Sytuacja na świecie Sestos

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser23812

Guest
Gratuluje serdecznie A4 wygrania :)
Cóż ta porażka wiele uczy :)
Ale wrócimy silniejsi Romą.
A teraz grzecznie weźcie sobie swojego Kreta do siebie i gramy dalej :)
 

DeletedUser29985

Guest
XDDD o jakim Krecie ty piszesz ... Nawet jakbyśmy go mieli to i tak by nam nie był potrzebny.
Tak to jest jak się w nocy śpi.;)
 

DeletedUser30523

Guest
Dziękujemy.

No z tym kretem to szalejesz.
Masz chociaż jakiś dowód na tego kreta czy to tak bezpodstawnie mówisz bo przegrana boli?
 

DeletedUser23812

Guest
Nic nie boli. Nie pierwszy świat sie przegralo/wygrało, a każda porażka czegoś uczy :)
No cóż byliscie lepsi w sypaniu/skracaniu i tyle, gratulacje.

Nie ma sie z czego śmiać, tak przynajmniej sie wydaje, oczywiscie moge sie mylic, wtedy bardzo przepraszam :)
 

DeletedUser19681

Guest
Ehh gdy kota nie ma Alty harcują ;)
Gratulacje
smiley_emoticons_thumbs-up_new.gif
 
Dziękujemy wszystkim za podziękowania. My też dziękujemy za grę do samego końca, dobrze się grało mając was za przeciwników. Podziękowania składam również dla Sagów, byli bardzo dobrymi sojusznikami :)
Era cudów na Sestos była niezwykle trudna. 30 osób w sojuszu nie pozwala na obijanie się żadnego z członków. Ten świat wygrała dobra organizacja, zaangażowanie i determinacja w zdobyciu wyznaczonego celu. Znaczącej przewagi w statystykach nie miał żaden z sojuszy tym bardziej budowanie było ciekawe. Największe podziękowania kieruję do swoich kompanów broni :D Pokazaliście klasę
smiley_emoticons_grepolove.gif
 

DeletedUser27321

Guest
wygrało Wasze poświęcenie i zaangażowanie, których nam zabrakło
szkoda, że wygrana świata zależy od surowców, a nie od walk, które się toczą na danym świecie, bo Wojownikami wciąż jesteśmy Top 1

z ciężkim bólem serca, gratuluję
 

DeletedUser29985

Guest
Trudno jest nie być sojuszem top 1 w wojownikach gdy jest się atakowanym z 2-3 stron...
 

DeletedUser10968

Guest
wygrało Wasze poświęcenie i zaangażowanie, których nam zabrakło
szkoda, że wygrana świata zależy od surowców, a nie od walk, które się toczą na danym świecie, bo Wojownikami wciąż jesteśmy Top 1

z ciężkim bólem serca, gratuluję

Naprawdę..nie oczekujemy podziękowań,iż znacząco przyczyniliśmy się do Waszego Top 1 Wojowników...nam Top 1 Atakujących ,Certyfikat i Korona wystarczą skromnie :)
 

DeletedUser27321

Guest
nie tylko Wy się przyczyniliście do naszego Top 1 Wojowników - Wasi paktowicze również, wszyscy na Sestos właściwie
dla nas jest cudem, że przetrwaliśmy inwazję z 3 stron - Wam było łatwiej, mieliście tylko jednego wroga, chcąc nie chcąc, musieliśmy skupić się bardziej na obronie niż ataku :)
a koronka? no cóż, innym razem
 

DeletedUser30523

Guest
wygrało Wasze poświęcenie i zaangażowanie, których nam zabrakło
szkoda, że wygrana świata zależy od surowców, a nie od walk, które się toczą na danym świecie, bo Wojownikami wciąż jesteśmy Top 1

z ciężkim bólem serca, gratuluję

Więcej punktów wali no bo jesteście top1 wojownicy przekłada się na więcej slotów/miast co za tym idzie powinniście ich mieć więcej wraz z surką
smiley_emoticons_blush-pfeif.gif
 
Roma słabą pamięć masz :p Przez długi okres czasu walczyliśmy przeciwko Ani mru mru i wami Romą. Nawet Sagitarius nas podgryzał ale jak widać daliśmy radę. Nie mówiąc o tym że mieliście pakty ze wszystkimi sojuszami oprócz naszego. To że jesteście top 1 wojowników itd pokazuje tylko jak bardzo te złote zmysły psują tą grę. Prosty przykład potwierdzający że punkty nie idą w parze z siłą sojuszu
 

DeletedUser27321

Guest
jak przyszłam do Romy to Sagittarius już był z Wami, pamięć mam dobrą :)
to teraz nawet taki pierwszy lepszy gracz ma koronkę - za co? Sagittariusom też dajcie - tak świetnie Wam się współpracowało, Never też nie pogardzi, a jeszcze są Żagle i do wymyślenia, wszyscy solidarnie zostańcie Przywódcami Świata :)

Ty pewnie atakowałeś bez złotych zmysłów?
 

DeletedUser30523

Guest
Tak wszyscy dostaną tylko wy zostaniecie bez.
Za nic dostają ale im zazdrościcie
smiley_emoticons_grepolove.gif
 
Do góry