Sytuacja na świecie Eubea

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser31152

Guest
Bo zapewne jest jak zawsze w takim gronie...
"Tego nie wyrzucaj, to dobry grajek, zam go z innego świata."
"Tego zostaw, bo ja z nim przyszedłem, ale ma słabsze dni."
"Oj zdarzyło się - nie wywalaj."
"Nie wywalaj, bo przejdzie do wroga i będziemy mieć czerwone kropki."

Garudo nie patrzy kto kogo zna, zawaliłeś, nie masz wytłumaczenia - lecisz.
Gramy razem i każdy musi się dostosować do zasad, bo jedno słabe ogniwo,
może zakończyć ten świat porażką sojuszu.


Nie warto dawać się sprowokować :)
Nie sposób się nie zgodzić ,jedni wylatują za dzień nieobecności,inni nagminnie tracą miasta i mają się dobrze
 

DeletedUser31178

Guest
Za dużo pasażerów na gapę wciąż mamy
Bo zapewne jest jak zawsze w takim gronie...
"Tego nie wyrzucaj, to dobry grajek, zam go z innego świata."
"Tego zostaw, bo ja z nim przyszedłem, ale ma słabsze dni."
"Oj zdarzyło się - nie wywalaj."
"Nie wywalaj, bo przejdzie do wroga i będziemy mieć czerwone kropki."

Garudo nie patrzy kto kogo zna, zawaliłeś, nie masz wytłumaczenia - lecisz

Ciekawe jakie Teraz miał wytłumaczenie Zefir132 po 1-1,5 dniowej nieobecnosci na grze, a w tym czasie przeciwnicy brali mu miasta jak by to były Ich bez żadnego oporu ze strony Właściciela hehehe :D

Zefir123 starzejesz się w tym Grepo, może czas pomyśleć o wcześniejszej emeryturze ;).
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser31152

Guest
Zefir?Przecież on nawet nam na forum buntów nie daje,chyba nie traci. Pawlo 1566 pomyliłeś się na pewno
smiley_emoticons_kleeblatt2.gif
 

DeletedUser4218

Guest
Cecylia, prosze, rozwin ta mysl.
Nie widzę żadnych zorganizowanych akcji - takich na poziomie.
Obrona też coraz słabsza.
Sporo ludzi, którzy pojawiają się raczej sporadycznie na grze.
Dlatego zakładam, że macie ogólne zniechęcenie, tak jak bywało u nas,
w ekipie składającej się z super graczy.

I zauważ, że dodałam, że "z mojej obserwacji" :)

Z lat doświadczenia na grepo wiem jedno...
Jeśli sojusz nie ma regularnych akcji organizowanych - nie przetrwa.
I to nie akcji typu - lecimy na hura, lejemy wszystko co się da,
a akcji z podziałem na grupy, miasta itp. Takie na hura też są czasami fajne,
ale na dłuższą metę się nie sprawdzają.
Owszem coś tam było z Waszej strony, ale to już za długa przerwa jest.
 

DeletedUser29990

Guest
Sisi jak mają mieć akcje zorganizowane skoro cały czas są w deffensywie i ich ilości off się co raz zmniejszają na rzecz deffa aby nie paść od natłaczających akcji wrogów których jest nie mało ? :)
Ja też tu nie gram ale chyba jest wiadome że jak sojusz który jest na pozycji do bicia z każdej strony przez dyplomację NZ nie ma aż tyle offa aby podbić kilkanaście miast. Zauważ że NZ jest 180 graczy+koalicja która cały czas jest w natarciu na pociągi. Spokojnie, pociągi dojdą do momentu gdzie na pewno zaczną atakować tylko teraz z przymusu sytuacji tak muszą grać :)

Jeśli by zaczęli atakować, przerabiając się na offa na pewno podbili by kilkanaście miast w akcjach ale na dłuższą metę z wyniku tego iż mają mniej graczy na pewno wymiana akcji pociągów za akcje śpiochów byłaby nieopłacalna dla pociągów. Zauważ Sisi że NZ ma już troszkę zaplecza deffa jak widzisz na mapie po obserwacjach. Pociągi również maja ale nie tak duże. Są to tylko moje obserwacje :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser29990

Guest
Z tego co akurat wiem Pawlo i co po statystykach możesz zobaczyć była wtedy akcja na pociągi.

Mogę się mylić ale raczej nie :)

Poza tym zobacz gdzie są te miasto położone :)
 

DeletedUser4218

Guest
EliaSS jak są cały czas w defensywie?
Śpiochy miały dopiero drugą akcję na Pociągi.
 

DeletedUser29990

Guest
Myślę, że to już skłania do deffensywy. Tak jak mówię. Akcje zapewne za niedługo będą i będą pojawiały się co raz częściej jednakże teraz rada pociągów musi zrobić analize albo już robi co dalej. Wiesz, pociągi wiedzą w jakiej są sytuacji i muszą się dobrze przygotować deffensywnie by zacząć działać offensywnie. Śpiochy deffensywnie są ogarnięte już i mogą się skupić na działaniach offensywnych dlatego też łatwiej im się ogarnąć w akcjach.

Śpiochy dopiero mają drugą akcję bo działały też na front z Infernalami a także robiąc sobie zaplecze deffa które już mają zrobione.

Pociągi działają teraz by robić zaplecze deffa i zagęszczać swoje rejony w wyniku czego ich akcje na śpiochy nie pojawiają się za często. Za niedługo zapewne i oni przejdą do offensywy :) Kwestia czasu.
 

DeletedUser4218

Guest
No to mam nadzieję, że niedługo Pociągi ogarną akcje,
a moje obserwacje i gdybania się nie potwierdzą :)
 

DeletedUser29990

Guest
Ja w sumie tak samo życzę pociągom aby dali radę. Też tu nie gram Sisi hah ;) Teraz nowy świat startuje, a więc tam sobie pogram na dłużej :)
 

DeletedUser4218

Guest
Ja coś tam pogrywam. Miesiąc handlowałam, a potem zaczęłam sobie powolutku pykać.
 

DeletedUser11944

Guest
Sisi, poziom organizacji akcji byl bez zarzutu, zlego slowa nie moge na ten temat powiedziec i byly efektywne. Nie kumam tej krytyki w ogole, zwlaszcza, ze zignorowalas fakt, ze z ukladu powiedzmy 50-50 zrobil sie uklad 20-80. Cos slabo obserwujesz ;P
 

DeletedUser4218

Guest
Sisi, poziom organizacji akcji byl bez zarzutu, zlego slowa nie moge na ten temat powiedziec i byly efektywne. Nie kumam tej krytyki w ogole, zwlaszcza, ze zignorowalas fakt, ze z ukladu powiedzmy 50-50 zrobil sie uklad 20-80. Cos slabo obserwujesz ;P
Ja mówię o obecnej sytuacji. Ostatnia akcja na Śpiochów jakoś słabo wyszła,.ale tu pewnie nie organizatorzy polegli, a wykonawcy. I tu nie mówię o wszystkich.
 

DeletedUser29075

Guest
Tej mapki co wkleił garudoo to nawet nie skomentuje, ale odniosę się do tych spekulacji na nasz temat.

Pociągi na tym serverze już zrobiły bardzo dużo [nie mylić nas z orientem, bo ten twór już mamy za sobą :)].

Jesteśmy sojuszem, który powstał po rozpadzie orientu i od samego początku byliśmy w mega trudnej pozycji, z jednej strony NZ/NP, z drugiej wszystkie twory typu ZONA, kohorta, nova i Bóg jeden wie co jeszcze, które też nam czasu kupe zabrały. :) Wyczyściliśmy sobie praktycznie morze, została nam już głównie kohorta, która również współpracuje z NZ/NP, oraz Parsifal, czyli taki nieoficjalny kolejny człon NZ/NP po przywództwem chorych z ambicji osób z poczuciem niedowartościowania, ale to już inna kwestia.

Od początku tego świata mamy tak naprawdę tylko jednego godnego sojusznika, na którego niejako możemy liczyć w postaci kontrolerów, bo saggitarius to tylko miejsce na mapie jak się okazało zajmował, i przepraszam jeśli kogoś to zaboli, ale prawda jest taka, że ich zapał kończył się na "Oddamy wam wiochy na wyspach ze śpiochami", o tym, żeby polecieli w akcji konkretnie na rano to nawet nie było co marzyć. Bijemy was praktycznie sami w 2 sojusze, nawet w tej kwestii nie mamy z Infernal'ami jakiejś bliższej współpracy, podczas gdy wasza ostatnia akcja na nas angażowała jakieś 7 sojuszy... 2 człony kohorty, 2 człony parsifal i 3 człony NZ/NP. :) Do tego były jakieś ataki jeszcze jeżeli dobrze pamiętam od innych sojuszy, ale nie jestem w stanie tego potwierdzić, wiec zatrzymam tę liczbę na 7.

Podsumowując: pociągi jeszcze trochę powalczą, tak mi się wydaje, ale w obecnej sytuacji tutaj nie ma z kim pokonać śpiochów, ktorzy poszli w ilość a nie jakość i tym serwer mogą wygrać jakby nie patrzeć. Zasypali nas masą, a przy pewnych liczbach to i naszej jakości braknie, co by tę masę powstrzymać. :) Samo NZ/NP/NU to w tym momencie 175 graczy, na 86 graczy Pociągów... Przed fuzją również mieliście przewagę graczy nad nami ale wtedy nie była jeszcze tak znacząca.

Ale dyskusja sama w sobie jest dość ciekawa, kwestia tylko tego ile jeszcze u naszych graczy jest chęci do gry, bo większość ten serwer traktuje jako poczekalnie do jesieni, niektórzy grają tutaj na serio, inni mieli to uznać za poczekalnie a grają serio itp itd.

Nastroje bojowe mamy, ale jesteśmy teraz w sytuacji w jakiej była sigma na Apolonii [streszczę teraz dla tych niezaznajomionych]. Parę akcji zweryfikowało względnie jakość co poniektórych grajków i tak naprawdę głównym naszym wrogiem jak na teraz są permanentni urlopowicze, specjaliści od "walki do ostatnich wioch" strzelający szaraki, gracze widmo itp itd.

Na pewno broni nie składamy, ja tam mogę i lanie dostać, bo raz się wygrywa, raz się przegrywa - najwyżej pogratuluję i sobie na inny serwer pójdę. :D

Miłego dnia :D

PS Tak, jak na razie nikogo nie obrażam... jeszcze.
smiley_emoticons_biggrin.gif
 

DeletedUser31178

Guest
Z tego co akurat wiem Pawlo i co po statystykach możesz zobaczyć była wtedy akcja na pociągi.

Mogę się mylić ale raczej nie :)

Poza tym zobacz gdzie są te miasto położone :)

EliaSS masz rację akcja za akcją jest, ale który Normalny gracz w czasie Akcji na Jego miasta w tym czasie nie siedzi na grze i nie pilnuje swoich miast, tylko czeka aż N/P N/Z i Parsifal biorą miasta jak Swoje a na forum sojuszu jest cisza odnośnie wbitych buntów jak to ktoś powiedział
Czyżby Zefir123 był tzw. Kretem Opozycji??
dziwne
mysli.gif

Lub ma po prostu dość już wszystkiego i czeka na dogodny moment aby odejść na zasłużoną emeryturę hehehe :D
 
Widzisz sytuacja jest nieco inna. Musisz wiedzieć że nie walczymy tylko i wyłącznie z infernalą i pociągami jest również Armada, nie ma mocnych jakiś legion północy mały ale podgryzają.
Nasz tydzień wyglądał tak
- środa akcja Armady+Nie ma mocnych+Legion
- czwartek Infernal
- sobota pociągi
(dni akcji zmyślone)
Jeszcze sagi cały czas pogryzały, łatwo nie było ale nawet w takiej sytuacji gdzie byliśmy zmuszeni do mocnej defensywy potrafiliśmy praktycznie jedną akcją rozwalić doszczętnie sojuszu infernali.
Dzień w dzień mieliśmy po 5/6 stron buntów a jak był czas waszych akcji to nawet po 10 stron :p i ty mi mówisz że wtedy było wyrównanie
smiley_emoticons_lol.gif

Co do zdjęć to co Ci się nie podoba ?Wklep sobie w te twoje statystyki to zobaczysz :p Taka była sytuacja na świecie mieliśmy front z każdej strony to że tego nie mogliście wykorzystać to nie moja wina
 

DeletedUser29075

Guest
EliaSS masz rację akcja za akcją jest, ale który Normalny gracz w czasie Akcji na Jego miasta w tym czasie nie siedzi na grze i nie pilnuje swoich miast, tylko czeka aż N/P N/Z i Parsifal biorą miasta jak Swoje a na forum sojuszu jest cisza odnośnie wbitych buntów jak to ktoś powiedział
Czyżby Zefir123 był tzw. Kretem Opozycji??
dziwne
mysli.gif

Lub ma po prostu dość już wszystkiego i czeka na dogodny moment aby odejść na zasłużoną emeryturę hehehe :D
Ale zamilcz o zefirze bardzo proszę bo kopiesz kopiesz i nie wiesz, że zaraz głową nieźle przydzwonisz. Tutaj chodziło o zupełnie co innego i przestań już jadem pluć.
smiley_emoticons_lol.gif



garudoo

Nieumiejętność wykorzystania a brak chęci ze strony innych sojuszy to dwie różne rzeczy. Problem polega na tym na czym polega problem np. przeciwników kasyna - brak zgodności. Z wami woleli gadać i dostawać w tym czasie lanie niż wziąć się za grę i was zlać, taka jest prawda. :D A jak zaczeliście lecieć w massę to swoim polem grawitacyjnym coraz więcej zaczeliście przyjmowac i tak to wygląda, że gdyby was dobrze podgryźć to i wam się naprawdę gorąco zrobi bo to kolos na glinianych nogach i ty sam najlepiej o tym wiesz. :)

problem polega tylko na tym, że tutaj nie ma z kim już was gryźć bo każdy się rankingu boi :)
 

DeletedUser29990

Guest
Pawlo mnie się wydaje tak na mój rozum że po prostu mieli o wiele ważniejsze miasta do obstawy niż miasta położone dalej ich głównego centrum i ich głównych wojen a sam zefir mógł się dogadać z radnymi i nie chciał zapełniać na forum swoich buntów choć to tylko moje przypuszczenia:) Tylko nam się domyślać o co mogło chodzić :)
 
garudoo

Nieumiejętność wykorzystania a brak chęci ze strony innych sojuszy to dwie różne rzeczy. Problem polega na tym na czym polega problem np. przeciwników kasyna - brak zgodności. Z wami woleli gadać i dostawać w tym czasie lanie niż wziąć się za grę i was zlać, taka jest prawda. :D A jak zaczeliście lecieć w massę to swoim polem grawitacyjnym coraz więcej zaczeliście przyjmowac i tak to wygląda, że gdyby was dobrze podgryźć to i wam się naprawdę gorąco zrobi bo to kolos na glinianych nogach i ty sam najlepiej o tym wiesz. :)

problem polega tylko na tym, że tutaj nie ma z kim już was gryźć bo każdy się rankingu boi :)
Nie możesz powiedzieć że się boją bo nas cały czas atakują z waszej strony ataki ustały i ze strony infernali :) Wiele razy sobie nogi podkładaliśmy zrywając pakty itd
Kolos na glinianych nogach to bym nie powiedział front z wami, infernalami i armadą jest nie do przejścia.
Sprawdzasz statystyki to widzisz że bardzo dużo miast straciliśmy od wielu sojuszy. Pamiętaj wygrasz tylko wtedy gdy nauczysz się przegrywać, gdy z pokorą przyjmiesz porażkę :)
Może jakąś lekcję wyciągnięcie z tego świata
Najbardziej mnie cieszy sytuacja w której wasi gracze pasali do naszych jacy my to słabi jesteśmy, chłopcy do lania, było obrażanie wyzywanie itd
Potem jedna dobra akcja i zatkaliście jadaczki. Piękna sprawa, świetnie uczycie. W podwórkowej mowie nazywa się to gaszenie petów. Może kiedyś jeszcze uda wam się nas zgasić. Polecam piękne uczycie :)
Edit: Frazes "Kolos na glinianych nogach" oznacza sojusz który szybko upada przynajmniej w moim odczuciu. Nie wiem dlaczego takie porównanie naszym sojuszem ? Powiedział bym to bardziej o sojuszu Infernali gdzie po jednej akcji są na kolanach
 
Ostatnia edycja:
Do góry