Sytuacja na świecie Naksos

DeletedUser12136

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Czyli jak ktoś pojedziedzie do Szczecina (bodajże), aby skopać tyłek pewnemu smordkowi, to będzie OK? Bo wtedy już będą blisko. I się zrobi bardziej realnie. Od kiedy to odległość w realu decyduje czy gra jest w świecie wirtualnym? 10 metrów, to już realny świat (z możliwością dostania w mordę) czy nie? 100 kilometrów?

Pozostawię to bez komentarza, skoro nie potrafisz rozróżnic osoby, którą znasz naprawdę, a Kasi z internetu, o której wiesz tyle ile sama Ci powie, albo zmyśli :)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Witam.

Nie posądzajcie mnie o nie czytanie forum - chciałem tylko z wypowiedzią zaczekać aż emocje opadną. Należy teraz zdradzić kilka prawd, już i tak pograne więc co mi szkodzi.

1. Czy można wygrać świat uczciwie? Nie o ile ja na nim gram. Uwielbiam różnego rodzaju intrygi i nieczyste zagrywki, a jak chcę to potrafię być niezwykle przekonujący (o czym przekonała się dziunia4914 [tak na jej usprawiedliwienie]), ale teraz do rzeczy.

2. Do dziuni4914 - prosząc niegdyś Senseia z SF o wyjawienie Ci kto jest szpiegiem powiedziałem Ci, że tak się nie da zdemaskować szpiega. Wyśmiałaś mnie, że ja wydałem tak YALAHARU - na Twoją grzeczną prośbę. Twierdziłaś też, że znasz się na ludziach - nie w moim przypadku.
a) YALAHARU nie był nigdy żadnym szpiegiem - poprostu miałęm z nim małą utarczkę, a co za tym idzie stwierdziłem, że się go pozbędę ze Zjednoczonych. To nie on wspierał szunaja tylko ja i moi znajomi. Gdy szunaj spytał się co odpisać mateuszkowi poprosiłem go aby powiedział, że wspierał go YALAHARU. Poza tym dawałem wskazówki, że to nasz szpieg z Immortalsów przeszedł do Zjednocznych, a przeszedł tylko YALHARU. Stwierdziłaś, że to szpieg i wyrzuciłaś go. Po tym jak przeszedł (również na moją prośbę) do ONZ zdawało Ci się, że to potwierdzenie jego winy...czyli dokładnie tak jak chciałem abyś pomyślała.

b) Ridic - również przez moją intrygę wyleciałby z sojuszu - na koniec, gdy pytałaś się mnie o zdanie co zrobić z Ridiciem, gdybym powiedział, że ja bym go wyrzucił...to tak byś pewnie zrobiła. Stwierdziłem jednak, że niech zostanie. Miasta które rzekomo mu podałem...rzeczywiście mu podałem, ale to nie on je obstawił ani nic nie przekazał - zrobiłęm to ja z naszymi wspólnymi znajomymi.

c) Sama ostrzegałaś ET przed moją osobą. Potem gdy pytałem się czy mogę osiedlać paliki na cudach to się zgodziłaś - to był najpoważniejszy błąd, ale w końcu organizując akcje na wrogów i pomagając w moderowaniu forum wydawałem się bardzo przekonujący. Budowałem już cuda - powierzyłaś mi nadzorowanie ich budowy i dostałem dostęp do Rady również po mojej prośbie - było trzeba posłuchać sceptyków. Miałem wgląd wszędzie i o wszystkim wiedzieliśmy (niemniej wbrew oskarżeniom, że nie pomagałęm w budowie cudów przyznam, że 3 razy wysłąłęm surki ze wszystkich miast na cuda i kilkanaście razy skróćiłęm budowę).

d) Nadzorując budowę cudów wiedziałem co kto będzie budować...i ONZ też wiedziało. Wiedzieli również, że muszą się skupić na cudach budowanych przez Nemki, NMM, ET i Kredki...bo w Zjednoczonych byłem ja więc się nie spieszyli. Czy więc rzeczywiście te 2 cuda zostały wybudowane dzięki zgraniu i szybkiej wysyłce? Nie - zostały wybudowane bo na to pozwoliłem - mogłem kliknąć urlop wześniej i wyjść z sojuszu, a nic byście nie ukończyli.

e) Mimo, że potencjał ofensywny Zjednoczonych był...nikły - jedynymi osobami potrafiącymi zrobić synchro na 40s(czyli takie jakie powinno być) byli chyba dziunia, hekate000, Rabusss, paweł790343 i Penny19 - tu zostałem mile zaskoczony - 330 tys. w obronie w ciągu 2 dni więc potencjał ofensywny był - potrzebowaliście jedynie odpowiedniego impulsu. Miasta jednak nie straciłem - ja miast nie tracę ;)

3. Wszyscy oceniają ONZ jako podstępny, okropny sojusz który na każdym kroku łamie jakieś pakty oraz podstawia nogę sojusznikom. Opiszę tę kwestię, a to czy się z tym zgadzacie czy nie to już Wasza sprawa.

a) Od początku Naksos mieliśmy pakt z Watahą i ich nie zdradziliśmy - taka kwestia nie została nawet nigdy poruszona wśród graczy ONZ.
b) Nigdy nie mieliśmy żadnej wspólnej zakładki z Nemezis i nie wysyłaliśmy im wsparcia.
c) Lord nie wykonywał nigdy telefonów do graczy Nemezis chwaląc się jak to ktoś ujął swoimi przekrętami.
d) Nie dążyliśmy do wojny z ET - to oni dążyli do konfrontacji z nami. Oskrżali nas o wysyłanie wsparcia Nemezis (stały motyw) mimo, że nic takiego nie miało miejsca. Prowokowali na każdym kroku próbując wykazać swoją wyższość mimo, że blado przy nas wyglądali oraz wysyłali defa Zjednoczonym pod nasze ataki (mimo, że mieliśmy pakt).

4. To teraz torchę apropos czarnych owiec innych sojuszy.

Bóggg i Famessa to jedna osoba, nie żaden Przemek jak go tu nazywacie, a Michał. Zapewne to on dawał ET informacje o rzekomym wspieraniu Nemezis przez nas. Jak mniemam to również on robił "wodę z mózgu" Konradowi twierdząc, że wysyłaliśmy defa pod ataki Watahy. Jeszcze trochę i byłbyś mi godnym intrygantem, ale troche nas jeszcze dzeli. Historia którą wkręciłeś guzikowi też była całkiem ciekawa - ale cała zmyślona (nie będę jej tu przytaczał bo jak twierdzisz to osobista sprawa). Wpadłeś na chwilę do ONZ i tom74 napisał coś w stylu "nie martwcie się, nie oceniajcie Boggga, wszystko jest ok " - czyli to było zaplanowane - taka z was (ET i Nemezis) uczciwa zgraja, że aż trudno w to uwierzyć.

W porządku. Z Michałem skończyłem, przejdę więc do kolejnego uczciwego - norge0708. Twierdził, że posiadał passy do jednego z graczy z miastami na naszym cudaku. Owego gracza poprosiliśmy więc o zmienienie pasów - tak też zrobił i straciliście atut. Czy ktoś z tych wielce uczciwych graczy powiedział wtedy "nie, absolutnie, tak się nie postepuje"? Nie, a na rozmowie byli dziunia i Machabe. Nie rób więc z siebie świętej, Wando.

5. Rozmowa Furii i Lorda nie była sfałszowana, a przynajmniej z pewnością nie zrobił tego nikt z ONZ. Mieliśmy niezły ubaw gdy czytaliśmy co "Agresia1976" wypisuje do Lorda bo wszystko nam czytał(byliśmy wszyscy na skypie). Jeśli ktoś to podrobił to przyznam, że jestem pod dużym wrażeniem bo sam nie zrobiłbym tego lepiej. Jeśli jednak nie była sfałszowana...no cóż.

6. Czy jestem aż taki bez sumienia? Nie - pomagałem YALAHAROWI bronić jego miast...gdy wyleciał z sojuszupo po mojej intrydze, a trochę było mi szkoda paru osób opuszczając sojusz - dziuni, KRAEATORA, bastka, Pennego, Rabusssa, pawła790343, hekate, Augusta czy 1siary1 - starali się w budowie cudów, robili co mogli i za to wielkie brawa...niestety do paru z nich straciłem do reszty szacunek, ale nie do wszystkich.

7. Mówicie, że jestem zdrajcą - byłem wierny jednemu sojuszowi. Zrobiłem to co do mnie należało, to gra taktyczna. Wygrywa sprytniejszy, a "cel uświęca środki".

To by było na tyle, do zobaczenia na kolejnych światach - kto wie, może jeszcze dla odmiany pogramy po jednej stronie (niekoniecznie będziecie musieli o tym wiedzieć) :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser11134

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

I ten koleś co tu wyżej wypisuje załatwił Wam cudaki?????:)
Przecież to jakaś gimbaza.
Z drugiej strony bym się na Waszym miejscu nie przejmowała, że go wzięliście do siebie, bo to tak jak z żebrzącym rumuńskim dzieckiem. Zlitujesz się, dasz mu coś, bo ładne i biedne, a ono cię jeszcze okradnie. A i tak następnego wspomożesz, bo wszystkie dzieci są nasze:)
No nie mogę - Przemek to nie Przemek, a Michał:))) Ale macie aferę:)))

Drogi Ludziku, milczenie jest złotem - zanim się nie odezwałeś, Twoja legenda rosła, a teraz to czar prysł.
No i jeżeli uważasz, że synchro powinno być do 40 sek. to się nie dziwę, że Ciebie z ONZ wypchnęli do szpiegowania, bo w grze chyba średnio się przydawałeś.Jak mawiał pewien szef sojuszu: z was to nawet wróg pożytku mieć nie będzie:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Witam.

Nie posądzajcie mnie o nie czytanie forum - chciałem tylko z wypowiedzią zaczekać aż emocje opadną. Należy teraz zdradzić kilka prawd, już i tak pograne więc co mi szkodzi.

Fajnie się to wszystko czyta, ale po pierwsze nie wiadomo, czy to naprawdę TW Borys. A po drugie - nie wiadomo, co jest kłamstwem, a co nie :)

W końcu - "cel uświęca środki", a twoje konto jest zupełnie nowym kontem, więc to jest kolejny odcinek kiepskiej telenoweli, jak ktoś to ładnie ujął.
 

DeletedUser11382

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

I ten koleś co tu wyżej wypisuje załatwił Wam cudaki?????:)
Przecież to jakaś gimbaza.
Z drugiej strony bym się na Waszym miejscu nie przejmowała, że go wzięliście do siebie, bo to tak jak z żebrzącym rumuńskim dzieckiem. Zlitujesz się, dasz mu coś, bo ładne i biedne, a ono cię jeszcze okradnie. A i tak następnego wspomożesz, bo wszystkie dzieci są nasze:)
No nie mogę - Przemek to nie Przemek, a Michał:))) Ale macie aferę:)))

Drogi Ludziku, milczenie jest złotem - zanim się nie odezwałeś, Twoja legenda rosła, a teraz to czar prysł.
No i jeżeli uważasz, że synchro powinno być do 40 sek. to się nie dziwę, że Ciebie z ONZ wypchnęli do szpiegowania, bo w grze chyba średnio się przydawałeś.Jak mawiał pewien szef sojuszu: z was to nawet wróg pożytku mieć nie będzie:)
Świete słowa i dajcie już spokój ludzikowi każdy gra i postępuje tak jak go wychowali w domu ! jemu się nie dziwie wcale bo to młody głupi szczyl (podczas okupacji pewnie by sprzedawał swoich za kromke chleba a za komuny szczelał swoim w potylice- takie wychowanie) Dziwie się takim graczą jak guzisto i innym tylko jak oni pytali ,prośili czy bendziemy z nimi jak zacznie się wojenka z onz a po tem pierwśi tam polecieli to na tyle a i jeszcze jedno ja zawsze gram pod swoim niciem bo się nie wstydzę swoich poczynań dla mnie temat zamknięty jest i tyle nara
 

DeletedUser13758

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Dla mnie ten świat się też zakończył. Podpisuje się pod słowami tom74. Ludzik to Andrew73 ze świata psi, tak mi napisał, ale nie wiem czy to prawda.
"Bóggg i Famessa to jedna osoba, nie żaden Przemek jak go tu nazywacie, a Michał" Zastanów się co ty piszesz, bo są gracze dużo lepiej doinformowani kto gra na jakich kontach. Ze względu na to że dużo osób do mnie napisało że im bardzo zależy na koronce, nie oddałem miasta bóggg co z początku planowałem. Według mnie tak gra nie powinna wyglądać, ustawianie światu zniżasz się na najniższy poziom...
"To by było na tyle, do zobaczenia na kolejnych światach - kto wie, może jeszcze dla odmiany pogramy po jednej stronie (niekoniecznie będziecie musieli o tym wiedzieć)" zastanów się 5 razy co piszesz, a potem napisz.
PS Nie byłem kretem
 

DeletedUser22219

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Cóż nigdy się tu nie wypowiadałem, ale czytając bzdury niektórych napiszę swoje trzy grosze.

Nazywam się Przemek, nie żaden Michał, Mirek czy Tomek. Lat 42.
Naksos jest moim pierwszym i jedynym światem jak do dnia dzisiejszego. Grę na grepo zacząłem na prośbę mojego syna 11 lat, który grał tu wcześniej pod namową kolegów z klasy. W momencie podjęcia gry u mojego syna był zdiagnozowany raka płuc z -przerzutami. Zacząłem gra bo syn szedł do szpitala i nie mógł kontynuować gry samodzielnie. Grał na gythium. Obiecałem mu, że mu zdobędę koronę bo kolega z klasy chwalił się że ma (zapewne przy pomocy taty lub mamy). Każdy rodzic wie, co to znaczy złożenie obietnicy dziecku.
Trafiłem do Nemezis - sojuszu który od samego początku nie nastawiał się na budowanie cudaków ( ale ja nie miałem pojęcia co to oznacza).
Szefostwo sojuszu od samego początku wiedziało jaki jest cel mojej gry i obiecywało, że zdobycie korony to nie żaden problem.
Ja ją chciałem wywalczyć, nie dostać.
Niestety sojusz został rozwalony od wewnątrz, przez decyzje z którymi się nie zgadzałem. Wymienię kilka: atak na Renegatów, wywalanie ludzi z soja, pakty , latanie po wszystkich morzach. Kto jest za to odpowiedzialny - ludzie w soju wiedzą i sami niech wyciągną wnioski.

Co do ONZ. Samo dowództwo Nemezis mówiło mi, że jedynym sojem, który zbuduje tu cudaki będą właśnie oni i żebym do nich szedł.

Ale złośliwość i niechęć niektórych ludzi do mnie za to, że byłem niezależny, miałem swoje zdanie, potrafiłem samemu załatwiać sobie prywatne PONy, potrafiłem rozmawiać z przeciwnikami, nie traktował ludzi z przeciwnych sojów jako wrogów, tylko ludzi którzy mają inne cele w grze, spowodowało to, że na tym świecie korony nie dane mi było zdobyć.

Prawda jest taka, że byłem w ONZ, ale jak to powiadają dobre duszki mi doniosły że mam zostać z niego usunięty na kilka chwil przed wygraniem świata. Czy to prawda czy nie, wie tylko ta osoba która wykonała do mnie telefon i mnie o tym poinformowała.

Ja, jak więksośc graczy nie urywałem się za pre paidem. Ludzie którzy mają do mnie nr tel. doskonale wiedzą kim jestem, jak się nazywam.
Wystarczy wpisac mój nr tel w gogle i wyskakuje czarno na białym. Nr który posiadam nie jest od wczoraj, od roku, czy 2. Mam go przeszło 16 lat, a grepo wtedy jeszcze nie było.

I żeby nie było, nr ten mają ludzie i z ONZ, i z Nemezis, Renegatów, Watachy, Zjednoczonych , Elity czy innych sojuszy. Jeden nr.

Co do współpracy ONZ z niektórymi graczami Nemezis. Stawiam swój honor na szali, że takowa miała miejsce i była. Były wspomagane osoby z Rady Nemezis - ja w tej radzie nigdy nie byłem. Do rady Nemezis wpływały informacje od członków ONZ na temat ludzi z Nemezis.

Ja i Famesa to ta sama osoba - większej bzdury nie widziałem i nie słyszałem. Ja logowanie z Polski, Famesa - logowanie z Wysp Brytyjskich, także takie bajki to tylko w ONZ. Zresztą wielu graczy zna Famesę z innych światów - także reala.

Mogłem zabanowac połowę graczy z WC, wiedząc, że są przejmowane przez innych graczy. Jedyną osobą którą podałem do suportu była osoba z Nemezis, a dokładnie gracz Stawek za portret Adolfa Hitlera w profilu - sorki, ale nie toleruję takich rzeczy.
Uważałem, że uczciwa walka w grze a nie pisanie do suportu da mi większą frajdę ze zdobycia korony.

Przekonałem się dobitnie że ten świat to stek kłamstw, oszustw, krętactw. Ludzie są zdolni do zrobienia każdego świństwa, aby osiągnąć swój cel.

To by było na tyle. Pozdrawiam swoich przyjaciół, przeciwników, a nawet osoby o których jak najszybciej chce zapomnieć (one wiedzą dla czego).

Także Panie Ludzik niegodny - swoje bajki i teksty o równości między nami możesz sobie włożyć między swoje kłamstwa i oszustwa. Trzeba mieć trochę odwagi cywilnej i powiedzieć prawdę, a nie wymyślać kolejne historie. Powiedz, jestem najlepszym szpiegiem na Naksos i wywaliłem wszystkich w kosmos. Zdobył byś większy szacunek i uznanie w moich oczach, a nie kłamstwami i zmyślonymi historiami próbujesz wybielać swoją osobę.

PS Próby załatwienia mi bana przez kilka osób, nigdy się nie udała. Wiem, że kilka osób pisało w mojej sprawie do suportu - że korzystam z botów, że mam multikonto, śmieszne prowokacje w PW, zgłaszanie nazw moich miast i inne takie. Świadczą tylko o klasie przeciwników.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Z dedykacją dla TW Borysa:

Nie dowiesz, nie dowiesz nigdy się
Co prawdą, co prawdą a co kłamstwem jest

I nim cokolwiek teraz ci powiem
Najpewniej znowu zmyśliłam to sobie

Bezczelnie znów kręcę
Skruszona nie jestem

O nie, w ogóle nie czuję się winna
Nie byłabym sobą gdy byłabym inna
Nie byłabym sobą
Gdybym byłą inna
Nie była bym ?

Nie dowiesz, nie dowiesz nigdy się
Co prawdą, co prawdą a co kłamstwem jest

Już sama w swych kłamstwach gubię się
Nie liczę się z nikim
Niczego nie wstydzę


Tylko jeszcze zwrócę uwagę na jeden akapit.
5. Rozmowa Furii i Lorda nie była sfałszowana, a przynajmniej z pewnością nie zrobił tego nikt z ONZ.
Nie, nie z ONZ, z Kibli. Cnotę trzeba zachować.

Mieliśmy niezły ubaw gdy czytaliśmy co "Agresia1976" wypisuje do Lorda bo wszystko nam czytał(byliśmy wszyscy na skypie).
Tak - rozmowa według zapisu trwała cały dzień (z przerwami) i wszyscy bliście na Skypie. Dobra bajka, ale nie ma sensu.

Jeśli ktoś to podrobił to przyznam, że jestem pod dużym wrażeniem bo sam nie zrobiłbym tego lepiej. Jeśli jednak nie była sfałszowana...no cóż.
Widzisz - jedna strona na pewno nie była podrobiona - tą stroną był Jevelin. Jeśli gościu potrafi trzy razy podczas rozmowy zapewnić, że będzie poufna, a dzień później wysłać ją całemu światu, to nie bynajmniej nie Furia zrozbił ze swojej gęby holewę.

Maniek postuluje diamentowe korony. Ja dla tego świata przyznałabym bynajmniej zupełnie inne - kloaczane.
 

DeletedUser22597

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Ludzik napisał:
" Z Michałem skończyłem, przejdę więc do kolejnego uczciwego - norge0708. Twierdził, że posiadał passy do jednego z graczy z miastami na naszym cudaku. Owego gracza poprosiliśmy więc o zmienienie pasów - tak też zrobił i straciliście atut. Czy ktoś z tych wielce uczciwych graczy powiedział wtedy "nie, absolutnie, tak się nie postepuje"? Nie, a na rozmowie byli dziunia i Machabe. Nie rób więc z siebie świętej, Wando."

Polemika z Ludzikiem jest poniżej mojej godności.
Charakteryzuje go przedostatnie zdanie jego wypowiedzi.
Ale szczeniaki mają inne patrzenie na rzeczywistość, niż dorośli. Szkoda, że od początku spaczone.
Natomiast w zakresie oskarżeń pod adresem norgego.
Gdy hellia zaproponowała przejście do ONZ i szpiegowanie na rzecz Kredek byłem w radzie Kredek (z której to rady zostałem w grze zresztą tylko z norgem). Odrzuciliśmy taką propozycję jednogłośnie i wyrzuciliśmy helię z Kredek.
Nie uważam to za nic szczególnego - po prostu odpowiedzialne zachowanie ludzi którzy z gry chcą mieć zabawę:)
 
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

tom74 ... czy Ty jesteś Polakiem ? ...jak tak jest to długo kończyłeś szkołę - tą pierwszą ,
smiley_emoticons_bravo2.gif
siedmioletnią . Tyle błędów w jednej wypowiedzi dawno nie czytałem .
Wracam jednak do sedna całej sprawy ... Ludzik chwała Ci za wykonanie zadania . Zagrałeś na nosie ( jak to było w planie ) niejednej osobie.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Wracam jednak do sedna całej sprawy ... Ludzik chwała Ci za wykonanie zadania . Zagrałeś na nosie ( jak to było w planie ) niejednej osobie.

Jak to jest dla ciebie sedno całej sprawy, to naprawdę niewiele pozytywnego można o tobie powiedzieć.
 

DeletedUser19522

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

tom74 ... czy Ty jesteś Polakiem ? ...jak tak jest to długo kończyłeś szkołę - tą pierwszą ,
smiley_emoticons_bravo2.gif
siedmioletnią . Tyle błędów w jednej wypowiedzi dawno nie czytałem .
Wracam jednak do sedna całej sprawy ... Ludzik chwała Ci za wykonanie zadania . Zagrałeś na nosie ( jak to było w planie ) niejednej osobie.
Nie wiem ile w tym prawdy ale zakladajac,ze jest to prawda to...slyszalam,ze za takie uslugi mozna zarobic niezla kase/prawdziwa,realna/.Nie jestem tak bystra jak ludzik wiec sie glowie jak takich "wiernych"sojuszowi ludzi sie kupuje-po tej akcji na Naksos gaza ludzika wzroslaby chyba niebotycznie.Kto placi?-zrzutka calego sojuszu czy tylko organizatorzy placa.
Nie sa to bron Boze insynuacje pod adresem ludzika,posluguje sie jego nickiem bo innego tak doskonalego szpiega nie znam no i jest na topie.Takie moje rozmyslania-czy to jest mozliwe?Mozna kupic szpiega?
 

DeletedUser23701

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Nie wiem ile w tym prawdy ale zakladajac,ze jest to prawda to...slyszalam,ze za takie uslugi mozna zarobic niezla kase/prawdziwa,realna/.Nie jestem tak bystra jak ludzik wiec sie glowie jak takich "wiernych"sojuszowi ludzi sie kupuje-po tej akcji na Naksos gaza ludzika wzroslaby chyba niebotycznie.Kto placi?-zrzutka calego sojuszu czy tylko organizatorzy placa.
Nie sa to bron Boze insynuacje pod adresem ludzika,posluguje sie jego nickiem bo innego tak doskonalego szpiega nie znam no i jest na topie.Takie moje rozmyslania-czy to jest mozliwe?Mozna kupic szpiega?
Niestety Wandzia,muszę Cię zmartwić:D Szpiega nie da się kupić,jego trzeba sobie wychować:))
 

DeletedUser16933

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Taki ktoś nie musi być wychowywany na szpiega.
To jest po prostu człowiek ze skrzywionym kręgosłupem moralnym. Jeśli ta gra ma dalej zmierzać w tym kierunku to jej rozwój zostanie chyba zatrzymany przez kogoś takiego jak Niegodny Uwagi ludzik.
Społeczeństwo Grepolis powinno starać się eliminować z gry takie osoby i bezlitośnie tępić tego rodzaju praktyki zachowując swój honor osobisty tak, aby zasady fair play były na pierwszym miejscu.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

tutaj akurat zgodzę się po części z graczem: Bóggg. Teraz to za bardzo co niektórzy starają się wybielić i nie wiem po co się starają to robić. Były od początku tego świata takie machlojki, że jak cichociemni upadali to jedyne co chciałam zrobić to , żeby sobie pograli dalej i mieli szanse bawić się dalej. Co się udało.
Zdrady ONZ nie było, ale nie piszcie, że nie były pewne posunięcia planowane. Mało tego - były dyskusje na temat tego czy nie stawiać cudów z Nemezis ze względu na znajomości ( sama to czytałam)
smiley_emoticons_blush-pfeif.gif
, a że przypadkiem to może co niektórzy z ONZ nie doceniali graczy z którymi chyba grali :)
i z którymi budować te cudaki ostatecznie mieli..
I wspieranie niektórych osób z Nemezis również miało miejsce. Jak jeszcze byłam w radzie Cichociemnych to też o tym wiedzieliśmy.
A że prowadzę sojusze i nie jest to mój pierwszy świat to wiem o wiele więcej..ale cóż..
Potem odeszłam z rady i tylko niektóre osoby przytrzymały mnie tutaj..a że coś obiecałam i słowa dotrzymuje to jestem.

Dlatego już dawno przestałam interesować się tym światem, bo za wiele tam walki nie było , 98% rzeczy działo się i tak poza planszą i tam szło co i jak ma być :(

Nie będę oceniać końcówki - napisze tylko tak. Niech nikt sie nie wybiela :). Bo to zupełnie zbędne..i tylko powoduje większy niesmak.

- - - Automatycznie połączono posty - - -

a i w sumie dodam jeszcze dwie rzeczy :).
Pierwsza jest taka, że przez to , że ten świat stał się bardziej plotkarski niż "bitewny" i nie wiem czym to jest spowodowane ale uważam, że za dużo chyba ze sobą piszecie
smiley_emoticons_irre4.gif

Druga sprawa jako osoba niezaangażowana mogę śmiało napisać ... pooskarżaliście się wszyscy o takie rzeczy dzięki niedomówieniom bądź plotkom że to aż przykre. A wszystko to jednak niedomówienia bądź ploty !
Nie wiem co za osoba napuszcza tak wielu graczy na siebie..ale mam nadzieje, że nie będzie mi dane trafić na nią na innym świecie bo to ...
smiley_emoticons_irre.gif


i trzecia.. to co zapamiętam..to fajnych ludzi się poznało, część nawet gra ze mną na Sparcie :) i to zarówno z "wrogów" :p jak i sojuszników ..trochę stresu , kilka nieprzespanych nocy.. no i fajną akcję ET na moje miasta na cudach, za co dziękuje bo spowodowała że nabrałam przez chwile chęci logować się na naksos
smiley_emoticons_freu-dance.gif


Pozdrówka :) i do zobaczyska gdzie indziej.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser22646

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Szczerze to bardziej wiarygodne jest to co pisze Bóggg niż Ludzik ale to tylko moje odczucie.Koronke w sumie mogliście sobie może nawet darować po tych 4 cudach i tak ona nic nie oznacza i niewiele jest warta,są gracze którzy mają koronki a nawet ataków nie potrafią w miarę skoordynować.
 

DeletedUser22579

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Czytam sobie to Forum i przypomina mi się stare powiedzonko ... pod koniec zrobiło się i śmieszno i straszno ...

Wybielać się tutaj nikt nie powinien, bo akcje jakie odchodziły szczególnie pod koniec przejdą chyba do historii Grepo :)
Zdecydowanie więcej było plotek i zakulisowych rozmów niż walki. Obydwie strony czerpały z tego pełnymi garściami, więc nie ma co tu płakać na temat zasad i gry fair play.
Ten "przewrotny i zdradziecki" ONZ miał swojego Ludzika po przeciwnej stronie w dużej mierze dzięki uprzejmości kolegów z ET.
Teraz po wszystkim możecie się już przyznać - kombinowaliście mocno nieudolnie jak wyjść z koalicji. Zaczęły się jakieś nieprzyjemne teksty na Forum, jakieś zarzuty wyssane z palca, obrażanie graczy ... itp. Krótko mówiąc prowokacja, grubymi nićmi szyta.
W związku z tym nasi Panowie doszli do wniosku, że proszę bardzo - chcecie wyjść z koalicji - droga wolna ... ale na naszych warunkach.
Właśnie tym sposobem dostaliście w "prezencie" Ludzika :)
smiley_emoticons_freu-dance.gif

To, że trafił w końcu do Zjednoczonych i na ich cudaki ... to już jego wyłączna zasługa. Robił swoją robotę i trzeba mu przyznać, że ma do tego talent. Ale nie opowiadajcie, że działało to tylko w jedną stronę. Informacje z naszego Forum trafiały do Was często szybciej, niż do naszych graczy ... i jakoś nikt nie miał oporów, żeby z tego korzystać :) Ostatnio nasz mass wrócił do mnie w 15 minut ... od przeciwników :) Jak to było ... ??? ... ich satelity są szpiegowskie ... a nasze ??? ... oczywiście badawcze ;)

Jeśli chodzi o "legendarne" już wsparcie dla Nemezis ... to są to bajki. Nigdy ONZ jako sojusz nie wspierał Nemezis, nie było wspólnych zakładek ani żadnego słania wsparcia pod ataki sojuszników. Pewnie były przypadki, że ktoś komuś "po cichu" pomagał, ale jak już wielokrotnie wcześniej pisaliśmy, na tym świecie dużo się działo po tzw. znajomości i w oparciu o stare układy. Wszystkich upilnować się nie da. To co pisze sin123 - to też częściowo prawda. Nemezis wyszło z taką propozycją ... właśnie w oparciu o stare układy.
ONZ nigdy nie zgodziło się na taka fuzję .... mogłabym jeszcze sporo na ten temat napisać, ale nie o to chodzi :)

Koło Gospodyń Wiejskich ... czy też Czarownice z ONZ pilnowały cudaków (przez pewien czas nawet kociołek miałyśmy ... ale nam zarąbali)
smiley_emoticons_freu-dance.gif
ale tak naprawę Korona należy się przede wszystkim normalnym pracowitym, uczciwym graczom, którzy dzień i noc słali surkę na te wszystkie cudaki. Zarówno z samego ONZ jak i od wszystkich Sojuszników.
Tym wpisem chciałabym im wszystkim serdecznie podziękować za włożony wysiłek
smiley_emoticons_winken4.gif


PS. Na nowym świecie będę musiała zagrać na innym nicku ... bo pewnie tutaj podpadłam już za wielu osobom :D
 

DeletedUser21874

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Skoro zostałem wywołany, to odniosę się do sprawy.

Owszem, Norge przyznał, że ma passy do konta hellia. "Zapomniał" Niegodny dopowiedzieć co ja na to powiedziałem i zamiast tego woli dalej kręcić. A powiedziałem wtedy mniej więcej to. "Wszystko sprowadza się do tego jakim człowiekiem jest hellia. Jeśli jest ok., to nie warto konta mu usuwać. Ta gra nie jest tego warta. Natomiast jeśli nie jest ok., to ja zrobiłbym to od ręki, bez sentymentów. Ale decyzja należy do Ciebie. Ty go znasz i Ty masz passy."
I ta sprawa nigdy więcej nie wróciła. Ani nie rozmawiałem/pisałem z Norge'm o tym. Nawet nie zadałem sobie trudu żeby spojrzeć, czy hellia miał miasta na cudakach. Wtedy nie wiedziałem nawet, że hellia to "zdrajca" z Kredek.

Co do reszty... wiem, że niektórzy zrobią absolutnie wszystko, żeby wygrać. Ja czuję się zniesmaczony takimi zagrywkami. Ktoś może powiedzieć, że takie jest życie i taka jest gra. Ja uważam, że pewnych granic nie należy przekraczać.
A tutaj były przekroczone chyba wszystkie granice i zastosowane wszystkie brudne zagrywki. Wszystko żeby zwyciężyć.

No to gratuluję zwycięstwa. :)

Nie wiem natomiast czy wszyscy członkowie/gracze koalicji ONZ, zdają sobie sprawę, że mieliście przeciwników i rywali. A teraz macie wrogów! Wielu.

A jako gracz mam nadzieję, że Inno się ogarnie i korony zrobi jednorazowe tak jak blachy Zdobywcy i Władcy, bo obecne zasady doprowadziły do patologii. Zamiast sojusze walczyć między sobą, na starcie robią multum paktów i umów. W efekcie walczą koalicje przeciwko koalicjom. A później trzeb pomóc sojusznikom korony "zdobyć".
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos

Nie wiem natomiast czy wszyscy członkowie/gracze koalicji ONZ, zdają sobie sprawę, że mieliście przeciwników i rywali. A teraz macie wrogów! Wielu.

a tego nie rozumiem. Co mają zwykli gracze do tego co sie zadziało ? że co ? trochę już przesadziłeś z tą wypowiedzią.
Bo jako kolejny budujesz nienawiść do tych co są najmniej winni :) no chore, ale spoko.. mnie to wisi :).

Latana..tylko napisałam to co sama wiedziałam. czy prywatnie czy nie prywatnie, tego już nie wiem. Odniosłam się do wypowiedzi ludzika że Nemezis nie dostawało wsparcia , a wiem że dostawali niektórzy.. jeżeli prywatnie no to cóż...
smiley_emoticons_ins-auge-stechen.gif
niech tam sie poszczególni gracze rozliczają czy to tak fajnie topić sojuszników.

no nic.. więcej nie komentuje :).
 
Do góry