z tego co piszecie to pociągi już pograły?
Jakoś szybko, zbyt szybko
kilka moich luźnych przemyśleń (ogólnikowo)...jak dla mnie taki scenariusz, po rozpadzie Orientów był do przewidzenia. W sumie trochę szkoda, bo mimo zbieraniny graczy, szanse na dobrą zabawę i wygranie serwera były naprawdę duże. Niestety po raz kolejny zawiodło zarządzanie. Nie da się wygrać serwera bez dobrego pomysłu i próby wypracowania kompromisu w kryzysowej sytuacji. Obowiązkiem osób podejmujących się prowadzania sojuszu, w pierwszej kolejności jest dbanie o grupę i jej dobro, a tutaj tego zabrakło, górę wzięły prywatne sprawy dowództwa. Tacy gracze jak yavus,bronder,gmart,szeryf kompletnie się nie nadają do roli liderów sojuszu.Wg mnie (pomijam innych członków rady):
- gmart - (z którym miałem okazję zagrać pierwszy raz w jednym sojuszu. Wcześniej obserwowałem jego grę i poczynania w 'szeroko rozumianym' prowadzeniu sojuszu). Grzesiek, tyle błędów co tutaj popełniłeś jako dyplomata można obdzielić kilka serwów, m.in. jak można zablokować paktami dostęp do frontu centrum serwera, sojuszu aspirującego do wygrania świata? a przez trzy miesiące troszczyć się o tzw. zaplecze deff? Jak dla mnie to mógłbyś śmiało napisać poradnik dla nowych graczy grepo (których niestety coraz mniej) pt. "Jak nie prowadzić sojuszu".
- bronder - Tomek lider sojuszu nie ma prawa strzelać fochów i brać własnych ambicji, nad dobro szeregowych graczy (piszę tutaj m.in. o podziale w Orientch)
- yavus (patrz bronder), z tą różnicą, że Adam chyba pierwszy raz wziął się za dowodzenie i wszystko chciał mieć pod swoją kontrolą, a przy takiej ilości graczy tak się nie da, choć trzeba przyznać, że akcje robił dobre
- szeryf - tutaj za bardzo nie ma co pisać, raz jest "na powierzchni/raz pod wodą"...
Wspominam o tej czwórce, gdyż są to osoby odpowiedzialne za rozpad Orient Express, czyli zupełnie nowego tworu , który tutaj wbił w celu zwojowania serwera. Wg mnie, gdyby nie rozpad Orientów serwer wyglądał by zupełnie inaczej i byłaby dobra i fajna walka ze śpiochami, czyli coś co wielu graczy kręci. Pomijam grajka grczix/gerczix czy jak mu tam, bo sporo namieszał, ale to jakiś jest totalny nieogar, albo dobry kret
i zamiast go wyeliminować i naprawić popełnione przez niego błędy to wszystkim liderom Orientów weszło ambicję i się posypało. W tym wszystkim szkoda tylko tzw. szeregowych graczy...
Także panowie na przyszłość...nie bierzcie się za coś do czego się nie nadajecie i nie macie za bardzo pojęcia, albo wyciągnijcie wnioski
Powodzenia dla osób,które podjęły się ratowania pociągów...
wyzwanie rzucone przez prowokatorkę dla Casino z jesiennym serwerem bardzo ambitne (brawa za odwagę
). Jak mg zdecyduje na zebranie ekipy, to jeśli czas pozwoli chętnie zagram