Sytuacja na świecie Ny

  • Rozpoczynający wątek Bea8a
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
NightMare ***** nie sojusz, pieski Czarnej. Szczekacie wtedy gdy ona wam kaze czy mozecie sie odzywac kiedy chcecie? Nie dosc ze oposcilisice La to jescze bratacie sie z wrogiem.
 

DeletedUser

Guest
A LA co ? Z ROMA trzyma.. co niby wielcy wrogowie.. a w okupacji pomaga..
 

DeletedUser4776

Guest
A LA co ? Z ROMA trzyma.. co niby wielcy wrogowie.. a w okupacji pomaga..

co ty mi tu pieprzysz LA nie ma zadnych układów i nie bedzie miało a ze kogos okupujesz a LA leje to sie qzwa nie dziw to jest normalne kazdy chce upolowac kolona
 

DeletedUser1360

Guest
Wyrażaj się trochę nie jesteś u siebie na podwórku. Jak dla nas tak to wygląda, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Luzdelsur łatwo mogła wyliczyć w przybliżeniu na ile birem wpadła, chciała się podpiąć pod 170 miejsc w zagrodzie?. Wysłała większość swoich ogni, dla Wila pewnie i dobrze więcej pkt. Maniek kiedyś wyraził swoja opinię na forum co do Romy, więc nie powinny cie dziwić nasze wnioski.
 

DeletedUser462

Guest
Inspi, spokojnie, jak walczę to nie po to żeby "się po coś podpinać" :)

A skąd Ty wiesz ile ja mam ognii? Tego na szczęście możesz się tylko domyślać :)

Nie liczyłam ile birem wytłukłam, pochody robiłam we wszystkich wioskach i to cieszy osobę, która już gra mało :).
 

DeletedUser1360

Guest
Nie pisałem tego złośliwie bo dobrze wiem że nie wysyłałaś po to by upolować kolona lecz aby wróg nie wzmocnił się. Wróg mego wroga jest moim przyjacielem. Wiem również ze nie uważacie Romy puki co za wroga więc dlaczego im nie pomóc wróg zawsze słabszy. Co do ogni nie istotne czy domyślam się czy wiem ;)
 

DeletedUser462

Guest
Rozumiem, że wioski mam przeszpiegowane :rolleyes:. Gratuluję takiego wykonania tego zadania, że nawet nie zauważyłam :p

Tak gra :) Kolon się ostał , ja i Vilge nabiliśmy trochę punktów walki i tyle :)
 

DeletedUser1360

Guest
Owszem szpiegowanie daje bardzo dokładny obraz choć bardzo kosztowny, na szczęście poza nim są inne drogi wywiadu, jak również zbierania informacji ;).
Co do punktów to nas martwi że nabiłaś sobie aż tyle ;)jesteś w końcu znaczącym graczem w tym regionie
 

DeletedUser462

Guest
Rozumiem :) W inny sposób macie dostęp do danych z mojego konta :p

Jakoś mnie to nie martwi, może trochę dziwi, ale jak sam zauważyłeś jeszcze się taki nie narodził co by wiedział wszystko :)
 

DeletedUser4776

Guest
Wyrażaj się trochę nie jesteś u siebie na podwórku.

a powiem ci ze jestem na swoim podworku,a piaskownica bedzie tez moja i wszystkim zabiore zabawki taki jestem i prosze do tatusia szybciutko moze do mojego przyjdzie z awantura.


hehehe pozdro z Serocka
 

DeletedUser1360

Guest
Rozumiem :) W inny sposób macie dostęp do danych z mojego konta :p

Jakoś mnie to nie martwi, może trochę dziwi, ale jak sam zauważyłeś jeszcze się taki nie narodził co by wiedział wszystko :)

Już wspominałem w innym poście, jeszcze się nie narodził człowiek który wszystko o wszystkim by wiedział ;) Z riposty widzę że doskonale zdajesz sobie sprawę o jakich sposobach mówię:) i bardzo mnie to cieszy.

a powiem ci ze jestem na swoim podworku,a piaskownica bedzie tez moja i wszystkim zabiore zabawki taki jestem i prosze do tatusia szybciutko moze do mojego przyjdzie z awantura.


hehehe pozdro z Serocka
Wiem że i z pośród graczy moje sojuszu są asy które nie przebierają w słownictwie itp. Ale na forum ogólnym jakąś w miarę dobrą kulturę powinniśmy trzymać. Choć oczywiście dosadne riposty lubię czytać :D
 

DeletedUser4776

Guest
Darston zrobiła dwa kroki przed siebie... nie mogła uwierzyć...
- To nie możliwe, to się nie dzieje na prawdę - pomyślała.
Pośród tłumu ujrzała twarz, zapisaną w pamięci z dzieciństwa. - To niemożliwe - powtórzyła w myślach.
Pragnęła pobiec, lecz nie mogła oderwać stóp od ziemi, jakby do niej przyrosły.

Kali prowadziła cały korowód gości.
Jeden z nich, Userus, przyśpieszył kroku. Potężnie zbudowany wojownik, z długimi włosami splecionymi w warkocze, opadającymi na jego ramiona, nie jednego wroga zmiażdżył samym uściskiem swoich dłoni.
Już uniosły się miecze strażników ogniska rady...
Już chciały ciąć ciało zuchwalca...
Ten jedynie odtrącał je rękoma, brnąc dalej i nie wierząc swoim oczom.

Dotarł do niej. Uniósł ją w swoich dłoniach wysoko ponad własną głowę.
- Na Bogów!!! Mój dar niebios! Moja Dar. Niech Odynowi będą dzięki.
Już myślał, że serce mu pęknie ze wzruszenia. Tak był szczęśliwy.
Darston pochyliła głowę i ucałowała wojownika w czoło.


hehe jak to sobie przypomne to jest normalnie szok
Jacek fajnie pisal
 

DeletedUser4776

Guest
Userus szczęśliwy postawił na ziemię Dar, nie mogąc się nadziwić na jak piękną kobietę wyrosła córka jego druha.
Była dla niego jak własne dziecko. Pamiętał jak ją nosił na barkach podczas wędrówek.
Jak splatał warkocze, kiedy jej ojciec zajmował się sprawami wagi plemienia. Pamiętał jak ich drogi się rozeszły, kiedy musiała wraz z kobietami i dziećmi uciekać. Pamiętał jak jej ojciec, jego przyjaciel, oddał ducha Odynowi.
Nigdy nie zapomniał..., że dla ich ludu, to ona była prawowitą władczynią.
Serce płonęło...


co wy na to zmieniam temat
 

DeletedUser1360

Guest
Kawał dobrego tekstu, lecz obawiam się że admini potraktują to jako spam:(
 

DeletedUser462

Guest
@ inspi

Trochę zadrżałam przed Waszą mocą i czekam na rozwój wydarzeń :). Co do języka usera to wolę czytać polszczyznę twardego faceta niż opowieści o czynnościach fizjologicznych serwowane nam tu przez innego dzielnego rycerza.

@ user

Ładne :) Ma gość talent :) Nie powinno być potraktowane jako spam bowiem dotyczy historii jednego z sojuszy na NY.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser1360

Guest
Luzdelsur myślę że twardość niewiele ma tu znaczenia, nie mowie że ja jestem święty znam to z autopsji.

Nie chciałbym byc źle zrozumiany tym porównaniem ale Jagiełło wygrał bitwę pod Grunwaldem, lecz nie umiał tego zwycięstwa wykorzystać. Tak samo jest z nami informacje umiemy zbierać, co może być także ułudne, gorzej z ich wykorzystaniem. :cool:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser462

Guest
Inspi nie ma się co martwić bo jeszcze się taki nie urodził który ... potrafiłby wszystko :)
 

DeletedUser

Guest
user dziwne bo jakoś koleżanka luzdelsur atakowała bo skana zrobila no ok.. ale później Jackpol.. i inni tez atakowali dziwne :) ale nie wnikam :p
 

DeletedUser462

Guest
Miśku, a może tym skanem się po prostu podzieliła :)

Przepływ informacji to bardzo istotna rzecz w tej grze, nie uważasz?

Dziwne by było gdyby najpierw inni z LA zaatakowali a potem luzdelsur zdobyła skana :p
 

DeletedUser

Guest
no tak masz rację :)

no uważam że tak powinno być :)

a tego akurat nie wiem tzn wiem że byłaś 1 ;p
 
Do góry