Sytuacja na świecie Paros

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser15613

Guest
Dawno mnie tu nie było ale widzę że ostatni świat na jakim grałem nadal ma Aktywne forum :D
 

DeletedUser29438

Guest
jakis tam komendancie
w rudej pannicy Ci dobrze-ma zielone oczy?
swirze nasz kochany na tym serwie co lajki prezesi z inno dawali nawet-chwala Ci za to
slup w historii ludzkosci wiele znaczy-wez np. taki telegraf pfffhahhaa
taki wlasnie slupie jestem-zefir i ty kubanczyku to jedno-pamietamy misiek jeszcze
tez szkolna lawa
ja juz wygralem-nie musze grac w przeciwienswie do...elegancko...kawy podanej inaczej hahah
panie panie... slup jest jeden nie przytulaj mi tu mojej nazwy :D
 

DeletedUser29056

Guest
a tam niezle!
bardziej powiem dosadnie-znaja sie dlugo hahha


Zefir?
jestes?
zagrasz z nami o kolejne 7 czy bedziesz bez sensu myslal o ich zdobyciu tutaj?
 

DeletedUser29986

Guest
Zefir?
jestes?
zagrasz z nami o kolejne 7 czy bedziesz bez sensu myslal o ich zdobyciu tutaj?

Jak mi gracze skończą, skończę i ja.
Potrafiłem wysłać zaproszenie, potrafię być do końca.

A co do cudaków to mam je głęboko w D. - przegraliśmy.
Teraźniejsza mizerna rozgrywka o nie to urozmaicenie wyczekiwania na zakończenie tej gehenny.
 

DeletedUser3106

Guest
Weź nie ... jak taki jesteś "miszcz" to idź na nowy świat i coś pokaż. Wegetowałeś tutaj jak my byliśmy aktywni i się obudziłeś jak świat opustoszał haha taki z Ciebie bohater.
 

DeletedUser29986

Guest
Weź nie ... jak taki jesteś "miszcz" to idź na nowy świat i coś pokaż. Wegetowałeś tutaj jak my byliśmy aktywni i się obudziłeś jak świat opustoszał haha taki z Ciebie bohater.
Kiedyś Ci mówiłem, że schowałeś się za plecami kolegów.
Jestem tak inspirujący, że spać przez to nie możesz? Skończyłeś grać wegetujesz- nie wegetujesz co mnie to interesuje?

P.S. jakieś jeszcze komentarze/żale od nieaktywnych graczy na umarłym świecie?
 

DeletedUser3106

Guest
Za jakimi plecami kolegów? :D Nie musiałem się nigdzie chować bo jak grałem to nie mieliście do mnie podjazdu. Nie jesteś inspirujący nie wiem skąd Ci takie rzeczy do głowy przychodzą. Zjedz snikersa i się obudź hahaha

PS. chyba że grepolis i wymierające serwery to Twoje życie GL
 

DeletedUser29986

Guest
Za jakimi plecami kolegów? :D Nie musiałem się nigdzie chować bo jak grałem to nie mieliście do mnie podjazdu. Nie jesteś inspirujący nie wiem skąd Ci takie rzeczy do głowy przychodzą. Zjedz snikersa i się obudź hahaha

PS. chyba że grepolis i wymierające serwery to Twoje życie GL

Raz - "Nie musiałem się nigdzie chować bo jak grałem to nie mieliście do mnie podjazdu." Ale kpina piszesz o mnie w liczbie mnogiej? Przepraszam, ale w rankingu wojowników Cię nie widywano w czasie "kiedy grałeś" i także mnie to, nie interesuje bo są to kolejne andreny plecione przez czempiona, gracza z autorytetem który wygrał Parosa.

Dwa - "Nie jesteś inspirujący nie wiem skąd Ci takie rzeczy do głowy przychodzą." Nie? Jestem negowany bo... ? Gapicie się jak sroki w gnat co ja robię mierzwicie tym, że świat się skończył i wichrzycie wegetacją, a pod moją nieobecność 3tyg. temu do południa wyskoczyło blisko ponad 200 Ataków (od 6-13 mnie, nie było?)
Tydzień temu 600 fejków.
Apka dudni mi codziennie, nie wspomnę już o tych błyskawicach i trzęsieniach rzucanych przez dziesiątki przecież osób na wymarciu, bo nie grają.
Urabiacie mnie w swoją niemożność, bo synchronizowane ataki są pewnie oznaką, iż Paros się skończył.

Insynuujecie mnie na wizerunek głupca, który jako jedyny biega po Parosie i goni za szarakami.
Dlatego pomysłem mi zawiało, że jestem tak inspirujący !

Trzy "PS. chyba że grepolis i wymierające serwery to Twoje życie" Brzmi to tak realnie, że muszę to porównać z czczeniem Islamu i chlaniem wódy. Odeszły osoby na których plecach weszliście na Afisz to nie ja zaczepiam tylko Wy tego chcieliście, a teraz prosze nie Argumentować swojego daremnego wysiłku końcem świata, bo sami chcieliście mnie zdestabilizować się nie udało i welkieee szuuuu Zefir sam został na Parosie.
 

DeletedUser29056

Guest
Alez tam.Zefirze sie uwydoczniles!ŁO MATKO!
Nikt nie neguje Twych umiejetnosci!O kim piszesz,ze Paros wygral?Ja osobiscie wygralem,no bo zobacz,w komnacie chwaly jestem-niezaleznie czy Ci godni pozalowania ludzie beda dalej wydawac pieniadze inno na najlepszych wojownikow czy atakujacych.
Jak cos to jeszcze prawdziwie tu dopisze.Co i jak na Paros jest:)
 

DeletedUser3106

Guest
Nie chce mi się powtarzać... zjedz całą paletę snikersów najlepiej może to coś pomoże... Pisze w liczbie mnogiej niedojdo bo grałeś grasz w sojuszu miśków bogów czy jak to tam sobie nazywacie. Nie gram już od x czasu na Paros i nadal jestem 15 w rankingu atakujący gdzie zaznaczam że grałem głownie defem później musiałem się przebranżowić i dobudować trochę offa bo był tak przeciwnik wymagający... Nie podniecam się rankingami bo ta gierka to nie jest moje całe życie i top 20 obrończy czy atakujący dla mnie w zupełności wystarczy. Niestety w obrońcach więcej się nie dało nabić ledwo jestem w top 60 bo z takimi niedojdami punktów obrony nie dało się nabić a w Twojego ulubieńca kła się nie bawię :) to raz.

Dwa - pokaż rapka z mojego ataku czaru czy jakąś inną akcje ofensywną. Nie wiem nawet ile miast macie na cudakach koło cudaków etc. bo mam na to wywalone tutaj już jest pozamiatane a jeden śmieszny zefir z grupą nekrofilii nie jest dla mnie wyzwaniem.

PS. trzy nie ma bo piszesz coś odrzecz jak byś topił smutki w smaku taniej wódki także baw się dobrze ze swoimi kolegami :)
 
Boze, ja to przeczytalem, kto mi odda te 5 minut zycia...
Eh, ze Ci sie chcialo to pisac, zeby sie wytlumaczyc tyle czasu po cudach :/
 

DeletedUser29056

Guest
Co najwyzej pomagalem.
Tam gdzie musialem hahah

Zefir-ma propozycja jest dalej aktualna.Cyteria.Zapraszamy:)
 

DeletedUser29990

Guest
Widać zostałem wywołany do tablicy. Nie chciałem to już nic pisać bo po co robić z [***]. Od tamtego czasu trochę zmądrzałem ale pewne swoje wartości podtrzymam. Ach.. Zaproponowałem Ci przejście do nas po tym jak zrobiliśmy jedną akcję na Ciebie. 3/4 Twojego sojuszu już była pogodzona z porażką. Starałem Ci się wytłumaczyć pomimo że moje pismo jak i przekaz był do D. że jesteś dobrym graczem. Starałem się Ciebie przekonać abyś jeszcze z nami powalczył. Zgodziłeś się... Potem jak mówisz nic się nie odzywałeś, grałeś swoje i było super ;) Zagrałem dosyć nieczysto ale byłem zmęczony tym wszystkim co zrobiłem dla sojuszu. Mimo że nie byłeś od samego początku ja byłem. Poprowadziłem te pierwsze wojny, puszczałem massy wraz z pomocą, czyściłem forum, starałem się ustanawiać pakty. A czy ktoś mi za to podziękował? ,, Dziękuje EliaSS za to co robisz'' Jakoś sobie nie przypominam. Ale dobra, szedłem dalej z sojuszem wygrywaliśmy kolejne wojny. Pierwszy napisałem do guzitso co uważają na temat koalicji. Wiedziałem że są w ciężkiej sytuacji. W niektórych akcjach na nich pomogliśmy im w obronie. Nagle coś się we mnie złamało i postanowiłem zagrać chamsko, bezwzględnie. Już wtedy poznałem gracza : kamsob. Wraz z nim postanowiliśmy że już do końca uprzykrzymy wam życie. Napisałem do zygi co na ten temat uważa. Pogadaliśmy na ts'ie. Zależało im bardziej na miastach kamsob'a. Wiadomo były to miasta w centrum ''osiedla'' Bogów. Szybka akcja= Bogowie nie mają gdzie budować cudów. Wy jako misie mieliście wszystko co dobre. Potrzebowaliście tylko typa który pokieruje waszymi wyspami pod cuda. Ja postanowiłem te kilkanaście palików. Potem wiadomo jak to się potoczyło. Niestety kamsob z powodu braku czasu postanowił zakończyć gierkę. Ja zostałem sam :( Jako że też dużo czasu nie miałem, mało co grałem. Świat niby wygrałem ale nie czuję się zbyt z tym dumnie. Poznałem spoko ludzi. Nie mam do zygi żadnych problemów że mnie nie wziął na nowy świat. Zagrałem słabo i wszystko zrozumiałem. Tyle ode mnie ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser29990

Guest
Numery? Zagrałem na waszą niekorzyść a ich korzyść ;) Wiedział co to oznacza ;)
 

DeletedUser29986

Guest
Zaproponowałem Ci przejście do nas po tym jak zrobiliśmy jedną akcję na Ciebie. 3/4 Twojego sojuszu już była pogodzona z porażką.
3/4 sojuszu. Sojusz osób 17, nieaktywnych 10 i to nie była jedna akcja tylko tygodnie byłem w defensywie, że ludzie się pogodzili z porażką o tym mnie mówiono. Ja nie chciałem grać na tym swiecie i byście mnie rozebrali do ostatniej wioski, bo już wszyscy jechali na oparach i mieli dość klinowania, bo tak tylko mogłem się bronić. Namówili mnie do tej fuzji musiałem się zgodzić za udzieloną pomoc.
Starałem się Ciebie przekonać abyś jeszcze z nami powalczył. Zgodziłeś się... Potem jak mówisz nic się nie odzywałeś, grałeś swoje i było super
Zastanawiałem się nad Dywersją lub opuszczeniem świata.
Zagrałem dosyć nieczysto ale byłem zmęczony tym wszystkim co zrobiłem dla sojuszu. Mimo że nie byłeś od samego początku ja byłem. Poprowadziłem te pierwsze wojny, puszczałem massy wraz z pomocą, czyściłem forum, starałem się ustanawiać pakty. A czy ktoś mi za to podziękował? ,, Dziękuje EliaSS za to co robisz'
Dowodzenie to kwestia inteligencji, wiarygodności, sprawiedliwości, odwagi i autorytetu.
Tam była rada bez wiedzy, popełnionych zostało mnóstwo błędów na początkowym etapie gry, a naprawiane były za późno.
Możliwe, że ich ciągnąłeś wcale w to nie wątpie, ale sam się wdrapałeś do rady zapewne.

. Wy jako misie mieliście wszystko co dobre. Potrzebowaliście tylko typa który pokieruje waszymi wyspami pod cuda. Ja postanowiłem te kilkanaście palików. Potem wiadomo jak to się potoczyło.
skakłeś do bogów w te i we wte - jak mówisz może się zmęczyłes więc dalej sobie kierowali sojuszem sami.
Przypadkiem coś zauważyłem i powiedziałem no ten Elias po powrocie chyba dostępu do Rady, nie powinien dostać.
Zaczeli coś tam tworzyć dziwnego mówię eh, a co mi tam pomogę. Dla mnie te masówki były do rozwiązania w trybie pilnym, ale gracze wykonywali zarządzenia więc była szansa ratunku do momentu -palikowania.
Jako że też dużo czasu nie miałem, mało co grałem. Świat niby wygrałem ale nie czuję się zbyt z tym dumnie. Poznałem spoko ludzi.
Miśki tez wielbili cie sympatia serce im złamałes he he he...
Chciałes wygrać świat i wygrałeś poszedłeś do celu po trupach zostawiając mi jakiegos kelina czy innych farfocli co krecili. Ty wygrałeś świat ucierpieli niewinni np. andzcool czy Kamieniaczek do grepolis już nigdy nie wrócą, bo kojarzy im się tylko z tym, a starali się oj starali... dużo poświęcali czasu na początku gry.

Nie ważne było mineło.
Nie wielu jest gotowych do walki, za to bardzo wielu gotowych na to, że walczyć będą inni... Miśkami kierować Ci się nie chciało, Bogowie tracili dobrych graczy i wbiłeś gwóźdź do trumny, ale nie misiom tylko Bogom bo to oni prowadzili walkę o ten świat.
Ze względu na ilości szaraków koalicja Za chwilę... wygrałaby świat tak czy siak, ale może byłoby to trudniejsze
 

DeletedUser20971

Guest
hehe a tu jeszcze coś się dzieje? dalej spory i waśnie :p zrobił jak zrobił dla mnie totalne lamerstwo, ale było minęło takich ludzi się pamięta teraz podobna sytuacja na apoloni i też wielu graczy świrowało z różnym skutkiem
smiley_emoticons_bravo2.gif
 

DeletedUser29757

Guest
Długo się zbierałem aby przeczytać co tu Zefir napisał, ale było warto :D Ładny opis, dobrze napisany i ciekawy. Bardzo przyjemnie się czytało historię gracza z drugiego końca świata. Dużo nowych rzeczy się dowiedziałem, kilka zaskoczeń i zwrotów akcji. Było warto. A i zefir zapunktował w moich oczach

5/5
smiley_emoticons_thumbs-up_new.gif
 
Do góry