Sytuacja na świecie Edessa

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser15489

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Odnośnie tych kilogramów...
Zapraszam na codzienne treningi biegowe. Mogą być nawet dla bardzo początkujących.
Finałem będzie wspólny półmaraton, nie ważne gdzie, ważne, że kilka kilo mniej i zadowolenie osiągniętego celu.


Czyżbym przed chwilą proponował mastermonie wspólny półmaraton?
To chyba jednak zły pomysł, potem okaże się, że mój pulsometr wskazuje Twoje osiągi , mój czas nie jest moim czasem, a moje miejsce na mecie tak na prawdę nie jest moje.
 

DeletedUser23989

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Hmmm...czasami tu zajrzę poczytać jakim błotkiem lub kwiatkami się ludzie obrzucają nawzajem...a każdy z osobna ma najświętszą rację...podzieloną i znajdującą się po przeciwnych stronach barykady...jedni wygrali świat, drudzy nie dali rady wygrać świata i to według mnie jedyna racja. Na innym świecie będzie okazja do rewanżu chociaż w innych składach. Założyciele i liderzy Edessy oraz z innych światów będą mogli się ponownie sprawdzić w roli organizatorów i wojowników.
Od początku świata było wiadomo,że zwycięski sojusz powstał na M44. Nastąpiły podziały w tym sojuszu i wygrali ci, którzy lepiej się zaadoptowali do nowych warunków. Jak w przyrodzie. Byli lepiej przygotowani do EC i nawet osoby chętne do skracania i wysyłania surki z TdD nie zrobiły różnicy na korzyść CSM.
Dziękuję za grę i pokaz umiejętności zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Sam za dużo nie pokazałem,ale może kiedyś uda mi się zabłysnąć
smiley_emoticons_lol.gif
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser3480

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

że nawet na tak szybkim serwerze, gdzie zebrały się jedne z najlepszych ekip grepolisowych, można grać w małym, zgranym gronie, kretów i przekrętów.

eee tu się zagalopowałaś :)
a i te B było chyba zbędne bo aż razi w oczka
 

DeletedUser19851

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

powodzenia w grze: wszystkim i tym z przeciwnych sojuszy i tym co byli z nami.
przykre, że niektórzy nawet na koniec nie potrafią wrzucić na luz, jak np.Gilead.
smiley_emoticons_winken4.gif
 

DeletedUser15489

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

powodzenia w grze: wszystkim i tym z przeciwnych sojuszy i tym co byli z nami.
przykre, że niektórzy nawet na koniec nie potrafią wrzucić na luz, jak np.Gilead.
smiley_emoticons_winken4.gif


Wyluzowany to jestem cały czas i nigdy luźnego podejścia do tej gry mi nie brakowało, w przeciwieństwie np. do takich jak psotka02.

Moja wypowiedź była bardzo ironiczna i w zasadzie inteligentni ludzie wiedzą o co chodziło.
 

DeletedUser23379

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

powodzenia w grze: wszystkim i tym z przeciwnych sojuszy i tym co byli z nami.
przykre, że niektórzy nawet na koniec nie potrafią wrzucić na luz, jak np.Gilead.
smiley_emoticons_winken4.gif

No faktycznie, Gilead jest strasznie spięty
smiley_emoticons_lol.gif
.

Nie przejmuj się Piotrek, nie wszyscy zrozumieli
rotfl.gif
 

DeletedUser19924

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Ironię zrozumiał pewnie każdy, bo trudno jej nie zauważyć...jednak uszczypliwości w jego wypowiedzi niebbrakowało. Toteż poszła rada, aby chociaż teraz trochę wyluzowali i dali sobie już spokój.

A jak widać komuś ciągle zależy, aby podsycać atmosferę tutaj, a "kółko wzajemnej adoracji" tylko wzmacnia taki przekaz. Ciężko się to czyta...jeden rzuca uszczypliwy/ironiczny komentarz, a za chwilę to samo grono podkreśla jak to on ma racje. Jaki to ma sens? Chyba każdy może się wypowiadać za siebie.
 

DeletedUser23379

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Ironię zrozumiał pewnie każdy, bo trudno jej nie zauważyć...jednak uszczypliwości w jego wypowiedzi niebbrakowało. Toteż poszła rada, aby chociaż teraz trochę wyluzowali i dali sobie już spokój.

A jak widać komuś ciągle zależy, aby podsycać atmosferę tutaj, a "kółko wzajemnej adoracji" tylko wzmacnia taki przekaz. Ciężko się to czyta...jeden rzuca uszczypliwy/ironiczny komentarz, a za chwilę to samo grono podkreśla jak to on ma racje. Jaki to ma sens? Chyba każdy może się wypowiadać za siebie.


Oj, nie przesadzaj Don. I przeceniasz część czytających.
Zbyt serio to chyba traktujesz - to forum to trochę taka telenowela i cieszy się ogromnym zainteresowaniem, bo chyba jest jednym z poczytniejszych działów. Mnie to bawi
smiley_emoticons_smilenew.gif
. Tak samo mnie bawi, jak to, że wiele osób tutaj krytykuje atmosferę i "obrzucanie się błotem", ale wtrąci trzy grosze
smiley_emoticons_drunk.gif
.
Akurat nie za dużo tu obrzucania się błotem w porównaniu do innych działów - choć tarcia i iskier sporo.
I właśnie - cóż złego jest w uszczypliwościach czy ironizowaniu? Towarzystwo wzajemnej adoracji byłoby wtedy, gdybyśmy wszyscy nieszczerze spijali sobie z dzióbków
smiley_emoticons_smilenew.gif
.

A czy ja (czuję się wezwana do odpowiedzi jako "grono") adoruję Gileada? No cóż, próbuję
smiley_emoticons_lol.gif
. Zresztą cały swój sojusz adoruję - bo czemu by nie?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Wypowiedzi są jednak śmieszne,niektóre... A niektóre żałosne,tak jakby spotkali na tym świecie ogromny opór w walce z innymi sojuszami,tragedia jakaś,tak się podniecać a co racja nie trafić na żadną ekipę sojuszową tylko składanki :D I z góry przepraszam ale to prawda :D myślę że niektórzy to pojmują,co racja można zachwalać niektórych graczy ale to na palcach u rąk można policzyć.
Trochę jednak z szacunkiem podchodźcie do siebie ,bo jak kiedyś ktoś będzie grał z swoim wrogiem a wcześniej kogoś takiego będzie się komentowało w nie do końca właściwy sposób to się można kiedyś bardzo zdziwić :) A bywają takie "akcje" także te szczeniackie "zaloty" trochę niech pójdą "boczkiem" i dajcie sobie na luz,przecież świat się już zakończył,lato jest przed wami.
 

DeletedUser19924

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Oj, nie przesadzaj Don. I przeceniasz część czytających.
Zbyt serio to chyba traktujesz - to forum to trochę taka telenowela i cieszy się ogromnym zainteresowaniem, bo chyba jest jednym z poczytniejszych działów. Mnie to bawi
smiley_emoticons_smilenew.gif
. Tak samo mnie bawi, jak to, że wiele osób tutaj krytykuje atmosferę i "obrzucanie się błotem", ale wtrąci trzy grosze
smiley_emoticons_drunk.gif
.
Akurat nie za dużo tu obrzucania się błotem w porównaniu do innych działów - choć tarcia i iskier sporo.
I właśnie - cóż złego jest w uszczypliwościach czy ironizowaniu? Towarzystwo wzajemnej adoracji byłoby wtedy, gdybyśmy wszyscy nieszczerze spijali sobie z dzióbków
smiley_emoticons_smilenew.gif
.

A czy ja (czuję się wezwana do odpowiedzi jako "grono") adoruję Gileada? No cóż, próbuję
smiley_emoticons_lol.gif
. Zresztą cały swój sojusz adoruję - bo czemu by nie?

Eh...jak ktoś rzeczywiście nie wyłapał tam ironii, to chyba tylko współczuć mogę. Jednak, jak wspominasz, nie mogę się za wszystkich wypowiadać, bo może a nuż masz rację. Do tego niezbyt mnie bawi wyśmiewanie i ironizowanie praktycznie każdego, kto nie jest z ZP. Świat wygraliście, chwała Wam za to, ale z niektórymi podjazdami osobiście bym się wstrzymał. Korona Wam z głowy nie spadnie, jak sobie odpuścicie tutaj...a jak widzę pisanie po raz kolejny tego samego (choćby wyśmiewanie się z Doktorka, który może i w pewnym stopniu sobie zasłużył) po raz któryś odgrzewając kotleta mało kogo bawi. Raczej pomalutku robi się to żenujące...jakby gdzieś Was ta jego osoba "bolała" i w każdym poście musicie mu dogryźć odpowiadając na jego posty.

A towarzystwo wzajemnej adoracji niekoniecznie musi odnosić się do całego świata...a właśnie do małej grupki z dużej społeczności, która wpadła w samouwielbienie i spogląda mocno z góry na resztę.

Nie chcę tutaj nikogo obrazić...po prostu czytając ten temat odechciewa się wszystkiego. A niektórzy tracą wiele z "renomy" jaką sobie wyrobili...i tak jak w niektóre "prawdy objawione" jakie padały na forum trudno było wierzyć, tak czytając teraz ten temat stwierdzam, że równie dobrze może to być prawda. A niektórzy, aby zwyciężyć świat, są w stanie posunąć się praktycznie do wszystkiego.
 

DeletedUser23379

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Eh...jak ktoś rzeczywiście nie wyłapał tam ironii, to chyba tylko współczuć mogę. Jednak, jak wspominasz, nie mogę się za wszystkich wypowiadać, bo może a nuż masz rację. Do tego niezbyt mnie bawi wyśmiewanie i ironizowanie praktycznie każdego, kto nie jest z ZP. Świat wygraliście, chwała Wam za to, ale z niektórymi podjazdami osobiście bym się wstrzymał. Korona Wam z głowy nie spadnie, jak sobie odpuścicie tutaj...a jak widzę pisanie po raz kolejny tego samego (choćby wyśmiewanie się z Doktorka, który może i w pewnym stopniu sobie zasłużył) po raz któryś odgrzewając kotleta mało kogo bawi. Raczej pomalutku robi się to żenujące...jakby gdzieś Was ta jego osoba "bolała" i w każdym poście musicie mu dogryźć odpowiadając na jego posty.

A towarzystwo wzajemnej adoracji niekoniecznie musi odnosić się do całego świata...a właśnie do małej grupki z dużej społeczności, która wpadła w samouwielbienie i spogląda mocno z góry na resztę.

Nie chcę tutaj nikogo obrazić...po prostu czytając ten temat odechciewa się wszystkiego. A niektórzy tracą wiele z "renomy" jaką sobie wyrobili...i tak jak w niektóre "prawdy objawione" jakie padały na forum trudno było wierzyć, tak czytając teraz ten temat stwierdzam, że równie dobrze może to być prawda. A niektórzy, aby zwyciężyć świat, są w stanie posunąć się praktycznie do wszystkiego.

No nie mogę się z Tobą zgodzić. Zobacz, ile padło słów pochlebnych ku przeciwnikom. Wiele gratulacji i wiele szacunku.
Przepraszam Don, mimo mojej dużej sympatii wobec Ciebie i naprawdę wielkiego szacunku, to w takich wypowiedziach jak Twoja widzę właśnie podsycanie i pogłębianie, jeśli nie generowanie, wzajemnej niechęci.

Pewne niesnaski odrodziły się po postach pewnych osób. Jest ogromna różnica między oddaniem czci dobrym graczom (TDD), a przyklaskiwaniu wszystkiemu - kto się pojawił i jaką reakcję wywołał, wiadomo (moim zdaniem, pełnoprawną).
Szczera gratulacje będą miały moc tylko wtedy, kiedy nie będą obarczone fałszywym słowem - to przecież wręcz truizm
smiley_emoticons_smilenew.gif
.

Wiem, do czego odnosiły się Twoje słowa o wzajemnej adoracji
smiley_emoticons_smilenew.gif
.

Co do doktorka - oczywiście moje ostatnie pytanie było mocno uszczypliwe. Akurat jest figurą, która niczego tu nie wniosła, za to jest tym ma zawsze coś do powiedzenia i jest czynnikiem wysoko chamskogennym na FO. Więc, przepraszam, nie będę kibicować
smiley_emoticons_smilenew.gif
.

Jeśli chodzi o ostatnie słowa - tak, masz rację, niektórzy są zdolni zrobić wszystko, żeby coś wygrać - tylko to nie do nas zarzut
cnfy7elqh8dotnsdp.gif
 

DeletedUser

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Oj droga Mario albo urwałaś się z choinki albo naprawdę tak cię urobili ,że teraz wypisujesz te bzdury
smiley_emoticons_hust.gif

Propaganda prowadzona przez owych wojowników owiana jest przecież legendą a jako że znam te ich sztuczki z obu stron barykady mogę ci tylko delikatnie napisać żebyś przestała być taka naiwna
smiley_emoticons_baby_taptap.gif

Przecież połowa z tych wielkich wojowników ma już tylu wrogów ,że nawet boją się na swoich nickach logować i zmieniają je jak rękawiczki
smiley_emoticons_biggrin.gif


Ps.MG nie wciskaj nikomu ,że wiedziałeś o tym nagraniu aż tak mądry to Ty nie jesteś
smiley_emoticons_biggrin.gif
 

DeletedUser19924

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

No widzisz, a ja się tutaj nie do końca z Tobą zgodzę. Z jednej strony pojawiają się pochlebstwa w stosunku do jednej strony, by kilka dni później powstała masa uszczypliwości. Takie trochę rozdwojenie jaźni...

Ja tutaj akurat nie mam zamiaru podsycać wzajemnej niechęci. Zupełnie nie o to mi chodzi...po prostu nie chcę mi się już czytać tego jak to jedna grupa ma rację i w ogóle jest bez żadnej winy. A jak ktoś tylko próbuje wspomnieć coś, co nie jest im w smak, od razu podnosi się morze hejtu...i to nie ja go tutaj wprowadzam. Po prostu chciałem zwrócić uwagę wszystkim, aby dali już sobie spokój i odpuścili, a nie co chwilę wylewali swoje żale. Świat rozstrzygnięty, nikt nie będzie próbował zmienić jego zakończenia...a tu każdy głos jednej strony nadal wywołuje jakieś "chore" reakcje.

Co do Doktorka, to akurat był przykład. Taki najbardziej wyraźny...każdy jego wpis tutaj spotykał się z ogromną falą hejtu. Jakby jedna osoba mu odpowiedziała, to jeszcze byłbym w stanie to zrozumieć. A tutaj kilka stron postów powstało o nim...poruszając ciągle te same fakty, które padły w tym temacie już wielokrotnie.

Wiesz, to akurat zarzut do praktycznie każdego tutaj...nie ma osób bez winy. Może niektórym brak świadomości na temat czynów pojedynczych osób, ale niektóre rzeczy czasami wychodzą na światło dzienne. Jednak nie chcę już tutaj poruszać tutaj tej tematyki. Nie widzę większego sensu. Szanuję wiele osób z ZP i nie chcę zmieniać tego poglądu przez pryzmat kilku osób...
 

DeletedUser12136

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Ps.MG nie wciskaj nikomu ,że wiedziałeś o tym nagraniu aż tak mądry to Ty nie jesteś
smiley_emoticons_biggrin.gif

No to zdziwiłbyś się, bo w trakcie gadki z masterką pisał mi, ze jest nagrywany
smiley_emoticons_auslachen2.gif
I właśnie przez takie lekceważenie inteligencji przeciwnika wyszło co wyszło. Serio ktoś w CSM myślał, że goopie prysznice popłaczą się i pozwolą CSM zbudować cudaki i dać się wyrolować? Na wygraniu juktasu grepo się nie kończy..

No widzisz, a ja się tutaj nie do końca z Tobą zgodzę. Z jednej strony pojawiają się pochlebstwa w stosunku do jednej strony, by kilka dni później powstała masa uszczypliwości. Takie trochę rozdwojenie jaźni...

Ja tutaj akurat nie mam zamiaru podsycać wzajemnej niechęci. Zupełnie nie o to mi chodzi...po prostu nie chcę mi się już czytać tego jak to jedna grupa ma rację i w ogóle jest bez żadnej winy. A jak ktoś tylko próbuje wspomnieć coś, co nie jest im w smak, od razu podnosi się morze hejtu...i to nie ja go tutaj wprowadzam. Po prostu chciałem zwrócić uwagę wszystkim, aby dali już sobie spokój i odpuścili, a nie co chwilę wylewali swoje żale. Świat rozstrzygnięty, nikt nie będzie próbował zmienić jego zakończenia...a tu każdy głos jednej strony nadal wywołuje jakieś "chore" reakcje.

Co do Doktorka, to akurat był przykład. Taki najbardziej wyraźny...każdy jego wpis tutaj spotykał się z ogromną falą hejtu. Jakby jedna osoba mu odpowiedziała, to jeszcze byłbym w stanie to zrozumieć. A tutaj kilka stron postów powstało o nim...poruszając ciągle te same fakty, które padły w tym temacie już wielokrotnie.

Wiesz, to akurat zarzut do praktycznie każdego tutaj...nie ma osób bez winy. Może niektórym brak świadomości na temat czynów pojedynczych osób, ale niektóre rzeczy czasami wychodzą na światło dzienne. Jednak nie chcę już tutaj poruszać tutaj tej tematyki. Nie widzę większego sensu. Szanuję wiele osób z ZP i nie chcę zmieniać tego poglądu przez pryzmat kilku osób...

Beker Ty tak serio? Do tej pory darzyłam Cię dużą sympatią, ale po tych wpisach o doktorku to zaczynam się zastanawiać czy przypadkiem ptasia grypa Cię nie dopadła. Normalne dla Ciebie jest to, ze doktor jedzie np. po mnie, albo przy każdej możliwej okazji pisze o lolu obciągaczku, ale nienormalne jest to, ze ludzie się wstawiają za obrażanymi osobami (nawet elsini zwróciła uwagę na nieodpowiednie zachowanie doktorka wobec mnie, chociaż byłyśmy przeciwniczkami). I Ty to nazywasz hejtem. Chcę również nadmienić, ze wiele z tych "słodkich" i niehejterskich postów doktorka zniknęło. Więc zastanów się co piszesz.

Co do CSM i ZP każdy ma swoje racje i nie przekonasz nikogo, że druga strona jest cacy. W każdym sojuszu są dobrzy gracze, ale to nie wystarczy. Trzeba też mieć mądre szefostwo, które poprowadzi sojusz do zwycięstwa, a nie na urlopy czy wieczną szarość.. Dla mnie to co zrobiła góra CSM jest ciosem poniżej.. kolana :rolleyes: Zmarnowali ogromny potencjał i wielu dobrych graczy..
 

DeletedUser19924

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

A Ty czytasz dokładnie, co ja napisałem? Jakby odpowiadała na jego posty tylko osoba zainteresowana, to nic bym do tego nie miał. Ale jak po raz kolejny czytam te same "pytania", kto to jest doktorek i opisywanie przez kilka/kilkanaście osób jego "dokonań", to mi się nóż w kieszeni otwiera. Ile razy musicie pisać o tym samym? W dodatku miałem Was za poważnych ludzi, a Wy dajecie się ponieść emocjom w każdej możliwej sytuacji...potrzebne to komuś? Tym bardziej, że większość tych postów i tak za chwilę zniknie...

Także tutaj nie chodzi mi o to, że Twoja reakcja jest nie na miejscu...pewnie masz sporo racji. Jednak nie ma tutaj sensu po raz kolejny odstawiać jakiejś szopki z doktorkiem po każdym jego wpisie. Do tego, jakby nie patrzeć, to tylko przykład był...takich sytuacji tutaj więcej było.

Ja nie chcę przekonywać, że któraś strona jest cacy...raczej twierdzę, że żadna nie jest bez winy:) W pewnym momencie wyglądało to tak, jakby obie strony robiły sobie specjalnie na złość. Taka subtelna różnica...
 

DeletedUser25703

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

A Ty czytasz dokładnie, co ja napisałem? Jakby odpowiadała na jego posty tylko osoba zainteresowana, to nic bym do tego nie miał. Ale jak po raz kolejny czytam te same "pytania", kto to jest doktorek i opisywanie przez kilka/kilkanaście osób jego "dokonań", to mi się nóż w kieszeni otwiera. Ile razy musicie pisać o tym samym? W dodatku miałem Was za poważnych ludzi, a Wy dajecie się ponieść emocjom w każdej możliwej sytuacji...potrzebne to komuś? Tym bardziej, że większość tych postów i tak za chwilę zniknie...

Także tutaj nie chodzi mi o to, że Twoja reakcja jest nie na miejscu...pewnie masz sporo racji. Jednak nie ma tutaj sensu po raz kolejny odstawiać jakiejś szopki z doktorkiem po każdym jego wpisie. Do tego, jakby nie patrzeć, to tylko przykład był...takich sytuacji tutaj więcej było.


Don Ty czytałeś tego doktora?
Bo ja jak weszłam na kiedyś na forum to było bardzo mocne przegięcie w stosunku do redki . Wiesz pociskanie w grze to jedno ale obrażanie kogoś personalnie czy wyzwiska to drugie. Ty proponujesz żeby na to nie reagować? A reakcja to hejty? Ja wiem o co Ci chodziło ale ten doktor to bardzo zły przykład bo taki typ wypowiedzi jaki on prezentuje trzeba eliminować a nie lekceważyć. Bo jednak granice gdzieś są.
 

DeletedUser12136

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

A Ty czytasz dokładnie, co ja napisałem? Jakby odpowiadała na jego posty tylko osoba zainteresowana, to nic bym do tego nie miał. Ale jak po raz kolejny czytam te same "pytania", kto to jest doktorek i opisywanie przez kilka/kilkanaście osób jego "dokonań", to mi się nóż w kieszeni otwiera. Ile razy musicie pisać o tym samym? W dodatku miałem Was za poważnych ludzi, a Wy dajecie się ponieść emocjom w każdej możliwej sytuacji...potrzebne to komuś? Tym bardziej, że większość tych postów i tak za chwilę zniknie...

Także tutaj nie chodzi mi o to, że Twoja reakcja jest nie na miejscu...pewnie masz sporo racji. Jednak nie ma tutaj sensu po raz kolejny odstawiać jakiejś szopki z doktorkiem po każdym jego wpisie. Do tego, jakby nie patrzeć, to tylko przykład był...takich sytuacji tutaj więcej było.

Tiaaa.. ja wiem, ze wiele osób lubi milczeć, kiedy obraża się kobiety, albo jeździ po kimś. Na dobre to wychodzi, masz rację.. Przyjąć bierną postawę i czekać. Może agresor zaprzestanie się pastwić.. a nie, czekaj.. przecież miedzy innymi przez to doszło do rozłamu w uchodźcach
smiley_emoticons_blush-pfeif.gif


Jak ktoś leje dziecko to też przechodzisz obojętnie? Albo mąż tłucze żonę? Przecież tyle razy się o tym gada, to bez sensu. niech dziecko samo odda, albo żona wpierdzieli mężowi, po co policja ma się w to mieszać, po co to zgłaszać, po co w ogóle piętnować takie zachowania. Wszyscy wiedzą, ze źle robi, to oczywiste i nie ma sensu już o tym gadać..

Ja nie chcę przekonywać, że któraś strona jest cacy...raczej twierdzę, że żadna nie jest bez winy:) W pewnym momencie wyglądało to tak, jakby obie strony robiły sobie specjalnie na złość. Taka subtelna różnica...

Oczywiście, że robiliśmy sobie na złość. Ja nie wybielam ZP. CSM startowało z o wiele lepszego miejsca. Mieli wyspy pod cuda. My nie. Kiedy próbowaliśmy złożyć jakąś wyspę to pojawiał się palik csm.. To i my nie byliśmy dłużni. Chyba nie myślałeś, że oni będą na nas pluć, a my powiemy, że deszcz pada. Też palikowaliśmy. Każdy robił tak, żeby utrudnić grę przeciwnikowi mimo paktu. Mogliśmy pójść na urlopy, mogliśmy zostawić graczy, mogliśmy szaraki walnąć.. nie zrobiliśmy tego, tylko szukaliśmy rozwiązania. U nas satysfakcja duża po tym świecie, bo wojownicy mieli z kim powalczyć i się wykazać, a ci co chcieli blachy i koronki otrzymali je.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Redka przestań pleść już te swoje dyrdymały bo robisz z siebie niewolnicę Izaurę
smiley_emoticons_hust.gif
Ciśniesz na wszystkich a teraz wielką pokrzywdzoną przez los strugasz.Popatrz lepiej w lustro i się zastanów dlaczego tak wielu osobom grasz na nerwy.Może po prostu jest z Tobą coś nie tak
smiley_emoticons_baby_taptap.gif
a jak już oazę spokoju DonBekera irytujesz to naprawdę musi być z Tobą coś nie tak.
Znam wiele kobiet grających w grepo i szczerze powiem większość raczej jest pozytywnymi "postaciami" w odróżnieniu od Ciebie
smiley_emoticons_auslachen2.gif
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser12136

Guest
Odp: Re: Odp: Re: Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Edessa

Redka przestań pleść już te swoje dyrdymały bo robisz z siebie niewolnicę Izaurę
smiley_emoticons_hust.gif
Ciśniesz na wszystkich a teraz wielką pokrzywdzoną przez los strugasz.Popatrz lepiej w lustro i się zastanów dlaczego tak wielu osobom grasz na nerwy.Może po prostu jest z Tobą coś nie tak
smiley_emoticons_baby_taptap.gif
a jak już oazę spokoju DonBekera irytujesz to naprawdę musi być z Tobą coś nie tak.
Znam wiele kobiet grających w grepo i szczerze powiem większość raczej jest pozytywnymi "postaciami" w odróżnieniu od Ciebie
smiley_emoticons_auslachen2.gif

A Ty kim jesteś? Widzisz, mnie nie lubią, ale w przeciwieństwie do Ciebie nie muszę się ukrywać pod innym nickiem
smiley_emoticons_auslachen2.gif
Czyżby doktorek w wersji bez banana?

Mnie nie wszyscy muszą kochać, znam swoja wartość. Beker broni najmniej kulturalnego gracza w grepo, ale to ze mną jest coś nie tak. No ludzie.. zacznijcie odróżniać uszczypliwości w grze od osobistych podjazdów i wymyślania historyjek na czyjś temat.
 
Do góry