Sytuacja na świecie Korynt

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser77
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Korynt

np takie argumenty.

ze szkołą mocno się nie dziwię. Odezwiesz się to Cię zaraz na ciśnieniu ktoś wyśmieje lub o coś oskarży.

P.S
Nie jestem rudy:)

jakie oszukać ???? pisałem wam że Kondzio prowadził rozmowy z Playą i mnie wmawiał że się na to zgodziła, jeśli ktoś został oszukany to ja przez kondzia który dalej gra w rzeźni, a że playa domyślała się jaki jest plan i pozwoliła kondziowi na zniszczenie naszego sojuszu wciągając naszych graczy i oznajmiając całemu światu jaka to jest wspaniała świadczy tylko o jej wyrachowaniu na grepo ...

jednak się myliłem, wygrywam z wami na argumenty, może jestem największym głupcem tego świata ????
 

DeletedUser

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Czyli:
Gods prowadzi wyrachowaną dyplomacje.
Rzeźnia kłamie, oszukuje i niszczy sojusze prowadzone przez biednego Vana.

Kocham Twoją logikę. Masz racje 10:0 w argumentach dla Ciebie.
Przegrałem idę się udać na wygnanie.
 

DeletedUser18058

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Ładnie to tak pisać o kobiecie, której tu z nami nie ma, że jest wyrachowana?
Po co to ciśnienie?

Wam nikt krzywdy przecież nie robił. Pisaliście podania do rzeźni to się je akceptowało.
Wszystkie znaki na ziemi wskazywały, że GNS zrobił wam jesień średniowiecza w dwa tygodnie i stąd Wasze zainteresowanie naszym sojuszem.

W końcu to z Waszego powodu GNS wypowiedzieli nam wojnę, więc nie wiem czemu czujesz się oszukany.
Co Ty myślałeś, że przyjdzie do nas 5 osób i nagle rzeźnia rzuci się na swoich paktowców? Nie my. Rzeźnia nie zrywa paktów.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Dr Dundersztyc
najpierw piszesz:
To przykre, że niektórzy przez osobiste zatargi z dwoma graczami w naszym sojuszu wolą się dogadywać z wrogiem niż z sojuszem który zawsze Was wspierał i przygarną kiedy przegraliście z GnS.
ale potem:
Ty chciałeś wyrolować nas planem Kondzia. My ten plan zaakceptowaliśmy spodziewając się, że taki był ale nie daliśmy się nabrać. I Wy zostaliście na lodzie.
Jak to mówią kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. Sam jesteś sobie winny. Próbowałeś nas oszukać nie udało się, a teraz wylewasz żal na forum że Rzeźnia jest ta zła.
czyli najpierw placzesz ze byliscie tacy dobrzy dla GOW a oni sa niewdzieczni i nie chca bez walki oddac Wam zwyciestwa. potem okazuje sie ze caly czas trwala miedzy naszymi sojuszami wojna tyle ze dyplomatyczna. z zadowoleniem stwierdzasz ze wygraliscie ta wojne i Van niepotrzebnie tu placze ;)
na koniec zadowolony z siebie :)
Dla mnie nasza rozmowa była całkiem udana i wolałbym żeby na FO została.
Tak na prawdę kto wygrał walkę na argumenty to już czytelnicy ocenią.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Przeczytaj jeszcze raz dyskusję (całą, a nie tylko moje wypowiedzi)

Po pierwszej zacytowanej przez Ciebie wypowiedzi, Van mi wypomniał, że nie siedzę w temacie, napisał swoją wersję historii, więc się do niej odniosłem między innymi w kolejnej wypowiedzi cytowanej przez Ciebie.
Między jednym, a drugim postem nieco się tło zmieniło, więc chyba oczywiste, że i mój odzew był w innym stylu.

Na początku mogło dla mnie wyglądać to tak, że GoW przygarnęliśmy. Tak jak pisze Pijak, wszystko wskazywało na to, że GoW przegrywa, pisze o przyjęcie to ich przyjęliśmy. Proste.

Dzisiaj się dowiedziałem, że niby było inaczej, okej. Jeśli jest tak jak pisze Van, to może faktycznie była między nami wojna dyplomatyczna. Ale jeśli tak, to oczywiście że ją wygraliśmy, bo po pierwsze jej nie zaczęliśmy, a po drugie, to GoW kiepsko na tym wyszło.

A zadowolony nie z siebie, tylko z rozmowy, a więc i z mojego rozmówcy.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

nie GoW a Kondzio okazał się nie kompetentnym dyplomatą ... moją winą , której niestety nie jestem wstanie odpokutować było jedynie to że mu zaufałem ... siedzi sobie dalej wygodnie w rzeźni, i w sumie masz racje, źle wyszło, za nic nie obwiniam w sumie rzeźni tylko Kondzia, jedynie co mam Plaji za złe to to że byliśmy sprzymierzeńcami a nie ostrzegła mnie że plan kondzia źle się dla nas skończy, skorzystała z okazji by wzmocnić swój sojusz nie bacząc na nas , w tym tkwi jej wyrachowanie, zatem powodzonka, grabcie dalej do siebie, macie jeszcze pompony i FF do wykorzystania ...
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

no to sie wyjasnilo ze rzeznia nie byla dla GOW az tak dobra jak sie spodziewales, ze byla jakas wojna dyplomatyczna, ale na szczescie wygrana wiec GOW nie jest juz pewnie zadnym zagrozeniem w wyscigu do cudakow i mozna spokojnie ten swiat wygrywac :)
 

DeletedUser18058

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Wszyscy chyba wiedzą jak ciężką przeprawą były rozmowy z GNS. Nam TTB wojnę wypowiedział dążąc do niej bardzo długo. MDG za to poczęstował szarakami. To była barwna postać na grepo.

- - - Automatycznie połączono posty - - -

nie GoW a Kondzio okazał się nie kompetentnym dyplomatą ... moją winą , której niestety nie jestem wstanie odpokutować było jedynie to że mu zaufałem ... siedzi sobie dalej wygodnie w rzeźni, i w sumie masz racje, źle wyszło, za nic nie obwiniam w sumie rzeźni tylko Kondzia, jedynie co mam Plaji za złe to to że byliśmy sprzymierzeńcami a nie ostrzegła mnie że plan kondzia źle się dla nas skończy, skorzystała z okazji by wzmocnić swój sojusz nie bacząc na nas , w tym tkwi jej wyrachowanie, zatem powodzonka, grabcie dalej do siebie, macie jeszcze pompony i FF do wykorzystania ...
Na wojnie z GNS straciliśmy bardzo dużo, zyskało na nim praktycznie tylko MDG i GOW. Gow bo dzięki niej w ogóle jeszcze istnieje a MDG bo mogło się przyglądać jak się nawzajem wyżynamy.

Plan Konrada był dla Was wtedy jedynym ratunkiem. Spójrz prawdzie w oczy. GNS mówiło o Was per "piaskownica" bawiąc się z Wami w kolony.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

nie GoW a Kondzio okazał się nie kompetentnym dyplomatą ... moją winą , której niestety nie jestem wstanie odpokutować było jedynie to że mu zaufałem ... siedzi sobie dalej wygodnie w rzeźni, i w sumie masz racje, źle wyszło, za nic nie obwiniam w sumie rzeźni tylko Kondzia, jedynie co mam Plaji za złe to to że byliśmy sprzymierzeńcami a nie ostrzegła mnie że plan kondzia źle się dla nas skończy, skorzystała z okazji by wzmocnić swój sojusz nie bacząc na nas , w tym tkwi jej wyrachowanie, zatem powodzonka, grabcie dalej do siebie, macie jeszcze pompony i FF do wykorzystania ...

Skoro Ty zaakceptowałeś jego niby plan, to całą winę za niepowodzenie tego planu ponosisz Ty.
Lojalnych sojuszników nie wykorzystujemy, to Wy chcieliście nas wrzucić w wojnę której nie chcieliśmy i Wam się to udało (tylko nie tak szybko jak chcieliście).
Tak się nie postępuje. Gdybym ja taki plan Playi przedstawił, to by się nie zgodziła.

To normalne, że Konrad jako radny chciał się wykazać pomysłami. Sam tak mam, tylko te złe (niecne) pomysły Playa mi wstrzymuje.
I tym się między innymi różnisz Ty od niej i dlatego to Ty ponosisz odpowiedzialność za to co się z Wami stało.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

z wami tak można w kółko ... dobra szkoda gadać ... powiedziałem jak na prawde wyglądała sytucja GoW , radziliśmy sobie dobrze a pare miast straconych na nieaktywnych graczach którzy byli do rozbiórki i o których gns wiedziało tylko dlatego , że mieliśmy kreta to żadna piaskownica ... Plan wciągnięcia rzeźni do wojny miał być oficjalnym, dlatego się na niego zgodziłem, skąd miałem wiedzieć że kondzio mnie oszukuje i nic nie mówi o nim Playi tylko prosi o dołączenie ???

ale zapewne zraz wyjedziesz z jakimiś argumentami, od mieczy i szkoły i znów będzie ci się wydawać że mnie prze argumentowałeś, jedyne w sumie o co mi chodzi to to żeby ludzie przestali myśleć że GoW przegrało cokolwiek, rozpadliśmy się bo zostaliśmy oszukani i tyle ...
dobra nara, zwijam stąd wrotki ....
 

DeletedUser18058

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Poznaliśmy konrada w Rzeźni.
To bardzo dobry gracz i kolega.
Zawsze można na niego liczyć.

To, że Ty się z nim nie dogadałeś to Twój problem a nie jego oszustwa.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

oj Van, oj oj oj - coś ciężko jest przyznać się do porażki co ? Przegrywaliście z GNS i tyle. My Was przygarnęliśmy troszkę na złość TTB za to jego wyjście od nas, ale kiedy chciał pozostawić z nami pakt w zamian za wywalenie Was na zbite tyłki to bronilismy Was do końca. Jakie mieliście ustalenia między sobą tego nie wiedzieliśmy dopóki nie dostaliśmy masówki, która Konrad wywalił zanim opuścił sojusz i przeszedł do Rzeźni. Ale i tak wszyscy chóralnie zapewniali, ze to nie tak, że to niby źle napisane.

Prawda jednak jest prosta - wysawiliscie nas specjalnie TTB, zeby dał wam spokoj. bo jak tylko ruszył na Rzeźnie to nagle GoW miało z nim neutralnosc. z MDG też niby sie biliscie, ale jakos po statach tego nie widac.

zamarzyły się Wam cuda i wierzyliście jak te baranki co na rzeź idą, że to tak łądnie i pięknie było. A prawda jest taka, że każdemu sojuszowi oprócz Was zależało na zablokowaniu Turka. uzgodnione było, ze każdy z sojuszy buduje po 2-3 cuda nie blokując się wzajemnie, ale zabierając możliwość koronacji Króla Miłościwego Największego Tureckiego Kebaba. W trakcie przesuwania terminu cudów wyszło, ze niektorym nei zalezy w ogole na koronie, więc Rzeźnia postanowiła spróbować wygrac ten swiat. I tak to budujemy sobie cuda męcząc się przy tym niemiłosiernie i czekamy kiedy się to wszystko skończy by móc znowu walczyc i udowadniać MDG i innym, że Rzeźnia potrafi :)

zaraz pewnie usłyszę, że to dzięki prezentowi od TTB jeszcze istniejemy, a ja to juz w ogóle nie mam prawa na wypowiedź, bo tak miasta traciłam. no cóż - ja jestem dumna z samej siebie, bo bardzo wiele kolonów było zatopionych, nie wszystko szło zgodnie z wolą TTB i MDG. a Turecki do tej pory sie pozbierać nie moze po stracie paru miast hehehe. i przyznac się nie potrafi jak normalny uczciwy człowiek - przegrałem. jedyne co mu więc pozostaje to wymyślać, mącić, wywalać sprawy sprzed jakiegoś czasu, albo w ogole z innych swiatów.

rozpisałam się i juz watek tracę. ide słać surowce na cuda. to mi najlepiej wychodzi, bo przecież ja walczyć nie umiem, tylko się napinam na FO jak ochroniarz na siłowni.
 

DeletedUser19503

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

Hihihi widzę że napinka jak za starych dobrych czasów:))))
Tyle nas już tu nie ma, a jednak ciągle nas pamiętacie::)) Miło:)
w sumie z całego tego tekstu mnie sie podobają 3 fragmenty
1. Kondzia plan dołączenia do rzeźni miał na celu sprowokowanie nas do wypowiedzenia wojny ( wiedzieliśmy o tym, dlatego przez wypowiedzeniem wojny daliśmy Rzeźńi ulimatum o wycofaniu się z tego układu)
2. Playa wiedziała, domyślała się i zaaprobowała ten plan
3. przyjęcie kondzia i reszty było na złość Tyk Tykowi:):)))

A tak przy okazji pozdrawiam serdecznie (bez sarkazmu) wszystkich graczy Koryntu życząc wszystkiego dobrego w Nowym Roku i oby następne światy na jakich będziecie jeszcze kiedyś grać były przyjemniejsze:)))
 

DeletedUser20532

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

o czesc Willow :) widzisz wasze odejscie wyszlo wszystkim na gorsze gdybyscie zostali wojowalibysmy sobie do teraz (pewnie na minusie :D) MDG postawiloby sobie cudaczki a krzykacze zostali w skorupkach :)
 

DeletedUser19503

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

cześć Bastuś:) no byłoby wesoło - pewnie kilka osób więcej by się dorobiło wrzodów albo jakiegos zawału hahah
ale wiesz jak fajnie na emeryturze:)) spać można w nocy spokojnie, poczytać ksiązki - normalnie luz blues :))))
Ale uzależnienie jednak jest:( i co jakiś czas zaglądam co tam nowego, kto kogo, kto z kim i kto przez kogo hihihi
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

jako naczelny krzykacz, nie zgadzam się, że odejście GnS nie wyszło nam na dobre :p
ale fakt wspomina się tą wojnę teraz zupełnie inaczej i jakoś o przeciwnikach się trochę cieplej myśli :)
 

DeletedUser19503

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

oj tam oj tam, przynajmniej nudno nie było:)))
zawsze powtarzam - szanuj "wroga" swego możesz mieć gorszego (czyli słabszego, nudniejszego itp:)))
 

DeletedUser20532

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Korynt

dla mnie to byl najciekawszy moment koryntu wolalbym teraz lanie od GNS dostawac niz scigac sie w cudakach ale trudno powiedzialo sie A trzeba powiedziec B :)
 
Do góry