Sytuacja na świecie Rizinia

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser22129

Guest
szkoda że nie ma na tym świecie sojuszu "Uchodźcy na zasiłku" oraz "Uchodźcy bez zasiłku"... ta koalicja 3 sojuszów nie bylaby w stanie nic wskórać przeciw nim... :)
 

DeletedUser14542

Guest
Może być nawet 10 to my tutaj gramy pierwsze skrzypce
smiley_emoticons_ins-auge-stechen.gif
smiley_emoticons_biggrin.gif
 

DeletedUser28783

Guest
w bierki gracie chyba a nie w grepo bo tego serwera grającym nazwać nie można jak same przegrywy i ci co po pupie dostawali stworzyli koalicje tylko po to żeby znowu z płaczem nie skończyć gry
smiley_emoticons_hust.gif


pewnie dlatego z 4k grających 3k umarło z nudy, zostało 1,6k w tym 600 jest w koalicji a 500 ludzi to 1 miastowe konta które jeszcze zaglądają
smiley_emoticons_biggrin.gif
najsłabszy serwer grepo jak na razie ta Riziniia, bo na Nikai po cudakach więcej osób zostało, tak więc miłego klepania po plecach przez kolejne 4 miesiące a następnie rozdania koronek 10 razy bo każdy słup musi ja mieć w nagrodę za budowanie palików
smiley_emoticons_hust.gif


21i6w1vc9op7.jpg
 

DeletedUser16352

Guest
Jak to jest że Ci co nie grają na danym świecie mówią ze jest słaby,a dobry i mocny jest tylko ten na którym grają? :)
 

DeletedUser14542

Guest
w bierki gracie chyba a nie w grepo bo tego serwera grającym nazwać nie można jak same przegrywy i ci co po pupie dostawali stworzyli koalicje tylko po to żeby znowu z płaczem nie skończyć gry
smiley_emoticons_hust.gif


pewnie dlatego z 4k grających 3k umarło z nudy, zostało 1,6k w tym 600 jest w koalicji a 500 ludzi to 1 miastowe konta które jeszcze zaglądają
smiley_emoticons_biggrin.gif
najsłabszy serwer grepo jak na razie ta Riziniia, bo na Nikai po cudakach więcej osób zostało, tak więc miłego klepania po plecach przez kolejne 4 miesiące a następnie rozdania koronek 10 razy bo każdy słup musi ja mieć w nagrodę za budowanie palików
smiley_emoticons_hust.gif


21i6w1vc9op7.jpg




Same przegrywy ? to gdzie ty jestes ? zjedzony ?
smiley_emoticons_grepo_pacman.gif
 

DeletedUser22713

Guest
Paradoksalnie, na tym ,,hiper słabym" świecie nie radzą sobie właśnie ci któzy nazywają go słabym ;)
 

DeletedUser29269

Guest
Kolega za dużo biega a za mało gra i dlatego ma ból d... :p
Tak wgl śmieszą mnie ludzie którzy używają słowa "Słup"
Jest to chyba ulubione słowo tych słabszych graczy którzy chcą się dowartościować ;d
 

DeletedUser23685

Guest
Jeżeli chodzi o sytuację na tym świecie to nie możecie powiedzieć, że biegam bo lubię nie ma w tym swojej racji gdzie nawet statystycznie podsumował świat

A jeżeli chodzi o poziom gry to każdy patrzy na to innymi oczyma

1. Bierni oglądacze nie grający myślą, że ten świat to dno

2. Ci z wielkiej koalicji wiedzą iż ci u góry mają w tym swoje racje, ale będą skutecznie temu zaprzeczać natomiast ich gra jest znacznie ułatwiona i powiedzą to też zawiążcie układy i nam dokopcie, ale sami wszyscy widzą jak to statystycznie wygląda, a wraz z wakacjami znowu ilość aktywnych graczy drastycznie zmaleje

3. Gracze spoza koalicji ich sposób myślenia może być różny:

1) typ to tacy jak stracą jakieś miasto, koalicja o której była mowa powyżej odbije im wioske stracą cały deff i chęci do gry ich opuszczają i walą szaraki lub dają się do rozbiórki

2) drugi typ graczy do których należę to tacy, którzy są w mniejszości względem tej koalicji, a mimo to próbują coś ugrać i raz wychodzi raz nie, tacy gracze muszą się sporo nakombinować jak, kiedy i gdzie uderzyć, gdyż różnica miast względem tej koalicji gdzie nawet misie lecą odbijać, a bazyliszek podpisał pakt z impercaffe to jedyna wojna większych sojuszy, które mogą pokazać się militarnie z dobrej strony no nie ma, ale do rzeczy ten typ graczy o których wspomniałem mają bardzo pod górkę pod takim naporem graczy i miast wrogiej koalicji, oni nie mogą sobie pozwolić na puszczenie jakiejś szmaty kolona w środku dnia licząc, że się utrzyma, bo ta koalicja ma blisko 6-7k miast, a to spora liczba


I na koniec moja osobista opinia na temat tego świata jest taka iż świat sam w sobie reprezentuje mizerny poziom, ale nie można powiedzieć, że nie ma poziomu jeżeli chodzi wojny na świecie natomiast jest niesamowicie wysoki poziom dyplomacji, bo koalicja ma kolejnych 2 członków już

I do wszelkich graczy, którzy mają z tym problem to tak wam powiem układać się nikt nie zabroni jak ktoś chce zbudować wielką koalicją 7 cudaków i masturbować się potem zdobytą koronką to niech to zrobi, bo nikt tego nie zabrania i każdy gra swoją grę, a ja się tutaj tylko bawię, ale jeżeli rzeczywiście tak bardzo plujecie na ta koalicje to zalogujcie się nabierzcie wiosek i spróbujcie im napsuć krwi, to szybki świat i nawet teraz można sie wybić wysoko

Tyle mojej opinii każdy gra swoją grę, ale przez taką grę światy zaczynają wymierać, bo wystarczy spojrzeć na rizinie czy taki sestos i zweryfikować je czy porównać do retimno, akcjum, geli czy świata z nowym systemem takim jak paros gdzie można było uraczyć esencję lub nawet kwintesencję tej gry, a teraz gra kojarzona jest tylko z koronką w profilu, którą każdy się masturbuje i podejrzewam, że tutaj 3/4 świata ją zdobędzie tak jak miało to miejsce na pelli
 

DeletedUser22102

Guest
/ciach/

Na Akcjum była jedna wielka koalicja, która zdominowała świat (po EC im się już aż tak nie chciało grać), tam koronki dostało kilkaset osób, a mogło i więcej, ale nie było już chętnych :p świat był ciekawy dzięki takim sojuszom jak nasze NDA (moje, Shamrocka i Sonnego), a że tu nam wyszedł większy format sojuszu? Cóż, tak wyszło. Tam było ciekawie, bo mimo przewagi liczebnej sojusze walczyły, a nie jak tutaj Azirek widząc naszą przewagę spieprzał gdzie pieprz rośnie, dogadując jakąś beznadziejną dla nas umowę z Anexą.

Poza tym ta koalicja gra na ponach, a nie paktach, więc nie kłamcie. To że raz na tydzień coś razem zrobimy, to się zdarza, ale nie częściej. Każdy ma własne cele i je stopniowo realizuje.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser14542

Guest
Unnamed zniknie z mapy to Azir nie będziesz już narzekał na koalicję bo jej nie będzie :)
w 50% napisałeś w miarę mądrze
 

DeletedUser23685

Guest
/ciach/

Na Akcjum była jedna wielka koalicja, która zdominowała świat (po EC im się już aż tak nie chciało grać), tam koronki dostało kilkaset osób, a mogło i więcej, ale nie było już chętnych :p świat był ciekawy dzięki takim sojuszom jak nasze NDA (moje, Shamrocka i Sonnego), a że tu nam wyszedł większy format sojuszu? Cóż, tak wyszło. Tam było ciekawie, bo mimo przewagi liczebnej sojusze walczyły, a nie jak tutaj Azirek widząc naszą przewagę spieprzał gdzie pieprz rośnie, dogadując jakąś beznadziejną dla nas umowę z Anexą.

Poza tym ta koalicja gra na ponach, a nie paktach, więc nie kłamcie. To że raz na tydzień coś razem zrobimy, to się zdarza, ale nie częściej. Każdy ma własne cele i je stopniowo realizuje.


Weź człowieku strać się, bo nikt nie pisze to o bólu dupy tylko stwierdziłem fakt to raz, dwa dogadałem się a Anexą, bo mi to było na rękę i nie ode mnie wyszła propozycja, ale się na nią zgodziłem, bo fejki 24/7 nie były mi na rękę tym bardziej, że nie miałem wtedy czasu tak skrupulatnie pilnować konta

Co do wyruchania nikt mnie nie wyruchał i łomotu nie dostałem sytuacja po grepolympi nie układała się kolorowo i od tygodnia staliśmy w miejscu, bo wokół tylko wy byliście, a jak wam wstawiliśmy kolona to dodali opcje 2500 odłamków do największego pakietu i żeby nie stracić wiochy kupiliście pare tych pakietów i gracze mający po 8 wiosek przez noc przerobili sobie 7 na mity gdzie na zaledwie 5 i pół strzała padał cały deff i to nie jest normalne, a przez to przez ponad tydzień nic nie podbiliśmy, a trzymaliśmy się dobrze, ale nie oszukujmy się wystarczy, że ktoś by zaspał nie usłyszał apki i dostał kolona i pozamiatane, a utrzymać się nie było szans tak jak nie było tam perspektyw na rozwój

Co do łomotu i ruchania może przypomnimy wszystkim jak cię kronika na oroposie wyruchała i jaki łomot od nich dostałeś? Przy czym jakie bluzgi puszczałeś w ich stronę, a cała sytuacja była bardzo zabawna ;)

Ja owszem dostałem łomot, ale się z tym się nie kryje zawsze się wygrywa i w tej grze zawsze będą przegrani i wygrani i przegrana to nie jest powód do wstydu moim zdaniem, bo zawsze kiedyś ktoś przegrywa i to normalna kolej rzeczy, ale przynajmniej nie kreuje się na niewiadomo jakie kozaka kiedy cały Oropos ma z ciebie niezłą polewkę :) powiem ci taką jedną rzecz czasem warto sięgnąć dna, bo można się od niego odbić, ale twoje mniemanie o sobie jest tak wygórowane, że jak sięgniesz dna to z takim hukiem, że się już od niego nie odbijesz, a jak dostaniesz kolejny łomot tutaj w przyszłości, bo nie zawsze jest się górą to nie tylko Oropos, ale i całe grepo będzie miało z ciebie bekę
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser22713

Guest
To co napisałeś w kwestii umowy z nami nie zaprzecza temu co napisał Kot.

Taaa tyle nazłociliśmy, że podobno niektórzy w 5 miastach mieli 14 paczek mityków. Ale może to tylko legendy :/

Po 3, z wywodami na temat Oropos przenieś się do działu Oropos.
 

DeletedUser23685

Guest
To co napisałeś w kwestii umowy z nami nie zaprzecza temu co napisał Kot.

Taaa tyle nazłociliśmy, że podobno niektórzy w 5 miastach mieli 14 paczek mityków. Ale może to tylko legendy :/

Po 3, z wywodami na temat Oropos przenieś się do działu Oropos.

Jak dobrze pamiętam co do mityków to sam gracz którego podbijaliśmy przez całą noc zrobił 6 paczek mitów, a na tamtym etapie gry nie można było wstawić 50k deffa, bo to po prostu niemożliwe gracze mieli po 4-8 miast zaledwie, a już pełne paczki mita latały i to w jakiej ilości, więc nie powiesz mi, że złoto nie gra roli, bo gra i to dużą zwłaszcza w koalicji gdzie jest multum ludzi i jak każdy zrobił choćby 1 paczke mita to już jest 300 ponad
 

DeletedUser14542

Guest
Co Ty Azir dalej o tej koalicji a my obstawiamy swoja okupke i oni swoją mało co sobie pomagamy to się chłopie zastanów i zapomnij o tej "koalicji" bo to jest tylko pon
 

DeletedUser23685

Guest
Tak więc gra gdzie stoisz w miejscu i tylko bronisz wiosek mnie nie rajcuje :V a jak ktoś by był przez kilka godzin nieaktywny to momentalnie ma kolona i na niebieskiej wyspie pojawia się czerwona, a potem byłyby krótkie nocne kolony

Jestem subiektywny i nie podejmuje walki w której szansę na ugranie czegokolwiek są niemalże zerowe. Wyjątkiem jest Lindos gdzie grałem na podobną koalicję i mieliśmy takie samo ułożenie jak tu, a nawet gorzej broniłem co do ostatniej wioski dość długi czas, bo jako ostatni odpadłem praktycznie, więc można powiedzieć, że wyciągnąłem stamtąd wnioski
 
Do góry