Jak zawsze patrzymy przez swoje yavusowe przyciemniane szkiełko. Oczywiście jeżeli przedmówca na myśli ma yavusową porażkę na eubea i lapitos
.
Fajnie czyta się pewne zakłamywanie rzeczywistości
Każdy dobrze wie kto walnął szaraki całym sojuszem i kto to przyklepał. Wielka ekipa Tuptusi, która miała zwojować świat, a zwinęła się po 3-4 akcjach. Każdy to zapamięta. Owszem przegraliśmy, ale nie jesteśmy tchórzami, którzy zostawili sojuszników i uciekli na inny świat. Jak bijo to trzeba szaraki walić no nie?
A Eubeę owszem przegraliśmy - bo Śpiochy byłe lepsze bez 2 zdań. Z porażek też trzeba wyciągać wnioski. Gwiazda też tam była bita, ale będąc w innym sojuszu, zapomniała jak to pisała po wszystkich graczach prosząc o deffa i jak ją nagle real wezwał
W ogóle to jesteście zabawni, przewidywalni, lubicie przeinaczać fakty
Na co liczycie? Że od mieszania woda się bardziej mętna zrobi? Prawda jest taka, że im bliżej źródła tym woda jaśniejsza
Myślicie, że ktoś się przejmuje waszym gadaniem? Naprawdę sami uwierzyliście w fikcję, którą tworzycie
Fajnie się czyta to wszystko
Ale skoro zaczęliście to i ja zapytam o kilka rzeczy.
Bo w zasadzie z takim potencjałem to powinniście wygrać w cuglach olint.
Więc zastanawia mnie dlaczego ekipa posiadająca 2 sojusze i opanowane morze 54, mając sojusznika na m44 (liście i quercu), mając sojusznika na m45 (ss/rydzyki) przegraliście ten świat z sojuszem, który dominował tylko na morzu 55 i miał swego czasu tylko 1 sojusznika? Dlaczego nie wykorzystaliście potencjału liczbowego, który posiadaliście? Dlaczego nie wykorzystaliście potencjału offowego, który posiadaliście i nie pokonaliście wroga? Liczby były po Waszej stronie - takie są fakty.
Dlaczego nie wygraliście cudaków mając po swojej stronie kilka sojuszy i więcej graczy? Przecież powinni Wam zasypać cudaki po sam sufit. Dlaczego nie potrafiliście zmotywować graczy do poświęcenia, większej aktywności i oddawania łask w czasie cudów?
Dlaczego tak ambitny sojusz podjął tylko jedną próbę przejęcia cudaków?
Dlaczego tak ambitny sojusz chciał oddać cudaki tak znienawidzonemu przeciwnikowi w zamian za koronkę i podejmując tą próbę kilkukrotnie?
I dlaczego przedstawiciel rady twierdzi, że tylko jedna skoro zapytań było więcej?
Dlaczego ciągle przegrywacie? Dlaczego przegraliście abderę mając taką przewagę militarną?
Dlaczego po abderze pewni gracze nie chcą z wami już więcej grać z uwagi na wieczne rozbijanie wewnątrz sojuszowe wojska? Dlaczego nam to zarzucacie skoro sami to robicie?
Dlaczego wiecznie nam coś złego zarzucacie i za to krytykujecie, a jak sami to robicie to milczycie na ten temat? Pewien gracz z Waszego sojuszu stwierdził, że proporcje są odwrócone w porównaniu do skali jaką nam zarzucacie. Wyjaśnicie nam to?
Dlaczego przedstawicielka waszej rady obraża naszych graczy z byle powodu i dlaczego na nich się wyżywała?
Dlaczego zarzucacie nam nieuczciwość skoro do sukcesu na tym świecie wystarczyło trochę więcej ambicji, poświęcenia i czasu?
Dlaczego piszecie wiecznie jakieś scenariusze zdarzeń, których nie było, albo wyglądały inaczej niż przedstawiacie?
Dlaczego nam pewne rzeczy wmawiacie pewne rzeczy?
Dlaczego przegraliście ten świat? Czy potraficie uderzyć się w pierś i podać inne przyczyny porażki inne niż rzekoma nieuczciwość przeciwnika?
Czekam na odpowiedzi na poniższe pytania. Dlaczego? Bo to da nam obraz sytuacji - sytuacji i położenia, w której znalazł się pewien sojusz, którego przedstawiciele tak namiętnie skupiają się na bardzo krótkim odcinku czasu trwania tego serwera
I możecie sobie polemizować ile chcecie. Znając życie to będzie odwrócenie kota ogonem i zgłoszenie za obrazę (nie wiem jaką, ale tak tu bywa)
Robię screena na pamiątkę