzie już nie ma.

P.s. nie wtrącalibyśmy się w całą dyskusję, gdybyśmy nie zostali wywołani do stołu. My robimy swoje- i wbrew powszechnym opiniom w ZP- wcale nie jest z nami tak źle :)

No nie żartuj:) Ten warunek nie do przeskoczenia to było aże wyrzucenie jednego gracza - Pici - lukaasz:)
Wywaliliby ją i już byście ramię w ramię z tymi zdrajcami, których niby chcieliście ukarać, lali CSM:)
Nie wiem, dlaczego się wówczas Novi tej Pici Niezgody nie pozbyli, bo trochę inaczej wyglądałby świat i zupełnie naczej wyglądałyby Wasze pakty:)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Co by było gdyby... To tak możemy sobie teraz gdybać, scenariuszy jest tyle ile graczy na świecie. Oczywiście, że wszystko inaczej by wyglądało. Pakty i wojny są wynikiem działań sojuszy. Na tym przecież polega ta gra.
 

DeletedUser23379

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

(...)

P.s. nie wtrącalibyśmy się w całą dyskusję, gdybyśmy nie zostali wywołani do stołu. My robimy swoje- i wbrew powszechnym opiniom w ZP- wcale nie jest z nami tak źle :)

Mastermono - jakie były Wasze decyzje i jakie motywacje, to Wasza sprawa :). Macie swoją dyplomację, swoje interesy, jak mniemam robicie to, co dla Was w danym momencie najkorzystniejsze. Czy można mówić tu o honorowości i lojalności, to sprawa pewnie dyskusyjna, a nawet filozoficzna
smiley_emoticons_rollsmiliey.gif
.

Ale tu w ogóle nie o tym mowa, w ogóle nie do tego piłam. Zarysowałam sytuację i odniosłam się do Twoich słów, gdyż insynuowały, że zachowaliśmy się nielojalnie wobec CSM w obliczu propozycji Novi. A jest to nieprawdą, tak samo jak w przypadku Waszej propozycji, ponieważ z niej również nie skorzystaliśmy
smiley_emoticons_smilenew.gif
.

P.S.
Było z Wami źle :). Teraz się otrząsnęliście i to widzimy :). Tym bardziej w obliczu... takiej ilości deffa
smiley_emoticons_lol.gif
 
Do góry