Sytuacja na świecie Ny

  • Rozpoczynający wątek Bea8a
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
oj tam plonie flota vilgefortsa ;) moze chlopak sie pochwali jak mu dzis biremy poszly :p a wy gdzie tam lecita???
 

DeletedUser

Guest
prosta droga lecirz przez Aniolki- Farciarza, potem dwie przecznice Vilgefortsa a pozniej po swiatelkach, zobaczysz plomyk to my tam stoimy :p

Narwalki z kim tam wojujecie :)
 

DeletedUser

Guest
a mianowicie bo dzis matuska wiocha plonie :p co miales na mysli??? oswiecisz mnie?
 

DeletedUser9517

Guest
No, pięknie się forum uspokoiło :)
Aż za bardzo chyba.
Znów jest ciekawie. W zasadzie jedyne stałe jest to, że Rydwany robią swoje :)

Poza tym
- LA chcą odzyskać utraconą pozycję
- TW niedługo już pociągnie (tak na mój nos)
- po tym, co widziałem na NY, uwierzę już w każde przymierze ;)

Jak tak dalej pójdzie - tu muszę oddać szacunek Rydwanom, potrzeba będzie koalicji, by sobie z nimi poradzić.
Tym większy szacunek dla przeciwnika, bo pewnie się trzeba będzie do owej koalicji zapisać, żeby równowagę utrzymać :)

Pzdr
A.
 

DeletedUser

Guest
No, pięknie się forum uspokoiło :)
Aż za bardzo chyba.
Znów jest ciekawie. W zasadzie jedyne stałe jest to, że Rydwany robią swoje :)

Poza tym
- LA chcą odzyskać utraconą pozycję
- TW niedługo już pociągnie (tak na mój nos)
- po tym, co widziałem na NY, uwierzę już w każde przymierze ;)

Jak tak dalej pójdzie - tu muszę oddać szacunek Rydwanom, potrzeba będzie koalicji, by sobie z nimi poradzić.
Tym większy szacunek dla przeciwnika, bo pewnie się trzeba będzie do owej koalicji zapisać, żeby równowagę utrzymać :)

Pzdr
A.

i Jest szansa że LA odzyska pozycję:)
TW na pewno nie padnie przez super zorganizowane niespodziewane akcje Romy :)

Znowu szukasz spokoju?? :)
 

DeletedUser10755

Guest
No, pięknie się forum uspokoiło :)
Aż za bardzo chyba.
Znów jest ciekawie. W zasadzie jedyne stałe jest to, że Rydwany robią swoje :)

Poza tym
- LA chcą odzyskać utraconą pozycję
- TW niedługo już pociągnie (tak na mój nos)
- po tym, co widziałem na NY, uwierzę już w każde przymierze ;)

Jak tak dalej pójdzie - tu muszę oddać szacunek Rydwanom, potrzeba będzie koalicji, by sobie z nimi poradzić.
Tym większy szacunek dla przeciwnika, bo pewnie się trzeba będzie do owej koalicji zapisać, żeby równowagę utrzymać :)

Pzdr
A.

z tymi przymierzami to bym się uspokoił bo na pewno są sojusze które walczą z sobą i walczyć będą choćby TW i LA

tak samo nie przekreślał bym TW z powodu że stracili parę miast tracą ale i też jakieś tam podbijają więc różnie jeszcze może być zwłaszcza że w obu sojuszach nie ma zbyt wielu członków co oznacza że każdy urlop lub zakończenie gry przez jakiegoś gracza na froncie może zupełnie sytuację zmienić tak samo nie wychwalał bym tak Rydwanów między innymi z powodu
że na tym świecie może się wszystko zdarzyć
 

DeletedUser

Guest
Zgadzam się z Icex, TW tak łatwo przekreślać nie można. Chociaż to już nie to samo TW i nigdy nie będzie, gdy był tam np. White Soldier, prawdziwy fighter w tym sojuszu i "motor napędowy" TW.
 

DeletedUser

Guest
Fighterów było w TW wielu (ja do nich NIE należałem od razu zaznaczę), a White`a poznaliśmy dopiero na NY. Z Gammy przyszła cała "śmietanka" z kilku sojuszów z Gammy zarówno z R3publiki jak i Hagemonów. Ciężko jest powiedzieć co poszło nie tak, że TW jest teraz w chwilowej,mam nadzieję, stagnacji. Większość z nas przeniosła się na NY, żeby po pierwsze popróbować nowego systemu, a po drugie, żeby uprzykrzać życie Aniołkom. Gdy się okazało, że do Aniołków mamy kawałek drogi, trzeba było zmienić politykę sojuszu i nastawić się przeciwko LA, które nam realnie zagrażało. Później nie wiem co się działo z TW, bo odszedłem z sojuszu i miałem zamiar skupić się tylko i wyłącznie na Gammie, ale zmieniłem zdanie i zacząłem od nowa, tylko że już z własnym sojuszem (całe 3 osoby, ale może później się rozrośnie). Teraz też nie wiem co się dzieje z TW, ale o ile nic się zmieniło, to podejrzewam, że jeszcze nie raz o tym sojuszu usłyszycie :)
Heartless, a Ty czemu nie w LA, jeśli wolno spytać?
 

DeletedUser

Guest
Witam serdecznie
Tak się przyglądam temu co tu napisane i przyglądam...
Fajnie byłoby od samego początku dostać się do najlepszego sojuszu na NY, nigdy nie przegrać żadnej walki i wybudować wszystkie 4 cuda.
Tylko to byłoby nudne gdybyśmy wiedzieli do przodu, że tak właśnie będzie.

P.S
A może jednak zajdę do wróżki czy też postawię sobie Tarota ?
hahaha
 

DeletedUser

Guest
Na tym świecie faktycznie wszystko dzieje się z prędkością światła. Powstała już nawet kolejna fuzja i sojusz Roma - LA :D
 

DeletedUser

Guest
Roma-LA :eek: ??? a myślałem że już mnie nic nie zdziwi...

Post poniżej nie jest offtopem tylko "ktoś" usunął post który był pomiędzy moimi postami. Pozdrawiam
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Wczoraj była fuzja i powstał "twór" zwany Roma-LA, dzisiaj zaglądam w ranking sojuszy i co widzę :eek: Roma sobie, La sobiem tylko że trochę niżej w rankingu i jakby z mniejsza ilością ludzi (choć mogę się mylić co do ilości bo wcześniej nie zwróciłem zbytnio uwagi) Ja się pytam co się dzieje ludeńki?
 

DeletedUser

Guest
nie mylisz sie wczoraj jak na ogolnego chama przystoi poszlo wczoraj do spiecia i jeden z romy nie wytrzymal, widocznie luz to jego kolezanka jednak:

LA nie padl, czyta pw, zas powiem ja osobiscie do luz...moje kohorty sa do ciebie gotowe i flota mi sie omsknie jak bedziesz okupowala TW, co nie oznacza zawieszenia broni miedzy TW & LA, dzis juz dostala bidula plage jak bylem pod bandera BD (sisi- dobra kobieto pozdrawiam) luz...niech TW pali ci miasta bo tam sztandar nie poplynie.
 

DeletedUser

Guest
no to widzę że luz już kolejnego członka LA zraziła do siebie(mam tu na mysli Heartless) Eh te baby...
 

DeletedUser462

Guest
Jak widać, różne są reakcje na to, że luz nie jest już w Legionie Ateńskim. Niektórzy szykują kohorty i przewidują omskniecie floty :p

W jednym się z Tobą Grothus zgodzić muszę - eh, te baby... Cóż ja poradzę, że takie gorące uczucia w graczach wzbudzają... takie życie :rolleyes:
 
Do góry