Sytuacja na świecie Rizinia

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser23685

Guest
Trudno przegrałeś nic z tym nie zrobisz

Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą jak to mówią i nie chodzi mi o samą koalicje, którą znowu tu przytoczyłeś, a o poziom aktywności i ilość aktywnych graczy na serwerze gdzie statystycznie nie było jeszcze takiego świata, który wyglądałby tak przed cudami, już po cudach było na innych światach kilka razy więcej grajków, po cudach nie będzie tutaj nic
 

DeletedUser23685

Guest
Serwer jest martwy, a teraz Teby, potem wakacje to świat umrze jeszcze bardziej
 

DeletedUser22713

Guest
Zeus kiedy widziałeś ostatnio ataki/wsparcia ImperCaffe albo FF u Was?
Bo ja za to widziałem pomagających Wam WSS, Gangusów, Piwoszy, i Fantomów(albo Psycho, któreś z tych dwóch przed fuzją)
 

DeletedUser22713

Guest
jednego kolona wstawili Miśkom z tydzień temu którego wspierało 5-6 sojuszów i uzbierało 40k birem będą dalej płakać o koalicję MIśków z Caffe i FF :D
Śmiech na sali, ja już kończę dyskusje na ten temat bo po prostu próbujecie znaleźć sobie usprawiedliwienie porażki :)

Swoją drogą ja jestem w stanie jeszcze zrozumieć żal Azira który próbuje walczyć, nie wiem jak tam u niego ze stratami miast, alestara się coś zdziałać, ale jak ktoś z sojuszu który biernie przyglądał się swojemu rozkładowi (Unnamed) i od początku walkę podjęło 2-3 graczy płacze o koalicje to jest to raczej śmieszne :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser23053

Guest
jednego kolona wstawili Miśkom z tydzień temu którego wspierało 5-6 sojuszów i uzbierało 40k birem będą dalej płakać o koalicję MIśków z Caffe i FF :D
Śmiech na sali, ja już kończę dyskusje na ten temat bo po prostu próbujecie znaleźć sobie usprawiedliwienie porażki :)

Swoją drogą ja jestem w stanie jeszcze zrozumieć żal Azira który próbuje walczyć, nie wiem jak tam u niego ze stratami miast, alestara się coś zdziałać, ale jak ktoś z sojuszu który biernie przyglądał się swojemu rozkładowi (Unnamed) i od początku walkę podjęło 2-3 graczy płacze o koalicje to jest to raczej śmieszne :)

1. Fejki z IC i wsparcai na mnie leciały.
2. Śmiej się przede wszystkim z łajz, które ze strachu ze swoich sojuszy do Was dołączyły. Im wypominaj "bierne" przyglądanie się rozkładowi sojuszu.
3. Ja nie płaczę z powodu tej koalicji, ja się z niej nabijam.
4. Tak po uczciwie przyznaj co jest bardziej hoborową postawą: - dołączenie do Was i klepanie się po plecach jacy jesteśmy mocni przy okazji udając, że nie przegrałem czy podjęcie walki choćby beznadziejnej.
5. Co do strat miast jak widzisz nie robi to na mnie wrażenia.
6. Kończę dyskusję na ten temat bo jak widzę, nie potrafisz się wyrwać ze schematu zwycięstwo-porażka.
7. PS Dlaczego Lech przegrał z Legią? Tylko bez usprawiedliwień proszę. :)
 

DeletedUser23685

Guest
jednego kolona wstawili Miśkom z tydzień temu którego wspierało 5-6 sojuszów i uzbierało 40k birem będą dalej płakać o koalicję MIśków z Caffe i FF :D
Śmiech na sali, ja już kończę dyskusje na ten temat bo po prostu próbujecie znaleźć sobie usprawiedliwienie porażki :)

Swoją drogą ja jestem w stanie jeszcze zrozumieć żal Azira który próbuje walczyć, nie wiem jak tam u niego ze stratami miast, alestara się coś zdziałać, ale jak ktoś z sojuszu który biernie przyglądał się swojemu rozkładowi (Unnamed) i od początku walkę podjęło 2-3 graczy płacze o koalicje to jest to raczej śmieszne :)

Lechu szanujmy się, bo wiemy jak sytuacja wygląda, popatrz na graczy z koalicji i spoza koalicji, 40k birem jest w stanie lajtowo postawić 8 graczy mających po 50 miast lub grający deffa, ilu takich graczy jest u was, a ile w innych sojuszach? No właśnie, wy jesteście w stanie postawić z kilkanaście takich okupacji, a oni jedna, więc jedno stracone miasto, a kilkanaście w rewanżu odebranych zmienia postać rzeczy i szanuję cię jako gracza Lechu, ale twoja argumentacja jest na prawdę słaba, bo jeżeli tyle sojuszy potrzeba na obstawę jednej okupki to o czymś to świadczy natomiast sojusze, które wymieniłeś to większość nieaktualna i spoza koalicji grające sojusze, które próbują trzymać jakoś ten front to jest ich sam nie wiem, 3? Z czego Piwosze stanowią małą grupę i gracze z tych sojuszy się wysypują powoli, bo większość łamie się psychicznie po tylu fejkach i nocnych budzeniach 24/7 i w sumie to się im nie dziwię, bo jeżeli to byłby mój pierwszy taki front pewnie też bym się podłamał
 

DeletedUser22713

Guest
1. Fejki z IC i wsparcai na mnie leciały.
2. Śmiej się przede wszystkim z łajz, które ze strachu ze swoich sojuszy do Was dołączyły. Im wypominaj "bierne" przyglądanie się rozkładowi sojuszu.
3. Ja nie płaczę z powodu tej koalicji, ja się z niej nabijam.
4. Tak po uczciwie przyznaj co jest bardziej hoborową postawą: - dołączenie do Was i klepanie się po plecach jacy jesteśmy mocni przy okazji udając, że nie przegrałem czy podjęcie walki choćby beznadziejnej.
5. Co do strat miast jak widzisz nie robi to na mnie wrażenia.
6. Kończę dyskusję na ten temat bo jak widzę, nie potrafisz się wyrwać ze schematu zwycięstwo-porażka.
7. PS Dlaczego Lech przegrał z Legią? Tylko bez usprawiedliwień proszę. :)
Nie będę tu komentował postawy osób które przeszły do nas - my z tego korzystamy a czy oni czują się honorowo czy nie to już ich sprawa.
Gdybyście wy się wyrwali ze schematu pisania ,,bo wielka koalicja!", ,,bo wielka koalicja!", ,,bo wielka koalicja!" to i ja bym mógł się wyrwać ze schematu zwycięstwo-porażka i podyskutować o sytuacji na świecie Rizinia
Co do Lecha niestety nie miałem wpływu na wynik meczu :(
 

DeletedUser22713

Guest
Lechu szanujmy się, bo wiemy jak sytuacja wygląda, popatrz na graczy z koalicji i spoza koalicji, 40k birem jest w stanie lajtowo postawić 8 graczy mających po 50 miast lub grający deffa, ilu takich graczy jest u was, a ile w innych sojuszach? No właśnie, wy jesteście w stanie postawić z kilkanaście takich okupacji, a oni jedna, więc jedno stracone miasto, a kilkanaście w rewanżu odebranych zmienia postać rzeczy i szanuję cię jako gracza Lechu, ale twoja argumentacja jest na prawdę słaba, bo jeżeli tyle sojuszy potrzeba na obstawę jednej okupki to o czymś to świadczy natomiast sojusze, które wymieniłeś to większość nieaktualna i spoza koalicji grające sojusze, które próbują trzymać jakoś ten front to jest ich sam nie wiem, 3? Z czego Piwosze stanowią małą grupę i gracze z tych sojuszy się wysypują powoli, bo większość łamie się psychicznie po tylu fejkach i nocnych budzeniach 24/7 i w sumie to się im nie dziwię, bo jeżeli to byłby mój pierwszy taki front pewnie też bym się podłamał
Zauważ że już nawet WSS + Unnamed ma tyle graczy co 2 sojusze Miśków, a że nie potrafią obstawić tyle okupacji to o czym to świadczy?

Swoją drogą WSS zamiast pisać tutaj to naprawdę ładnie bierze się do roboty - co prawda bierze głównie nasze miasta gdzie jest ich teren i mamy bardzo daleko, ale większość sojuszów do tej pory nawet i tego nie potrafiła.
 

DeletedUser23053

Guest
większy mnożnik dali i tzw. "wspaniałe bonusy"
PS. Podobają mi się porównania Pichu Twoje porówania.

Wiem że nie miałeś wpływu na wynik. Ale nie korciło Cię, żeby zmienić szaliki i pójść się cieszyć do sektora Legii. I na tym to własnie polega.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser22713

Guest
Wiem że nie miałeś wpływu na wynik. Ale nie korciło Cię, żeby zmienić szaliki i pójść się cieszyć do sektora Legii. I na tym to własnie polega.
Ok to jak najbardziej rozumiem
Szczerze, sam jestem przeciwnikiem przyjmowania graczy którzy byli wcześniej na czerwono (chyba że sojusz się rozpadł np.)
nie koliduje to z tym co napisałem wcześniej - byliście sojuszem który walki nie podjął (z wyjątkiem Ciebie, 2 innych osób) i sam dobrze wiesz że nie przez żadną koalicję, a przez jakość graczy Unnamed, a konkretnie aktywność, bo na początku wbijaliśmy się na Wasze wyspy kolonami po 8-9h, a potem jakoś już poszło.
nie było też żadnego odwetu, od samego początku. Więc o jakiej tu koalicji mówimy...
 

DeletedUser23053

Guest
Ale ja nigdy i nigdzie nie napisałem, że przegrana wojna to efekt "koalicji". Przegraliśmy bo Hunter prowadził oględnie pisząc
lekkomyślną politykę rekrutacyjną. Już na starcie odchodzili wartościowi gracze, a z tej grupy zostali tacy którzy lubią grać, nie przejmując się rankingami i statami.
Wbijaliście kolonami po 8h do takich, którzy moim zdaniem w ogóle w sojuszu mającym ambicję większe niż top10 w pierwszym miesiącu serwera, nie powinni się znaleźć. Nic dziwnego, że przy pierwszym nacisku szarzeli albo zwiewali na urlopy. Później oczywiście masa miała już znaczenie. Piszesz że walczą 2-3 osoby, a to nieprawda walczy więcej, ale nie dość, żeby wojnę na 44 wygrać albo choćby zremisować.
Efekt koalicji polega na czym innym i dotyczy nie tyle wojny z nami a całego serwera.
Po prostu w czasach "trójprzymierza" większość sojuszy potencjalnie zdolnych do walki z koalicją, albo zszarzała ze strachu albo zaczęła robić wszystko, żeby się do Was przylepić. Gdy z wielkiej trójki zrobiła się wielka dwójka 4f poddał się, zanim jak ktoś napisał wysłaliście pierwszą paczkę ogni.
A na koniec nie przesadzaj z wybitną jakością Waszych graczy. Wciąż stoją u mnie wsparcia z nieudanych przejęć z wtorkowej akcji. I nie są to urlopowicze bo sprawdziłem szpiegiem. Szkoda, że nie ma mocy przerobowych żeby tych słupów pocisnąć w Waszym centrum. Zdziwiłbyś się ile tego jest.
 

DeletedUser27743

Guest
Azir Ty sie rozpisujesz jak w pamiętniku i od początku świata ten sam płacz na koalicje
smiley_emoticons_lol.gif
Przyglądam się, przyglądam i dziwi mnie jedna rzecz. Na każdy post t3rmit reagujesz, że jest to "płacz na koalicję", a przypadkiem sam się tak nie zachowywałeś jak skakałeś z sojuszu do sojuszu, aż do trafienia do Miśków? Wypominałeś Eracellowi, że jest jak chorągiewka, a patrząc po zmianach sojuszy macie bardzo podobne historie. Teraz pewnie jest najlepszym przyjacielem?Hipokryzja.png
Teraz gdy siedzisz w miśkach nagle "twoje racje" się całkowicie zmieniły
smiley_emoticons_rollsmiliey.gif
i jak by nie spojrzeć miśki są OK, a reszta sojuszy be.
 

DeletedUser22713

Guest
Wcale bym się nie zdziwił, wiem że poziom gry części naszych graczy jest denna. Ale dzięki nim mamy właśnie moce przerobowe... frontowcy nie muszą się przejmować slotami, mogą ciągle przejmować. I różnica między nami polega na tym, że nie wystawiliśmy tych graczy na pierwszą linię ognia... to źe tak było u Was mogło być decydujące...
 

DeletedUser23685

Guest
Przyglądam się, przyglądam i dziwi mnie jedna rzecz. Na każdy post t3rmit reagujesz, że jest to "płacz na koalicję", a przypadkiem sam się tak nie zachowywałeś jak skakałeś z sojuszu do sojuszu, aż do trafienia do Miśków? Wypominałeś Eracellowi, że jest jak chorągiewka, a patrząc po zmianach sojuszy macie bardzo podobne historie. Teraz pewnie jest najlepszym przyjacielem?View attachment 7691
Teraz gdy siedzisz w miśkach nagle "twoje racje" się całkowicie zmieniły
smiley_emoticons_rollsmiliey.gif
i jak by nie spojrzeć miśki są OK, a reszta sojuszy be.

Trafiłeś w samo sedno nic dodać nic ująć
 

DeletedUser14542

Guest
Przyglądam się, przyglądam i dziwi mnie jedna rzecz. Na każdy post t3rmit reagujesz, że jest to "płacz na koalicję", a przypadkiem sam się tak nie zachowywałeś jak skakałeś z sojuszu do sojuszu, aż do trafienia do Miśków? Wypominałeś Eracellowi, że jest jak chorągiewka, a patrząc po zmianach sojuszy macie bardzo podobne historie. Teraz pewnie jest najlepszym przyjacielem?View attachment 7691
Teraz gdy siedzisz w miśkach nagle "twoje racje" się całkowicie zmieniły
smiley_emoticons_rollsmiliey.gif
i jak by nie spojrzeć miśki są OK, a reszta sojuszy be.
Taka jesteś mądra ? byłem w paru sojuszach ktore rozpadaly się jeden po drugim później sam zostałem z 3 osobami a miski pchaly mam się na wyspy jak do siebie przez nie aktywnych graczy... sami nie oddaliśmy żadnego miasta sojusz się rozpadł to co byś zrobiła na moim miejscu bez sojuszu walczyła sama czy oddała miasta i skończyła grę ?
 

DeletedUser23685

Guest
Taka jesteś mądra ? byłem w paru sojuszach ktore rozpadaly się jeden po drugim później sam zostałem z 3 osobami a miski pchaly mam się na wyspy jak do siebie przez nie aktywnych graczy... sami nie oddaliśmy żadnego miasta sojusz się rozpadł to co byś zrobiła na moim miejscu bez sojuszu walczyła sama czy oddała miasta i skończyła grę ?

No cóż po takich postach gdzie sam krytykowałes poniekąd misie i tą koalicje to teraz po stronie koalicji sie odpowiadasz i nazywasz wszystkich w tym mnie płaczkiem ojj nieładnie, cóż zawsze można było dojść do sojuszu walczącego z misiami na przykład WSS czy Gangusów, które wtedy jeszcze były, popatrz jak zmienia się nastawienie jak sie strony zmienia :) Iglaa ładnie cie teraz podsumował, jak to mówią wyszło szydło z worka ^^ Nie bierz tego do siebie, tak sie śmieje po prostu, bo cała sytuacja mnie rozbawiła jak z irionią pisałeś o płaczkach, a tutaj nagla takiego bulwersu dostałeś i lekkiego zdenerwowania

P.S Iglaa to on i ma na Imię Igor ;P
 
Do góry